Wiara chrześcijanina – jaką być powinna? (12) – Ćwiczenie wiary


Ponieważ chrześcijańska wiara, jakeśmy to wykazali, jest cnotą przez Pana Boga wpojoną, przez którą przyjmuje się jako niewątpliwe, wszystko co nam Jezus Chrystus praw­dziwy Syn Boży objawił i przez Swój Kościół do wierzenia przepisuje, rozumie się samo ze siebie, iż ona nie powinna odłogiem leżeć, albowiem talenty nie zostały nam dane przez Pana Boga na to, by były zakopane (Marek 25, 25.).
Wiara więc musi często, przez wzmiankowane przyjmowanie objawio­nych prawd, być stwierdzaną, albo raczej, my przez tę wpojoną cnotę, prawdom przez Boga objawionym, a przez ko­ściół wyłożonym, winniśmy często nasze zupełne przyzwo­lenie dawać i w ten sposób częste akty wiary czynnie wzbu­dzać. To ja nazywam ćwiczeniem wiary i nie ma wątpliwości, że one do istotnych obowiązków Chrześcijanina należą.

Zaiste, jeżeli Zbawiciel powiada „kto nie uwierzy, bę­dzie potępion” (Marek 16, 16.) i jeżeli św. Jan pisze: „To jest przykazanie Jego, abyśmy wierzyli w Imię Syna Jego Jezusa Chry­stusa“ (I Jan 3, 23.), to w obu tych tekstach, stosownie do naturalnego znaczenia słów, rozumie się, nie tylko zwyczajowa cnota, ale także i prawdziwa, nie tylko wpojona nam, ale także wzbu­dzony przez nas akt wiary, a zarazem i przykazanie, przez Zbawiciela, wprawdzie tylko wskazane, ale od umiłowanego Jego ucznia na pewne wyrażone, do którego zachowania nie wystarcza, jeżeli się w sercu żadnej objawionej prawdzie nie przeczy, ale które koniecznie wymaga wzbudzania praw­dziwych wiary aktów rozumu i woli.

 

Po wszystkie czasy, od samego początku, takie było Kościoła pojęcie. Przykazanie wiary zawsze On wpajał, zawsze pilnie nad tym czuwał, ażeby ono w Jego łonie nigdy zaniedbywane nie było. Gdy raz kilku lekkiego serca teologów pozwoliło sobie w wątpliwość podawać, albo nawet zaprzeczać obowiązek częstego wzbudzania aktów wiary, potępił ich zdania. To mianowicie się stało przez po­tępienie trzech następujących tez, przez Stolicę św., zaraz po ich ogłoszeniu:

  1.  „Człowiek, na podstawie Boskich przykazań, do tych trzech cnót się odnoszących, nie jest obowiązanym do wzbudzania aktów wiary, nadziei i miłości”(1).
  2. „Wiara sama przez się nie zdaje się być przedmio­tem szczególniejszego przykazania”.
  3. „Dosyć jest raz w życiu akt wiary wzbudzić”(2).

A więc istnieje, z całą pewnością, poszczególne przy­kazanie wiary, które Chrześcijanina obowiązuje, ażeby czę­ściej akt wiary wzbudzał. Ale jakże często? Odnośnie do takich twierdzących przykazań, co do których, ani Bóg, ani kościół nic pewnego nie postanowił, żadnemu teologowi nie wypada orzekać.

Ale wolno jest twierdzić, że jest bardzo pożytecznym i zbawiennym częstokroć akt wiary wzbudzać, albowiem wiara ma nadzwyczajnie wielką wagę, jako podstawa uspra­wiedliwienia, jako źródło całego Chrześcijańskiego życia. Dla­tego Apostoł, z naciskiem, powtarza słowa, które już prorok wypowiedział: Sprawiedliwy z wiary żyje“ (do Rzym. 1. 17, do Galat. 3. 11). jeżeli więc sprawiedliwy z wiary żyje, to przez wiarę utrzymuje, odży­wia i wzmacnia się życie sprawiedliwego. Dlatego podobnie jak przykazanie Stwórcy o utrzymaniu naturalnego życia człowieka, obowiązuje do częstego pożywania niezbędnego pokarmu, tak samo i przykazanie Zbawiciela o utrzymaniu nadprzyrodzonego życia sprawiedliwości obowiązuje prawo­wiernego do częstego odnawiania aktu wiary, albowiem bez tego zasiłku, życie to jest narażone na niebezpieczeństwo prędkiego zagaśnięcia, prawdy wieczne bowiem idą w zapomnienie, a dusza popada w obojętność do najwyższego sto­pnia szkodliwą, gdyż z niej duchowa ślepota częstokroć wy­nika.

 

Co do poszczególnych wypadków można jednak jako regułę postawić, iż pewnym i niewątpliwym jest obowiązek wzbudzania aktu wiary:

  1. Dla niedowiarków i heretyków, skoro tylko wiary­godność chrześcijańsko katolickiej religii dostatecznie poznają, albowiem inaczej odrzucaliby krnąbrnie Boską powagę i nigdy nie doszliby do usprawiedliwienia, którego źródłem i początkiem jest wiara.
  2. Dla dzieci wierzących rodziców, skoro tylko do używania rozumu dojdą i tym samem poznają obowiązek wierzenia w objawione tajemnice, albowiem wówczas to za­czyna się u nich naprawdę Chrześcijańskie życie, życie spra­wiedliwości.
  3. Dla tych, którzy mieli nieszczęście popadnięcia w jakiś błąd odnośnie do wiary, skoro się o nim przeko­nali, albowiem obrażona nieskończona Prawda i Mądrość musi natychmiast, przez akt wiary, otrzymać zadosyćuczynienie.
  4. Dla tych, którzy znajdują się w niebezpieczeństwie życia, albowiem wówczas należy starać się o zbawienie wie­czne w sposób możliwie najlepszy.
  5. Dla tych, którzy święte Sakramenty przyjmują, albo obowiązani są do złożenia wyznania wiary, lub do przedsięwzięcia czegoś, do czego prawdziwa wiara bywa wyma­ganą.
  6. Dla tych, którzy we wierze, albo przeciwko jakiej innej cnocie, ciężkich doznają pokus, zwłaszcza, jeżeli pokusa, tylko przez akt wiary może być pokonaną.
  7. Dla wszystkich Chrześcijan, niejednokrotnie w ciągu życia, a bardzo prawdopodobnie przynajmniej raz w roku albowiem potrzeba wiary do zbawienia jest zbyt wielką, a słuszność zwracania się do Boga, swojego Stwórcy, Zbawcy i Uświęciciela zbyt oczywistą i zdania teologów za­nadto w tym są zgodne. Dlatego mniemanie tych, którzy ten obowiązek na każdy piąty rok ograniczyć chcieli, zostało przez kościół odrzucone (3).

 

I pobożny, gorliwy Chrześcijanin nie czeka na ścisły obowiązek. On go uprzedza i woli, raczej za nadto wiele robić, gdyby to było możliwym, aniżeli za mało, tym więcej że ćwiczenie się we wierze jest tak szlachetnym i tak korzystnym.

Wiara należy do Boskich cnót, których jest tylko trzy, a pomiędzy nimi, ona z porządku, nie z godności, jest pierwszą, podstawą dwóch innych. Któż zaś nie wie, jak szlachetnym i dla człowieka korzystnym jest ćwiczenie się w Boskich cnotach, które, co do wartości i szlachetności od moralnych są o wiele wyższymi. Przez nie zwracamy się zupełnie do Boga, naszego ostatecznego końca, oddajemy Mu całkowicie nasze najprzedniejsze i najulubieńsze zdol­ności, rozum i rozsądek, wolę i serce i łączymy się z Nim tak ściśle, o ile to tutaj na ziemi jest tylko możliwym.

I cóż może być szlachetniejszego? Chrześcijanin, który codzienne, po kilka razy na dzień ćwiczy się w Boskich cnotach, nigdy Boga z oczu nie traci, w Jego obecności, pośród ciągle się powtarzających poświęceń, zbliża się wciąż, prostą drogą do swojej Niebieskiej Ojczyzny i, przez najściślejsze łączenie się, utrzymuje nieustanną przyjaźń z najwyższą, nieskończoną Istotą, która tutaj i tam jest całym jego szczęściem, całą jego chwałą.

jakież korzyści płyną stąd dla niego? Pomijając to, że przy każdym ćwiczeniu, tkwiąca w nas cnota wzrasta i że każdy akt cnoty sprawiedliwego wysługuje nam przyrost uświęcającej łaski na obecne życie i nowy stopień niebie­skiej chwały, to częste ćwiczenie tych cnót daje nam także cierpliwość i stałość w ciężkich życia położeniach, siłę i zwy­cięstwo w pokusach złego ducha, spokój i zadowolenie w udręczeniach sumienia, pociechę i ufność na łożu śmierci.

Jakież to pożądane owoce! Czyż potrzeba więcej, ażeby Chrześcijanina do gorliwego ćwiczenia się w wierze pobudzać? Czyż, jako dziecko światłości nie powinien być przynajmniej na tyle starannym i niezmordowanym w zbie­raniu duchowych skarbów, ile słudzy świata, dzieci ciem­ności są pilnymi w zbieraniu ziemskich dóbr ?

 

Wiara chrześcijanina – jaką być powinna? (11) -Potrzeba wiary


„Wiara chrześcijanina jaką być powinna.” – X, Zygmunt Storchenau T. J., W Brodach 1911. Nakładem księgarni Feliksa Westa.

1) Zakaz Aleksandra VII z 24 września 1665.
2) Te dwa zdania potępione zostały przez Innocentego XI. 2-go Marca 1679.
3) Zdanie przez Innocentego XI. w dniu 2-gim marca 1679 potępione, brzmi: „Probabile est, ne singulis quidem quinquenniis per seobligare praeceptum caritatis erga Deum“.„Prawdopodobnem jest, że przykazanie o miłości Bożej, samo przez się, nawet co piąty rok, nie obowiązuje”. Jeżeli to szerokie zdanie, dotyczące przykazania o mi­łości Bożej, jest do odrzucenia, to z podobnych także powodów ogra­niczanie obowiązku wyznania wiary do każdego piątego roku, jest po­tępienia godne, chociaż kościół tego zdania wyraźnie nie zakazał.

 


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Create a website or blog at WordPress.com

%d blogerów lubi to: