Rozmyślanie szóste.
O sądzie ostatecznym.
I. Wiara katolicka nas poucza, że oprócz szczegółowego odbędzie się także sąd ogólny, na którym wszyscy ludzie naraz, publicznie i w sposób widzialny będą sądzeni w dzień ostateczny. Tak zawyrokowała Mądrość Boża z wielu słusznych przyczyn. Najpierw dla uwielbienia i uczczenia Chrystusa, aby ci, którzy patrzyli na Jego upokorzenie na świecie, ujrzeli także i Jego nagrodę i aby ci, którzy tajemnicę Jego Wcielenia odrzucali, lub nią gardzili, ujrzeli go Sędzią najwyższym wszystkiego stworzenia.
Powtóre. aby się objawiła Sprawiedliwość boska: bo dobrzy muszą nieraz na tym świecie wiele cierpieć, podczas kiedy bezbożnym dobrze się powodzi; stąd też słuszną jest rzeczą, aby się odbył sąd publiczny, który by wykazał, jak sprawiedliwy jest Bóg w sądach swoich i jak słusznie zezwolił na to, aby sprawiedliwi w życiu doczesnem przeróżne krzyżyki znosili.
Po trzecie, aby w obecności całego świata sprawiedliwi zostali odznaczeni, a bezbożni zawstydzeni.
Po czwarte, aby tak, jak dusza po odłączeniu się od ciała została osądzoną, aby też i cały człowiek, a obok duszy i ciało jego otrzymało nagrodę lub karę według tego, jaki brało udział w zasługach lub grzechach. Sąd ten odbędzie się na dolinie Jozafata około Jerozolimy, ażeby Pan Jezus w tem samem miejscu wystąpił jako Sędzia żywych i umarłych, gdzie był osądzony za nasze grzechy.
II. Straszliwe i przerażające zjawiska poprzedzą ten sąd. Albowiem Bóg uzbroi wszelkie stworzenie na pomstę nieprzyjaciół… i będzie z nim walczył okrąg świata przeciw szalonym (Mat. XXIV, 21.). Słońce się zaćmi, księżyc nie wyda światłości, gwiazdy jako błyskawice spadać będą na ziemię, mocy niebieskie będą poruszone i wydadzą szum, jako szeleści zegar, kiedy ma bić godzinę. Ziemia się zatrzęsie i wśród strasznego kołysania pocznie się rozpadać; morze się wzburzy, a szumem i wielkością rozhukanych bałwanów zagrozi zniszczeniem całej ziemi. Wiatry w szalonych zapędach wzniecą straszliwe burze. Cała atmosfera zapełni się czarną mgłą, którą tylko grzmoty, błyskawice i inne straszne zjawiska przeszywać będą. Zwierzęta będą pierzchać na wszystkie strony ze strasznym rykiem, wyciem i grobowymi jękami. Ludzie truchleć będą przerażeni tymi zjawiskami i z bojaźni przed tem, co ma przyjść, bo jak powiada Pismo św.: Naonczas będzie wielki ucisk, jaki nie był od początku świata aż dotąd, ani będzie (Mat., XXIV, 21.). Nawet mocy Anielskie na widok Sprawiedliwości bożej drżeć będą z uszanowania i podziwu.
Wreszcie roznieci się ogień od oblicza Sędziego; a żarem jego topić się będą twory ziemskie, a płomienie wybuchające ze wszystkich stron świata, zniszczą wszystko. Wszystkie miasta, pałace i skarby, wszystko ptactwo powietrzne i inne zwierzęta, a wreszcie wszyscy ludzie, naówczas żyjący, bez wyjątku staną się pastwą tego ognia. Bezbożnych będzie ten ogień straszliwie dręczył, sprawiedliwych zaś oczyści ze wszystkich plam grzechowych, jeżeli jakie na nich znajdzie: jeżeli zaś nie będą potrzebowali oczyszczenia, natenczas ogień ten rozpali w nich jeszcze bardziej zapał miłości Bożej. A jako za dni Noego ludzie jedli, pili, żenili się i za mąż wydawali, aż nagle przyszedł potop i wszystkich zatracił’ (Mat., XXIV, 37, 33, 39. 9); także jako się działo za dni Lotowych, kiedy się najmniej spodziewali mieszkańcy onych miast, spuścił Bóg deszcz ognisty i siarczysty z nieba i wytracił wszystkich (Łuk, XVII, 28, 29.): tak się też stanie w dzień ostateczny, bo kiedy ludzie będą oddani weselom, targom, biesiadom i rozrywkom, powstanie nagle ogień i wytraci wszystkich i będzie liczba potępionych bardzo wielka, a wybranych mała, jako i wówczas sami tylko Noe i Lot z garstką swoich wyratowali się od ogólnej klęski.
III. Kiedy tym sposobem wszyscy ludzie na popiół się spalą, a wszystkie nieżyjące stworzenia oczyszczone będą; odezwie się głos Archanioła jako trąba donośna: Powstańcie umarli i pójdźcie na sąd. W jednej chwili, w jednem mgnieniu oka, na głos trąby Archanielskiej zbiorą się popioły z ciał ludzkich razem, a moc Boża wszystkich nas ożywi. Ciała potępieńców będą cuchnące i obrzydliwe, a dusze ich tylko z największą niechęcią połączą się z nimi i będą żądać umrzeć, a uciecze śmierć od nich (Obj. IX. 6)).
Zmartwychwstanie zaś sprawiedliwych będzie podobne do przebudzenia ze snu; ich ciała uwielbione będą jaśniały jak słońce i będą się unosiły w przestworzach naprzeciwko Chrystusowi, który ich też nie jako Sędzia, ale jak najłaskawszy Ojciec, obejmie czułem spojrzeniem. O! z jakąż uciechą powrócą dusze zbawione do swoich ciał! O jakże się wzajemnie będą witały! Już samo to spotkanie duszy z ciałem można by uważać za dostateczną nagrodę za doczesne prace.
Stąd też, porównawszy los potępieńców ze szczęściem wybranych, zachęćmy się do postów, czuwania nocnego i w ogóle do znoszenia wszelkich cierpień doczesnych, byleby sobie zapewnić błogosławione i szczęśliwe zmartwychwstanie. — Wtenczas zstąpi z Nieba Chrystus Pan, jako Sędzia: twarz Jego wyda się sprawiedliwym nad wszelki wyraz słodką i miłą; ale dla potępionych będzie tak pełną grozy, że już na sam Jego widok zdejmie ich trwoga i przerażenie.
Wtenczas zapłaczą wszystkie pokolenia ziemi, bo ujrzą w majestacie Tego, którym wzgardziły. Obok Chrystusa zasiądzie Najświętsza Panna, lecz nie będzie już wtenczas ucieczką grzeszników, bo czas zmiłowania już minął. Zajmą też swoje stolice Apostołowie i mężowie Apostolscy, jakimi są i Zakonnicy, którzy opuściwszy wszystko, poszli w ślady Chrystusa, ściągając na siebie nieraz pośmiewisko tęgo świata. Ukaże się w powietrzu znak Syna człowieczego, to jest tryumfalny znak krzyża, pałający przecudnym blaskiem, miłym dla wybranych, ale strasznym dla potępionych. Na rozkaz Chrystusa wyjdą Aniołowie i wyłączą złych z pośrodka dobrych. W tein życiu zmieszani są źli z dobrymi i często się zdarza, że niegodziwca czcią otaczamy, a sprawiedliwym jakoby grzesznikiem gardzimy. Wtenczas jednak dobry Pasterz postawi owce po prawicy swojej a kozły po lewicy (Mat, XXV, 33). Tedy staną sprawiedliwi z wielką stałością przeciwko tym, którzy je cisnęli (Mądr., V, 1).: a potępieńcy zawstydzeni powiedzą: My głupi mieliśmy ich żywot za szaleństwo i za sromotne ich dokończenie: oto jako policzeni są między syny Boże i między świętymi dział ich jest (Mądr., V, 4, 5). A my gdzież się w onym dniu znajdziemy? Tam, dokąd za życia zmierzamy. Jeżeli słuchamy głosu Chrystusowego, będziemy zaliczeni między owce: w przeciwnym razie z kozłami na lewicy potępieńców będziemy umieszczeni.
IV. Po odłączeniu złych od dobrych, będzie Sędzia sprawiedliwy badał wszystkie uczynki ludzi i Aniołów. Wtenczas będą publicznie wykryte i wobec wszystkich wyjawione nawet najtajniejsze pożądliwości serca, grzechy tajemne i w zakątkach bez świadków spełnione: i te, co ze wstydu były na spowiedziach tajone i te, co przeróżnymi wymówkami byty zmniejszane, lub błachymi pozorami usprawiedliwiane. Wyjdą też na jaw wszystkie przewrotne zamiary, tajemne zdrady, oszustwa i obłudy i wszystko, co złość swoją kryto pozorem dobrego. Trzeba tam będzie zdać ścisły rachunek, nie tylko z uczynków, ale i ze zaniedbań i opuszczeń. Nic nie będzie zakrytego, co by się wyjawić nie miało, ani tajemnego, czegoby się nie dowiedziano (Łuk., XII. 2.). Nawet dobre uczynki potępieńców będą wyjawione ku większemu ich pohańbieniu, że ani w nich nie wytrwali, ani dobrej intencyi przy nich nie mieli i że tak wielkie dobra dla rzeczy marnych i próżnych stracili.
A o sprawiedliwych jakże słusznie powiedziano, aby w ten straszny dzień wznieśli głowy do góry na znak zaufania? Albowiem Pan wyliczy poszczegółowo wszystkie ich dobre uczynki, dobre myśli, pobożne uczucia, skryte intencye, posty, czuwania, umartwienia ciała, dzieła wszystkich cnót, różnorodne zaparcia, dokładne zachowywanie przykazań, wypełnianie rad, a przede wszystkiem te dobre ich dzieła, które świat za nieprawe uznawał, co im przyniesie wielką chwałę wobec wszystkich narodów. Nie zamilczy też sędzia i o ich grzechowych upadkach, ale zarazem wyjawi i surową pokutę, jaką, za nie czynili.
Oskarżycieli i świadków będzie na tym sądzie bardzo wielu : Aniołowie, szatani i ludzie, tak źli, jak i dobrzy, a przede wszystkiem ci, którym daliśmy sposobność do grzechu: sam Chrystus będzie także świadczył w naszej sprawie, jak to zapowiedział przez Proroka: Jam jest sędzią, i świadkiem (Jerem., XXIX, 23.). Wreszcie wszystkie stworzenia będą przeciwko nam skarżyły, źeśmy ich nie na ten cel używali, w jakim je Pan Bóg stworzył.
O jakże ścisły to będzie sąd! O jak surowy Sędzia! A jeżeli sprawiedliwy ledwie zbawion będzie, niezbożny i grzeszny gdzież się okażą? (I. Piotr, IV, 18.) A więc póki czas tak żyjmy, abyśmy się wtenczas mogli cieszyć. i liczyć do sprawiedliwych.
V. Po rozstrząśnięciu i zbadaniu spraw każdego człowieka nastąpi wydanie i ogłoszenie wyroku. Natenczas Król Niebieski i wieczny Sędzia, będąc więcej skorym do wydzielania nagrody, aniżeli kary, zwróci się najpierw ku prawicy i z pogodnem obliczem i słodkim głosem powie do wybranych: Pójdźcie błogosławieni Ojca mego, otrzymajcie królestwo wam zgotowane od założenia świata (Mat., XXV, 34.). Pójdźcie do chwały, boście na moje wezwanie poszli za sprawiedliwością. Pójdźcie wy wszyscy, którzyście za moję wiarę tyle przykrości i trudów ponieśli, którzyście byli moimi towarzyszami w pokusach, pójdźcie od pracy na spoczynek, z pohańbienia do chwały, ze śmierci do życia. Pójdźcie błogosławieni Ojca mego, który was uprzedził słodyczami błogosławieństwa, który was od wieków przeznaczył do chwały; posiądźcie prawem dziedzictwa, gdyż jesteście synami Bożymi i braćmi moimi, nie jakieś dobra doczesne, ale wieczne, zgotowane wam u Boga przed stworzeniem świata. Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść (Mat., XXV, 35.) i t. d.
Te słowa Zbawiciela zalecają nam pełnienie uczynków miłosierdzia, bo Chrystus każde dzieło miłosierdzia uważa za spełnione względem własnej osoby. Potem zwróci się Sędzia ku odrzuconym i z twarzą pełną oburzenia, głosem piorunującym wyda straszny wyrok: Idźcie ode mnie przeklęci, bo kiedym was prosił, byście przyjęli błogosławieństwo, wyście je odrzucili; idźcie w ogień wieczny, zgotowany wprawdzie nie dla was, których chciałem zbawić, ale dla czarta i Aniołów jego; wyście się jednak sami weń wtrącili, wszedłszy przez złe uczynki w sojusz ze szatanem. Straszny to wyrok! godzien, by go bezustannie krwawymi opłakiwać łzami. Wreszcie poda sprawiedliwy Sędzia i powody do tego wyroku, mówiąc: Łaknąłem, a nie daliście mi jeść, aniście innych uczynków miłosierdzia względem mnie nie spełnili. A kiedy się potępieńcy poczną wymawiać, że nie zaniedbali żadnych uczynków miłosierdzia względem Zbawiciela, On odpowie: Pókiście nie uczynili jednemu z tych najmniejszych, aniście mnie uczynili (Mat., XXV, 45.2). Albowiem kto nie miłuje brata swego, które go widzi, Boga, którego nienawidzi, jako może miłować ( I. Jan, IV, 20.).
VI. Sprawiedliwi, usłyszawszy wyrok, będą się cieszyć z całego serca, będą sobie wzajemnie winszować, i rozradują się kości poniżone (Ps. L. 10) potępieńcy zaś wpadną w smutek i wściekłość; wzajemnie sobie będą złorzeczyć i bluźnić przeciw Najsprawiedliwszemu Sędziemu. O jakże różną będzie dola tych dwóch partyj! I pójdą ci na mękę wieczną, a sprawiedliwi do żywota wiecznego (Mat. XXV, 46.). W jednej bowiem chwili, skoro tylko zapadnie; wyrok na potępionych, natychmiast w obecności sprawiedliwych ziemia się rozstąpi i wraz ze szatanami pochłonie nieszczęsnych potępieńców. Wtenczas spełnią się słowa Pisma św.: Niechaj śmierć przyjdzie na nie; a niechaj żywo zstąpią do piekła (Ps., LIV, 16.). I który się nie znalazł napisany w księgach żywota, wrzucony jest w jezioro ogniste (Obj. XX, 14). Jakiż szał będzie miotał nieszczęśliwymi, że się nie mogą oprzeć wyrokowi i przeszkodzić jego spełnieniu! Jaka rozpacz i żałość ogarnie ich zaraz u wejścia do smrodliwej, strasznej i przepełnionej różnymi rodzajami kar otchłani piekielnej! Ileż uczują zmartwienia i zgryzoty, kiedy się ujrzą pogrążonymi w ciemności wiecznego więzienia i skazanymi na okrutne męki? Wtenczas uczują jak w samej rzeczy złem i gorzkiem było, że opuścili Pana Boga, Stwórcę swojego i że Jego bojaźni nie zaznali. O nierozumni synowie tego świata, za jakże krótką i lichą rozkosz gotujecie sobie wieczne męki! O jakże gorzkim wyda się w onej godzinie owoc światowych uciech! Jak płonne pokażą się wtenczas te zwodnicze przyjemności doczesnego żywota, które sprowadzą wieczny płacz i boleści!
VI. Tymczasem sprawiedliwi wzniosą się w przestworza i postępując za Chrystusem, jako za swoim Przewodnikiem, śpiewać Mu będą tysiączne pienia radosne. Na widok zaś klęski, jaka spotkała niezbożnych, będą się cieszyć i powiedzą: Głębokości okryły je, poszli w głębią jako kamień; prawica? Pańska uwielbiona jest w mocy. Prawica Twoja. Panie, uderzyła nieprzyjaciela (Exod., XV, 5,6.). A ciesząc się, że ich Miłosierdzie Boskie wyrwało z tak wielkiego niebezpieczeństwa, powtórzą słowu Psalmisty: Błogosławiony Pan, który nas nie dał w zachwycenie zębom ich. Dusza nasza jako wróbel wyrwana jest z sidła łowiących. Sidło się potargało, a myśmy wybawieni (Ps. CXXIII, 6, 7.). I tak w uniesieniu radości i nie wypowiedzianego zachwytu uniosą się do Niebios, gdzie ich Chrystus Pan usadowi na tronach, aby z Nim królowali na wieki wieków.
Rozważając to wszystko, przekonywamy się, że życie nasze doczesne upływa nam na pograniczu między Niebem a piekłem. Pan Bóg dał nam przykazania, ogłosił nam swoje prawo; jeżeli je zachowamy, będziemy szczęśliwi na wieki; jeżeli je przestąpimy, ściągniemy na siebie wieczne potępienie. Zastanówmy się, co chcemy wybrać i powiedzmy do Pana Boga z bojaźnią i trwogą: Tu pal, ta siecz, bylebyś na wieki darował!
Feniks odrodzony, czyli Ćwiczenia duchowne. Kard. J. Bona – Cz.V. O sądzie szczegółowym
Pisma ascetyczne kardynała Jana Bony. I, Feniks odrodzony czyli Ćwiczenia duchowne. Tarnów, 1891.


Skomentuj