ROZMOWA PIĘTNASTA.
Miłosierdzie Boże i Matka Miłosierdzia.
Jeżeli ciągle modlić się będę o miłość i wytrwanie, powinienem także błagać ciągle” o miłosierdzie. — Bo w istocie jestem zupełnie niegodnym otrzymania tych dwóch łask: miłości Bożej i wytrwania.
Naprzód nie jestem godzien daru miłości Bożej, bo ustawicznie albo mniej kocham Boga, niż powinienem, albo Go wcale nie kocham, albo Go nawet obrażam. Jeżeli tak jest, jakże mogę mieć śmiałość prosić Boga o to, czego właśnie nie czynię to jest, prosić o łaskę, miłości, kiedy miłość obrażam?
Tak samo i względem łaski wytrwania. Ta łaska zawiera w sobie dwie łaski: wierności i pokuty. Otóż, jakże mogę uważać się godnym łaski wierności, kiedy ciągle jestem niewiernym.
Co do łaski pokuty, — to i tej nie zasłużyłem obrażając ustawicznie Pana Boga!
Rozumię zatem, że kto prosi o wytrwanie i o miłość, prosi o dary, na które nie zasłużył i których najczęściej zupełnie jest niegodzien. Nie ma więc żadnego prawa do tych łask, tylko błagać powinien o miłosierdzie Boże, które na tym właśnie polega, że udziela to, na cośmy nie zasłużyli.
Jest istota wybrana od Boga na to, aby wysłuchiwała niegodnych. Ta osoba, sama przez się miłosierna i pełna dobroci, otrzymała od Boga i od Syna swego Jezusa Chrystusa władzę, wyjednywania miłosierdzia, dla kogo zechce i ile zechce; tak dalece, że gdyby, co jest rzeczą niepodobną, prosiła o miłosierdzie dla Lucyfera, otrzymałaby je. Ta najmiłosierniejsza ze wszystkich stworzeń, jest Najświętsza Marya Panna. Matka Jezusa i moja.
Jeżeli więc pragnę, aby mi Pan Bóg pomimo niegodności mojej udzielał coraz nowych łask, nie mam lepszego środka, jak uciekać się do Najśw. Maryi Panny.
Jeżeli to uciekanie się do Niej stanie się dla mnie zwyczajem, jeżeli zawsze prosić będę głównie o łaskę wytrwania i miłości; jeżeli nie będę nadużywał Jej dobroci grzesząc bez skrupułu; jeżeli przeciwnie będę się starał przy Jej pomocy żyć coraz lepiej: wówczas będę na drodze pewnej do zbawienia, i bylebym wytrwał na tej drodze, zbawię się jako prawdziwy przyjaciel- Jezusa Chrystusa; z tym zawsze warunkiem, że opierając się na pomocy Maryi nie przestanę czynić usiłowań w dążeniu do postępu.
Moje powracanie do Boga między innymi ma mieć tę cechę, że bezustannie wzywać będę pomocy Matki mojej Najśw.
O Maryjo, Ty sama mi w tym dopomóż, ażebym stale uciekał się do Ciebie.
Maj – miesiąc Maryi (Rozważania, Dzień 1-7)
Nieustanne powracanie do Boga (14) – Miłość i Wytrwanie; Wytrwanie i Miłość.
Nieustanne powracanie do Boga. Przez prawdziwą pokutę i prawdziwą modlitwę. Przez kapłana Zgrom. Redemptorystów. (Tłumaczenie z francuskiego). Przemyśl. 1893. Nakładem OO. Redemptorystów w Mościskach
Skomentuj