Rozmyślania adwentowe (14) – Dzień nadziei


SOBOTA II ADWENTOWA
Dzień nadziei

ĆWICZENIE— Niech pierwsza myśl twoja, pierwsze uczucie, pierwsze słowo twoje przy obudzeniu, osadzone będą na nadziei dóbr Niebieskich, nadziei utwierdzonej nieomylnymi obietnicami Bożymi. Mów więcej sercem niż ustami te słowa Proroka: ,,w Tobiem Panie nadzieję położył, niech nie będę pohańbiony na wieki’’ In te, Domine, spetavi, non confundar in aeternum” (Ps. 30.).
,.Odegnaj wszelką bojaźń niewolniczą, oddaj się całkiem świętej radości serca napełnionego nadzieją dóbr wiecznych; „Spe gaudentes”—mówi Apostoł.

Rozmyślanie.

I. Cokolwiek napisano, to ku pociesze waszej napisano, abyśmy się umocnili w nadziei przez cierpliwość i pociechę z Pisma. ( Rzym. 15. )

Nadzieja, którą Kościół w liczbie cnót teologicznych kładzie, musi być zaiste rzeczą wielkiej wagi w sprawie zbawienia i wielką zapewne chwałę Bogu przynosi, kiedy, według tych słów Apostoła, zdawało­by się jakby Pismo Św. jedynie w tym celu napisane było, iżby w nas obudzić i utwierdzić tę nadzieję i usprawiedliwić wierność obietnic Bożych, które są podstawą, podporą, wdziękiem i samą istotą tej wielkiej cnoty, tej jedynej pociechy naszej w tym życiu.

Tak jest,—Bóg obiecał nam w Piśmie szczęśliwość wieczną i zawarł z nami uroczyste przymierze, żądając z naszej strony wiary,  nienawiści świata, miłości Bożej i dobrych uczynków (do których nam jeszcze łaską swoją dopomaga); a dając ze swojej strony Królestwo wieczne. I tę ugo­dę potwierdza przysięgą, aby obietnicom swoim tym większą nadać powagę, a nadzie­ję naszą umocnić.

Przebóg! woła Tertulian, Bóg nieskończenie wiarogodny, Bóg sama Prawda, zaprzysięga się dla miłości naszej! Jakiż to zaszczyt przynosi nam ta przysię­ga! biada nam, gdybyśmy mieli nie ufać Bogu, który nie tylko obiecuje, ale przysięgą obietnice stwierdza!— I nie dość na tym, dla większej ważności, podpisuje tę Umowę Krwią własną, aż do ostatniej kro­pli wylaną. Czyż to nie dość do utwierdzenia nadziei naszej?

Ach! (woła Św. Fulgencyusz) mogęż jako chrześcijanin, a na­wet jako człowiek rozsądny, wątpić o pra­wdzie i ważności obietnic Bożych? Dla dwóch powodów nie mogę. 1: Dlatego, że Bóg nade wszystko prawdę miłuje, będąc Sam Prawdą; — 2: Że dotrzymanie tych obietnic, jakkolwiek świetnych i wielkich nic Go nie kosztuje, bo będąc nieskończenie bogatym i Panem skarbów, nigdy nie­ wyczerpanych, nie zubożeje nigdy.

Zastanów się nad tym, licz z pewnością na obie­tnice Boże, wszystkiego się spodziewaj, lecz zarazem staraj się karmić nadzieję twoją dobrymi uczynkami.

II. Spodziewajcie się więc tego, czego jeszcze nie widzicie, mówi Św. Augustyn. Wiara rzeczy niewidomej nada cenę nadziei waszej, a nadzieja podporą Wiary będzie.

Oczekujcie cierpliwie, czego jeszcze nie macie w zupełnej pewności, że otrzymacie nieochybnie; bo Jezus Chrystus, który jest Bogiem wiernym, dał wam tę obietnicę;
bo ten Chrystus, będąc Bogiem Wszech­mocnym, może dać, cokolwiek obiecał, a nad to wszystko, macie w ręku waszym Tego, Który obiecał. — Jezus Chrystus dał się nam z ciałem, duszą i Bóstwem Swoim w zakład obietnic Swoich. Możemy Mu więc codziennie ze czcią i pokorą najgłęb­szą przypominać obietnice Jego, a przypo­minanie takie nie będzie zaprawdę niemiłe Bogu naszemu

Mówią pospolicie w świecie, a mówią bardzo słusznie, że nadzieją żyjemy. — Ale i
z większą nierównie prawdą powiedzieć to można o dobrach duchownych niżeli o do­czesnych. Cała pociecha, cały spokój, ca­ła radość, całe nawet życie życia śmiertel­nego, zasadza się jedynie na nadziei życia nieśmiertelnego, mówi Św. Augustyn. „Vita, vitae mortalis, spes est vitae immortalis“

Boleść ci dolega, boisz się upaść, zna­jąc z doświadczenia słabość twoją; przyzwij na pomoc nadzieję, rozmyślaj nad obietni­cami Bożymi, a wnet pociechę znajdziesz. Mów z Prorokiem: „Przystanę do Boga mo­jego , ponieważ stworzenia opuszczają mnie; w Nim położę nadzieję moją, On dobrem mojem“ (Ps. 12). Jeśli nieprzyjaciele moi naprzeciw mnie powstaną, jeśli na mnie walczyć będą, zwyciężę ich w nadziei mo­jej. (Ps. 21.).

Dodam nawet bez pszechwałki z Jobem; „Choćby mnie i zabił,  ufać Mu będę.“ Etiam si occiderit me, in ipso sperabo (Job. 13).

UCZUCIA. — Co do mnie Panie ( Ps. 4.). znajdę pokój doskonały, byłem Cię miłować umiał. Umocniłeś nogi moje w nadziei, abym we dnie i w nocy chodził w pokoju; utwierdziłeś tą nadzieją umysł mój, napeł­niłeś serce, nie omylą mnie słowa Twoje, boś jest prawdą odwieczną, nie zawiodą obietnice, boś Ty jest Bogiem wiernym i Wszechmocnym. Nie zachwieje się na­dzieja moja, oparta na zasługach Krwi i mę­ki Twojej, które się stały dla nas okupem  błogosławionego mieszkania, do którego wzdychamy i które nam obiecujesz.

Po takim zapewnieniu, biada mojej śle­pocie, jeślibym nie położył całej nadziei w Tobie. Tak Panie, mówi Prorok, w Tobie nadzieję mieli Ojcowie nasi, nadzieję mieli i wybawiłeś je. Do Ciebie wołali i zbawieni są: w Tobie nadzieję mieli, a nie zawstydzeni Ps. 21).

„Nadzieja moja od piersi Matki mojej—od żywota Matki mojej, Tyś jest Bogiem moim. (Ibid).

Wołałem ku Tobie Panie i zawsze wołać będę z Dawidem: Tyś nadzieja i ucieczka moja w tym życiu, dziedzictwo moje w ziemi żyjących.

„Błogosławiony mąż, który ufa w Panu, i będzie Pan ufaniem jego”( (Jerem . 17).

„Mężnie czyńcie, a niech się posili serce wasze, wszyscy którzy nadzieję macie w Panu ” (Ps. 20).

Miejcie mocną nadzieję dóbr przyszłych, których nie widzicie; oczekujcie w cierpliwości, chociaż ich nie posiadacie, albowiem trzymacie tego, Jezusa Chrystusa który wam je obiecał. (S. Augustyn).

Bóg obiecuje, i przysięga dla nadania wagi obietnicom swoim (Tertul.).

„Jakżeśmy szczęśliwi, że Bóg dla nas przysięgać raczy; ale jakże nędzni będzie­my, jeżeli nie uwierzymy Bogu, co dla naszej miłości przysięga.

Niezmierność zamkniona.

Niezmierność Boga, przez którą On wszystko napełnia i jest wszędzie, jest jednym z najpiękniejszych przymiotów najwyższego Jestestwa i najchwalebniejszym godłem Bóstwa Jego. Wszystka przestrzeń Niebios, ziemi i morza, nie może ani Go objąć, ani zawrzeć, ani żadnych granic niezmierności Jego naznaczyć. Ta prawda była nawet znana Filozofom, których Św. Paweł przytaczał przed mędrcami Areopagu, na poparcie niezbitych wywodów swoich. W Nim to, mówi Apostoł, żyjemy, ruszamy  się i jesteśmy.— On jest we wszystkich, niczym nie objęty, jest w nas, jest nad nami i wkoło nas, bo Istota Jego jest całością niepodzielną wszystko zapełniającą, niezłożoną.

Miłość nieskończona ku ludziom położy, granice niezmierności Bożej, przy tajemnicy Wcielenia Słowa Przedwiecznego. Dla tej miłości Słowo to skrócone według wy­razów Ojców św. tworzy sobie ciało w łonie przeczystej Dziewicy, w którym przez cud niepojęty zamyka całe Bóstwo Swoje. A tak drobne ciałeczko nowopoczętego dziecięcia zawiera w sobie to, czego całe Niebo i zie­mia ogarnąć nie mogą— Pomyśl, że w tych maluczkich członeczkach zamieszkuje duch będący przepaścią mądrości i wiedzy, któ­rego światłość jaśniejsza i czystsza nad wszystkie światła, zataiła się na czas, tak że z niej na zewnątrz nic nie przenika. Pomyśl jeszcze, że w tym drobnym ciałku jest serce, będące od pierwszej chwili poczęcia przybytkiem miłości Bożej, gorejące naj­żarliwszym ogniem, zdolnym rozpalić serca świata całego, którego płomieniste wybu­chy powstrzymywać musi.

To ciałko, przez Ducha Św.. ukształcone, zupełność Bóstwa obejmujące, zamknęło się jeszcze w żywocie dziewicy, i zostanie tam przez 9 miesięcy: i taka to szczupła przestrzeń wystarczy niezmienności Bożej: Zaiste cud niepojęty! O najdostojniejsze łono Maryi (woła Augustyn S.) przestrzeńsze nad niebiosa, obszerniejsze nad świat cały, bo zawierasz Tego, Który wszystko w Sobie zawiera, i król chwały spoczywa Tobie.

AKT STRZELISTY.

Domine, miserere nostri; te enim expectavimus: esto brachium nostrum in mane
et salus nostra in tempore tribulationis. (Isai 33).
Panie zmiłuj się nad nami, bośmy Cię czekali, bądź ramieniem naszym z poranku, a zbawieniem naszym czasu utrapienia.

Czym jest pokora (5) – Dusza pokorna lęka się siebie i nie dowierza sobie

Rozmyślania adwentowe (13) – Dzień miłości bliźniego


Adwent. Rozmyślania i modły na czas Adwentu oraz Święto Narodzenia Pańskiego. Nakładem XX. Missyonarzy u Ś. Krzyża. Warszawa  1860.


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Create a website or blog at WordPress.com

%d blogerów lubi to: