Kilka dni temu na stronie ekai ukazała się informacja że wspólnota „Chemin Neuf tworzy Centrum Siloe – miejsce wewnętrznego uzdrowienia dla świeckich i duchownych„
Warto się przyjrzeć komu poleca powierzyć nasze „wewnętrzne uzdrowienie” ekai by omijać Chemin Neuf szerokim łukiem.
Wspólnota Chemin Neuf (Nowa droga) powstała we Francji w 1971 r. podczas modlitewnego spotkania Odnowy w Duchu Świętym katolików i protestantów.Wspólnota określa się jako katolicka „o powołaniu ekumenicznym”. Skupia katolików, wiernych kościoła prawosławnego, reformowanego i ewangelickiego. Założona przez jezuitę Laurenta Fabre’a w efekcie przeżycia przez niego tzw. „chrztu w Duchu Św”.
Podstawą formacji, jak czytamy, są ćwiczenia duchowe św. Ignacego Loyoli, czyli tzw. duchowość ignacjańska, ale także „duchowosć charyzmatyczna”. Patrząc na nagrania z nabożeństw Wspólnoty gdzie np. tańczy się i podskakuje w trakcie Mszy św., można pomyśleć że św. Ignacy „przewraca się w grobie”. Wspólnota wykorzystuje metody ignacjańskie jako narzędzie do protestantyzacji katolików.
Instytut Zakonny Chemin Neuf jest w Polsce od 2003 roku, kiedy to kard. Józef Glemp pozwolił na założenie domu zakonnego na terenie archidiecezji warszawskiej. W 2005 roku powstała wspólnota gromadząca osoby świeckie i duchowne na „nowej drodze” charyzmatycznej.
Trzeba wiedzieć że nie jest to przypadkowy komunikat, w związku z budową „centrum uzdrowienia”. Ekai systematycznie (od kilkunastu lat) promuje Wspólnotę Chemin Neuf i podsuwa czytelnikom nieistotne dla nich wiadomości o grupce ekumenicznej liczącej 2 tys członków rozrzuconych po 30 krajach świata.
Nie wiadomo ile polska grupka liczy członków, ale wiadomo że biskupi powierzyli im dwie parafie, oraz dwa akademiki i dom rekolekcyjny. Komu konkretnie powierzone są parafie? Okazuje się że nie samemu księdzu, ale grupce kilku osób (tzw. fraterni) wsród których jest conajmniej jeden ksiądz. Do fraterni „należą parafianie, którym bliska jest duchowość Wspólnoty. Podejmują oni drogę braterstwa i formacji oraz niosą różne odpowiedzialności.” Ciekawe. Parafia jak firma z rozdzielonymi „kierownikom” obowiązkami. A jeszcze ciekawsze, co z parafianami, którym nie jest bliska „ekumeniczna duchowość” Chemin Neuf ? Cytowane zdanie wskazuje, że nie mają nic do powiedzenia.
Można postawić tezę, że mocodawcy redaktorów z ekai promują Chemin Neuf nie tylko z powodu ekumenizmu i pseudocharyzmatyzmu. Rozrost Wspólnoty to przyzwyczajanie wiernych do nowego sposobu funkcjonowania parafii, gdzie ksiądz, jest tylko jednym z kilku odpowiedzialnych „kierowników firmy”. Tak jak w zborach protestanckich. Kapłaństwo traci na znaczeniu a sprowadza się je do szafowania Sakramentami (w które zresztą i tak łącza się świeckich jak widać na zdjęciach poniżej).
Sposobów na ekumeniczno – zielonoświątkową indoktrynacje w Chemin Neuf jest dosyć. W zależności od wieku, każdy znajdzie coś dla siebie z „bogatej oferty”. Uwielbienia, Msze o uzdrowienie, konferencje, spotkania ekumeniczne. Szczególnie bogata i dostosowana wg przedziałów wiekowych, jest oferta dla młodych rozentuzjazmowanych, szukających Boga. Im proponuje się emocjonalne spotkania typu koncerty i uwielbienia, oczywiście z solidną dawką ekumenizmu. Wszystko pod skrzydłami biskupa Rysia, który jest częstym bywalcem i orędownikiem spotkań/ konferencji organizowanych przez Wspólnotę.
Czy jeszcze coś trzeba dodawać?….
W 2009 roku, abp Hoser powierzył Wspólnocie odpowiedzialność za parafię pw. Matki Bożej Fatimskiej w Mistowie, gdzie proboszczem jest ksiądz z Instytutu Zakonnego Chemin Neuf.
Najwyraźniej ta decyzja biskupa niepokoiła parafian skoro ekai podkreśla że bp Hoser „zapewniał wiernych, że tradycyjna praca duszpasterska w parafii będzie kontynuowana.” oraz że „nabożeństwa oraz wszystkie zwyczaje i tradycje miejscowe będą zachowane”.
Nie wiem jak to wygląda we wspomnianej parafii teraz, ale sądząc z powszechnego trendu” , wcześniej czy później zwyczaje będą wyglądać tak, jak widać na nagraniu ze spotkania wspólnoty we Francji, w 2019 roku.
Bp. Hoser powiedział również że „Trzeba przeciwstawić się współczesnym tendencjom przez jedność i wierność. Jedność Kościoła i wierność Jezusowi Chrystusowi, który go założył„
Ekumeniczna wspólnota z jej charyzmatycznymi, zielonoświątkowymi herezjami ma zapewnić „wierność Jezusowi Chrystusowi”… Typowe modernistyczne absurdy a jednak wielu w nie uwierzyło, a przecież współczesne tendencje to akurat mieszanie katolicyzmu z protestantyzmem, uzielonoświątkowienie czyli tzw. pentekostalizacja KK, oraz dążenia do jednej światowej religii, a nie wierność Chrystusowi.
„Nowa droga” którą zaproponował biskup swoim wiernym to raczej autostrada którą omamieni katolicy zmierzają śladami protestantów. Nie do jedności z Chrystusem, bo protestanci zerwali tą jedność.
Nikt już prawie nie pamięta (biskupi najmniej) że Chrystus założył jeden Kościół i jest to Kościół Katolicki. Nie o taką jedność Mu chodziło, w której każdy wyznaje to, co chce. Taka „jedność” panowała w Cesarstwie Rzymskim które jak wiadomo upadło. O podobieństwach między obecną sytuacją, a pogańskim cesarstwem można posłuchać TUTAJ
Szczytne hasła typu „troska o jedność chrześcijan” padające teraz zewsząd nijak się mają do prawdy, bo jedność nie może być budowana na fałszu że wszystkie religie są równe i podobają się Bogu, a różnice to drobiazgi. Drobiazgiem jest teraz dla modernistów np zaprzeczanie obecności Chrystusa w Komunii św, czyli najważniejsza prawda dla katolika. Jak katolik może to spokojnie przyjąć i się „bratać” w modlitwie do rzekomo tego samego Boga?
W parafii prowadzonej przez Wspólnotę odbywają się nabożeństwa z udziałem księży m.in z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego. Wg wiary katolickiej, niezmiennej od czasów apostołów katolikowi nie wolno uczestniczyć w obrzędach heretyckich ( np. protestanckich), ponieważ jest to lekceważeniem stanu herezji, i utwierdzaniem ich w fałszywej wierze. Jest też szkodliwe dla zdrowia duchowego samych katolików. Na jakie „uzdrowienie” można więc liczyć w ekumenicznym Chemin Neuf ?
Jednak na konferencji organizowanej przez Wspólnotę, pod tytułem „Ekumenizm – ale dlaczego i jak?”, która odbyła się w domu rekolekcyjnym w Warszawie-Wesołej zachwala się rozłam Kościoła czyli reformację. Zielonoświątkowcy szczycą się byciem „spadkobiercami wszystkich wspaniałych zasad szesnastowiecznej reformacji, a jednocześnie nawiązań do soborów ekumenicznych” a katolicy co na to? Zgadzają się. Tak wygląda owa „wspólnota” i „wierność Chrystusowi”.
Niestety w dzisiejszym modernistycznym kościele to właśnie jest cel podstawowy. Popularyzowanie ekumenizmu i wszelkich „nowych dróg” i „odnów” zamiast wrócić do tego co trwało 2 tys lat. Do Tradycji Kościoła i Objawienia Bożego.
Ekai nagminnie promuje ekumenizm. Tym razem reklamuje jeszcze duchowe korzyści dla ludzi z kryzysem wiary, za przyczyną heretyckich zielonoświątkowych praktyk pseudocharyzmatycznej wspólnoty, która podszywa się pod katolicką i powołuje na cenione przez katolików rekolekcje ignacjańskie. Można być bardziej przewrotnym?
„Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach.„
Jakie są owoce i jaka „duchowość” to widać chociażby na zdjęciach wyżej.
Chemin Neuf po polsku- Nowa droga, faktycznie proponuje „nową drogę”. Do piekła. Do Boga jest tylko jedna droga i jest nią Kościół Katolicki wierny Objawieniu i Tradycji.
Agnieszka Szaroleta
Źródła: ekai, chemin-neuf.pl, You Tube,
- Najświętszy Sakrament – Cud największy
- Cóż uczynił ci Zbawiciel Ukochany ?
- Kapłan FSSPX skazany przez sąd za molestowanie 27 dzieci.
- Raport anatomiczny na temat dwóch sióstr Łucji autorstwa brazylijskiego profesora Carlosa Bezerry
- Ile zgubionych dusz zostawili „tradycjonaliści” ?
WESPRZYJ NAS
Jeśli podobają się Państwu treści które publikujemy i uważacie, że powinny docierać do większej ilości odbiorców, prosimy o wsparcie rozwoju naszej strony.
Wybraną kwotą:
Lub inną dowolną:
Dziękujemy
WSPIERAM
Skomentuj