Wielu ludzi wspierających modernistyczny kościół oburza się gdy ktoś kwestionuje to, że na NOM zachodzi konsekracja. Zresztą nie tylko oni, tzw. katolicy tradycyjni też często wypowiadają się, że co prawda NOM to nie ofiara itp, ale konsekracja następuje.
Najpierw zobaczmy jak wygląda prawda według pseudo tradycjonalistów w krótkim podsumowaniu:
- Modernizm to jest herezja potępiana przez wielu papieży, ale kapłani którzy to głoszą nie są heretykami
- NOM to jest protestancka uczta ustanowiona przy współudziale protestantów i masonów, ale jest dalej ważna , chociaż jest bluźnierstwem i szyderstwem z Boga
- Papieża który wygłosił już tyle herezji i modernistycznych zmian, że trzeba by było parę książek napisać żeby to ogarnąć, można krytykować za herezje, ale nie można powiedzieć, że jest heretykiem
- Ci którzy uznają, że wypowiedzi niezgodne z Ewangelią i Tradycją automatycznie stawiają papieża, innych hierarchów i kapłanów poza Kościołem Katolickim są gorsi od tych, którzy twierdzą że takie osoby dalej legalnie pełnią swoje funkcje. Poza tym krytykują ich i nie słuchają
- Uznają że święty Paweł mówiąc, że nawet gdyby Anioł z nieba głosił inną Ewangelię, niech będzie przeklęty, nie miał na myśli np. papieży czy kapłanów, tylko nie wiem kogo… może kosmitów
Nikt nie chce powiedzieć prawdy tylko są wymyślane jakieś karkołomne tłumaczenia.
Św. Paweł wyraźnie to powiedział i to dotyczy wszystkich. Nie trzeba ludziom mącić w głowie i traktować ich jak stado baranów, tylko mówić prawdę chociażby była najgorsza.
Oczywiście jedyną odpowiedzią pseudo tradycjonalistów będzie: jesteś sedewakantystą. To takie słowo – wytrych, które ma każdego kto się sprzeciwia podanym wyżej sprzecznościom zepchnąć z widoku. To sedek , schizmatyk. Z takiej sytuacji zadowoleni są moderniści , którzy często sami je kreują.
Jeśli chodzi o mnie, to nie obchodzi mnie do jakiej szuflady zostanę wrzucony. Twierdze, że dzisiejszy twór nie jest Kościołem Katolickim, tylko modernistyczną sektą, która już dawno spadła z tej skały, na której Pan nasz Jezus Chrystus postawił Swój Kościół. On dalej tam jest, przetrzebiony tak jak było powiedziane: Tylko nieliczni… Ostatni wierni smagani , biczowani i opluwani przez modernistycznych oprawców stoją tam i trwają. I tak będzie do końca dni. Tylko najbardziej boli jak plują swoi.
Wracając do konsekracji. Tak, wyznawcy dzisiejszego modernistycznego kościoła i uczestnicy NOM. Wpadacie na 20 do 40 minut do kościoła na ucztę , klęknąć nie zdążycie, ksiądz wygłosi modernistyczne kazanie o fałszywym miłosierdziu czy ekumenizmie itp. Podejdziecie, na stojąco do łapy weźmiecie opłatek i do domku.
No co tu jest nie tak? Wszystko jest ok. Słowa wypowiedziane. Konsekracja na pewno nastąpiła, a jak nie, to i tak wszystko już zostało wybaczone. Czym tu się przejmować? Przecież piekło i szatana wymyślili żeby straszyć ciemny lud, a my teraz oświeceni nie będziemy w takie zabobony wierzyli. Macie proste wytłumaczenie.
Tylko po co wam konsekracja?
Arkadiusz Niewolski
Czas Apostazji 
Skomentuj