-
O rozpoznawaniu duchów – Kard. J.Bona cz. IX – O podstępach szatańskich (cz.1)
On śledzi we wszystkich przyzwyczajenia, bada ich zabiegi, rozpoznaje skłonności i tam szuka sposobności wyrządzenia szkody, w czem kogoś więcej zajętym zastaje. Jako nieprzyjaciel oblegający miasto, napada na mniej obwarowane części murów, tak też i szatan napada podstępnie dusze ze słabszej strony. więcej
-
O rozpoznawaniu duchów – Kard. J.Bona cz.VIII – Działanie aniołów
Może być w nas anioł podsuwający dobre, ale nie budzący samego dobra, może on nas zachęcać do dobrego, lecz dobra nie stworzy. Sam tylko Bóg tak jest w nas obecny, że nas wewnętrznie przejmuje, porusza, a raczej samego siebie wlewa i udziela. Anioł działa z duszą, Bóg w duszy. Anioł jest w duszy jako współmieszkaniec, Bóg zaś jako jej życie. więcej
-
O trzech formach świętości
Najświętsza dusza Chrystusowa obejmuje te trzy formy świętości bez żadnej z tych niedoskonałości, które mogą się jeszcze znajdować u Świętych, podobnie jak białe światło słoneczne zawiera w sobie siedem barw tęczy. Nie sposób bowiem lepiej znać Boga, lepiej Go miłować i lepiej Mu służyć. Pan Jezus chciał nam na Sobie pokazać doskonały wzór tych trzech form świętości przez trzy główne fazy swego żywota ziemskiego: przez życie ukryte, życie apostolskie i życie boleści. Jezus zatem posiada w sposób niezrównany wszystkie trzy formy świętości, bez żadnej niedoskonałości. więcej
-
O rozpoznawaniu duchów – Kard. J.Bona cz.VII – Znaki poprzedzające nawiedzenie Boże
Kiedy zaś dusza, oświecona światłem łaski, pozna nawiedziny Pańskie i jego przybycie,powinna go równie usilnymi prośbami podejmować i zatrzymywać, odpłacając się mu wdzięcznością za łaskę i strzegąc się troskliwie, by popadłszy w pychę nie nadużyła tak wielkiego daru na własną zgubę, a na zniewagę dobrodzieja. więcej
-
O rozpoznawaniu duchów – Kard. J.Bona cz.VI – Jak rozróżnić prawdziwie Bożą mowę od fałszywej.
Trzeci sposób jest jeszcze doskonalszy: kiedy głos Boga mówiącego w cichości do serca Jerusalem (Iz. XL, 3), słyszy się nie uchem, nie wyobraźnią, lecz jedynie za pomocą duchowego oświecenia umysłu. W tym wypadku przemawia Pan Bóg do najwyższej władzy duchowej jednem, najczystszem słowem, a dusza poznaje tę mowę jednym, najprostszym aktem umysłu. Jako przemawia do aniołów i dusz zbawionych nie zmysłowym głosem, lecz przez wlanie w ich umysł tej prawdy, jaką im objawić raczy;, tak też i duszy podaje swe słowa, wlewając je w najwyższą jej władzę za pomocą nadzwyczaj jasnego światła, pod którego wpływem bez pracy i trudu, owszem z dziwnym spokojem i słodyczą poznaje dusza w jednej chwili więcej, aniżeliby się mogła wyuczyć własnymi siłami w przeciągu kilku lat. więcej
-
O rozpoznawaniu duchów – Kard. J.Bona cz.V- Wskazówki do rozpoznania poruszeń Ducha Świętego
Duch Boży zawsze głosi prawdę i jedynie do cnoty zachęca, jednak niekiedy poucza a nie zachęca; lub też zachęca, a nie poucza. Ta rozmaitość pochodzi z dwóch przyczyn. Po pierwsze, pochodzi z naszej winy i nieświadomości, gdyż przy łasce Boskiej, oświecającej nasz rozum, poznajemy co dobre, lecz obarczeni grzechami i zostawieni samym sobie przy słabych silach naszych nie wykonujemy tego, cośmy jako dobre poznali: albo też pobudzeni do dobrego czynu nie umiemy tego rozpoznać naszym ograniczonym rozumem więcej
-
O rozpoznawaniu duchów – Kard. J.Bona. cz.IV – Poruszenia niejasne i wątpliwe
Albowiem miłość własna tak nieraz zaślepia umysły ludzkie, że sądzą fałszywie, iż się znajdują na dobrej drodze; podczas kiedy krokiem przyspieszonym pędzą drogą zatracenia. Również często zachodzi takie podobieństwo pomiędzy cnotą, a występkiem, że niekiedy bierzemy gniew za gorliwość, upór za wytrwałość, a miłość własną, za miłość Bożą. więcej
-
O rozpoznawaniu duchów – Kard. J.Bona. cz.III – Natchnienia Boże i ich oznaki
Pan Bóg prowadzi człowieka powoli, z dołu do góry, od mniejszej do coraz większej doskonałości i zwykle uwzględnia różnicę wieku i osób. To też inną poddaje mądrość starcom, a inną młodzieży, inną początkującym, a inną doskonałym. Wprost przeciwnie postępuje szatan. On nie zachowuje żadnego porządku, nasuwa nagłe porywy, poddaje duszy zachwycenia, cuda, proroctwa i na ich pasku pociąga zdradliwie za sobą w przepaść pychy dusze goniące za nowostkami. więcej
-
Modlitwa uczuciowa – O łaskach z niej płynących – Bp. J.S. Pelczar
Powtóre, modlitwa uczuciowa, zasadzająca się przeważnie na aktach woli, zmierza wprost do rozniecenia miłości Bożej; ponieważ zaś miłość łączy duszę z Bogiem, daje jej wielką siłę i bogaci ją w zasługi, przeto dusza odnosi z takiej modlitwy znaczne pożytki. Rozważanie prawd Bożych oświeca umysł, a tem samem leczy główną jego chorobę — niewiadomość więcej
-
Doskonałość chrześcijańska według pism i nauk św. Teresy od Jezusa
„Właśnie przez te oschłości i przez pokusy doświadcza Pan Bóg miłości tych dusz, które Go kochają. Choćby nawet ta próba całe życie trwać miała, to przecież dusza nie powinna opuszczać modlitwy; przyjdzie czas, gdzie jej to wszystko sowicie zapłacą… Miłość ku Bogu nie na tym polega, żeby ją czuć, ale żeby Panu Bogu służyć z odwagą i pokorą” więcej
-
„Twierdza wewnętrzna” – św. Teresa od Jezusa (mieszkanie VII – ostatnie – cz.2 -ost.)
Patrzcie na Ukrzyżowanego, a wszystek trud tej walki wyda się wam lekki. Gdy Boski Majestat Jego takimi zdumiewającymi czynami i mękami miłość nam swoją okazał, wy chciałybyście, by poprzestał na tym, że Mu się odwdzięczycie słowami? więcej
-
O pociechach i oschłościach duchowych
Prawdziwa bowiem pobożność i nabożeństwo na tym zależy, abyśmy chętnie i statecznie dźwigali krzyż za Chrystusom, wszędzie, dokądkolwiek nas wzywać będzie; abyśmy miłowali Boga, dlatego że jest godzien wszelakiej miłości; abyśmy wreszcie ilekroć potrzeba wymaga, Boga dla Boga opuścili. więcej
-
„Twierdza wewnętrzna” – św. Teresa od Jezusa (mieszkanie VII -ostatnie, cz.1)
Bo rzecz pewna, że gdy dusza wypróżni siebie z wszelkiego przywiązania do rzeczy stworzonych, i oderwie się od nich dla miłości Boga, Bóg niechybnie napełni ją samym sobą. więcej
-
„Twierdza wewnętrzna” – św. Teresa od Jezusa (mieszkanie VI, cz.6)
Bóg jest Prawdą najwyższą, a pokora niczym innym nie jest, jeno chodzeniem w prawdzie. Nie ma zaś prawdy większej nad tę, że sami z siebie nic nie mamy dobrego, że nasza jest tylko nędza i nicość. Kto tego nie rozumie, ten chodzi w kłamstwie. więcej
-
„Twierdza wewnętrzna” – św. Teresa od Jezusa (mieszkanie VI, cz.5)
„Twierdza wewnętrzna” – św. Teresa od Jezusa (mieszkanie VI, cz.4) Rozdział VIII 1. Abyście lepiej jeszcze się przekonały, że tak jest, jak mówię: że im wyżej dusza postąpi, tym bliższe ma obcowanie i towarzystwo z najsłodszym Jezusem, nie będzie od rzeczy, że wam tu pokażę, jak Pan, gdy zechce, zniewala duszę do tego z Nim towarzystwa.(…) […] więcej