Najwyższy czas zastanowić się ilu katolików pozostało. Nie, nie myślę o tych którzy teraz nazywają się katolikami, tylko o prawdziwych wyznawcach Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Taka nawet pobieżna analiza pokazuje nam, że nic się nie zmieniło. Jak zawsze tylko mała grupa odrzucająca kłamstwo, zamiast prawdy.
Różnica jest tylko taka, że teraz jest bardzo widoczna granica między wyznawcami herezji i bluźnierstw, a tymi którzy trwają, przy przecież niezmiennej nauce Świętego Kościoła Katolickiego. Nie mylić z dzisiejszym modernistycznym, który jest niczym innym jak ściekiem wszystkich herezji.
Tylko nieliczni – czyż nie tak było powiedziane? Obojętnie co mówią dzisiejsi fałszywi prorocy i kłamliwe zjawy, albo hierarchia kościelna – wszystko co zostało powiedziane przez naszego Ukochanego Zbawiciela jest niezmienne – tylko nieliczni.
Wszystko co do czego jest jakiś, nawet najmniejszy, cień wątpliwości powinno się odrzucać.
Pamiętajmy że wąż kusiciel ma podwójny język. Jeżeli ktoś mówi nawet 99 procent prawdy, a jeden procent kłamstwa i tak jest zwodzicielem niezasługujących na uwagę. Tylko ci którzy odrzucają wszystkie, nawet najmniejsze kłamstwa, maja szansę Zbawienia.
Dlaczego tylko szansę ?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Odrzucenie zewnętrzne kłamstwa wcale nie musi oznaczać odrzucenia duchowego. Bóg patrzy na nasze dusze i to, że ktoś np. krzyczy w Internecie, że coś odrzuca, może nic nie znaczyć, ponieważ jego dusza milczy.
Tak mało ludzi potrafi teraz zrozumieć, że sercem Kościoła są nasze dusze, a nie budowle, administracja i tym podobne zewnętrzne oznaki.
Bardzo często zdarza się, że na teksty odnoszące się do prostych, podstawowych prawd wiary katolickiej ludzie odsyłają nas w swoich komentarzach do wypowiedzi jakiś modernistycznych kapłanów, sugerując tym samym, że to oni mają rację, a nie czysta nauka Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wspomnę tu kolejny raz np. sytuację, kiedy pisałem o tym co mówi Ewangelia i odpowiedzią było oburzenie, że podważam słowa arcybiskupa Rysia – modernisty, zwolennika protestanckich pseudo charyzmatyków i innych kłamstw modernistycznych.
Takie sytuacje są na porządku dziennym. I gdzie tutaj jest miejsce na duchowe pojednanie z Bogiem ?
To jest przepaść, która oddziela dwa różne światy – ludzki i duchowy, czyli Boski.
Jeżeli ktoś zdecyduje się na odrzucenie świata wtedy zobaczy, że to co go otacza jest jednym wielkim zakłamaniem i zrozumie, że wokół siebie najprawdopodobniej nie ma nikogo . Oczywiście bliskość Boga wynagradza wszystko, ale w sensie ludzkim jest to samotność duszy w pełnym kościele ludzi. Tak można to w skrócie nazwać.
Tylko nieliczni – i to tak bardzo nieliczni, że trudno oczekiwać spotkania z drugim podobnym człowiekiem.
Bardzo dawno temu, gdy nie było jeszcze Internetu, słyszałem taką przepowiednię/opowieść, że nastąpi wielka wojna i po niej, jak ktoś zobaczy ślady innego człowieka, to będzie płakał ze szczęścia; tak niewielu pozostanie przy życiu.
Właśnie tak to wygląda teraz w sferze duchowej. Jeżeli spotkasz podobna duszę, to łzy radości popłyną ci po twarzy.
Jednak te dusze, które zostawiły wszystko, odrzuciły kłamstwa, bluźnierstwa i herezje tworzą Kościół w duszach na skale swojej wiary. To jest prawdziwy Kościół, którego Bóg nigdy nie opuści.
Pan nasz, Jezus Chrystus przebywając w świątyni zwrócił uwagę tylko na jedną osobę – można powiedzieć, że jedną w pełnym kościele. I na to kogo?
Była to biedna, niepozorna wdowa, która wrzuciła swoje ostatnie grosze. Oddała wszystko co miała. Więc widząc świątynie pełne ludzi, patrząc na pierwsze ławki zapełnione zewnętrznie najbardziej pobożnymi ludźmi, pamiętaj, że bardzo często ktoś stojący z boku, a może siedzący w ostatniej ławce jest bliżej Boga niż ta cała „elita” przykościelna.
Tą sytuację można oczywiście przenieś do świata wirtualnego i do tak zwanych grup katolickich na Facebooku, czy na innych mediach społecznościowych.
Przerażające jest to, że w grupach liczących dziesiątki czy setki tysięcy osób nazywających się katolikami trudno znaleźć wpis godny uwagi.
Warto też wspomnieć o tym, że nasza strona niewolnikmaryi.com, już z samej nazwy jest katolicka, a więc trudno oczekiwać wizyt ateistów lub osób innych wyznań. Jednak jak wytłumaczyć fakt że zawsze jak publikujemy wpis o największej zbrodni naszych czasów, czyli aborcji, odnotowujemy znaczny spadek wyświetleń w statystykach?
Chyba nie trzeba odpowiadać na to pytanie, tylko zadać inne.
Dokąd idziesz katoliku?
Ubierasz się ładnie, myjesz samochód , ponieważ jest niedziela i wyruszasz do kościoła.
Po co to robisz, jeżeli twoja dusza zalana jest krwią niewinnych mordowanych dzieci?
Po co to robisz, jeżeli idziesz uczestniczyć w bluźnierstwach i obrażaniu Boga?
Na przedstawienie jednego i to marnego aktora, jakim jest nowa msza.
Czytałem kilka razy napomnienia kapłana tradycyjnego dotyczące stroju na Mszy Św. Nie czytałem jednak napomnienia, żeby przystępując przed oblicze Pana naszego Jezusa Chrystusa oczyścić swoją duszę.
Może powinienem założyć garnitur, ale może nie mam pieniędzy żeby go kupić? Może ktoś wraca z pracy w ubraniu roboczym i gorąco pragnie spotkania z Bogiem?
…a może kapłani zapomnieli, że powinni być pasterzami, którzy dbają o swoje owieczki a nie czekają, aż same do nich przyjdą.
Tylko nieliczni – dotyczy wiernych. A bardzo, bardzo nieliczni – dotyczy duchowieństwa.
Ilu faryzeuszy , uczonych w piśmie, czy też rabinów się nawróciło?
A ludzie teraz bardziej słuchają kapłanów, niż Boga.
Nasze dusze promieniują światłem, lub ciemnością. W duszy skupia się istota naszego życia ziemskiego, ale przede wszystkim duchowego.
Zastanawiające jest, jak mało ludzi wierzy w świat duchowy. Nawet odrzuca jako jakiś zabobon, a jednocześnie kieruje się w stronę bajek i nie mających w sobie grama logiki rytuałów dalekiego Wschodu. To znaczy wprost odrzucają naukę katolicką o duszy. Kolejny raz muszę zaznaczyć, że to co promuje dzisiejszy modernistyczny kościół, który bezprawnie nazywa się katolicki, jest kłamstwem i kierowaniem wiernych na zatracenie – w kierunku tak zwanych charyzmatycznych, protestanckich sekt. Ten współczesny „oświecony” człowiek w zamian, pogrąża się w jakiś medytacjach i duchowych ćwiczeniach mnichów, którzy nienawidzą chrześcijan i bezwzględnie ich prześladują.
Jeden z wielu paradoksów świata. Staramy się o tym ciągle pisać i zwracać uwagę.
Dlaczego ?
Ponieważ ludzie są specjalnie kierowani w stronę różnych sensacji , które już nic nie zmienią, ale odwracają uwagę od całego zakłamania świata, Ten ksiądz zrobił to, tamten tamto, jakiś biskup coś ukrywał… inny wspierał… itp. Tylko po co się tym bagnem zajmować dłużej, skoro widać, że to synagoga szatana?
To, że może setny raz trafiłeś na wiadomość potwierdzają, że dzisiejszy kościół modernistyczny to synagoga szatana, a Nowa Msza to masoński rytuał już nic nie zmieni w twojej duszy, a wiec też w twojej drodze do Zbawienia.
Przypominam, jak zawsze, że podczas objawień w Fatimie kiedy Matka Boska mówiła żeby przestać obrażać Boga i zapowiadała kary, Ofiara była składana i kościoły jeszcze były pełne.
Naprawdę z przerażeniem czytamy różne wypowiedzi tak zwanych katolików tradycyjnych od których biję pycha i wyższość, a nawet szyderstwo. Zamiast odpowiedzi na proste pytanie, otrzymujesz blokadę poprzedzoną prześmiewczym komentarzem, że jako kobieta powinnaś siedzieć w kuchni.
Często też uważają tacy ludzie, że mogą kopiować, udostępniać pracę innych bez podania linku, tak jakby ich zasady nie dotyczyły. To są normalne zachowania w tym środowisku, ponieważ mania wyższości przyćmiewa im rozum, ale przede wszystkim wiarę.
Nie wierzcie, jeżeli ktoś wam mówi: tu jest, lub tam jest – ponieważ nikt oprócz Boga nie zna już odpowiedzi na to pytanie.
Kwestią różnych zjaw i proroctw, też jest prosta do rozwiązania podążając za nauczaniem św. Jana od Krzyża:
Odrzuć wszystko jeżeli masz cień wątpliwości.
To że moderniści wierzą w jakieś zjawy, to można zrozumieć, ale szokujące jest to, że tak zwani tradycyjni katolicy prawie w każdej swojej wypowiedzi piętnują kłamstwa i herezji Watykańskiej hierarchii, ale jeżeli jakieś objawienia im się podobają, to chociaż są zatwierdzone przez modernistów, to im nie przeszkadza. Ojcem modernizmu jest kłamstwo, czyli szatan, a matką herezja. Sam fakt, że oni coś zatwierdzili powinien skłonić każdego do czujności.
Podsumowując. Wymieniłem tylko parę rażących przykładów, paradoksów które charakteryzują dzisiejszych tak zwanych katolików, ale przecież jest ich o wiele więcej. Więc niech każdy rozejrzy się wokół siebie.
Ile dusz wiernych Bogu pozostało?
Nie, nie oceniaj , tylko zrozum, że w zgiełku i tłumie tego świata nie odnajdziesz Boga. W ciszy swojej duszy oddasz mu największą Ofiarę.
Apokalipsa, zjawy , stygmaty , proroctwa , trzy dni ciemności – tylko to cię interesuje?
A dusza płacze łzami krwawymi pogrążona w ciemnościach grzechów tego świata. Twoja dusza to skarb największy, a ty rzucasz ją świniom na pożarcie.
Jeżeli jesteś z Bogiem to świat cię nienawidzi. To jest niezmienne, tak było, jest i będzie! Zrozum to wreszcie !
Odrzuć to wszystko , a Bóg zawsze z tobą będzie.
Arkadiusz Niewolski


Dodaj odpowiedź do Andrzej Anuluj pisanie odpowiedzi