Piszę a świat milczy
A milczenie zabiją mi duszę
Mówisz że to ja jestem teraz
Lecz nie wierzę
Tak jak straciłem wszystko przez siebie
Tak robię wszystko dla Ciebie
Próbuję i przegrywam
Chociaż to nic nie zmienia
Bo życie przegrałem już wcześniej
.
Boże jak mam mówić o miłości do Ciebie
Jak żyje w ludzkim piekle
W nicość obróciłem własne sny i marzenia
Zdeptałem wszystko co święte
Teraz mam stanąć przed nimi
I krzyczeć o miłości do Ciebie
W gruz zamieniałem wszystko co dobre
Więc odejść byłoby prościej
.
Nie, ja żalu nie czuje
Tylko smutno mi bez Ciebie
Ja niszczyciel przegrany
W rozpaczy zapomniany
Nie jestem godzien żyć
A co dopiero pracować dla Ciebie
.
Schylam głowę przed tobą Panie
Winnica w ruinie i łzami tego nie zmienię
.
Zabierz to brzemię Panie
Ukarz mnie niegodnego
Sprawiedliwych znajdziesz na pewno
I blask prawdy rozjaśni ciemność
.
Twoja wola jest największą
Miej jednak litość bo serce mi pęka
Na kolana padam
……
Boże tyś jest wielki a ja pyl na dogach rozstaju
Arkadiusz Niewolski
Subskrybuj nas i otrzymuj nasze nowe treści bezpośrednio do Twojej skrzynki pocztowej.
WESPRZYJ NAS
Jeśli podobają się Państwu treści które publikujemy i uważacie, że powinny docierać do większej ilości odbiorców, prosimy o wsparcie rozwoju naszej strony.
Wybraną kwotą:
Lub inną dowolną:
Dziękujemy
WSPIERAM
Skomentuj