Nieustanne powracanie do Boga (10) – Wierzyć, a nie starać się o miłość Bożą jest oburzającym


ROZMOWA DZIESIĄTA.

Wierzyć w tajemnicę Wcielenia, a nie starać się o miłość Bożą jest oburzającym.

Bóg jest miłością i dla tego, aby pozy­skać serce stworzenia swego, poniża się do tego stopnia, że żebrze u niego miłości. Nie dziw się, że tak się Bóg poniża. Jest to właściwym miłości, że się zniża do przed­miotu umiłowanego.

Pomiędzy sługami jednego wielkiego króla znajdował się służący przeznaczony do stajni. Król nigdy o nim nie myślał, i nigdy go nie widział. Pewnego razu ujrzał go i powziął ku niemu szczególną miłość. Nazajutrz porzuca mieszkanie królewskie i schodzi do pałacowej stajni. Gdzie idziesz, wielki królu? — Idę do jednego z moich sług, który ma staranie o moich koniach. – Jak to! do tego stopnia się zapominasz? — Cóż mam czynić! kocham go, a miłość chętnie się zniża. To opowiadanie jest zmy­ślone. — Ale Tajemnica Wcielenia: zmy­ślona nie jest!

 

Słuchaj, duszo moja! Gdyby ten wielki król, o którym mówiłem, tak się zamiłował w swoich koniach, że dlatego, aby z nimi być ciągle, został stajennym, powiedzieli­ byście, że to szaleństwo. – Cóż byście po­wiedzieli, gdyby mogąc zmienić naturę bez zmiany osoby sam stał się zwierzęciem przez miłość dla tych zwierząt, które tak ukochał? Zawołalibyście: to jest niepodobień­stwem! A więc, upadnij na kolana chrześcijaninie! Słowo ciałem się stało!…

 

Była w niebie rodzina Boska, składa­jąca się z Ojca, Syna i Ducha św., a ci trzej byli jedno. Na ziemi były zwierzęta; rozumne wprawdzie, ale zwierzęta; byli to ludzie Otóż Ojciec, Syn i Duch św. powzięli miłość dla tych zwierząt rozu­mnych. Wówczas przez natchnienie Ducha św., który jest samą miłością, Ojciec rzekł do Syna: Czy chcesz, Synu mój, nie prze­stając być Bogiem, stać się człowiekiem, jak oni? A Syn również pobudzony przez Ducha św. odrzekł: „z radością to uczynię, bo ich kocham”

I począł się z Ducha św. w żywocie Najśw. Panny i stał się człowiekiem!….

Odtąd mam, że tak rzeknę, podwójnie mego Boga. Mam Boga — Boga: Boga Ojca, który mi dał Syna; Syna, który sam się oddał dla mnie; Ducha św., który nat­chnął Ojca i Syna Mam także Boga — Człowieka, Pana naszego Jezusa Chry­stusa.

 

Ależ, o mój Boże! na cóż ten cud miłości posunięty do zbytku? Słuchaj, duszo moja, jaka jest odpowiedź Trójcy św. i Jezusa Chrystusa.
Wspomnieliśmy na to mó­wią Oni, że każde zwierzę miłuje zwierzę sobie podobne; a my chcieliśmy, aby nas człowiek kochał; dlatego jeden z nas stał się człowiekiem. — A teraz, człowiecze, kochaj nas! Kochaj mię, woła Jezus Chry­stus; kochaj mię,  woła Ojciec Jezusa Chry­stusa.

 

Czyż ja człowiek, chrześcijanin, zakon­nik, któremu zalecają ciągłe powracanie do Boga, odmówię mi tego; albo myśląc tylko o sobie samym, powrócę do Boga aby Mu powiedzieć: Zbaw mnie, ale nie żądaj ode mnie miłości? — Nie, tak być nie może, Panie mój !

Powracam do Ciebie co dzień, co godzina, dlatego, żeby Cię kochać i żeby siebie zbawić. Taki będzie duch mojej pokuty i mojej modlitwy.
O Matko Boska! módl się za mną, biednym grzesznikiem, wyjednaj mi męstwo do speł­nienia mojej obietnicy.

Nieustanne powracanie do Boga (9) – Dbając o swoje zbawienie, miej na celu miłość do Boga!


Nieustanne powracanie do Boga. Przez prawdziwą pokutę i prawdziwą modlitwę. Przez kapłana Zgrom. Redemptorystów. (Tłumaczenie z francuskiego). Przemyśl. 1893. Nakładem OO. Redemptorystów w Mościskach

 


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Create a website or blog at WordPress.com

%d blogerów lubi to: