Veterans Today opublikował wywiad z dr Chojnowskim, w którym odpowiada on na zastrzeżenia dotyczące śledztwa w sprawie Siostry Łucji. Prezentujemy dwa wybrane fragmenty z wypowiedzi dr. Piotra Chojnowskiego które są odpowiedzią na częste komentarze.
- Czy nie jest po prostu kolejna szalona teoria spiskowa?
„W dzisiejszych czasach jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że etykieta „teoria spiskowa” jest od niechcenia rzucana w celu odrzucenia stanowisk, które są sprzeczne z narracją głównego nurtu. Biorąc pod uwagę całą dezinformację na świecie, zamieszanie i możliwość dla każdej nieznanej osoby do rozpowszechniania swoich pomysłów w Internecie, bez względu na to, jak dziwaczne, jest to zrozumiała reakcja. Początkowo nie akceptowaliśmy teorii dwóch sióstr Łucji i sami byśmy w nią nie uwierzyli – gdyby nie niezaprzeczalna siła dowodów. Po prostu prosimy czytelnika o ocenę dowodów, które przedstawiliśmy w sisterlucytruth.com, co mówi samo za siebie.
Eksperci i firmy, którym zleciliśmy, nie są nieznanymi osobami lub grupami, które zostały odrzucone z szerszej społeczności naukowej. Są uznanymi liderami i wybitnymi ekspertami o dobrej reputacji w każdej ze swoich dziedzin. Hojnie zgodzili się, aby ich nazwiska były dołączone do ich pracy, kładąc na szali swoją profesjonalną reputację. Wreszcie, nie są osobiście zaangażowani w wyniki tej pracy.
Sioster Lucy Truth, podobnie jak w przedsięwzięciu śledczym, nie próbuje wyciągać teologicznych wniosków z naszych ustaleń. Chcemy po prostu przedstawić prawdę taką, jaka jest odkryta.
(…)
- Po co zastępować siostrę Łucję, skoro Watykan mógł ją po prostu uciszyć?
Z tego prostego powodu, że nie mogli uciszyć prawdziwej widzącej z Fatimy. Co więcej, biorąc pod uwagę 40 lat milczenia Watykanu po 1960 r. i jego nieustającą propagandę, by rozwodnić Fatimę w niejasne i ogólne wezwanie do świętości, modlitwy i pokuty, nie tylko potrzebowali milczenia siostry Łucji, ale potrzebowali jej niepodzielnego wsparcia. Potwierdzają to jej pisma z okresu po 1960 roku. Wezwała do całkowitego posłuszeństwa okupantom Watykanu od 1960 roku do „jej” śmierci w 2005 roku. Jej uwielbienie dla tych ludzi osiągnęło kulminację w wywiadach z lat 1992/1993 i jej rzekomej aprobacie interpretacji Trzeciej Tajemnicy podanej w 2000 roku, z których wszystkie czynią Trzecią Tajemnicę o Janie Pawle II i czynią go wielkim bohaterem Orędzia Fatimskiego.
Nie mogli uciszyć widzącej. Przed 1960 r. wielokrotnie podkreślała w swoich listach, że posłuszeństwo Chrystusowi i Najświętszej Maryi Pannie zmusza ją do mówienia. Nie mogli uciszyć widzącej, która nie wahała się krytykować każdego przedsoborowego papieża, który nie słuchał próśb Naszego Pana i Matki Bożej. W 1928 roku napisała, że „nasz Pan jest głęboko niezadowolony„.
W 1929 r. dała do zrozumienia, że sami Święci Ojcowie zawiodą Naszego Pana, tak jak zawiedli Go królowie Francji, gdy nie poświęcili Królestwa Francji Najświętszemu Sercu Jezusa, o co prosiła św. Małgorzata Maria Alacoque w objawieniach. W liście z 1935 roku do o. José Bernardo Gonçalvesa, swojego spowiednika, siostra Łucja – ta prawdziwa – napisała,
„Jeśli chodzi o sprawę Rosji, myślę, że bardzo spodobałoby się Naszemu Panu, gdybyś pracował nad tym, aby Ojciec Święty zastosował się do Jego życzeń”.
Kiedy ks. Gonçalves napisał w 1936 r. z pytaniem, czy nadal konieczne jest naleganie na ten punkt, odpowiedziała:
„Uwierz mi, gdyby nie strach przed niezadowoleniem naszego dobrego Boga z powodu mojego braku jasności i szczerości, nigdy nie zdecydowałbym się mówić tak wyraźnie.”
I ciągle powtarzała i głosiła w listach ponawiane prośby naszego Pana i Matki Bożej przez wszystkie lata od 1940 do 1952 roku i po raz ostatni w 1957 roku. Pod koniec 1957 roku powiedziała w rozmowie z o. Fuentesem,
„Uwierz mi, Ojcze, Bóg będzie karał świat i to w straszny sposób. Kara z Nieba jest nieuchronna. Zbliża się rok 1960 i co się wtedy stanie? Będzie to bardzo smutne dla wszystkich i dalekie od szczęścia, jeśli świat nie będzie się modlił i pokutował przed tym czasem”.
Nie tylko Siostra Łucja została uciszona i wyeliminowana, ale ks. Fuentes został publicznie zdezawuowany. Następny biskup Leirii, ks. prałat João Pereira Venâncio, powiedział w 1960 roku o Trzeciej Tajemnicy: „Nic nie mogę powiedzieć”. Pomimo ostatniej próby bpa Venâncio w liście z 17 maja 1960 r., aby zjednoczyć wszystkich biskupów świata w przygotowaniach do poświęcenia Rosji, Jan XXIII zignorował ją.
Od tego momentu kolejne słowa Siostry Łucji były całkowicie zgodne z tym, co Watykan chciał wówczas powiedzieć o Fatimie i Trzeciej Tajemnicy. Watykan nie tylko był w stanie ostatecznie uciszyć jasnowidzącą, która odmówiła milczenia, ale także mógł zmusić ją do zaakceptowania każdej zmiany w orędziu fatimskim, którą uznał za stosowną promować. Jak wytłumaczyć tę całkowitą zmianę w zachowaniu s. Łucji, która nastąpiła dokładnie po opublikowaniu jej ostatniego wywiadu w 1959 roku?
- W jaki sposób można było utrzymać tak rozległe tuszowanie przez dziesięciolecia?
Nie mamy wystarczających informacji, aby dokładnie wiedzieć, w jaki sposób doszło do tuszowania i jak było utrzymywane. Jedyne, co mamy na pewno, to niepodważalne naukowe i medyczne dowody na to, że były dwie siostry Łucji. Niemniej jednak nadal możemy zasugerować kilka powodów, dla których można było uniknąć zamiany.
Częścią tego, co sprawiło, że tuszowanie było łatwe do utrzymania przez dziesięciolecia, była niemożność udostępnienia obszernych zdjęć, filmów i próbek wyglądu i pisma Siostry Łucji przed i po 1960 roku. Wraz z pojawieniem się Internetu i mediów społecznościowych rozpowszechnianie tych informacji stało się łatwe i natychmiastowe. Po raz pierwszy w historii możemy zobaczyć na własne oczy, jak wyglądała siostra Łucja, jak się zmieniała, a także jej charakter pisma.”
Cały wywiad dostępny po kliknięciu w poniższy link:
The Vatican’s Top Secret: The Disappearance and Replacement of Sister Lucia of Fatima
Źródło: vtforeignpolicy.com
Fot.: Sister Lucy Truth


Skomentuj