Czasy pandemii wyraźnie pokazały w jakiej rzeczywistości żyjemy. Kto tak naprawdę rządzi światem ludzkim i do jakich absurdów dochodzi jak się dopuszcza do władzy jawnej, czy tajnej przeciwników Boga, a nawet zwolenników szatana. Z tego wirusowego zamieszania wyłonił się także prawdziwy obraz ludzi deklarujących się jako katolicy.
Podniósł się wrzask, który przetoczył się po całym internetowym świecie , że zabierają msze, zakazują zgromadzeń religijnych, a więc atakują Kościół. Sam protest zawiera na pewno dobre intencje, tylko rzuca nowe światło na dzisiejszego „katolika”. Protest dotyczył jedynej pozostałej wśród większości łączności z Bogiem, a nawet nie, dotyczył rytuału jaki sprawuje co niedziele miliony polskich wiernych. Wyprawa do kościoła.
Można zauważyć brak tak licznych protestów w sprawie od wielu lat bardzo naglącej, a która w ostatnich czasach się nasiliła, profanacji Najświętszego Sakramentu poprzez np. przenoszenia Tabernakulum gdzieś w boczne nawy , nieklękanie itp.
Oczywiście ja twierdze, że modernistyczni kapłani nie wierzą w żywą obecność Chrystusa i uważają, podobnie jak protestanci i masoni że to tylko symbol TUTAJ o tym mówię szerzej .
Jednak większość nadal tkwi w tej zmutowanej wierze i twierdzą , że wszystko tam jest w jak najlepszym porządku i oni właśnie protestują w sprawie zakazu zgromadzeń, a jak się obraża Boga to milczą jak zaklęci lub to popierają . To im nie przeszkadza wiele innych bluźnierstw i herezji.
Na przykład nieszczęsne „przekażcie sobie znak pokoju”. Pomijając wszystkie aspekty teologiczne , czy kanoniczne, czyż możliwe jest, że człowiek przebywający w świątyni Boga w pewnym momencie zapomina o jego obecności i hasa po całym kościele pozdrawiając ludzi? Nie oni nie wierzą, lub uważają Go o zgrozo za jakiegoś kolegę czy koleżankę, a nawet niżej, za sprzątaczkę.
Tak, za sprzątaczkę która posprząta wszystkie brudy (grzechy) i nie usłyszy nawet dobrego słowa tylko zostaje wystawiona za drzwi z nakazem powrotu jak znowu nagrzeszymy. Tym jest Bóg dla wyznawców dzisiejszego kościoła modernistycznego.
Jedynym objawem ich wiary jest zewnętrzne pokazanie :
Ja jestem katolikiem. Chodzę co tydzień do kościoła. Co prawda nie na prawdziwą Msze Św. tylko na protestancko -masońską ucztę, ale przecież to, że katolik powinien brać udział w Ofierze to tylko jakiś wymysł tradsów.
Z Różańcem w rękach to nawet na ulice mogę wyjść, ale tylko jak odmawiają tajemnice światła, bo ja jestem nowoczesny jak mój papież co lubił kremówki.
Na wyborach głosuje tylko na katolików, a że każdy prawie kandydat mówi, że jest katolikiem, to nie ma różnicy na kogo zagłosuje.
Aborcja to przecież temat zastępczy, no bez przesady dwa tygodnie to nie dziecko i te zdjęcia są takie drastyczne.
Co? praktycznie można zabijać do ostatniego dnia ciąży.
Nie wiedziałem ….i dalej milczenie.
LGBT popierają?
Tak słyszałem, ale to nie u nas. To taki wymysł telewizji ,a tak po za tym co mnie obchodzi kto z kim śpi…
Tak mniej więcej to dzisiaj wygląda.
Nakreśliłem ten obraz po to, żeby pokazać jak tragiczny w skutkach popełnili błąd buntownicy , którzy postanowili sprzeciwić się zmianą po Soborze Watykańskim II. Wiadomo, to było pospolite ruszenie , niezorganizowane i mające na pewno więcej poważniejszych spraw na głowie niż ta o której ja teraz napiszę.
Sytuacja w dużym skrócie wyglądała tak. Po nagłej śmierci Piusa XII do Watykanu wprowadził się Jan XXIII, jeden z najgorszych papieży w historii .III tajemnica fatimska została schowana do szuflady ,a co za tym idzie sprzeciwiono się woli NMP i Boga ( miała zostać ogłoszona po śmierci s.Łucji do roku 1960.) Zwołano niesławny SWII ,na którym moderniści stworzyli podwaliny nowego kościoła modernistycznego ( to takie pomieszanie protestantyzmu z masonerią i z bardzo śladową domieszką katolicyzmu; ktoś musi dawać na tacę)
Moderniści potępiani przez wcześniejszych papież dokonali schizmy. Wszystkie zmiany, które wprowadzili doprowadziły do całkowitej apostazji, ale dalej nazywali się katolikami i to trwa do dzisiaj. Nie mają prawa się tak nazywać i ich kościół to jest schizmatycki kościół modernistyczny, a nie Święty Kościół Katolicki.
Niestety buntowników zaczęto nazywać tradycjonalistami , sedekami, lefebrystami itp. a na modernistów do dzisiaj mówi się katolicy, chociaż nie mają nic wspólnego z wiarą katolicką oprócz przejętej nazwy.
Teraz mówiąc „Jestem katolikiem” postrzegany zostajesz jako członek tej sekty modernistycznej , narażasz się na ataki za wyczyny homoseksualnego lobby tak skrzętnie chronionego przez wielbiciela kremówek, a jednocześnie kolegę Bolka. I w sumie ciężko jest odpierać ataki, które kierowane są do apostatów używających tylko bezprawnie nazwy. Jakby tego było mało, to jeszcze moderniści umiejętnie podsycają różnice wśród tych, którzy postanowili opuścić szeregi bluźnierców np. od czasu do czasu poklepią po ramieniu Bractwo a dołożą sedewakantystom itp.
Wyobraźmy sobie taką sytuacje:
Pracujecie w potężnej korporacji i prezes wysyła do was swojego syna, który wam przekazuje wiedzę o firmie i nakazuje słuchać przełożonych, ale informuje też, ze musicie myśleć, bo za błędy odpowiecie przed prezesem. Nie tylko dyrektorzy zostaną ukarani, ale wy też. Znacie już zasady i powinniście się sprzeciwić złym decyzjom i czeka was nagroda za dobrą pracę. Podejrzewam, ze każda decyzja bezpośredniego przełożonego byłaby wnikliwie analizowana. To przecież chodziłoby o wasze kariery i dobra doczesne .
Dlaczego nie dbacie tak o daleko większe rzeczy. Zbawienie jest jedyną nagrodę o którą warto walczyć. Życie wieczne .
Czyż Bóg nie dal wam wolnej woli i rozumu? Otrzymaliście też niezbędne wskazówki od Syna i dodatkowo NMP jako przewodnika .
Co wam jeszcze brakuje ?
Lubicie teraz tak bardzo dbać o siebie o własne ja. Dlaczego dajecie się prowadzić jak barany na rzez.
Może czas się obudzić ! Może czas odrzucić zło i pogonić fałszywych pasterzy ,którzy jak ten wąż sączą w was jad herezji .
Może już czas…..
Podsumowując te nazwy, podziały są sztuczne i działają na szkodę. Istnieje tylko jeden podział: ma katolików z jednej strony, a z drugiej heretycy ( moderniści , protestanci , poganie itp:)
Nie ma też liberalnych ,czy konserwatywnych katolików ,ponieważ nauka naszego Pana Jezusa Chrystusa jest tylko jedna i nie ma żadnych odcieni. To czysta biel prawdy.
Tak Tak Nie Nie a wszystko pomiędzy pochodzi od złego.
Trzeba zwracać na to uwagę i konsekwentnie odbierać zdrajcom nazwę, którą profanują
Święty Kościół Katolicki
2020
Arkadiusz Niewolski
Skomentuj