Miesiąc z Sercem Jezusa (Dzień 7)


DZIEŃ SIÓDMY

Krew i woda wyobrażają laskę

Ten jest, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus: nie w wodzie tylko, ale w wodzie i krwi.
(I. Jan V, 6).

Wczoraj mówiąc o ranie Najsłodszego Serca Jezusowego wykazaliśmy, że ona to jest źródłem łask dla sprawiedliwych i bezpiecznem schronieniem dla największych nawet grzeszników. Dzisiaj przypatrzmy się bliżej innym jeszcze szczegółom tejże rany Boskiego Serca.

Jak tylko setnik Longin wyrwał ostrze swej włóczni, którą przebił bok Chrystusosowi, ujrzano natychmiast krew i wodę z tej rany głębokiej wypływające; wpatrując się zaś pilnie w ten symbol miłości, którym nas Jezus obdarza, spostrzeżeni krople krwi i łez, wypływające z tej tajemniczej rany. Ponieważ głównie widoczną jest krew tej rany, powiemy zatem tylko słów kilka o wo­dzie świętej, że z tego Boskiego boku wy­pływa, a rozmyślać będziemy głównie nad najdroższą krwią Jego.

 

I.

Woda z rany serca wypływająca były to ostatnie łzy Boskiego Mistrza, wylewał je Zbawiciel z miłości ku nam. Św. Jan Chryzostom mówi, że krew z tej świętej rany płynąca, wyobraża te wszystkie łaski, które Pan Jezus przez gorzką mękę swoją wyjednał dla nas, a woda, mówi on, wy­pływa wprzódy nim krew (1), bo w kolei zbawienia naszego, pierwsza łaska udziela nam się w wodzie chrztu świętego, a do­piero później Krew najświętsza karmi du­sze nasze.

Jeszcze przez proroka Ezechiela Bóg obiecał światu, że przyjdzie chwila, kiedy będzie otwarte najczystsze źródło Jego Serca i woda Jego obmyje i wzruszy serca. „ Wyleję na was, mówi On wodę czystą, a od wszystkich grzechów waszych oczyszczeni będziecie, dam wam serce nowe, odmienię serca wasze, wezmę serca kamienne, a dam wam serce z ciała, serce czułe”. (Exod. XXXVI, 25, 26). Tak jak gdyby woda ta­jemnicza, z Serca Chrystusa płynąca, winna nie tylko obmyć i oczyścić nasze serca, ale, je zmiękczyć i wzruszyć!

 

Św. Augustyn zapewnia nas o własności tej wody gaszącej, palące żądze namiętno­ści, które pochłaniają i pożerają serca bie­dnych grzeszników. Nie jest to tylko, mó­wi on, zbawienna kąpiel ku oczyszczeniu dusz, ale i napój dla ich posilenia i orzeźwienia. Dusza nasza pragnie. Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pragniecie, mówi Je­zus, pójdźcie do tych wód, pójdźcie z ra­dością. Obfite źródło wód jest już otwarte, wypływa ono z mojego serca, możecie obfi­cie z niego czerpać (Jer. XII, 3). A ten, który będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, bo ta woda wypływa dla żywota wiecznego Jan IV, 14).

Poruszeni do głębi słodkiem zaproszeniem Jezusa, powiedzmy Mu, zbliżając się do świętej rany: O mój Boże, udziel mi wody tej, abym pijąc ją, nie pragnął na wieki. (Joan IV, 15) bo ja pragnę, a nic nie może ugasić mi tego pragnienia, nic a nic z tego wszystkiego, com widział na świecie. Chciałem się upić rozkoszą próżnych uciech, zwodniczymi skarbami świata, a jednakże pragnę i nic palącego pragnienia we mnie ugasić nie mogło; jako jeleń spragniony na pustyni bieży do źródła wód żywych, tak i dusza moja pragnie i poszukuje Ciebie… Albo z ową Samarytanką powiedzmy: Panie! okaż mi to źródło, dozwól mi się na­pić tej wody.

 

 

II.

Krew Najsłodszego Serca. Wszyst­kim wiadomo, że serce, jako organ fizy­czny ciała, napełnione jest krwią, ono ją tworzy, oczyszcza i przez nieskończoną ilość naczyń krwionośnych, zwanych żyła­mi i arteryami, po całem ciele rozsyła, aże­by znów dla oczyszczenia do pierwotnego zbiornika powrócić… Życie jest w sercu wraz z krwią naszą,—przelać krew swoją, znaczy oddać życie, — jeżeli serce drgać przestaje, wówczas krew przestaje krążyć i życie ulatuje. Jeżeli którykolwiek z człon­ków będzie rażony lub zraniony, wówczas krew płynie i z serca płynie, chociażby ra­na zrobiona była na najbardziej oddalonym członku od właściwego centrum, od tego ogniska życia…

A zatem w ogrodzie Oli­wnym, w czasie katuszy biczowania, cier­niem koronowania, ukrzyżowania, płynęła zawsze ta sama krew Serca Chrystusa, jak rosa obfita na ziemię. Krew ta płynęła z rąk Jego zranionych, z czoła Jego pokaleczo­nego, z rąk i nóg gwoźdźmi przebitych, a zawsze była to krew z Serca. Pomimo to Zbawiciel chciał, aby i to Serce samo było otwarte i przez tę ranę, już po śmier­ci uczynioną, do ostatniej kropli krew za nas wylał. Zważmy to dobrze, że w tej to właśnie krwi kosztownej winniśmy obmyć i oczyścić dusze nasze. Krew ta właśnie jest: l-o istotną ceną dusz naszych, a ra­czej źródłem naszego odkupienia; 2-o w tej to krwi dusze nasze mają czerpać życie i 3-o upajać się miłością.

 

Rozbierzmy te trzy punkta:

1. Wszystkie przymioty Najświętszej Krwi Jezusa Chrystusa były wyobrażane, a nawet objawiane i zapisane w księdze odwiecz­nych i świętych prawd. Zaraz z początku woła krew Abla do nieba i Bóg tego głosu wysłuchał… Krew Zbawiciela naszego woła głośniej jeszcze i wzywa miłosierdzia z da­leko większą mocą niż ta, która wzywa pomsty. (Hebr. XII, 24).

Dalej, drzwi izraelitów były skropione krwią baranka, ażeby uchronić naród ten od śmierci. Ujrzę krew, mówi Pan, i omi­nę. (Exod. XII, 13). I Anioł śmierci, któ­ry wytępił wszystkich synów Egiptu, omi­jał domy, których progi skropione były krwią.

Na ołtarzach prawdziwego Boga zabijano ofiary—padały całe dziesiątki wołów, mło­de baranki, całe tysiące gołębi — i krew tych zwierząt zlewała ołtarze pańskie, a je­żeli krew kozła lub jałowicy posiadała wła­sność oczyszczcnia dusz, mówi Paweł św., to Krew Jezusa, przelana za nas, o ileż więcej może uświęcić i od wiecznej wyba­wić śmierci? (Hebr. IX, 14). W tej to wła­śnie Krwi dusza nasza obmytą i oczyszczo­ną być winna… Szczęśliwi ci, co obmyli szaty swoje we Krwi Baranka, ci tylko bę­dą czyści i bez zmazy przed Panem. Krew Syna Bożego, dodaje Jan święty, gładzi grzechy nasze, ten Bóg nas ukochał i krwią Swoją obmył. (Apok. I, 5). Cóż czystsze­ nad tę Krew Boską, mówi św. Augu­styn, wszak przelaną była ona na zadosyćuczynienie za nasze grzechy.

 

2. Co więcej, Krew Zbawiciela jest ceną naszej duszy. Odkupiciel przyszedł, mówi św. Augustyn, i wypłacił wszystkie długi za nas, przelał On wszystką Krew Swoją i nabył nią świat. A za jaką cenę spytamy może? Spojrzyjmy na to, co On dał, a ce­nę i wartość jego poznamy: jest to Krew Jego. Krew wszystka. Bo nie byłoby i prze­baczenia bez przelania tej Krwi najdroższej, nie byłoby odkupienia dusz. Tylko Krew czystego Baranka mogła zmazać wyrok na­szego potępienia; tylko kosztem Krwi tej świętej zbawieni być możemy, ona usprawiedliwi i oczyści nas przed Bogiem. Dla tej to przyczyny imię Jezus we krwi w dzień Obrzezania nadanem mu było… i w ten dzień, podobnie jak w dzień śmierci, wylewał za nas krew Serca swego w celu od­kupienia dusz naszych, a jeżeli Ją przele­wał to jedynie z miłości ku nam. (Galat.II, 10)

 

3. I w tej to ranie Serca i we Krwi Je­zusa dusza nasza czerpać powinna życie i rozkosze miłości. — O słodka i ukochana Rano mojego Zbawiciela, woła św. Bona­wentura. Cóż jest nadto bardziej cudowne­go! Jego śmierć daje nam życie, rany Jego uzdrawiają, a Krew Jego oczyszcza i wy­biela dusze nasze… I ta Krew, co się znaj­duje w kielichach Ołtarzy naszych, która w nas życie łaski wskrzesza, jest tą samą krwią Serca Najświętszego. To wino świę­te, które jest radością Aniołów—to Krew najczystsza Jezusa Chrystusa. Pośpieszaj tedy czerpać z tego tajemniczego źródła i upajać się tą Krwią przenajświętszą, po­wtarzając za świętym Ignacym: Krwi Jezusa Chrystusa napój mię… Wodo święta, która płyniesz z Boku Chrystusowego, oczyść mnie… upój mię miłością swoją.

A gdy rany Chrystusa całować będziem, przyci­śnijmy usta z największą miłością do rany Serca Jego, jak gdybyśmy z niej wszystką krew do ostatniej kropli wyczerpać chcieli. Znajdziem Ją tam zawsze dla siebie. Idź­my z całą ufnością i miłością Jej, napój­my się… Amen!

 


MIESIĄC CZERWIEC. O ŻYCIU WEWNĘTRZNEM CHRYSTUSA. Na wszystkie dnie miesiąca Czerwca. Z dziesiątego wydania francuskiego opracował X. Roman Rembieliński prof. Seminarjum Metr. św. Jana. WARSZAWA. 1897 r. str.80 -88.

 

 

1)  Św. Jan mówi, jak wyżej przytaczaliśmy sanquis et aqua, gdy tymczasem — według większości komentarzy i słów Ojców świętych—woda płynęła wprzódy nim krew… Kościół w liturgii przyjął ró­wnież: Exivit aqua cum sanguine.


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Create a website or blog at WordPress.com

%d blogerów lubi to: