Droga na Górę Karmel – Św. Jan od Krzyża (52-ost.) –Pożądanie przyjemności duchowych oddala od Boga


ROZDZIAŁ XLV.
O pierwszej skłonności woli i jak żadna rzecz, która podlega pożądaniu, nie może być środkiem odpowiednim do zjednoczenia duszy z Bogiem przez wolę.

Pierwszą z namiętności duszy i skłonności woli jest radość. Ona to zawsze powstaje w duszy za pośrednictwem woli z powodu rzeczy, które się jej nadarzają jako dobre i odpowiednie i miłe i rozkoszne, będąc jej zdaniem pięknymi, słodkimi, przyjemnymi i wartościowymi. Na skutek tego budzi się przez nie pożądanie woli i ona oczekuje ich i raduje się, gdy je posiada i boi się ich utraty i cierpi, tracąc je, i tak z powodu tej namiętności dusza dręczy się i niepokoi.

Ażeby oczyścić namiętność tę z wszystkiego, co nie jest Bogiem, uważ tylko, że wszystko, czym wola wyraźnie cieszyć się może, jest tym, co słodkie i rozkoszne, a żadna rzecz słodka i rozkoszna, którą ona radować się może, nie jest Bogiem, jak bowiem Bóg nie podpada pojmo­waniu innych władz duszy, tak samo nie może podlegać pożądaniom i upodobaniom woli.

Dusza w tym życiu nie może kosztować Boga w Jego istocie, więc cała słodycz i rozkosz, której by doznawała, chociażby najwznioślejsza, nie może być Bogiem. Wszystko, czego wola kosztować i pożądać może wyraźnie, możliwe jest o tyle, o ile je poznaje przy pomocy przedmiotu, ponieważ zaś nigdy nie kosztowała Boga, jakim jest, ani Go poznać mogła pojęciem pożądania a przeto nie wie, jaki jest Bóg, nie może wie­dzieć, czym jest zaznawanie Jego, ani nie może upodobanie jej sięgnąć do wiedzy pożądania Boga, bo ona wszelkie uzdolnienie jej przewyższa.

Niema więc wątpliwości, że żadna rzecz określona, którą wola cieszyć się może, nie jest Bogiem, i dlatego dla zjednoczenia się z Nim opróżnić należy pożądanie i upodobanie z wszystkiego, czym wyraźnie radować się może na ziemi i w niebie, bo jeśli w jakiś sposób mo­żliwe jest dla woli poznanie Boga i zjednoczenie się z Nim, to nie przez jakiekolwiek jej pożądanie, tylko przez miłość.

Ponieważ ani rozkosz, ani słodycz, ni jakie­kolwiek upodobanie, do którego wola jest zdolna, nie jest miłością, stąd żadne z tych uczuć przyjemnych nie może być odpowiednim środkiem, ażeby wola zjednoczyła się z Bogiem, lecz tylko samo działanie woli, wielce różne od jej uczucia.

Przez działanie wola jednoczy się z Bogiem i kończy się w Nim, to jest miłuje Go, jednakże nie przez uczucie i pojmowanie swego pożądania, bo te zajęłyby w duszy miejsce ostatecznego celu.
Uczucia służyć mogą jedynie jako podniety miłości, jeżeli wola pragnie postępować naprzód i do niczego wię­cej. A przeto owe uczucia przyjemne same przez się nie prowadzą duszy do Boga, lecz raczej ją w sobie samych zatrzymują. Jedynie działanie woli, które jest miłością Boga, w Nim samym składa duszę, a poza sobą zostawia wszystkie rzeczy, Jego nad wszystko miłując.

Stąd jeśli ktoś zaczyna miłować Boga nie dla słodyczy, jaką uczuwa, już poza sobą zostawia tę słodycz, a miłość pokłada w Bogu, którego nie odczuwa. Gdyby ją bowiem założył na słodyczy i upodobaniu, jakie odczuwa, już by to było pokładaniem jej w rzeczy stworzonej i czyniłoby pobudkę celem ostatecznym. Skut­kiem tego działanie woli byłoby błędne, bo skoro Bóg jest niepojęty i niedostępny, wola, by złożyć w Nim swe dzia­łanie miłości, nie powinna pokładać go w tym, co dotyczyć może pożądania i być mu podległem, lecz w tym, czego ono ani pojąć, ani dostąpić nie może.
W ten sposób dusza miłuje bezpiecznie i prawdziwie według Wiary w opróżnieniu i zaćmieniu tak uczuć swoich, jak i swojego umysłowego poznania, wierząc nad wszystko, co tylko pojąć jest zdolna.

ROZDZIAŁ XLVI.
Jak konieczną jest rzeczą, ażeby wola dla zjednoczenia się z Bogiem była opróżniona ze swego pożądania przyrodzonego.

Bardzo niemądrym byłby ten, kto by doznając braku słodyczy i rozkoszy duchowej, sądził, że dlatego brakuje mu Boga, a gdyby je miał, cieszył się, myśląc, że przez to Go posiada; a jeszcze większy byłby jego nierozum, gdyby szedł szukać słodyczy tej w Bogu, ażeby się nią radować, bo wtedy już by nie szukał Boga wolą, ugruntowaną na próżni Wiary, a tylko na przyjemności duchowej, która jest rzeczą stworzoną, idąc za pożądaniem swoim, a przeto nie miło­wałby Boga nade wszystko.
Albowiem miłować Boga nade wszystko znaczy złożyć w Nim całą siłę swej woli, ponieważ przez oparcie się na jakiejkolwiek rzeczy stworzonej z po­żądaniem, przestaje wznosić się ponad nią do Boga, który jest niedostępny. Niepodobna, ażeby wola dojść mogła do słodyczy i rozkoszy Boskiego zjednoczenia, jeżeli nie opróżni się z wszelkiego pożądania i upodobania szczegółowego.

Oto co pragnie wyrazić ten wiersz: Dilata os tuum et implebo illud, — rozszerz usta twoje, a napełnię je (Ps. LXXX, 11).
Pożądanie to usta woli, które rozszerzają się, gdy niezajęte kąskiem jakiegoś upodobania, a przeciwnie, jeżeli pożądanie złoży się w jakiejś rzeczy, tym samym się je zacieśnia.

Ponieważ poza Bogiem wszystko jest ciasne, dusza ma trzymać usta woli zawsze otwarte ku Bogu, próżne od wszelkich kąsków pożądania, ażeby Bóg je napełnił Swoją miłością i słodyczą i tak zostawać w tym głodzie i pragnieniu samego Boga, nie chcąc nasycenia, bo Boga tutaj kosztować nie może takim, jakim jest, a to, co tu może kosztować, jeżeliby tego pożądała, również by przeszkadzało tamtemu.
Tego to właśnie uczył Izajasz, mówiąc: „ Wszyscy, którzy pragniecie… (Iz. LV, I), gdzie tych jedynie zaprasza do orzeźwienia się u boskich wód zjednoczenia z Bogiem, którzy samego tylko Boga pragną, a srebra pożądania nie mają.

Ponieważ zaś radość karmi się przez te usta woli, to jest przez pożądanie, powiemy, jakie rodzaje pokarmów koszto­wać może i z nich wszystkich oczyścimy je, ażeby opróżnione z wszelkiego pożywienia pojmowań, miały jedynie głód woli Boga, który jest niepojęty.

O rozpoznawaniu duchów – Kard. J.Bona cz. XXIV – Czy szukać i wierzyć prywatnym objawieniom?

Droga na Górę Karmel – Św. Jan od Krzyża (51) – O kaznodziejach


Św. Jan od Krzyża – Wnijście na Górę Karmelu. We Lwowie. Nakładem i drukiem Towarzystwa „Bibljoteka Religijna” im. X. Arcybiskupa Bilczewskiego 1927


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Create a website or blog at WordPress.com

%d blogerów lubi to: