Grzechy przeciwko Duchowi Św. – cz.II. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej


Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej

Prawda chrześcijańska jest to nauka Wiary chrześcijańskiej i nauka obyczajów chrześcijańskich. Chrystus Pan, Apostołowie i Kościół święty nauczają nas, co mamy wierzyć i co mamy czynić dla zbawienia. „Uznana” prawda chrześcijańska znaczy te prawdy, które człowiek zna, poznaje, albo które znać powinien.

Nieświadomość w religii wtedy tylko może uniewinnić, gdy człowiek nie ma czasu i sposobności poznać prawd chrześcijańskich.
Kto tych prawd nie uznaje, kto je zapiera, odrzuca, według nich nie żyje i innym przeszkadza do ich przyjęcia: ten się sprzeciwia Duchowi Świętemu od którego wszelka prawda chrześcijańska pochodzi.


Tego grzechu winnymi byli za czasów Pana Jezusa, arcykapłani, Pisma uczeni, Faryzeuszowie, i w ogóle żydzi. Nie chcieli przyjąć nauki Jezusowej, acz ją Pan Jezus dostatecznie wyświadczył cudami i życiem swoim świętym. Sprzeciwiali się i Apostołom, opowiadającym tę naukę Chrystusową i zatwierdzającym ją rozmaitymi znakami i cudami.
Tego grzechu winnymi są i dzisiaj niewierni i heretycy: Między poganami, żydami, Mahometanami i heretykami wielu jest takich, co wiedzą, albo przynajmniej powinniby wiedzieć, że wszystko, co Kościół katolicki naucza i przepisuje, jest prawdą Boską; mimo to trwają w niewierze i w herezji, a co więcej rozszerzaniu Wiary katolickiej stawiają najrozmaitsze przeszkody.

Oprócz M. Lutra powstało jeszcze wiele innych heretyków, którzy nasienie fałszu rozsiali na wsze strony, i to nasienie przyjęło się i krzewi do dziś dnia bez przerwy. Wprawdzie nie można twierdzić, że wszyscy wyznawcy błędów heretyckich sprzeciwiają się uporczywie uznanej prawdzie chrześcijańskiej; albowiem wielu z nich, urodzeni i wychowani w herezji, nigdy nie przyszli do poznania wiary katolickiej, i żyją w przekonaniu, że rzeczywiście posiadają prawdziwą ewangelię Chrystusową.

Takich Pan Bóg będzie sądził wedle sumiennego ich przekonania, i okaże im miłosierdzie, jeżeli według sumienia swego żyją.

Atoli pomiędzy heretykami wielu jest, którzy o prawdziwości wiary swojej powątpiewają, i mniej więcej fałszywość jej uznają. Jeżeli mimo to trwają w herezji, jeżeli nie starają się poznać prawdę Chrystusową; jeżeli nie chcą wrócić na łono Kościoła katolickiego: tedy sprzeciwiają się Duchowi Świętemu i grzeszą bardzo ciężko.


Wielu jest takich między protestantami, którzy dobrze wiedzą, że sam tylko Kościół katolicki jest prawdziwym, od Chrystusa założonym Kościołem, że w nim przechowuje się wszystka prawda nauki Chrystusowej; jednak nie nawracają się, a to dlatego, że albo lękają się szkodę ponieść w interesach doczesnych, albo boją się języków ludzkich. (…).


Lecz i między katolikami niemało takich, co się uznanej prawdzie chrześcijańskiej sprzeciwiają. Są, co mówią: „Co księża nauczają, to nie wszystko prawda. Kto by tam wierzył wszystko?”. Ci grzeszą przeciwko Duchowi Świętemu, bo wiedzą, że kapłani katoliccy nie co innego, jeno szczere słowo Boże opowiadają.


Inni znowu pisma, książki, gazety przeciwne religii, Kościołowi rozszerzają, do czytania dawają, zachęcają, a natomiast pisma katolickie tłumią. Tacy ludzie są wyraźnie nieprzyjaciółmi Pana Boga, przesłańcami Antychrysta.

Są wreszcie i tacy katolicy, którzy prawdzie katolickiej nie sprzeciwiają się słowy lecz uczynkiem, bo według tej prawdy nie żyją. Do nich stosują się słowa św. Pawła apostoła:
Jeślibyśmy umyślnie grzeszyli po wziętej znajomości prawdy, już nie zostawa ofiara za grzech, lecz straszliwe jakieś oczekiwanie sądu i żarliwość ognia, która pożreć ma przeciwniki” (Hebr. 10, 26-27).

Pijanica wie, co za grzech pijaństwo, a jednak pić nie przestaje. Podobnie wszetecznik, zawzięty, krzywdziciel: ci wszyscy grzeszą przeciw uznanej prawdzie chrześcijańskiej. 

Pasterz jeden duchowny opowiada taki wypadek: W parafii mojej miałem człowieka, który porzuciwszy wiarę katolicką, przystał do Kongiego. Przez długi czas starałem go się nawrócić. Wreszcie rzekł: „Ja się nawrócę, bo mnie już samemu zbrzydło takie życie; lecz zapomniałem niejedno, i nie umiałbym się jakoś spowiadać.” Dałem mu katechizm, książkę do nabożeństwa i kazałem przychodzić do siebie na naukę. Obiecał, że przyjdzie i że przy najbliższej sposobności chce się wyspowiadać. Po upływie dwóch niedziel, czekałem na niego w kościele od siódmej rano do dziewiątej; nie przyszedł ani do spowiedzi, ani do kościoła. Po nabożeństwie udałem się sam do niego, „Czemuś nie przyszedł, pytam go, czekałem na cię przez dwie godziny. “ — „Przepraszam bardzo, odpowie, nie byłem jeszcze ogolony, i dla tego nie mogłem przyjść.  „Co tam, odrzekłem, ogolony czy nie ogolony, mogłeś przecie przyjść do spowiedzi. Na przyszłą niedzielę oczekuję cię na pewno.“ „Niech Jegomość będzie spokojny, ja na pewno przybędę.“
Lecz i teraz nie przyszedł na naukę do mnie, i nie przyszedł do kościoła na nabożeństwo. Dowiedziałem się, że był na robocie we wsi pobliskięj. Po niejakim czasie doniesiono mi, że on nieszczęśliwy człowiek spadł z dachu i złamał szyję. Pochowano go na nieświęconym miejscu. Pan Bóg po wielekroć dawał mu łaskę nawrócenia się; lecz on nią wzgardził, i tak umarł w grzechach.

 

Baczcie, bracia moi, żebyście tym grzechem przeciwko Duchowi Świętemu nie obciążali sumienia swego. Prawdę Chrystusową przyjmujcie chętnym i wdzięcznym sercem i ta Prawda niech będzie prawidłem życia waszego.

Módlcie się też codziennie za niewiernych, za heretyków i za grzeszników, siedzących w cieniach i w ciemnościach śmierci, aby się dali łasce Boskiej oświecić i wstąpili na ścieżkę zbawienia. Amen.

 

 


Nauki katechizmowe o prawdach wiary i obyczajów katolickiego Kościoła. Według średniego Katechizmu Deharba. Tom III.  Wydał Ks. J. Stagraczyński. Poznań. Nakładem Księgarni Katolickiej. 1886, str. 12-15.

WESPRZYJ NAS

Jeśli podobają się Państwu treści które publikujemy i uważacie, że powinny docierać do większej ilości odbiorców, prosimy o wsparcie rozwoju naszej strony.
Wybraną kwotą:

10,00 PLN
50,00 PLN
100,00 PLN

Lub inną dowolną:

PLN

Dziękujemy

WSPIERAM

ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

2 odpowiedzi na „Grzechy przeciwko Duchowi Św. – cz.II. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej”

  1. Awatar O grzechach przeciwko Duchowi Świętemu – Niewolnik Maryi – Tak Tak Nie Nie

    […] Grzechy przeciwko Duchowi Św. – cz.I Grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego Grzechy przeciwko Duchowi Św. – cz.II. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej […]

    Polubienie

  2. Awatar Rozmyślania o pokucie cz. 12 – O grzechach przeciw Duchowi Świętemu – Niewolnik Maryi

    […] Przeciw Duchowi Św. grzeszymy, gdy się łasce jego opieramy, gdy jakiej prawdy wiary nie uznajemy, gdy głosu sumienia nie słuchamy, natchnień Bożych ku doskonałości nas wzywających nie […]

    Polubienie

Skomentuj

Create a website or blog at WordPress.com