ROZDZIAŁ 3
O zgodności między małżonkami, czystości, skromności w ubiorze, i stałości niewiast chrzęścijańskich. i t.d.
1Także i żony niech będą poddane mężom swoim, aby też, jeśli którzy nie wierzą słowu, przez spólne z żonami mieszkanie bez słowa pozyskani byli, ( Także. Mówi także, ponieważ w rozdziale poprzedzającym powiedział był o uległości sług ku panom, teraz zaś o uległości żon ku mężom swoim. — Nie wierzą słowu. Opowiadaniu Ewangelicznemu. — Przez spólne z żonami mieszkanie. Na widok świętych i nienagannych obyczajów żon swoich, — Bez słowa pozyskani byli. Iżby samym tylko dobrym przykładem poruszeni, nawracali się, a Chrystus i Kościoł dusze ich, jakby znakomitą zdobycz posiadł.)
2obaczywszy czyste w bojaźni obcowanie wasze. (Obaczywszy. To jest, mężowie. — W bojaźni. Z bojaźnią Bożą, t. j. przykładne postępowanie z pobudek synowskiej bojaźni i czci ku Bogu. — Czyste obcowanie. Czystość życia i świętość obyczajów.)
3Których niech nie będzie zwierzchowne trafienie włosów i obłożenie się złotem abo strojenie w ubierze szat; ( Których niech nie będzie zwierzchowne trefienie włosów. Których ozdoba niech nie będzie zewnętrzna, która zależy na trefieniu włosów i fryzurach. — Obłożeniem się złotem. Nosząc szaty złotem szyte, naszyjniki i kolczyki złote. — Albo strojenie w ubierze szat. Przez co oznacza się nadużycie niewiast, zbytkujących w wykwintności ubiorów.)
4ale który skryty jest serca człowiek, w nieskażeniu spokojnego i skromnego ducha, który jest przed oblicznością Bożą bogaty. ( Ale który skryty jest serca człowiek. Lecz wewnętrzny umysł i dusza niech się ozdabia cnotami. W nieskażeniu spokojnego i skromnego ducha. Na tem bowiem zasadza się wewnętrzna ozdoba człowieka.
Nieskażenie ducha jest czystość duszy łagodnej i spokojnej, która nie jest dręczona burzami namiętności, lecz zostaje w pokoju i umiarkowana. — Który. Duch nieskażony, spokojny i łagodny. — Przed oblicznoscią Bożą bogaty. Ponieważ podnosząc się nad rzeczy ziemskie, Boga posiada i staje się dziedzicem nieba i królestwa wiecznego.)
5Abowiem tak niekiedy i święte niewiasty ufające w Bogu ubierały się, będąc poddane własnym mężom. (Ufające w Bogu. A następnie wierzące i miłujące Boga.— Ubierały się. Skromnie.)
6Jako Sara posłuszna była Abrahamowi, nazywając go panem: której jesteście córkami, czyniąc dobrze, a nie bojąc się żadnego postrachu. (Jako Sara posłuszna była Abrahamowi. Do tego stopnia, że gdy Abraham wychodził z jej ojczyzny Chaldei, porzuciwszy rodziców i krewnych szła z nim razem, i razem z nim pielgrzymowała w Ohananei.— Nazywając go panem . Genez. r. 18, w. 12. Której jesteście córkami. Ztąd okazuje się, że S. Piotr właściwie i bezpośrednio pisał to do żydów; pośrednio zaś
i do pogan: ci ostatni bowiem byli synami i córkamiSary według ducha, ponieważ jej wiarę, pobożnośći święte uczynki naśladowali. — Czyniąc dobrze. Syrus: w uczynkach dobrych, to jest naśladując Sary skromność w ubiorze, jałmużnę i dobroczynność względem ubogich. — Nic bojąc się żadnego postrachu. Jeśliby się zdarzyło w domu jakie zaburzenie i trwoga,spokojnie i ze stałością je znosząc, nie upadając na umyśle, lecz swoją roztropnością i łaskawością gniew łagodząc i powstrzymując.)
7Także mężowie, spółmieszkając wedle umiejętności, jako słabszemu, naczyniu niewieściemu, wyrządzając uczciwość, jako też spólnym dziedziczkam łaski żywota, aby się nie przeszkadzało modlitwam waszym. ( Spółmieszkając. Mężowie mieszkając z żonami swojemi pod jednym dachem. — Wedle umiejętności. Umiejętność oznacza tu roztropność, rozsądek, której wymaga od mężów, ażeby mieli wzgląd na słabość charakteru żon, okazywali im szacunek, i obchodzili się z niemi jako z towarzyszkami, nie zaś jak z niewolnicami — Jako słabszemu naczyniu niewieściemu. Pod naczyniem niewieściem S. Tomasz rozumie ciało niewieście. Możemy też rozumieć i samą, niewiastę, w Hebrajskim bowiem języku wszelkie narzędzie lub pomoc nazywa się naczyniem, żona zaś jest pomocą męża, Genez. 2, 18. Niewiasty takoż są słabe już płcią
i budową ciała, już rozumem i sądem, już też przemysłem i rozsądkiem w prowadzeniu sprawy. — Wyrządzając uczciwość. Ś. Hieronim i Beda przez uczciwość tu rozumieją wstrzymanie się od zbytniej i niewczesnej rozkoszy cielesnej, z którem tłumaczeniem zgadza się to, co tu w tym samym wierszu dodano, aby się nie przeszkadzało modlitwom waszym. Inni przeciwnie przez uczciwość rozumieją dług małżeński, jakby rozkazuje w tym względzie żony zadowolnić, lecz uczciwie, nie zaś rozpustnie lub bezwstydnie. Inni uczciwość rozumieją w obszerniejszem znaczeniu, to jest iżby mężowie z żonami swojemi uczciwie się obchodzili, bez wszelkiego okrucieństwa. — Jako też spolnym dziedziczkom łaski żywota. Kładnie przyczynę dla czego mężowie powinni czcić żony swoje, ponieważ chociaż z przyrodzenia i płci są słabe i nierówne, powołaniem jednak i łaską równe są mężom: są bowiem powołane do tejże łaski i chwały z mężami. Łaski żywota. Ożywiającej; łaska bowiem udziela duszy życie duchowne, i prowadzi do życia wiecznego. A by się nie przeszkadzało modlitwom waszym. Dla zwad które powstają między małżonkami, jeśli mężowie nieuczciwie obchodzą się z żonami. Albo aby nie przeszkadzało, jeżeli mężowie oddadzą się zbytniej i niewczesnej cieleśności, przez którą dusza obojętnieje na modlitwę.)
8A na koniec wszyscy jednomyślni, spółcierpiący, braterstwa miłośnicy, miłosierni, skromni, pokorni, ( Spółcierpiący. Syrus: cierpiący z tym i którzy cierpią —Braterstwa. Zwolennicy braterskiej miłości.)
9nie oddawając złego za złe ani złorzeczeństwa za złorzeczeństwo, lecz, przeciwnym obyczajem, błogosławiąc: gdyż na to jesteście wezwani, abyście błogosławieństwo dziedzictwem posiedli. (Błogosławiąc. Tym, którzy wam źle życzą, dobrze czyniąc. — Gdyż na to jesteście wezwani. Do tego powołani jesteście, iżbyście przez znoszenie krzywd, to jest, błogosławiąc złorzeczącym, posiedli błogosławieństwo Boże już obecne przez łaskę, już przyszłe przez dziedzictwo chwały niebieskiej.)
10Abowiem kto chce żywot miłować i oględać dni dobre, niech pohamuje język swój od złego i usta jego niech nie mówią zdrady. (Albowiem kto chce żywot miłować. Kto pragnie i miłuje tu na świecie życie pomyślne i długie, a po śmierci błogosławione i wieczne. — I oglądać dni dobre. Oglądać, to jest, czuć, korzystać z dni i wieku szczęśliwego i wesołego.—Od złego. Od wszelkiego grzechu pochodzącego z języka.)
11Niech się oddala od złego a niech czyni dobrze, niech szuka pokoju a niechaj go ściga, ( Niech szuka pokoju. Z Bogiem, z sobą i z bliźnimi. Go ściga. Jakby za uciekającym niech goni i usiłuje pojmać.)
12abowiem oczy Pańskie nad sprawiedliwymi, a uszy jego ku prośbie ich, lecz twarz Pańska na działające złości. (Albowiem oczy Pańskie nad sprawiedliwymi. Pan Bóg łaskawem i ojcowskiem okiem spogląda na sprawiedliwych.— Twarz Pańska. Zagniewana i groźna.)
13I któż jest, co by wam zaszkodził, jeśli dobrego naszladowcami będziecie? (Jeśli dobrego naśladowcami będziecie. Dobrego jest przypadek drugi, przez dobrego zaś rozumie tu albo Boga, albo Chrystusa, albo raczej samo dobro uczciwe, to jest cnotę; dobro uczciwe jest jakby pewna idea i modła cnoty która przedstawuje się wszystkim do naśladowania.)
14Ale i choć co cierpicie dla sprawiedliwości: błogosławieni. A strachu ich nie strachajcie się ani sobą trwóżcie. (Dla sprawiedliwości. Dla tego żeście sprawiedliwi, żeście chrześcianie. — Błogosławieni. Albowiem Chrystus wyrzekł: Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości. Mat. 5, 10 — Strachu ich. Pogróżek. Ich. Którzy was naśladują dla sprawiedliwości.)
15Lecz Pana Chrystusa święćcie w sercach waszych. Zawżdy gotowi będąc ku dosyć uczynieniu każdemu domagającemu się od was sprawy o tej nadziei, która w was jest: (Zawżdy gotowymi będąc ku dosyć uczynieniu. A grec. ku obronie, to jest, gotowi zawsze poganom zdać sprawę z pobudek wiary waszej. — O tej nadziei która w was jest. O wierze waszej, która wam każe się spodziewać dóbr niebieskich.)
16ale z cichością i z bojaźnią, mając sumnienie dobre, aby w tym, w czym wam uwłaczają, zawstydzili się ci, którzy potwarzają obcowanie wasze dobre w Chrystusie. (Ale z cichością i bojaźnią. Odpowiadać zapytującym was me zuchwale lecz ze skromnością i uszanowaniem. — Mając sumienie dobre. Sumienie bowiem dobre jest bezpieczne i niczego się nie boi, lecz przeciwnie dodaje mocy i skuteczności mowie i obronie. —W tem w czem was uwłaczają. W czem spotwarzają was, jakby złoczyńców. Patrz, co powiedziano w rozdziale poprzedzającym w. 12.— Zawstydzili się. Z powodu swych kłamstw przeciwko wam.)
17Abowiem lepiej cierpieć dobrze czyniąc (jeśliby wola Boża była), niżli źle czyniąc.
18Bo i Chrystus raz umarł za grzechy nasze, sprawiedliwy za niesprawiedliwe, aby nas ofiarował Bogu, acz umartwiony ciałem, ale ożywiony duchem. (Raz. Raz i razem najokropniejsze rodzaje mąk poniósł. Albo przez ten wyraz razu oznacza skuteczność męki Chrystusowej, która nie powtarzana, lecz raz tylko dokonana, wystarcza do zagładzenia wszystkich grzechów całego świata. — Aby nas. Już przez siebie odkupionych, oczyszczonych i poświęconych. — Acz umartwiony ciałem. Umarły wprawdzie co do ciała.— Ale ożywiony duchem. Chrystus ożywiony został duchem, kiedy duch, to jest dusza Jego w ciało weszła i z martwych powstała. Mówi to apostoł dla wzbudzenia w chrześcijanach nadziei zmartwychwstania, jako najgłówniejszej pobudki do stałego znoszenia utrapień.)
19W którym też tym, którzy w ciemnicy byli duchom, przyszedszy przepowiadał. (W którym. To jest, w którym duchu; dusza bowiem Chrystusa nie zaś ciało wstąpiło do otchłani. — Którzy w ciemnicy byli. P. Wujka.—Przepowiadał. Strofując dawniejsze : ich niedowiarstwa.)
20Którzy niekiedy niewierni byli, kiedy czekali cierpliwości Bożej za dni Noego, gdy korab budowano, w którym mało, to jest ośm dusz zachowane były przez wodę. (Którzy niekiedy niewierni byli. Tych niewiernych rozumie, którzy Noemu, upominającemu za grzechy i grożącemu potopem, nie wierzyli którzy niekiedy, to jest z początku nie wierzyli, później zaś wierzyli, a mianowicie gdy ujrzeli w rzeczy samej potop przepowiedziany przez Noego, i wtedy skruszeni i pokutujący umysł i życie poprawiali. — Kiedy czekali cierpliwości Bożej. Kiedy ci, którzy wierzyli, czekali, iżby cierpliwość Boża została zwyciężoną niedowiarstwem i występkami, i zamieniła się w pomstę przez potop.— Ośm dusz. To jest Noe z żoną i trzej jego synowie także z swojemi żonami.)
21Który i was teraz, podobnego kształtu, zbawia chrzest: nie składanie cielesnego plugastwa, ale zopytanie sumnienia dobrego ku Bogu przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, (Który i was teraz podobnego kształtu zbawia chrzest. Porządek i sens slow jest: I teraz was zbawia chrzest, który jest podobnego kształtu. Podobnego kształtu. Jakby rzekł: Któremu teraz odpowiada antytyp, to jest chrzest, przyobrażony owym typem (potopem). Arka była typem, antytypem zas jej jest chrzest. Jako bowiem niegdyś arka zachowała przy życiu cielesnym ośm dusz, tak teraz chrzest zbawia dusze ze względu na życie duchowne. — Nie składanie cielesnego plugastwa. Chrzest nas zbawia nie w tem, że przez polanie wodą omywa nasze ciało i oczyszcza z brudów lecz że omywa dusze. — Ale zapytanie sumienia dobrego ku Bogu. Chrzest czyni dobre sumienie
tak dalece, iż ono ośmiela się być pytane od Boga i przed Jego trybunałem i sądem z ufnością stawa, nie lękając się potępienia, lecz zapytane śmiało wobec Boga wszystko wiedzącemu odpowiada, ze jest dobre i od wszelkiej zmazy oczyszczone. — Przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Tę moc, to jest uczynienia sumienia dobrem i świętem, ma chrzest przez zasługę męki Chrystusowej. Której to męki kresem i uzupełnieniem było zmartwychwstanie, według tych słów Ś. Pawła do Rzym. r. 4, w. 25: Który jest wydań dla występków naszych, a wstał z martwych dla usprawiedliwienia naszego. Patrz Wujka.)
22który jest na prawicy Bożej, połknąwszy śmierć, abyśmy się zstali dziedzicmi żywota wiecznego: szedszy do nieba, poddawszy sobie anjoły i zwierzchności, i mocy. (Połknąwszy śmierć. Chrystus Pan umierając i z martwych powstając zniszczył śmierć swoję i naszę i jakby ją połknął; albo jednem słowem gdzie smierć był połknął, według tych słów Ozeasza r. 13, w. 14: Będę śmiercią twoją, o śmierci, ukąszeniem twojem będę, o piekło. — Poddawszy sobie anioły. Nad wszystkie chóry aniołów wywyższony.)
Wykład X . J. Wujka
19. Tym którzy byli w ciemnicy. To jest, Chrystus stąpiwszy duszą swą do piekła, przepowiadał wybawienie Ojcom onym świętym, którzy byli w ciemnicy piekielnej aż do przyjścia jego zatrzymani. Jako to miejsce trudne starzy święci Doktorowie zgodnie wykładają: a na imię Clemens Alexandrinus, Athanasius, Epiphanius, Cyryllus, Hilarius, Ambrosius i Oecumenius. A to przeciw Kalwinistom niewierzącym tego artykułu wiary, żeby Pan Chrystus prawdziwie do piekła zstąpić miał. Czem się niewiernikami jaśnie pokazują. Bo jako Augustyn £. mówi: Któż inszy oprócz niewiernika, miałby zaprzeć tego, że Pan Chrystus rzeczywiście do piekła ustąpił? (August, epist. 99).
21. Chrzest was zbawia. Oto jasne miejsce przeciw dzisiejszym sektarzom. Naprzód iż chrzęsty zbawiate, którzy go przyjmują, i jest przyczyną i instrumentem zbawienia, a nie sama wiara. Drugie: iż chrzesttym sposobem ludzie zbawia, którym za czasu Noego kilka onych osób przez wodę byli zbawieni. Lecz onawoda prawdziwie i skutecznie zbawiła i zachowała te, którzy w korabiu byli: to jest. korab ku górze podnosząc: Trzecie: mamy różność między chrztami żydowskiemi a naszemi, iż one omywały plugastwa cielesne: ale nasz omywa sumnienie. Jalco tedy one chrzty żydowskie prawdziwie zmazy cielesne omywały, nie tylko znamionując, ale skutecznie sprawując; tak też i nasz chrzest prawdziwie omywa sumnienie, nie tylko znamionując, ale istotnie czyniąc oczyszczenie.
BIBLIA ŁACIŃSKO -POLSKA CZYLI PISMO ŚWIĘTE STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU PODŁUG TEKSTU ŁACIŃSKIEGO WULGATY I PRZEKŁADU POLSKIEGO X. JAKÓBA WUJKA T. J. Z KOMENTARZEM MENOCHIUSZA T. J. Tom IV, Wilno. 1907r.
Skomentuj