Twoje Serce krwią zalane
Twoje ciało poszarpane
umęczone ludzką furią
nienawiści grzechów batem
spójrz człowiecze coś ty zrobił
czy dla ciebie to za mało ?
czemu ranisz Go od nowa?
czemu grzechem smagasz ostrym?
co uczynił ci Syn Boga?
czym zawinił Zbawiciel Najmilszy
że się bratasz z poganami
nie pozdrawiaj zdrajców nawet
czy nie słyszysz Jana głosu?
O Matko Przenajświętsza !
Woda wypływa z Jego boku
morze Krwi na krzyżu wylane.
najwyższa Ofiara oddana
a oni dalej szkalują Naszego Pana!
to wszystko zostało przepowiedziane
Śmierć wieczna zbiera swoje żniwo
w blask ludzkości przybrana
O Pani co robić mamy ?
Jak ratować dusze od zatracenia świata?
kapłani stali się hienami
żerują na śmierci Pana
nie pracują w winnicy Jego
bo właściciel umarł
zapomnieli o Zmartwychwstaniu
nie widzę gniewu na obliczu Twoim
tylko smutek nad losem judaszy
co ciągle mówią o człowieku o ziemi
o Bogu już nie pamiętają…..
W Niepokalanym Sercu Moim znajdziesz wytchnienie
w cieniu co osłoni cię przed ogniem złych proroków
Tutaj jak za tarczą niech zgromadzą się ostatni
W tym bastionie przetrwacie wszelkie ataki
Niech wszyscy pamiętają słowa Syna Mojego
o faryzeuszach , uczonych i bogatych
oni rządzić mieli winnicą Pańską
zamiast tego ją niszczą i rozkradają
właściciel powróci na ich zgubę
ale wy się nie bójcie Mój płaszcz was ochroni
Arkadiusz Niewolski
Skomentuj