Nieustanne powracanie do Boga (9) – Dbając o swoje zbawienie, miej na celu miłość do Boga!


ROZMOWA DZIEWIĄTA.

Jeżeli w powracaniu do Boga bodę miał na względzie tylko siebie samego, nie czyniąc nic dla miłości Bożej, ani Pan Bóg z tego zadowolonym nie będzie, ani ja sam.

Pan Bóg niewątpliwie chce, abyśmy się zbawili, gdyż jest naszym najlepszym Ojcem i pragnie szczęścia swoich dzieci. Możemy zatem i powinniśmy dbać o nasze dobro; lecz nie trzeba zapominać o tym, cośmy winni Panu Bogu. Otóż Pan Bóg niczego od nas nie żąda, tylko żebyśmy bo kochali.

Pan Bóg jest miłością. Żeby zrozumieć to wielkie słowo, zastanowię się nad tym, że ziemia cała pełna jest miłości stworzo­nej. Widzę tu miłość ojczyzny, miłość rodzinną, miłość synowską,  macierzyńską, Wszędzie pomiędzy ludźmi: widzę mi­łość.

Skąd pochodzi ta powszechna miłość tak zadziwiająca? Prawdziwie godna podziwu, ponieważ kochać, jest to pragnąć dobra drugiej osoby, więcej niż swego własnego. Matka, która kocha syna, więcej dba o jego zdrowie i szczęście, niżeli o swoje własne. Żołnierz, który kocha ojczy­znę! gotów jest umrzeć dla jej obrony; słowem kto kocha, więcej się cieszy szczę­ściem godziwym osoby ukochanej, niż swoim własnym.

Jeszcze raz pytam się skąd to pochodzi. Jeśli mnie zapytacie, skąd pochodzi światło oświecające przedmioty ziemskie, odpowiem wam, że pochodzi od słońca.

Ponieważ chcecie wiedzieć, jakie jest źródło miłości rozlanej pomiędzy ludźmi, a nawet między zwierzętami, powiem wam, że tym źródłem miłości jest Pan Bóg.

 

W Bogu więc znajduje się miłość, albo raczej: Bóg jest miłością, Każdy przy­chodzi na świat z jakimś właściwym sobie usposobieniem. Jedni skłonni są do rado­ści, drudzy do melancholii; są ludzie z na­tury zimni i samolubni, inni są szlachetni, kochający, pełni dobroci. Pan Bóg należy do tych ostatnich.

Pan Bóg nie urodził się, ponieważ jest od wieków; ale od wieków jest pełen dobroci, miłości. Rozkoszą Jego jest czynić dobrze. Zapytaj go, dlaczego jest tak dobrym? Zapytaj raczej człowieka dobrego i miłosiernego: dlaczego oddaje się uczynkom miłosierdzia? Odpowie ci: bo mam do tego wrodzony pociąg, bo taki jest mój charakter. Również Pan Bóg dlatego jest dobrym, bo jest dobrym i peł­nym miłości. Bo jego natura jest taka. Ta­ka tylko zachodzi różnica między Bogiem a ludźmi, że miłość ludzka jest ograniczona, a miłość Boża nieskończona; kiedy Bóg kocha stworzenie, to kocha je miłością, która wszelkie pojęcie przechodzi.

 

Pan Bóg jest miłością. Otóż rozważ to dobrze: własność miłości jest ta, że go­towa jest wszystko dać; ale żąda za to, aby jej coś przynajmniej dano; a to, czego żąda, jest także miłość. Ten. kto kocha, chce być kochanym. Matka odda z radością życie własne za swoje dzieci, ale w zamian żąda, od nich miłości; jeżeli tego nie ma, boleje i cierpi. Im więcej kocha, tym więcej chce być kochaną, Taką jest natura miłości.

Otóż dlatego, że Pan Bóg jest miłością nieskończoną, pragnie od ludzi miłości. Takie jest jego pragnienie, Jego, że tak powiem, Boska namiętność. Czegóż nie uczyni matka, żeby pozyskać miłość syna, który jej nie kocha Ażeby pozyskać mi­łość biednego stworzenia, Pan Bóg gotów, że się ośmielę wyrzec, posunąć się do przesady. Co mówię? A jednak to uczy­nił! Stał się człowiekiem, stal się dla nas pokarmem i napojem, żeby usłyszeć od nas to jedno słowo: „kocham Cię”. 

 

Otóż ja, który to czytam, nie powinie­nem nigdy zapominać, że mam obowiązek kochać Jezusa Chrystusa i Ojca Jego Nie­bieskiego. Jeżeli przez cały ciąg miesiąca nie uczynię żadnego aktu miłości Bożej, popełniam grzech śmiertelny; jeżeli umrę nie kochając Boga, pójdę do piekła; choć­ bym cały świat nawrócił, a nie miał miłości, nie mam żadnej zasługi; jeżeli podam szklankę wody dla miłości Bożej, zasługuję na niebo.

Byłbym zatem człowiekiem bezrozumnym, gdybym powracając do Boga, miał na celu tylko moje zbawienie, a nie starał się wcale o miłość dla Niego.

O nie, tak nie będzie! Odtąd dążyć będę nie tylko do zbawienia, ale do prawdziwego mego końca, to jest do zbawienia i miłości

Dlatego powinienem z pokutą łączyć modlitwę. O mój Jezu, nawróć mnie. Do­tąd, stworzenie niegodne, żyłem nie myśląc ani o zbawieniu, ani o miłości. Od tej chwili dusza moja dążyć będzie z upragnieniem do tego podwójnego dobra; i w każdej chwili, kiedy mnie zapytają, co czynię, będę mógł odpowiedzieć: dążę do zbawienia i do miłości Jezusa Chrystusa.

 

Nieustanne powracanie do Boga (8) – Chrystus sądzić mnie będzie z żalu za grzechy


Nieustanne powracanie do Boga. Przez prawdziwą pokutę i prawdziwą modlitwę. Przez kapłana Zgrom. Redemptorystów. (Tłumaczenie z francuskiego). Przemyśl. 1893. Nakładem OO. Redemptorystów w Mościskach

 


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Create a website or blog at WordPress.com

%d blogerów lubi to: