Przenajświętsza Panna nie jest Królową tylko nieba i wszystkich Świętych, lecz jest i Władczynią piekieł i szatanów, nad którymi odniosła tryumf bohaterstwem cnót Swoich. Na samym początku świata, Pan Bóg zapowiedział wężowi piekielnemu zwycięstwo i władzę jaką Królowa nasza otrzyma nad nim; a było to wtedy, gdy Stwórca oznajmił kusicielowi, że przyjdzie na świat Niewiasta , która go pogromi: Położę nieprzyjaźń między tobą a NIEWIASTĄ; Ona zetrze głowę twoja (1).
Bo jakaż to w istocie niewiasta była tą Niewiastą wrogą wężowi, jeśli nie Maryja, która Swoją przecudną pokorą i świętością życia, zwyciężała go i na zawsze zgnębiła jego potęgę?
Tego naucza nas święty Cyprian , a po nim wielu innych pisarzy kościelnych. Matka to Pana naszego Jezusa Chrystusa, powiada on, w niewieście onej przyrzeczoną nam jest. I zwraca uwagę na to: że Pan Bóg nie przemawia tu w trybie teraźniejszym kładę, lecz w przyszłym położę. A dlaczego? Oto aby dać poznać, że tą zwycięską Niewiastą nie miała być Ewa, wtedy żyjąca, lecz miała nią być inna niewiasta z niej pochodząca a przenajświętsza, przydaje święty Wincenty Fereriusz, przynosząca światu większe dobro jak to które utracili pierwsi nasi rodzice.
Maryja więc jest ona niewiastą mężną, która zwyciężyła szatana i zgniotła mu głowę, zgnębiając jego pychę, jak Sam Stwórca zapowiedział: Ona zetrze głowę twoją.

Niektórzy powątpiewają, czy słowa te odnoszą się do Przenajświętszej Panny czy do Pana Jezusa, gdyż w wykładzie Biblii przez Siedmdziesięciu znajduje się wyraz On zamiast Ona ; lecz w wydaniu naszem zwanem Wulgata , które to wydanie jest jedynie zatwierdzone przez Sobór Trydencki, stoi wyraźnie Ona a nie On, i w takiem znaczeniu biorą ten ustęp Święty Ambroży, święty Hieronim, święty Augustyn, święty Jan Złotousty i wielu innych.
Cokolwiek bądź, nie masz wątpliwości, że albo Syn zwyciężył Lucyfera przez Matkę, ale Matka zwyciężyła go potęgą Swego Syna, tak, że ten duch pyszny, ujrzał się, zgrzytając od złości zębami, pognębionym u nóg tej Błogosławionej Dziewicy, powiada święty Bernard, i podobnie jak jeniec wzięty w niewolę na prawach wojennych, skazanym jest na zawsze na uległość rozkazom naszej Królowej.
Święty Bruno powiada: że Ewa ulegając namowom węża, przyniosła nam śmierć i ciemnotę; a Maryja, zgnębiwszy szatana, obdarzyła nas życiem i światłością. I Przenajświętsza Panna w taki sposób uwięziła naszego wroga, że odtąd najmniejszej szkody zadać on nie może tym, którzy wiernie Jej służą.
Ryszard od świętego Wawrzyńca stosując do Maryi ten ustęp Przypowieści Salomonowych: Ufa w niej serce męża jej, a korzyści mu nie zabraknie (2), tak to tłumaczy: Gdyż wszyscy ci, powiada, których Maryja swojemi modlitwami, zasługami i przykładami wyzwala od szatana, stają się korzyścią, to jest własnością Ducha Świętego Jej niebieskiego Oblubieńca.
Pan Bóg złożył w ręce Maryi serce Jezusa, aby starała się rozbudzać w ludziach miłość ku temu sercu Bożemu, a jest to myśl ojca Korneliusza a Lapide. Owóż tym sposobem nie zabraknie korzyści Bogu, to jest dusz zbawionych, bo Go Maryja obdarza temi wszystkiemi, których przemożną opieką Swoją wyzwala od piekła.
Wiadomo, że palma jest godłem zwyciestwa, dlatego Królowa nasza umieszczoną została na wyniosłym tronie wobec wszystkich mocarzy, jakby palma, oznaka zwyciestwa zapewnionego wszystkim uciekającym się pod Jej opiekę.
Można więc uważać jakby z ust Jej wychodzące te słowa Pisma Bożego: Wywyższyłam się jako PALMA w Kades (3), a to dla obrony waszej, przydaje błogosławiony Albert wielki. Jakoby mówiła: „Dziatki moje, gdy naciera na was nieprzyjaciel, uciekajcie się do mnie; popatrzcie na mnie i nabierzcie odwagi, bo we mnie znajdziecie obronę i zwycięstwo”.
Ucieczka więc do Maryi jest najpewniejszym środkiem do przezwyciężania wszelkich napadów piekielnych. Albowiem panuje Ona powiada święty Bernardyn Seneński, nawet nad piekłem; Władczynią jest nawet szatanów; Ona ich odgania i gromi.
Powiedziano też o Maryi, że dla mocy piekielnych jest straszną jakby najsilniejsza armia: Ogromna jak wojska postawione w szyki bojowe (4), albowiem przedziwnie szykuje Swoją potęgę, Swoje miłosierdzie i Swoje za nas do Boga modlitwy, aby pogromić Jej i zbawienia naszego wrogi, i ratować sługi Swoje wzywające Jej wszechmocnej pomocy w chwili doznawanych pokus.
Ja jako winne drzewo, wypuściłam wdzięczną wonność (5), powiada w Jej imieniu Duch Święty. Owóż, robi tu uwagę święty Bernard, że jak utrzymują iż podczas gdy winne latorośle kwitną, wszystkie gady się chowają, tak szatani uchodzą od tych dusz szczęsnych, w których czują wonność nabożeństwa do Maryi.
Jest Ona porównaną także do cedru: Jako cedr wywyższona jestem na Libanie (6); a to nie tylko dlatego że jak cedr nie podpada zepsuciu, tak i Maryja była wolną od grzechu, lecz i dlatego także powiada Kardynał Hugo rozbierając te słowa Pisma Bożego, że jak od woni cedru uciekają węże, tak świętość Maryi odgania szatanów.
Arka przymierza zapewniała Izraelitom zwycięstwo. Do niej się uciekał Mojżesz gdy chciał rozproszyć nieprzyjaciół: Gdy wznoszono to górę Arkę, mówił Mojżesz: powstań Panie, a rozproszą się nieprzyjaciele (7). W ten sposób runęły mury Jerychackie, w ten
sposób pobici zostali Filistynowie: Była tam bowiem Arka Boża (8).
Owóż, wiadomo że Arka święta była obrazem Maryi. Jak w Arce zawierała się Manna, powiada ojciec Korneliusz, tak w Maryi zawierał się Jezus, którego obrazem była Manna; i za pośrednictwem to tej Arki dostępujemy zwycięstwa nad nieprzyjaciółmi, których i ziemia i piekło przeciw nam uzbraja.
To też święty Bernardyn Seneński twierdzi, że gdy Maryja, ta Arka Nowego Testamentu, wyniesioną została do godności Królowej niebieskiej, potęga piekła została zwyciężoną i podkopaną.
O! jak na samo wspomnienie Maryi, jak na potężne imię Maryi drżą szatani! woła święty Bonawentura. Tenże święty, wrogów duszy naszej porównywa do tych o których Hiob wspomina w jednym z ustępów księgi swojej: Podkopują w ciemności domy; lecz jeśli się prędko okaże Zorza, mają Ją za cień śmierci (9). Złodzieje wśród nocnych ciemności wchodzą do domów aby je rabować; lecz skoro z okazaniem się zorzy dzień nastaje, uchodzą, jakby ujrzeli obraz śmierci im grożącej. Zupełnie toż samo dzieje się z szatanami, powiada święty Bonawentura: wchodzą do domu duszy naszej wśród nocy nieświadomości. Lecz skoro w duszy jakiej zaświta łaska i miłosierdzie Maryi, rozpraszają się cienie za nadejściem tej ślicznej Zorzy, a złe duchy uchodzą, jak uchodzą ludzie przed widmem śmierci.
O! szczęśliwy kto w walkach jakie staczać musi z piekłem, wzywa Przenajświętszego imienia Maryi.
Stwierdza to wszystko jedno z objawień jakie miała święta Brygida, a w którem powiedział jej Anioł, że Pan Bóg obdarzył przenajświętszą Pannę tak wielką potęgą nad wszystkimi szatanami, że ilekroć który ze sług Jej będąc przez nich napadnięty, wzywa Jej pomocy, za najlżejszem skinieniem tej Błogosławionej Dziewicy, uchodzą oni przerażeni; bo woleliby większych mąk w piekle doznawać, aniżeli ulegać władzy Przenajświętszej Panny.
Duch Święty wychwalając Maryję, Swoją przeczystą Oblubienicę, powiada że jako lilia rosnąca pomiędzy cierniami, tak Ona jaśnieje pomiędzy innemi dziewicami: Jako lilia miedzy cierniami, tak przyjaciółka moja pomiędzy córami (10).
A Korneliusz robi o tem ustępie następującą uwagę: Jak lilia jest lekarstwem przeciw ukąszeniom węża i przeciw truciznom, podobnież wezwanie Maryi jest szczególnem środkiem do przezwyciężania wszelkich pokus, a głównie zmysłowych, jak to powszechne doświadczenie stwierdza.
.
Święty Jan Damasceński tak przemawiał do Maryi, a ktokolwiek ma szczęście służyć tej wielkiej Królowej może toż samo powtórzyć: O! Boża Eodzicielko! pokładając niezachwianą w Tobie nadzieję, nie zginę; pod obroną Twoją natrę na nieprzyjaciół moich a zasłaniając się od nich jakby puklerzem Opieką Twoją, nie wątpię że ich zwyciężę.
Znany pomiędzy Ojcami Greckimi świątobliwy i uczony mnich Jakub, tak się wyraża dziękując Bogu za obdarzenie nas opieką Maryi: Tyś nam Ją dał, za Zbroję najdzielniejszą jaka być może, i za niechybny zadatek zwycięstwa.
Czytamy w Starym Testamencie, że Pan Bóg wiódł Swój naród wybrany z Egiptu aż do ziemi obiecanej, w dzień przewodnicząc mu kolumną z obłoku, a w nocy kolumną ognistą: We dnie w słupie obłoku, a w nocy w słupie ognistym (11). Ryszard od świętego Wawrzyńca powiada, że ta cudowna kolumna już to obłokowa już ognista, była obrazem Maryi i dwoistego rodzaju miłościwej pomocy jakiej nam Ona udziela: jako Obłok zasłania nas od płomieni Sprawiedliwości boskiej, a jako Ogień i Światło od szatanów, rozświecając przed nami tę drogę z której chcą oni nas sprowadzić.
Albowiem jak wosk topnieje od ognia, powiada święty Bonawentura, tak szatani tracą swą siłę i możność szkodzenia duszom tych, którzy zawsze mają na pamięci imię Maryi, którzy wzywają Ją pobożnie, a przytem starają się Ją naśladować.
O! jak drżą szatani, pisze święty Bernard, byle posłyszeli wyrzeczone imię Maryi. Obawiają się Królowej niebieskiej, przydaje Tomasz A Kempis, i posłyszawszy wyrzeczone Jej imię, uchodzą jakby przed ogniem, którego światłości znieść nie mogą.
A jak ludzie padają z przerażenia, gdy blisko nich uderza piorun, tak szatani pogromieni zostają, samem wezwaniem imienia przenajświętszej Panny.
I ileż to świetnych zwycięstw odniesionych zostało nad tymi wrogami zbawienia ludzkiego, przez sługi Maryi, jedynie mocą Jej przenajświętszego imienia! W ten to sposób zwyciężał ich święty Antoni Padewski, błogosławiony Henryk Suzo, i tylu innych miłośników Maryi!
Dowiadujemy się ze sprawozdań misjonarzy Japońskich, że razu pewnego, w krainie tej, pewnemu chrześcijaninowi wielki tłum szatanów okazał się pod postacią zwierząt drapieżnych, strasząc go i grożąc. Lecz on rzekł do nich: „Nie mam broni której byście się ulękli; jeśli Najwyższy zezwala na to, czyńcie ze mną co się wam spodoba; na obronę moją wezwę tylko słodkie imiona Jezusa i Maryi.” A zaledwie wyrzekł te słowa, zaledwie brzęk tych potężnych imion wstrząsł powietrzem, a oto rozwarła się ziemia i duchy przeklęte w tejże chwili wrzuciły się w przepaść.
Święty Anzelm twierdzi z własnego doświadczenia, że wiele osób które znał i które mu to powiadały, od razu uwolnionych zostało od grożących im niebezpieczeństw, przez samo wezwanie imienia Maryi.
Jak chwalebnem i przecudnem jest imię Twoje o! Maryjo! Ci którzy pamiętają o tem żeby je wymówić w chwili śmierci, niczego obawiać się nie powinni chociażby całe piekło na nich nacierało. Szatani bowiem skoro posłyszą wyrzeczone imię Maryi, wnet duszę odstępują. Tak przemawia święty Bonawentura, i przydaje że mniejszą obawę obudzą w zabierających się do walki widok nieprzeliczonego mnóstwa uszykowanych do boju nieprzyjaciół, aniżeli w duchach piekielnych wyrzeczenie imienia Maryi i wezwanie Jej obrony.
O! Dziewico przemożna! powiada święty German, za samem wezwaniem imienia Twojego, Ty bezpiecznymi czynisz sługi Twoje, od wszelkiej napaści wrogów.
O! gdyby chrześcianie, w chwilach gdy pokusy na nich nacierają, nie omieszkiwali wzywać z ufnością imienia Maryi, nie masz wątpliwości że nie zgrzeszyliby nigdy.
Tak jest, powiada błogosławiony Alan, nie zgrzeszyliby nigdy: skoro bowiem grom tego imienia przenajświętszego uderza, szatani uchodzą, i byłem wymówił: Zdrowaś Maryja! drży piekło całe.
Niebieska Królowa raczyła objawić świętej Brygidzie, że nawet co do grzeszników najbardziej zrozpaczonych, najbardziej oddalonych od Boga, najbardziej opanowanych przez szatana, ci wrogowie piekielni odstępują ich, skoro słyszą wzywających pomocy tego wszechmocnego imienia, a ze szczerą chęcią poprawy.
Lecz przydała, że jeśli dusza grzeszna nie poprawia się, i przez żal nie uwalnia się od grzechu, zaraz szatani wracają do niej i znowu ją opanowują: Wracają do niej, są słowa objawienia, chyba że jakaś-kolwiek poprawa nastąpiła.
M O D L I T W A
Oto u stóp Twoich o! Nadziejo moja Maryjo! oto biedny grzesznik, który nie raz jeden, z własnej winy, stał się niewolnikiem piekła. Wyznaję, żem się dał zwyciężyć szatanowi przez to, żem się nie uciekał do Ciebie, któraś jest ucieczką moją. Gdybym zawsze był uciekał sio do Ciebie, gdybym Cię był wzywał, byłbym nigdy nie zgrzeszył. Teraz ufam, o! najdroższa Pani moja! że dzięki Twojej pomocy, wydobyłem sic z rąk szatanów i że Pan Bóg mi przebaczył: wszakże lękam sic, żebym znowu nie popadł w ich więzy. Wiem, że nieprzyjaciele moi nie stracili nadziei pobicia mnie powtórnie, i że już gotują mi nowe napaści i nowe pokusy. O! Pani i Ucieczko moja! ratuj ranie; weź mnie pod Twoją obrono, nie dopuszczaj, abym znów został więźniem. Wiem, że mnie wspierać bodziesz, i że udzielisz mi zwycięstwa, ile razy Cie za wezwę; lecz jednej rzeczy się obawiam: obawiam się, żebym w chwilach pokusy nie zapomniał o Tobie, i nie zaniecha! uciec się do Ciebie. A więc o! Panno przenajświętsza! łaska o którą błagam, którą pragnę otrzymać od Ciebie jest: żebym zawsze pamiętał o Tobie; a zwłaszcza w walkach, jakie przyjdzie mi staczać, spraw abym wzywał Cię jak najczęściej mówiąc: Maryjo ratuj mnie; ratuj mnie Maryjo! — A gdy na koniec nadejdzie chwila ostatniej mojej walki z piekłem, w godzinie śmierci mojej, o! Pani moja, wtedy najpotężniej mnie wspieraj, i Sama pobudź mnie do jak najczęstszego wzywania Cię, jeśli nie usty to przynajmniej sercem, abym umierając z przenajsłodszem imieniem Twojem i Twego Boskiego Syna Jezusa na ustach, dostał się do nieba, i u stóp Twoich wielbił Was tam i chwalił na wieki. Amen.
UWIELBIENIA MARYI przez Św. ALFONSA LIGUOREGO Biskupa i Doktora Kościoła. Kraków. 1887 r. str. 120 – 130.
Przypisy:
1) Gen. 3. 15
2) Przyp. 31. 11.
3) Ekli. 24. 18.
4) Pies. 6. 3.
5) Ekle. 24. 23.
6) Ekle. 24. 17.
7) ) Num. 30. 35.
8) Reg. 14. 18.
9) Job. 24. 16.
10) Pies. 22.
11) Exod. 13. 21.
Skomentuj