O konieczności wstawiennictwa Maryi dla naszego zbawienia – Św. A.M. Liguori (cz. I)


Przydatność modlitwy do Matki Bożej

Że Pan Jezus jedynym jest Pośrednikiem naszym w porządku sprawiedliwości, że On jeden otrzymał nam Swymi zasługami pojednanie z Bogiem, któż temu przeczy? Lecz z drugiej strony, bezbożnością jest zaprzeczać, żeby Pan Bóg nie miał upodobania w udzielaniu nam łask Swoich przez wzgląd na pośre­dnictwo Świętych, a zwłaszcza przenajświętszej Maryi Panny, Matki Zbawiciela, którą Boski Syn Jej tak bardzo pragnie mieć umiłowaną, czczoną i wielbioną od wszystkich.

Któż nie wie o tym, że cześć oddawana matkom, spływa na ich dzieci? Chwała synów, rodzice ich (1)

To też powiada święty Bernard: „Bądź pewnym że nie uwłaczasz wcale Synowi wychwalając Matkę, gdyż im więcej uwielbiasz Matkę, tym większa stąd chwała Synowi” (2).

To samo powiada święty Il­defons : „Spływa na Syna cześć, jaka się oddaje Ma­tce; hołduje się Królowi uniżenie służąc Królowej(3).

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że zasługm Chrystusa Pana zawdzięcza Maryja wyniesienie Swoje do szczytu godności Pośredniczki naszego zba­wienia, a Pośredniczki nie w porządku sprawiedliwo­ści, lecz w porządku miłosierdzia i wstawiennictwa.

Tak właśnie nazywa Ją święty Bonawentura: „Maryja jest najmiłościwszą Pośredniczką naszego zbawienia” (4)  A święty Wawrzyniec Justinian tak się wyraża: „Jakżeby nie miała być łaski pełną Ta, która stała się Schodami do raju, Bramą niebieską, między Bogiem a ludźmi najprawdziwszą Pośredni­czką.” Verissima Mediatrix. (5).

 

Słuszną co do tego robi uwagę Suarez. „Gdy pro­simy przenajświętszą Pannę o wyjednanie nam łaski, nie czynimy tego z braku ufności w mi­łosierdzie Boże, lecz z powodu nie ufania sobie samym, wiedząc jak dalece niegodni jesteśmy tego  aby nas Pan Bóg wysłuchał. Polecamy się wtedy Ma­ryi, aby Jej godność zastąpiła naszą niegodziwość” (6).

 

Konieczność wstawiennictwa Maryi

Że przeto jest rzeczą pożyteczną i świętą uciekać się do pośrednictwa Maryi, wątpić o tym mogą ci tylko, którzy się wyrzekają wiary.

Lecz czego prócz tego chcemy tu dowieść, to że pośrednictwo Maryi jest nawet koniecznem, niezbednem, dla naszego zba­wienia. 

Niezbędnem , powiadam, nie bezwzglę­dnie, lecz moralnie,

W teorii bez takiego pośrednictwa może dusza dostąpić zbawie­nia,  jednak w praktyce jest to jakby niemożliwem.

I powiadam, że taka niezbędność wypływa z woli i rozporządzenia Samego Boga, który chce, aby wszelkie łaski, jakich nam udziela, przechodziły przez ręce Maryi, według zdania świętego Bernarda, a które to zdanie już dziś uważać można za zdanie powszechne pomiędzy teologami i najuczeńszymi pisarzami Kościoła, jak je już takim nazywa znakomi­ty i wielkiej powagi autor dzieła pod tytułem Królo­wanie Maryi.

To samo utrzymują stanowczo Wega, Mendozza, Paciuchi, Segneri, Puariusz, Krasset, i bardzo wielu innych uczonych teologów(…).

 

Odpowiedź na zastrzeżenia

Zdanie to, że wszelkie łaski, jakie otrzymujemy od Boga, dostają się nam za pośrednictwem Maryi, nie podoba się wcale pewnemu tegoczesnemu autoro­wi (7). Dowodzi on w sobie wysokiej pobożności i znakomitej nauki, w tym co napisał o prawdziwej i fałszywej pobożności, to jednak mówiąc o nabożeń­stwie do Matki Bożej, bardzo skąpym się okazuje, gdy idzie o to aby Jej nie odmawiać przywilejów, których nie wahają się przyznawać Maryi tacy pisa­rze jak święty German, święty Anzelm, święty Jan Damasceński, święty Bonawentura, święty Antonin, święty Bernardyn Seneński, świątobliwy Opat Cełejski, i tylu innych uczonych autorów, którzy najwy­raźniej utrzymują, że z powodów wyżej przedstawionych, pośrednictwo Maryi, jest nie tylko przydatnem, lecz nawet niezbędnie potrzebnem.

Ów autor powiada, że zdanie, iż Pan Bóg nie obdarza nas żadną łaską bez pośrednictwa Maryi, jest wyra­żeniem hyperbolicznem, przypuszczeniem tylko; wyrażeniem przesadnym, które pod wpływem gorącości ducha wymknęło się z ust niektórych Świętych; lecz że pojmując je właściwie, ma się to rozumieć jedynie w tym znaczeniu, żeśmy otrzymali przez Maryję Je­zusa, z którego następnie otrzymujemy wszelkie łaski.  Błędem byłoby sądzić, twierdzi on, że Pan Bóg nie może udzielić nam łask Swoich bez pośre­dnictwa Maryi, gdyż Apostoł Paweł (8) powiada stanowczo, że jedynego Boga uznajemy i jedynego między Bo­giem a ludźmi pośrednika Chrystusa Pana.

 

Tak twierdzi autor o którym mowa. Lecz, niech mi pozwoli, żebym mu na to odpowiedział tak jak sam mnie tego w dziele swoim nauczył, że co innego jest pośrednictwo w odno­szeniu do sprawiedliwości, a co innego po­średnictwo w odnoszeniu do miłosierdzia, dro­gą zanoszonej prośby.

Co innego jest powiedzieć, że Pan Bóg nie może, a co innego że Pan Bóg nie chce udzielić nam łask bez pośrednictwa Ma­ryi.

Przecież wyznajemy to głośno, że Bóg jest źródłem wszelkiego dobra, i Posiadaczem najwyż­szym i samowładnym łask wszelkich, i że Maryja jest tylko stworzeniem otrzymującym jedynie z ła­ski i dobroci Boga, cokolwiek otrzymuje.

Lecz któż mógłby zaprzeczyć, że jest rzeczą bardzo rozsądną i właściwą utrzymywać, że Pan Bóg, aby przymnożyć chwały tej najwznioślejszej z istot wyszłych z rąk Jego , a którą za Jej życia na ziemi uczcił i umiłował więcej jak wszystkie inne ziemskie i niebieskie stworzenia, i którą wybrał na Matkę Syna Swojego, Zbawcy nas wszystkich.

Więc mówię Pan Bóg chce, aby wszelkie łaski przeznaczone dla dusz odkupionych przez Pa­na Jezusa przechodziły i rozszafowywane zostawały przez ręce Maryi. Wyznajemy, że Chrystus Pan jest jedynym Pośrednikiem do sprawiedliwości boskiej, zasługami Swojemi otrzymującym dla nas zbawienie; lecz powiadamy że Maryja jest Pośredniczką do miłosierdzia Boskiego, i że chociaż wszystko co otrzy­muje , otrzymuje to przez zasługi Chrystusa Pana i na mocy prośby zaniesionej w imię Chrystusa Pana, to jednak, wszelkie łaski, o jakie prosimy, udzielane nam bywają drogą Jej pośrednictwa.

 

I w tym nie ma z pewnością nic przeciwnego dogmatom wiary; wszystko odpowiada duchowi Ko­ścioła, który w publicznych modłach, zatwierdzonych jego władzą, poleca nam jakby bezustanne uciekanie się do Matki Bożej, przez wzywanie Jej jako Uzdro­wienie chorych, jako Ucieczki grzeszników, jako Wspo­możenie wiernych, jako Zycie nasze i Nadzieja nasza i tym podobnie.

Tenże Kościół święty w pacierzach kanonicznych przepisanych na jedną z uroczystości przenajświętszej Panny, stosując do Niej ustępy z ksiąg mądrości, daje nam do zrozumienia, że w Maryi wszelkie nadzieje nasze pokładać powin­niśmy : We mnie wszelka nadzieja życia i mocy (9), to jest wszelkiej łaski; We Mnie łaska wszelkiej drogi i prawdy (10) jednem słowem zbawienia: Kto Mnie znajdzie, znajdzie życie i zaczerpnie zbawienie od Pana (11); i znowu że przez Nią możemy ustrzec się grzechu: Którzy działają dla Mnie, nie zgrzeszą (12); i wreszcie przez Nią dostąpić życia wiekuistego: Którzy Mnie rozkwiecają; życie wieczne mieć będą (13)

Wszystko to wyraża potrzebę,  pośre­dnictwa Maryi. 

Zresztą, jest to zdanie potwierdzone przez teo­logów i Ojców świętych, a bezzasadnym jest, jak to uczynił wyżej wzmiankowany autor, utrzymywać że dla uwielbienia Maryi, dopuszczali się oni wyrażeń hyperbolicznych, i że z przesadą się wyrażali.

Mówić o przesadzie i hiperboli, to po prostu roz­mijać się z prawdą, a tego nie możemy przypuszczać u Świętych, którymi kieruje Duch Boży, będący Duchem Prawdy.

 

 

Nie bój się czcić Maryi

A tu niech mi wolno będzie odejść na chwilę od przedmiotu, dla wyrażenia mojego osobistego przekonania.

Skoro zdanie jakieś przyczynia chwały przenajświętszej Pannie, a nie jest bez podstawy, nie sprzeciwia się wierze, ani orzeczeniom Kościoła, ani prawdzie, nie podzielać takowego, a nawet zbijać je, z powodu że i zdanie przeciwne może także być prawdziwem, jest to objawiać słabo nabożeństwo do Matki Bożej.

Co do mnie, nie chce być wśród mają­cych mało nabożeństwa do przenajświętszej Panny, i nie życzyłbym sobie, żeby mój czytelnik do tej grupy należał; wolę należeć do tych którzy mocno i zupełnie wierzą w to wszystko, w co bez błędu można wierzyć o wielkich przywilejach Maryi.

 

Według uwagi opata Ruperta, który do hołdów najmilej przyjmowanych przez Królową Niebieską, zalicza silną wiarę we wszystko co się przyczynia do tym większej Jej chwały.

Zresztą powaga świętego Augustyna, gdyby nie było i innych, powinna odjąć nam wszelką obawę przebrania miary w uwielbianiu Maryi: on zaś upe­wnia, że cokolwiek byśmy dla podniesienia czci Jej powiedzieli, będzie to zawsze za mało w porównaniu z tym na co Ona zasługuje, z powodu Swojej godności jako Rodzicielka Boga.

Toteż w pacierzach kanoni­cznych i Mszach świętych na Jej cześć ułożonych, Kościół głosi Ją godną czci wszelkiej, z powodu że wydała na świat Zbawiciela: Błogosławionaś Ty i prze­najświętsza Maryjo Dziewico i wszelkiej chwały naj­godniejsza, albowiem z Ciebie się narodziło Słońce sprawiedliwości, Chrystus Bóg nasz (13).

 

 

Nauczanie świętych

Lecz wróćmy do naszego przedmiotu, i zobaczmy co mówią Święci.

Według świętego Bernarda, Pan Bóg napełnił Maryję wszelkimi łaskami, aby ludzie za Jej pośrednictwem, jakby przez wodociąg zaczerpywali wszelkie dobro ze źródła w Samym Bogu będącego.

Przy tym tenże Święty robi wielkiej donio­słości uwagę.

Jeśli, powiada on, przed narodzeniem Przenajświętszej Panny, nie było na ziemi potoku łask którym by rozchodziły się one po wszystkich duszach ludzkich, to dlatego że tego pożądanego Wodociągu jeszcze wtedy brakowało (14).

Maryja w tym celu dana została światu, pisze on w innym miejscu, aby przez  ten jakby Wodociąg łask, dary niebieskie ciągle spły­wały na nas.

To też podobnie jak Holofernes, aby zmusić do  poddania się mu miasto Betulię, kazał poprzerywać wodociągi dostarczające mieszkańcom wodę, tak i szatan o ile to tylko jest w jego mocy, stara się ogołocić duszę z nabożeństwa do Matki Bożej; byle bowiem przerwał w niej ten zbawczy Wodociąg, łatwo mu już całą ją zdobyć.

Dalej tak pisze tenże święty Doktor: „Uważajcie przeto, dusze wierne, jak dalece chce Pan Bóg abyśmy z jak największem nabożeństwem i najserdeczniej czcili Maryję, uciekając się pod Jej opiekę zawsze i z ufnością, kiedy oto złożył w Niej pełność dóbr wszelkich, abyśmy odtąd cokolwiek mieć możemy nadziei, łaski i zbawienia, wiedzieli że wszystko to z rąk Jej otrzymujemy” (15).

Święty Antonin podobnież: wszelkie łaski, powiada, udzielone ludziom, dostają się do nich za pośrednictwem Maryi.

Dlatego także Kościół nazywa Ją Bramą niebieską. Jakoż, według uwagi świętego Bernarda, podobnie jak każda łaska udzielona przez Króla, dostając się do jego poddanych, przejść musi przez bramę jego pałacu, tak żadna łaska nie spływa z nieba na ziemie inaczej, jak przez ręce Maryi (16).

A święty Bonawen­tura dodaje, że

Maryja i dlatego nazwaną jest Bramą niebieską, ze nikt do nieba dostać się nie może, nie przechodząc przez Nią, jakby przez Bramę (17).

 

Wszystkie łaski są nam dane przez Maryję

Takie przekonanie nasze, stwierdza i święty Hieronim, albo jak to utrzymują niektórzy, inny jeszcze z pierw­szych wieków Ojciec Kościoła, któremu zawdzięczamy kazanie na Wniebowzięcie, zamieszczone pomiędzy dziełami tegoż Świętego.

Powiada on, że łaska jest zawarta w Chrystusie Panu, jako w głowie, z której wypływają i rozchodzą się po nas, (którzy jesteśmy członkami tego ciała którego On jest głową) wszy­stkie siły ożywcze: to jest pomoce boskie niezbędne do otrzymania zbawienia, i że ta sama pełność za­wiera się w Maryi, jako w szyi, przez którą one soki ożywcze, dostają się do innych członków mistycznego ciała Chrystusowego.

Święty Bernardyn Seneński przy­taczając te słowa, potwierdza i rozwija myśl w nich zawartą. Powiada że wierni, którzy stanowią mistyczne ciało Chrystusowe, otrzymują przez pośrednictwo Maryi wszelkie łaski życia duchowego, pochodzące pierwotnie od Pana Jezusa jako tego ciała głowy.

A następnie chcąc wykazać powody takiego przywileju Matki Bożej, dodaje:

Ponieważ cała natura Boska raczyła zamknąć się w przeczystym łonie Niepokalanej Dziewicy, przeto nie waham się powiedzieć, że otrzymała Ona jakby władze nad wszelkiemi wypływami łaski, gdyż Syn Boży wychodząc na świat z Jej błogosławionego żywota, sprawił że z niego wypłynęły potoki wszelkich darów niebieskich.

I jest to tylko powtórzeniem tego co tenże Święty wyraża w tym samym rozdziale a jeszcze dobitniej. Twierdzi on, że od chwili jak Dziewica Matka poczęła w łonie Swoim Słowo Boże, nabyła poniekąd, jakby władzę nad wszelkimi darami wypływającymi od Ducha-Świętego, tak, że żadne stworzenie nie otrzymało od Boga ja­kiejś łaski inaczej, jak według samejże Przenaj­świętszej Matki rozszafowywania.

 

W takim znaczeniu ojciec Kraset wykłada ten ustęp Pisma Bożego, w którym Prorok Jeremiasz, mówiąc o wcieleniu Słowa Bożego i o Maryi Matce Jego, powiada że: Białogłowa ogarnie męża(18). Oto jest jego wykład: podobnie jak linia idąca ze środka koła, nie może wyjść po za jego obręb bez przejścia przez obwód, tak żadna łaska nie może dostać się do nas od Pana Jezusa, środka dobra wszelkiego , nie przechodząc przez Maryję, która posiadając Syna Bożego w Swym łonie, ogarnęła Go rzeczywiście: Białogłowa ogarnęła Męża.

 

Z tego więc według świętego Bernardyna wynika, że

wszelkie dary, wszelkie cnoty, wszelkie łaski, roz­daje Maryja komu chce, kiedy chce i jak chce.”

Ryszard od świętego Wawrzyńca powiada także, że Pan Bóg postanowił aby wszelkie dobra jakie udziela Swoim stworzeniom, przechodziły przez ręce Maryi.

Toteż pobożny opat Celejski wszystkim zaleca aby się uciekali do tej, jak Ją nazywa łask Szafarki, albowiem świat i wszyscy ludzie, nie posiadają innego środka otrzy­mania dóbr jakich pragną i spodziewają się.

Okazuje się więc wyraźnie, że wszyscy ci Święci i różni znakomici autorowie, utrzymując że wszelkie łaski dostają się do nas za pośrednictwem Maryi, nie mieli na myśli wyrażać się w ten sposób jedynie dlatego żeśmy od Niej otrzymali Jezusa, Źródło dobra wszelkiego, jak to chciałby rozumieć autor wyżej przez nas wspomniany, lecz że prócz tego twierdzą oni sta­nowczo, iż Pan Bóg dawszy nam Chrystusa Pana za Odkupiciela, postanowił aby wszelkie łaski jakie były i będą udzielane ludziom do końca świata na mocy Jego zasług, udzielane zostały przez ręce Maryi. 

 

Wniosek: wstawiennictwo Maryi jest konieczne

Z tego ojciec Suarez wyprowadza wniosek, że jest to dziś powszechnie w Kościele całym przyjetym zda­niem, iż pośrednictwo Maryi jest nam nie tylko pożytecznym lecz niezbednem (19), a niezbędnem powie­dzieliśmy, nie bezwzględnie, bo takim jest tylko po­średnictwo Pana Jezusa, lecz niezbednym odnośnie do tego jak rzeczy stoją, albowiem według pojęcia Kościoła, orzeczonego przez świętego Bernarda:

Pan Bóg postanowił, że żadna łaska nie będzie nam udzie­loną inaczej jak za pośrednictwem Maryi: Nihil nos Deus habere voluit i quod per manus Mariae non transiret 

A i przed świętym Bernardem, to samo utrzymywał święty Ildefons, który w te słowa przema­wia do przenajświętszej Panny: „O! Maryjo! spodo­bało się Stwórcy złożyć w ręce Twoje wszelkie dobra zgotowane przez Mego dla ludzi; Tobie zwierzył wszystkie skarby i wszystkie bogactwa łask Swoich.”

 

Według świętego Piotra Damiana, Pan Bóg nie chciał stać się człowiekiem bez  przyzwolenia Maryi, a to z dwóch powodów: najpierw abyśmy wszyscy tak wielkie dobrodziejstwo zawdzięczali tej Boga Rodzi­cielce; powtóre aby nam dać poznać że zbawienie wszystkich ludzi całkiem zdane zostało Jej rozstrzy­gnięciu : Comissum est totaliter decisioni Ipsius

 

Do Jezusa przez Maryję

Święty Bonawentura tłumaczy ustęp Pisma Świętego, w którym Prorok Izajasz zapowiada, że z pokolenia Jessego ma wyjść Latorośl oznaczająca Maryję, a z tej Latorośli Kwiat, czyli Syn Boży wcielony, na którym spocznie Duch Święty: Wynijdzie Rószczka z korzenia Jessego; a Kwiat z korzenia Jego wyrośnie i spocznie na Nim Dach Pański (20), i oto uwaga jaką robi nad tymi słowami:

Ktokolwiek pragnie otrzymać łaskę Ducha Świętego, powiada on, powi­nien szukać kwiatu na Latorośli to jest Jezusa u Maryi przez Latorośl bowiem do Kwiatu, a przez Kwiat do Boga się dostajemy.

I w końcu dodaje: „Jeśli pra­gniesz mieć Kwiat ten, Latorośl Jego nachyl ku so­bie modlitwą, a wtedy dopiero dosięgniesz Kwiatu”.
A wykładając te słowa Ewangelii na uroczystość Trzech Króli przypadającej: I znaleźli Dziecię z Maryją Matką Jego.(21)

A doktor Seraficki powiada: Nie znaj­dziesz Jezusa inaczej jak z Maryją i przez Maryję, i kończy tym, że „na próżno szuka Jezusa, kto aby Go znaleźć nie szuka z Maryją.”

Z tego to powodu i święty Ildefons mówi: „Pragnę być sługą Syna; a że nie można dostać się do służby Syna, bez służenia Matce, więc chcę być sługą Maryi”

 

Koniec części pierwszej. 


 

Doktryna o godności Maryi jako Pośredniczki wszystkich łask jest powszechnie akceptowana przez teologów, a niedawni papieże czasami o niej wspominali. Wiemy, że Benedykt XIV pozostawił te słowa: „Maryja jest jak niebiańska rzeka, przez którą wody wszystkich łask i darów są przekazywane biednym śmiertelnikom”. Pius IX, przemawiając do biskupów całego świata, skorzystał z słowa św. Bernarda: „Bóg chce, aby każda łaska przyszła do nas przez Nią”. W encyklice poświęconej Różańcowi z 22 września 1891 r. papież Leon XIII mówi: „W prawdziwym i naturalnym sensie mówimy, że z wielkiego skarbca łask, który Pan dla nas zasłużył, nic nie przyszło do nas z woli Bożej inaczej niż przez Maryję. ”Św. Pius X oświadcza:„ Ona jest dyspensatką łask, które Jezus Chrystus dla nas zasłużył swoją krwią i śmiercią”.

Garrigou-Lagrange, OP, wybitny teolog, który nauczał aż do czasów Vaticanum II, stwierdził iż doktryna, że ​​Maryja jest Pośredniczką wszystkich łask, może być uroczyście zdefiniowana przez Kościół jako doktryna wiary katolickiej, ponieważ jest zawarta w depozycie wiary pozostawiony nam przez Chrystusa i Apostołów.

W Vaticanum II o Najświętszej Maryi Pannie mówi się ponownie jako „Pośredniczce”. Oto słowa soboru Vaticanum II: „To macierzyństwo Maryi w porządku łaski trwa nieprzerwanie od zgody, którą lojalnie udzieliła podczas Zwiastowania i którą podtrzymywała bez chodzenia pod krzyżem, aż do wiecznego spełnienia wszystkich wybranych. Zabrana do Nieba, nie odłożyła na bok tego zbawczego urzędu, ale przez swe różnorodne wstawiennictwo nadal przynosi nam dary wiecznego zbawienia. Swoją matczyną miłością troszczy się o braci swego Syna, którzy wciąż podróżują po ziemi otoczeni niebezpieczeństwami i trudnościami, dopóki nie zostaną wprowadzeni do swego błogosławionego domu. Dlatego Najświętsza Panna jest wzywana w Kościele pod tytułem Adwokata, Pomocnika, Dobroczyńcy i Pośredniczki. ”(Paragraf 62, Konstytucja Kościoła).

 


UWIELBIENIA MARYI przez Św. ALFONSA LIGUOREGO Biskupa i Doktora Kościoła. Kraków. 1887 r. str. 131 – 143.

 

Przypisy:
1). Przy. 17. 6.
2). De laud. B. M. hom. 4.
3). De virginit. B. M. c. 12.
4). Spec. B. M. lec. 9.
5). Ser: in Ann. B. M.
6) De In. p . 2. ser. 3.
7) Theol. ment. t. 2. I. 10.
8) 1) Tym. 2. 5.
9)  Ekli. 24. 25.
10) Ekli. 21. 25
11) Przyp. 8. 35
12) Ekli. 24. 30.
13)  Antyf. in offic. Kati. B. V. U.
14) De Aquaed.
15) Tamże
16) Pro fest. B. M. ser. 5.
17) In Luc. c. 1.
18) Pro festi. B. M. ser. 5.
19) De Inc. ser. 3.
20) .Iz. 11. 1.
21) Mat. 2. 11.


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

2 odpowiedzi na „O konieczności wstawiennictwa Maryi dla naszego zbawienia – Św. A.M. Liguori (cz. I)”

  1. Awatar O konieczności wstawiennictwa Maryi dla naszego zbawienia – Św. A.M. Liguori (cz.II) – Niewolnik Maryi – Tak Tak Nie Nie

    […] O konieczności wstawiennictwa Maryi dla naszego zbawienia – Św. A.M. Liguori cz I […]

    Polubienie

  2. Awatar Maryja jest Obrończynią zdolną wybawić nas wszystkich (cz. I) – Św. A.M. Liguori – Niewolnik Maryi – Tak Tak Nie Nie

    […] aby ich Królowa poprosiła o nie Boga, i wtedy je otrzymują; albowiem jak to wyka­zaliśmy w Rozdziale V, żadna łaska nie bywa udzieloną bez pośrednictwa […]

    Polubienie

Skomentuj

Create a website or blog at WordPress.com