Feniks odrodzony, czyli Ćwiczenia duchowne. Kard. J. Bona – Cz.VI. O‎ ‎sądzie‎ ostatecznym


Rozmyślanie‎ ‎szóste.

O‎ ‎sądzie‎ ‎ostatecznym.

I.‎ ‎Wiara‎ ‎katolicka‎ ‎nas‎ ‎poucza,‎ ‎że‎ ‎oprócz szczegółowego‎ ‎odbędzie‎ ‎się‎ ‎także‎ ‎sąd‎ ‎ogólny,‎ na‎ ‎którym‎ ‎wszyscy‎ ‎ludzie‎ ‎naraz,‎ ‎publicznie‎ ‎i‎ ‎w‎ ‎sposób‎ ‎widzialny‎ ‎będą‎  sądzeni w‎ ‎dzień‎ ‎ostateczny.‎ ‎Tak‎ ‎zawyrokowała‎ ‎Mądrość‎ ‎Boża‎ ‎z‎ ‎wielu‎ ‎słusznych‎ ‎przyczyn. Najpierw‎ ‎dla‎ ‎uwielbienia‎ ‎i‎ ‎uczczenia‎ ‎Chrystusa,‎ ‎aby‎ ‎ci,‎ ‎którzy‎ ‎patrzyli‎ ‎na‎ ‎Jego‎ ‎upokorzenie‎ ‎na‎ ‎świecie,‎ ‎ujrzeli‎ ‎także‎ ‎i‎ ‎Jego‎ ‎nagrodę‎ ‎i‎ ‎aby‎ ‎ci,‎ ‎którzy‎ ‎tajemnicę‎ ‎Jego Wcielenia‎ ‎odrzucali,‎ ‎lub‎ ‎nią‎ ‎gardzili,‎ ‎ujrzeli go‎ ‎Sędzią‎ ‎najwyższym‎ ‎wszystkiego‎ ‎stworzenia.‎

‎Powtóre.‎ ‎aby‎ ‎się‎ ‎objawiła‎ ‎Sprawiedliwość‎ ‎boska‎:‎ ‎bo‎ dobrzy‎ ‎muszą‎ ‎nieraz‎ ‎na tym‎ ‎świecie‎ ‎wiele‎ ‎cierpieć,‎ ‎podczas‎ ‎kiedy bezbożnym‎ ‎dobrze‎ ‎się‎ ‎powodzi;‎ ‎stąd‎ ‎też słuszną‎ ‎jest‎ ‎rzeczą,‎ ‎aby‎ ‎się‎ ‎odbył‎ ‎sąd‎ ‎publiczny,‎ ‎który by‎ ‎wykazał,‎ ‎jak‎ ‎sprawiedliwy jest‎ ‎Bóg‎ ‎w‎ ‎sądach‎ ‎swoich‎ ‎i‎ ‎jak‎ ‎słusznie zezwolił‎ ‎na‎ ‎to,‎ ‎aby‎ ‎sprawiedliwi‎ ‎w‎ ‎życiu doczesnem‎ ‎przeróżne‎ ‎krzyżyki‎ ‎znosili.‎

‎Po trzecie,‎ ‎aby‎ ‎w‎ ‎obecności‎ ‎całego‎ ‎świata‎ ‎sprawiedliwi‎ ‎zostali‎ ‎odznaczeni,‎ ‎a‎ ‎bezbożni‎ ‎zawstydzeni.‎ ‎

Po‎ ‎czwarte,‎ ‎aby‎ ‎tak,‎ ‎jak‎ ‎dusza po‎ ‎odłączeniu‎ ‎się‎ ‎od‎ ‎ciała‎ ‎została‎ ‎osądzoną, aby‎ ‎też‎ ‎i‎ ‎cały‎ ‎człowiek,‎ ‎a‎ ‎obok‎ ‎duszy‎ ‎i ciało‎ ‎jego‎ ‎otrzymało‎ ‎nagrodę‎ ‎lub‎ ‎karę‎ ‎według‎ ‎tego,‎ ‎jaki‎ ‎brało‎ ‎udział‎ ‎w‎ ‎zasługach lub‎ ‎grzechach.‎ ‎Sąd‎ ‎ten‎ ‎odbędzie‎ ‎się‎ ‎na‎ ‎dolinie‎ ‎Jozafata‎ ‎około‎ ‎Jerozolimy,‎ ‎ażeby‎ ‎Pan Jezus‎ ‎w‎ ‎tem‎ ‎samem‎ ‎miejscu‎ ‎wystąpił‎ ‎jako Sędzia‎ ‎żywych‎ ‎i‎ ‎umarłych,‎ ‎gdzie‎ ‎był‎ ‎osądzony‎ ‎za‎ ‎nasze‎ ‎grzechy.

II.‎ ‎Straszliwe‎ ‎i‎ ‎przerażające‎ ‎zjawiska poprzedzą‎ ‎ten‎ ‎sąd.‎ ‎Albowiem‎ ‎Bóg‎ ‎uzbroi wszelkie‎ ‎stworzenie‎ ‎na‎ ‎pomstę‎ ‎nieprzyjaciół… i‎ ‎będzie‎ ‎z‎ ‎nim‎ ‎walczył‎ ‎okrąg‎ świata‎ ‎przeciw szalonym‎ (‎Mat.  ‎XXIV,‎ ‎21.‎).‎ ‎Słońce‎ ‎się‎ ‎zaćmi,‎ ‎księżyc‎ ‎nie wyda‎ ‎światłości,‎ ‎gwiazdy‎ ‎jako‎ ‎błyskawice spadać‎ ‎będą‎ ‎na‎ ‎ziemię,‎ ‎mocy‎ ‎niebieskie‎ ‎będą‎ ‎poruszone‎ ‎i‎ ‎wydadzą‎ ‎szum,‎ ‎jako‎ ‎szeleści‎ ‎zegar,‎ ‎kiedy‎ ‎ma‎ ‎bić‎ ‎godzinę.‎ ‎Ziemia‎ ‎się zatrzęsie‎ ‎i‎ ‎wśród‎ ‎strasznego‎ ‎kołysania‎ ‎pocznie‎ ‎się‎ ‎rozpadać;‎ ‎morze‎ ‎się‎ ‎wzburzy,‎ ‎a szumem‎ ‎i‎ ‎wielkością‎ ‎rozhukanych‎ ‎bałwanów‎ ‎zagrozi‎ ‎zniszczeniem‎ ‎całej‎ ‎ziemi.‎ ‎Wiatry‎ ‎w‎ ‎szalonych‎ ‎zapędach‎ ‎wzniecą‎ ‎straszliwe burze.‎ Cała‎ ‎atmosfera‎ ‎zapełni‎ ‎się‎ ‎czarną mgłą,‎ ‎którą‎ ‎tylko‎ ‎grzmoty,‎ ‎błyskawice‎ ‎i‎ ‎inne‎ ‎straszne‎ ‎zjawiska‎ ‎przeszywać‎ ‎będą.‎ ‎Zwierzęta‎ ‎będą‎ ‎pierzchać‎ ‎na‎ ‎wszystkie‎ ‎strony ze‎ ‎strasznym‎ ‎rykiem,‎ ‎wyciem‎ ‎i‎ ‎grobowymi jękami.‎ ‎Ludzie‎ ‎truchleć‎ ‎będą‎ ‎przerażeni‎ ‎tymi‎ ‎zjawiskami‎ ‎i‎ ‎z‎ ‎bojaźni‎ ‎przed‎ ‎tem,‎ ‎co ma‎ ‎przyjść,‎ ‎bo‎ ‎jak‎ ‎powiada‎ ‎Pismo‎ ‎św.: Naonczas‎ ‎będzie‎ ‎wielki‎ ‎ucisk,‎ ‎jaki‎ ‎nie‎ ‎był od‎ ‎początku‎ ‎świata‎ ‎aż‎ ‎dotąd,‎ ‎ani‎ ‎będzie (Mat.,‎ ‎XXIV,‎ ‎21.). Nawet‎ ‎mocy‎ ‎Anielskie‎ ‎na‎ ‎widok‎ ‎Sprawiedliwości‎ ‎bożej‎ ‎drżeć‎ ‎będą‎ ‎z‎ ‎uszanowania i‎ ‎podziwu.‎ ‎

Wreszcie‎ ‎roznieci‎ ‎się‎ ‎ogień‎ ‎od oblicza‎ ‎Sędziego;‎ ‎a‎ ‎żarem‎ ‎jego‎ ‎topić‎ ‎się będą‎ ‎twory‎ ‎ziemskie,‎ ‎a‎ ‎płomienie‎ ‎wybuchające‎ ‎ze‎ wszystkich‎ ‎stron‎ ‎świata,‎ ‎zniszczą wszystko.‎ ‎Wszystkie‎ ‎miasta,‎ ‎pałace‎ ‎i‎ ‎skarby,‎ ‎wszystko‎ ‎ptactwo‎ ‎powietrzne‎ ‎i‎ ‎inne zwierzęta,‎ ‎a‎ ‎wreszcie‎ ‎wszyscy‎ ‎ludzie,‎ ‎naówczas‎ ‎żyjący,‎ ‎bez‎ ‎wyjątku‎ ‎staną‎ ‎się‎ ‎pastwą tego‎ ‎ognia.‎ ‎Bezbożnych‎ ‎będzie‎ ‎ten‎ ‎ogień straszliwie‎ ‎dręczył,‎ ‎sprawiedliwych‎ ‎zaś‎ ‎oczyści‎ ‎ze‎ ‎wszystkich‎ ‎plam‎ ‎grzechowych,‎ ‎jeżeli jakie‎ ‎na‎ ‎nich‎ ‎znajdzie:‎ ‎jeżeli‎ ‎zaś‎ ‎nie‎ ‎będą potrzebowali‎ ‎oczyszczenia,‎ ‎natenczas‎ ‎ogień ten‎ ‎rozpali‎ ‎w‎ ‎nich‎ ‎jeszcze‎ ‎bardziej‎ ‎zapał miłości‎ ‎Bożej.‎ ‎A‎ ‎jako‎ ‎za‎ ‎dni‎ ‎Noego‎ ‎ludzie jedli,‎ ‎pili,‎ ‎żenili‎ ‎się‎ ‎i‎ ‎za‎ ‎mąż‎ ‎wydawali,‎ ‎aż nagle‎ ‎przyszedł‎ ‎potop‎ ‎i‎ ‎wszystkich‎ ‎zatracił’ (‎Mat.,‎ ‎XXIV,‎ ‎37,‎ ‎33,‎ ‎39.‎ ‎9‎); także‎ ‎jako‎ ‎się‎ ‎działo‎ ‎za‎ ‎dni‎ ‎Lotowych,‎ ‎kiedy się‎ ‎najmniej‎ ‎spodziewali‎ ‎mieszkańcy‎ ‎onych miast,‎ ‎spuścił‎ ‎Bóg‎ ‎deszcz‎ ognisty‎ ‎i‎ ‎siarczysty z‎ ‎nieba‎ ‎i‎ ‎wytracił‎ ‎wszystkich (‎Łuk‎,‎ ‎XVII,‎ ‎28,‎ ‎29.):‎ ‎tak‎ ‎się‎ ‎też stanie‎ ‎w‎ ‎dzień‎ ‎ostateczny,‎ ‎bo‎ ‎kiedy‎ ‎ludzie będą‎ ‎oddani‎ ‎weselom,‎ ‎targom,‎ ‎biesiadom‎ ‎i rozrywkom,‎ ‎powstanie‎ ‎nagle‎ ‎ogień‎ ‎i‎ ‎wytraci‎ ‎wszystkich‎ ‎i‎ ‎będzie‎ ‎liczba‎ ‎potępionych bardzo‎ ‎wielka,‎ ‎a‎ ‎wybranych‎ ‎mała,‎ ‎jako‎ ‎i wówczas‎ ‎sami‎ ‎tylko‎ ‎Noe‎ ‎i‎ ‎Lot‎ ‎z‎ ‎garstką swoich‎ wyratowali‎ się‎ od‎ ogólnej‎ klęski‎.

III.‎ ‎Kiedy‎ ‎tym‎ ‎sposobem‎ ‎wszyscy‎ ‎ludzie na‎ ‎popiół‎ ‎się‎ ‎spalą,‎ ‎a ‎wszystkie‎ ‎nieżyjące  stworzenia‎ ‎oczyszczone‎ ‎będą;‎ ‎odezwie‎ ‎się głos‎ ‎Archanioła‎ ‎jako‎ ‎trąba‎ ‎donośna:‎ ‎Powstańcie‎ ‎umarli‎ ‎i‎ ‎pójdźcie‎ ‎na‎ ‎sąd.‎ ‎W‎ ‎jednej chwili,‎ ‎w‎ ‎jednem‎ ‎mgnieniu‎ ‎oka,‎ ‎na‎ ‎głos trąby‎ ‎Archanielskiej‎ ‎zbiorą‎ ‎się‎ ‎popioły‎ ‎z ciał‎ ‎ludzkich‎ ‎razem,‎ ‎a‎ ‎moc‎ ‎Boża‎ ‎wszystkich nas‎ ‎ożywi.‎ ‎Ciała‎ ‎potępieńców‎ ‎będą‎ ‎cuchnące‎ ‎i‎ ‎obrzydliwe,‎ ‎a‎ ‎dusze‎ ‎ich‎ ‎tylko‎ ‎z‎ ‎największą‎ ‎niechęcią‎ ‎połączą‎ ‎się‎ ‎z‎ ‎nimi‎ ‎i‎ ‎będą‎ ‎żądać‎ ‎umrzeć,‎ ‎a‎ ‎uciecze‎ ‎śmierć‎ ‎od‎ ‎nich (Obj. IX. 6)).

Zmartwychwstanie‎ ‎zaś‎ ‎sprawiedliwych‎ ‎będzie‎ ‎podobne‎ ‎do‎ ‎przebudzenia‎ ‎ze‎ ‎snu;‎ ‎ich ciała‎ ‎uwielbione‎ ‎będą‎ ‎jaśniały‎ ‎jak‎ ‎słońce‎ ‎i będą‎ ‎się‎ ‎unosiły‎ ‎w‎ ‎przestworzach‎ ‎naprzeciwko‎ ‎Chrystusowi,‎ ‎który‎ ‎ich‎ ‎też‎ ‎nie‎ ‎jako Sędzia,‎ ‎ale‎ ‎jak‎ ‎najłaskawszy‎ ‎Ojciec,‎ ‎obejmie czułem‎ ‎spojrzeniem.‎ ‎O!‎ ‎z‎ ‎jakąż‎ ‎uciechą‎ ‎powrócą‎ ‎dusze‎ ‎zbawione‎  do‎ ‎swoich‎ ‎ciał!‎ ‎O jakże‎ ‎się‎ ‎wzajemnie‎ ‎będą‎ ‎witały!‎ ‎Już‎ ‎samo to‎ ‎spotkanie‎ ‎duszy‎ ‎z‎ ‎ciałem‎ ‎można by‎ ‎uważać‎ ‎za‎ ‎dostateczną‎ ‎nagrodę‎ ‎za ‎doczesne‎ ‎prace.‎

‎Stąd‎ ‎też,‎ ‎porównawszy‎ ‎los‎ ‎potępieńców ze‎ ‎szczęściem‎ ‎wybranych,‎ ‎zachęćmy‎ ‎się‎ ‎do postów,‎ ‎czuwania‎ ‎nocnego‎ ‎i‎ ‎w ogóle‎ ‎do‎ ‎znoszenia‎ ‎wszelkich‎ ‎cierpień‎ ‎doczesnych,‎ ‎byleby‎ ‎sobie‎ ‎zapewnić‎ ‎błogosławione‎ ‎i‎ ‎szczęśliwe‎ ‎zmartwychwstanie.‎ ‎—‎ ‎Wtenczas‎ ‎zstąpi‎ ‎z‎ ‎Nieba‎ ‎Chrystus‎ ‎Pan,‎ ‎jako‎ ‎Sędzia:‎ ‎twarz Jego‎ ‎wyda‎ ‎się‎ ‎sprawiedliwym‎ ‎nad‎ ‎wszelki wyraz‎ ‎słodką‎ ‎i‎ ‎miłą;‎ ‎ale‎ ‎dla‎ ‎potępionych będzie‎ ‎tak‎ ‎pełną‎ ‎grozy,‎ ‎że‎ ‎już‎ ‎na‎ ‎sam‎ ‎Jego widok‎ ‎zdejmie‎ ‎ich‎ ‎trwoga‎ ‎i‎ ‎przerażenie.

Wtenczas‎ ‎zapłaczą‎ ‎wszystkie‎ ‎pokolenia‎ ‎ziemi,‎ ‎bo‎ ‎ujrzą‎ ‎w‎ ‎majestacie‎ ‎Tego,‎ ‎którym wzgardziły.‎ ‎Obok‎ ‎Chrystusa‎ ‎zasiądzie‎ ‎Najświętsza‎ ‎Panna,‎ ‎lecz‎ ‎nie‎ ‎będzie‎ ‎już‎ ‎wtenczas‎ ‎ucieczką‎ ‎grzeszników,‎ ‎bo‎ ‎czas‎ ‎zmiłowania‎ ‎już‎ ‎minął. Zajmą‎ ‎też‎ ‎swoje‎ ‎stolice‎ ‎Apostołowie i‎ ‎mężowie‎ ‎Apostolscy,‎ ‎jakimi‎ ‎są‎ ‎i‎ ‎Zakonnicy, którzy‎ ‎opuściwszy‎ ‎wszystko,‎ ‎poszli‎ ‎w‎ ‎ślady Chrystusa,‎ ‎ściągając‎ ‎na‎ ‎siebie‎ ‎nieraz‎ ‎pośmiewisko‎ ‎tęgo‎ ‎świata.‎ ‎Ukaże‎ ‎się‎ ‎w‎ ‎powietrzu znak‎ ‎Syna‎ ‎człowieczego,‎ ‎to‎ ‎jest‎ ‎tryumfalny znak‎ ‎krzyża,‎ ‎pałający‎ ‎przecudnym‎ ‎blaskiem, miłym‎ ‎dla‎ ‎wybranych,‎ ‎ale‎ ‎strasznym‎ ‎dla‎ ‎potępionych.‎ ‎Na‎ ‎rozkaz‎ ‎Chrystusa‎ ‎wyjdą Aniołowie‎ ‎i‎ ‎wyłączą‎ ‎złych‎ ‎z‎ ‎pośrodka‎ ‎dobrych.‎ ‎W‎ ‎tein‎ ‎życiu‎ ‎zmieszani‎ ‎są‎ ‎źli‎ ‎z‎ ‎dobrymi‎ ‎i‎ ‎często‎ ‎się‎ ‎zdarza,‎ ‎że‎ ‎niegodziwca czcią‎ ‎otaczamy,‎ ‎a‎ ‎sprawiedliwym‎ ‎jakoby grzesznikiem‎ ‎gardzimy.‎ ‎Wtenczas‎ ‎jednak dobry‎ ‎Pasterz‎ ‎postawi‎ ‎owce‎ ‎po‎ ‎prawicy‎ ‎swojej‎ ‎a‎ ‎kozły‎ ‎po‎ ‎lewicy (‎Mat,‎ ‎XXV,‎ ‎33).‎ ‎Tedy‎ ‎staną‎ ‎sprawiedliwi‎ ‎z‎ ‎wielką‎ ‎stałością‎ ‎przeciwko‎ ‎tym, którzy‎ ‎je‎ ‎cisnęli (‎Mądr.,‎ ‎V,‎ ‎1).‎:‎ ‎a‎ ‎potępieńcy‎ ‎zawstydzeni powiedzą:‎ ‎My‎ ‎głupi‎ ‎mieliśmy‎ ‎ich‎ ‎żywot‎ ‎za szaleństwo‎ ‎i‎ ‎za‎ ‎sromotne‎ ‎ich‎ ‎dokończenie: oto‎ ‎jako‎ ‎policzeni‎ ‎są‎ ‎między‎ ‎syny‎ ‎Boże‎ ‎i między‎ ‎świętymi‎ ‎dział‎ ‎ich‎ ‎jest‎ (‎Mądr.,‎ ‎V,‎ ‎4, 5‎).‎ ‎A‎ ‎my‎ ‎gdzież się‎ ‎w‎ ‎onym‎ ‎dniu‎ ‎znajdziemy?‎ ‎Tam,‎ ‎dokąd za‎ ‎życia‎ ‎zmierzamy.‎ ‎Jeżeli‎ ‎słuchamy‎ ‎głosu Chrystusowego,‎ ‎będziemy‎ ‎zaliczeni‎ ‎między owce:‎ ‎w‎ ‎przeciwnym‎ ‎razie‎ ‎z‎ ‎kozłami‎ ‎na lewicy‎ ‎potępieńców‎ ‎będziemy‎ ‎umieszczeni.

 

IV.‎ ‎Po‎ ‎odłączeniu‎ ‎złych‎ ‎od‎ ‎dobrych,‎ ‎będzie‎ ‎Sędzia‎ ‎sprawiedliwy‎ ‎badał‎ ‎wszystkie uczynki‎ ‎ludzi‎ ‎i‎ ‎Aniołów.‎ ‎Wtenczas‎ ‎będą‎ ‎publicznie‎ ‎wykryte‎ ‎i‎ ‎wobec‎ ‎wszystkich‎ ‎wyjawione‎ ‎nawet‎ ‎najtajniejsze‎ ‎pożądliwości serca,‎ ‎grzechy‎ ‎tajemne‎ ‎i‎ ‎w‎ ‎zakątkach‎ ‎bez świadków‎ ‎spełnione:‎ ‎i‎ ‎te,‎ ‎co‎ ‎ze‎ ‎wstydu były‎ ‎na‎ ‎spowiedziach‎ ‎tajone‎ ‎i‎ ‎te,‎ ‎co‎ ‎przeróżnymi‎ ‎wymówkami‎ ‎byty‎ ‎zmniejszane,‎ ‎lub błachymi‎ ‎pozorami‎ ‎usprawiedliwiane.‎ ‎Wyjdą‎ ‎też‎ ‎na‎ ‎jaw‎ ‎wszystkie‎ ‎przewrotne‎ ‎zamiary,‎ ‎tajemne‎ ‎zdrady,‎ ‎oszustwa‎ ‎i‎ ‎obłudy i‎ ‎wszystko,‎ ‎co‎ ‎złość‎ ‎swoją‎ ‎kryto‎ ‎pozorem dobrego.‎ ‎Trzeba‎ ‎tam‎ ‎będzie‎ ‎zdać‎ ‎ścisły‎ ‎rachunek,‎ ‎nie‎ ‎tylko‎ ‎z‎ ‎uczynków,‎ ‎ale‎ ‎i‎ ‎ze‎ ‎zaniedbań‎ ‎i‎ ‎opuszczeń.‎ ‎Nic‎ ‎nie‎ ‎będzie‎ ‎zakrytego,‎ ‎co by‎ ‎się‎ ‎wyjawić‎ ‎nie‎ ‎miało,‎ ‎ani‎ ‎tajemnego,‎ ‎czegoby‎ ‎się‎ ‎nie‎ ‎dowiedziano ‎‎(Łuk.,‎ ‎XII.‎ ‎2.).‎ ‎Nawet dobre‎ ‎uczynki‎ ‎potępieńców‎ ‎będą‎ ‎wyjawione ku‎ ‎większemu‎ ‎ich‎ ‎pohańbieniu,‎ ‎że‎ ‎ani‎ ‎w‎ ‎nich nie‎ ‎wytrwali,‎ ‎ani‎ ‎dobrej‎ ‎intencyi‎ ‎przy‎ ‎nich nie‎ ‎mieli‎ ‎i‎ ‎że‎ ‎tak‎ ‎wielkie‎ ‎dobra‎ ‎dla‎ ‎rzeczy marnych‎ ‎i‎ ‎próżnych‎ ‎stracili.‎ ‎

A‎ ‎o‎ ‎sprawiedliwych‎ ‎jakże‎ ‎słusznie‎ ‎powiedziano,‎ ‎aby w‎ ‎ten‎ ‎straszny‎ ‎dzień‎ ‎wznieśli‎ ‎głowy‎ ‎do góry‎ ‎na‎ ‎znak‎ ‎zaufania?‎ ‎Albowiem‎ ‎Pan‎ ‎wyliczy‎ ‎poszczegółowo‎ ‎wszystkie‎ ‎ich‎ ‎dobre uczynki,‎ ‎dobre‎ ‎myśli,‎ ‎pobożne‎ ‎uczucia,‎ ‎skryte‎ ‎intencye,‎ ‎posty,‎ ‎czuwania,‎ ‎umartwienia ciała,‎ ‎dzieła‎ ‎wszystkich‎ ‎cnót,‎ ‎różnorodne zaparcia,‎ ‎dokładne‎ ‎zachowywanie‎ ‎przykazań,‎ ‎wypełnianie‎ ‎rad,‎ ‎a‎ ‎przede wszystkiem te‎ ‎dobre‎ ‎ich‎ ‎dzieła,‎ ‎które‎ ‎świat‎ ‎za‎ ‎nieprawe‎ ‎uznawał,‎ ‎co‎ ‎im‎ ‎przyniesie‎ ‎wielką‎ ‎chwałę‎ ‎wobec‎ ‎wszystkich‎ ‎narodów.‎ ‎Nie‎ ‎zamilczy też‎ ‎sędzia‎ ‎i‎ ‎o‎ ‎ich‎ ‎grzechowych‎ ‎upadkach, ale‎ ‎zarazem‎ ‎wyjawi‎ ‎i‎ ‎surową‎ ‎pokutę,‎ ‎jaką, za‎ ‎nie‎ ‎czynili.‎

‎Oskarżycieli‎ ‎i‎ ‎świadków‎ ‎będzie‎ ‎na‎ ‎tym‎ ‎sądzie‎ ‎bardzo‎ ‎wielu‎ ‎:‎ ‎Aniołowie,‎ ‎szatani‎ ‎i‎ ‎ludzie,‎ ‎tak‎ ‎źli,‎ ‎jak‎ ‎i‎ ‎dobrzy, a‎ ‎przede wszystkiem‎ ‎ci,‎ ‎którym‎ ‎daliśmy‎ ‎sposobność‎ ‎do‎ ‎grzechu:‎ ‎sam‎ ‎Chrystus‎ ‎będzie także‎ ‎świadczył‎ ‎w‎ ‎naszej‎ ‎sprawie,‎ ‎jak‎ ‎to zapowiedział‎ ‎przez‎ ‎Proroka:‎ ‎Jam‎ ‎jest‎ ‎sędzią, i‎ ‎świadkiem (‎Jerem.,‎ ‎XXIX,‎ ‎23.).‎ ‎Wreszcie‎ ‎wszystkie‎ ‎stworzenia‎ ‎będą‎ ‎przeciwko‎ ‎nam‎ ‎skarżyły,‎ ‎źeśmy ich‎ ‎nie‎ ‎na‎ ‎ten‎ ‎cel‎ ‎używali,‎ ‎w‎ ‎jakim‎ ‎je‎ ‎Pan Bóg‎ ‎stworzył.‎ ‎

O‎ ‎jakże‎ ‎ścisły‎ ‎to‎ ‎będzie‎ ‎sąd! O‎ ‎jak‎ ‎surowy‎ ‎Sędzia!‎ ‎A‎ ‎jeżeli‎ ‎sprawiedliwy‎ ‎ledwie‎ ‎zbawion‎ ‎będzie,‎ ‎niezbożny‎ ‎i‎ ‎grzeszny‎ ‎gdzież‎ ‎się‎ ‎okażą?‎ (‎I.‎ ‎Piotr,‎ ‎IV,‎ ‎18.)‎ ‎A‎ ‎więc‎ ‎póki‎ ‎czas tak‎ ‎żyjmy,‎ ‎abyśmy‎ ‎się‎ ‎wtenczas‎ ‎mogli‎ ‎cieszyć.‎ ‎i‎ ‎liczyć‎ ‎do‎ ‎sprawiedliwych.

 

V.‎ ‎Po‎ ‎rozstrząśnięciu‎ ‎i‎ ‎zbadaniu‎ ‎spraw każdego‎ ‎człowieka‎ ‎nastąpi‎ ‎wydanie‎ ‎i‎ ‎ogłoszenie‎ ‎wyroku.‎ ‎Natenczas‎ ‎Król‎ ‎Niebieski i‎ ‎wieczny‎ ‎Sędzia,‎ ‎będąc‎ ‎więcej‎ ‎skorym‎ ‎do wydzielania‎ ‎nagrody,‎ ‎aniżeli‎ ‎kary,‎ ‎zwróci się‎ ‎najpierw‎ ‎ku‎ ‎prawicy‎ ‎i‎ ‎z‎ ‎pogodnem‎ ‎obliczem‎ ‎i‎ ‎słodkim‎ ‎głosem‎ ‎powie‎ ‎do‎ ‎wybranych: Pójdźcie‎ ‎błogosławieni‎ ‎Ojca‎ ‎mego,‎ ‎otrzymajcie królestwo‎ wam‎ ‎zgotowane‎ ‎od‎ ‎założenia‎ ‎świata (Mat.,‎ ‎XXV,‎ ‎34.).‎  ‎Pójdźcie‎ ‎do‎ ‎chwały,‎ ‎boście‎ ‎na‎ ‎moje wezwanie‎ ‎poszli‎ ‎za‎ ‎sprawiedliwością.‎ ‎Pójdźcie‎ ‎wy‎ ‎wszyscy,‎ ‎którzyście‎ ‎za‎ ‎moję‎ ‎wiarę tyle‎ ‎przykrości‎ ‎i‎ ‎trudów‎ ‎ponieśli,‎ ‎którzyście byli‎ ‎moimi‎ ‎towarzyszami‎ ‎w‎ ‎pokusach,‎ ‎pójdźcie‎ ‎od‎ ‎pracy‎ ‎na‎ ‎spoczynek,‎ ‎z‎ ‎pohańbienia do‎ ‎chwały,‎ ‎ze‎ ‎śmierci‎ ‎do‎ ‎życia.‎ ‎Pójdźcie błogosławieni‎ ‎Ojca‎ ‎mego,‎ ‎który‎ ‎was‎ ‎uprzedził‎ ‎słodyczami‎ ‎błogosławieństwa,‎ ‎który was‎ ‎od‎ ‎wieków‎ ‎przeznaczył‎ ‎do‎ ‎chwały;‎ ‎posiądźcie‎ ‎prawem‎ ‎dziedzictwa,‎ ‎gdyż‎ ‎jesteście synami‎ ‎Bożymi‎ ‎i‎ ‎braćmi‎ ‎moimi,‎ ‎nie‎ ‎jakieś dobra‎ ‎doczesne,‎ ‎ale‎ ‎wieczne,‎ ‎zgotowane‎ ‎wam u‎ ‎Boga‎ ‎przed‎ ‎stworzeniem‎ ‎świata.‎ ‎Albowiem łaknąłem,‎ ‎a‎ ‎daliście‎ ‎mi‎ ‎jeść‎ (Mat.,‎ ‎XXV,‎ ‎35.‎)‎ ‎i‎ ‎t.‎ ‎d.‎

‎Te słowa‎ ‎Zbawiciela‎ ‎zalecają‎ ‎nam‎ ‎pełnienie uczynków‎ ‎miłosierdzia,‎ ‎bo‎ ‎Chrystus‎ ‎każde dzieło‎ ‎miłosierdzia‎ ‎uważa‎ ‎za‎ ‎spełnione‎ ‎względem‎ ‎własnej‎ ‎osoby.‎ ‎Potem‎ ‎zwróci‎ ‎się‎ ‎Sędzia‎ ‎ku‎ ‎odrzuconym‎ ‎i‎ ‎z‎ ‎twarzą‎ ‎pełną‎ ‎oburzenia,‎ ‎głosem‎ ‎piorunującym‎ ‎wyda‎ ‎straszny wyrok:‎ ‎Idźcie‎ ‎ode mnie‎ ‎przeklęci,‎ ‎bo‎ ‎kiedym‎ ‎was‎ ‎prosił,‎ ‎byście‎ ‎przyjęli‎ ‎błogosławieństwo,‎ ‎wyście‎ ‎je‎ ‎odrzucili;‎ ‎idźcie‎ ‎w‎ ‎ogień wieczny,‎ ‎zgotowany‎ ‎wprawdzie‎ ‎nie‎ ‎dla‎ ‎was, których‎ ‎chciałem‎ ‎zbawić,‎ ‎ale‎ ‎dla‎ ‎czarta i‎ ‎Aniołów‎ ‎jego;‎ ‎wyście‎ ‎się‎ ‎jednak‎ ‎sami weń‎ ‎wtrącili,‎ ‎wszedłszy‎ ‎przez‎ ‎złe‎ ‎uczynki w‎ ‎sojusz‎ ‎ze‎ ‎szatanem.‎ ‎Straszny‎ ‎to‎ ‎wyrok! godzien,‎ ‎by‎ ‎go‎ ‎bezustannie‎ ‎krwawymi‎ ‎opłakiwać‎ ‎łzami.‎ ‎Wreszcie‎ ‎poda‎ ‎sprawiedliwy Sędzia‎ ‎i‎ ‎powody‎ ‎do‎ ‎tego‎ ‎wyroku,‎ ‎mówiąc: Łaknąłem,‎ ‎a‎ ‎nie‎ ‎daliście‎ ‎mi‎ ‎jeść,‎ ‎aniście innych‎ ‎uczynków‎ ‎miłosierdzia‎ ‎względem‎ ‎mnie nie‎ ‎spełnili.‎ ‎A‎ ‎kiedy‎ ‎się‎ ‎potępieńcy‎ ‎poczną wymawiać,‎ ‎że‎ ‎nie‎ ‎zaniedbali‎ ‎żadnych‎ ‎uczynków‎ ‎miłosierdzia‎ ‎względem‎ ‎Zbawiciela,‎ ‎On odpowie:‎ ‎Pókiście‎ ‎nie‎ ‎uczynili‎ ‎jednemu z‎ ‎tych‎ ‎najmniejszych,‎ ‎aniście‎ ‎mnie‎ ‎uczynili (Mat.,‎ ‎XXV,‎ ‎45.2). Albowiem‎ ‎kto‎ ‎nie‎ ‎miłuje‎ ‎brata‎ ‎swego,‎ ‎które go‎ ‎widzi,‎  Boga,‎ ‎którego‎ ‎nie‎nawidzi,‎ ‎jako‎ ‎może miłować ‎( ‎I.‎ ‎Jan,‎ ‎IV,‎ ‎20.).

 

VI.‎ ‎Sprawiedliwi,‎ ‎usłyszawszy‎ ‎wyrok, będą‎ ‎się‎ ‎cieszyć‎ ‎z‎ ‎całego‎ ‎serca,‎ ‎będą‎ ‎sobie wzajemnie‎ ‎winszować,‎ ‎i‎ ‎rozradują‎ ‎się‎ ‎kości‎ ‎poniżone (Ps.‎ ‎L.‎ ‎10)‎ ‎potępieńcy‎ ‎zaś‎ ‎wpadną‎ ‎w‎ ‎smutek i‎ ‎wściekłość;‎ ‎wzajemnie‎ ‎sobie‎ ‎będą‎ ‎złorzeczyć‎ ‎i‎ ‎bluźnić‎ ‎przeciw‎ Najsprawiedliwszemu Sędziemu.‎ ‎O‎ ‎jakże‎ ‎różną‎ ‎będzie‎ ‎dola‎ ‎tych dwóch‎ ‎partyj!‎ ‎I‎ ‎pójdą‎ ‎ci‎ ‎na‎ ‎mękę‎ ‎wieczną, a‎ ‎sprawiedliwi‎ ‎do‎ ‎żywota‎ ‎wiecznego ‎(Mat. ‎XXV,‎ ‎46.).‎ ‎W‎ ‎jednej‎ ‎bowiem‎ ‎chwili,‎ ‎skoro‎ ‎tylko‎ ‎zapadnie; wyrok‎ ‎na‎ ‎potępionych,‎ ‎natychmiast‎ ‎w‎ ‎obecności‎ ‎sprawiedliwych‎ ‎ziemia‎ ‎się‎ ‎rozstąpi i‎ ‎wraz‎ ‎ze‎ ‎szatanami‎ ‎pochłonie‎ ‎nieszczęsnych‎ ‎potępieńców.‎ ‎Wtenczas‎ ‎spełnią‎ ‎się słowa‎ ‎Pisma‎ ‎św.:‎ ‎Niechaj‎ ‎śmierć‎ ‎przyjdzie na‎ ‎nie;‎ ‎a‎ ‎niechaj‎ ‎żywo‎ ‎zstąpią‎ ‎do‎ ‎piekła‎ (‎Ps.,‎ ‎LIV,‎ ‎16.‎). I‎ ‎który‎ ‎się‎ ‎nie‎ ‎znalazł‎ ‎napisany‎ ‎w‎ ‎księgach żywota,‎ ‎wrzucony‎ ‎jest‎ ‎w‎ ‎jezioro‎ ‎ogniste‎ (‎Obj.‎ ‎XX,‎ ‎14). Jakiż‎ ‎szał‎ ‎będzie‎ ‎miotał‎ ‎nieszczęśliwymi, że‎ ‎się‎ ‎nie‎ ‎mogą‎ ‎oprzeć‎ ‎wyrokowi‎ ‎i‎ ‎przeszkodzić‎ ‎jego‎ ‎spełnieniu!‎ ‎Jaka‎ ‎rozpacz‎ ‎i‎ ‎żałość‎ ‎ogarnie‎ ‎ich‎ ‎zaraz‎ ‎u‎ ‎wejścia‎ ‎do‎ ‎smrodliwej,‎ ‎strasznej‎ ‎i‎ ‎przepełnionej‎ ‎różnymi‎ ‎rodzajami‎ ‎kar‎ ‎otchłani‎ ‎piekielnej!‎ ‎Ileż‎ ‎uczują zmartwienia‎ ‎i‎ ‎zgryzoty,‎ ‎kiedy‎ ‎się‎ ‎ujrzą‎ ‎pogrążonymi‎ ‎w‎ ‎ciemności‎ ‎wiecznego‎ ‎więzienia i‎ ‎skazanymi‎ ‎na‎ ‎okrutne‎ ‎męki?‎ ‎Wtenczas uczują‎ ‎jak‎ ‎w‎ ‎samej‎ ‎rzeczy‎ ‎złem‎ ‎i‎ ‎gorzkiem było,‎ ‎że‎ ‎opuścili‎ ‎Pana‎ ‎Boga,‎ ‎Stwórcę‎ ‎swojego‎ ‎i‎ ‎że‎ ‎Jego‎ ‎bojaźni‎ ‎nie‎ ‎zaznali.‎ ‎O‎ ‎nierozumni‎ ‎synowie‎ ‎tego‎ ‎świata,‎ ‎za‎ ‎jakże‎ ‎krótką i‎ ‎lichą‎ ‎rozkosz‎ ‎gotujecie‎ ‎sobie‎ ‎wieczne‎ ‎męki!‎ ‎O‎ ‎jakże‎ ‎gorzkim‎ ‎wyda‎ ‎się‎ ‎w‎ ‎onej‎ ‎godzinie‎ ‎owoc‎ ‎światowych‎ ‎uciech!‎ ‎Jak‎ ‎płonne pokażą‎ ‎się‎ ‎wtenczas‎ ‎te‎ ‎zwodnicze‎ ‎przyjemności‎ ‎doczesnego‎ ‎żywota,‎ ‎które‎ ‎sprowadzą wieczny‎ ‎płacz‎ ‎i‎ ‎boleści!

 

VI.‎ ‎Tymczasem‎ ‎sprawiedliwi‎ ‎wzniosą się‎ ‎w‎ ‎przestworza‎ ‎i‎ ‎postępując‎ ‎za‎ ‎Chrystusem, jako‎ ‎za‎ ‎swoim‎ ‎Przewodnikiem,‎ ‎śpiewać‎ ‎Mu będą‎ ‎tysiączne‎ ‎pienia‎ ‎radosne.‎ ‎Na‎ ‎widok zaś‎ ‎klęski,‎ ‎jaka‎ ‎spotkała‎ ‎niezbożnych,‎ ‎będą się‎ ‎cieszyć‎ ‎i‎ ‎powiedzą:‎ ‎Głębokości‎ ‎okryły‎ ‎je, poszli‎ ‎w‎ ‎głębią‎ ‎jako‎ ‎kamień;‎ ‎prawica?‎ ‎Pańska uwielbiona‎ ‎jest‎ ‎w‎ ‎mocy.‎ ‎Prawica‎ ‎Twoja.‎ ‎Panie,‎ ‎uderzyła‎ ‎nieprzyjaciela‎ ‎(Exod.,‎ ‎XV,‎ ‎5,‎‎6.).‎ ‎A‎ ‎ciesząc‎ ‎się, że‎ ‎ich‎ ‎Miłosierdzie‎ ‎Boskie‎ ‎wyrwało‎ ‎z‎ ‎tak wielkiego‎ ‎niebezpieczeństwa,‎ ‎powtórzą‎ ‎słowu‎ ‎Psalmisty:‎ ‎Błogosławiony‎ ‎Pan,‎ ‎który nas‎ ‎nie‎ ‎dał‎ ‎w‎ ‎zachwycenie‎ ‎zębom‎ ‎ich.‎ ‎Dusza‎ ‎nasza‎ ‎jako‎ ‎wróbel‎ ‎wyrwana‎ ‎jest‎ ‎z‎ ‎sidła łowiących.‎ ‎Sidło‎ ‎się‎ ‎potargało,‎ ‎a‎ ‎myśmy‎ ‎wybawieni ‎(Ps.‎ ‎CXXIII,‎ ‎6,‎ ‎7.).‎ ‎I‎ ‎tak‎ ‎w‎ ‎uniesieniu‎ ‎radości‎ ‎i‎ ‎nie wypowiedzianego‎ ‎zachwytu‎ ‎uniosą‎ ‎się‎ ‎do Niebios,‎ ‎gdzie‎ ‎ich‎ ‎Chrystus‎ ‎Pan‎ ‎usadowi na‎ ‎tronach,‎ ‎aby‎ ‎z‎ ‎Nim‎ ‎królowali‎ ‎na‎ ‎wieki wieków.‎ ‎

Rozważając‎ ‎to‎ ‎wszystko,‎ ‎przekonywamy‎ ‎się,‎ ‎że‎ ‎życie‎ ‎nasze‎ ‎doczesne‎ ‎upływa‎ ‎nam‎ ‎na‎ ‎pograniczu‎ ‎między‎ ‎Niebem‎ ‎a‎ ‎piekłem.‎ ‎Pan‎ ‎Bóg‎ ‎dał‎ ‎nam‎ ‎przykazania,‎ ogłosił‎ ‎nam‎ ‎swoje‎ ‎prawo;‎ ‎jeżeli‎ ‎je‎ ‎zachowamy, będziemy‎ ‎szczęśliwi‎ ‎na‎ ‎wieki;‎ ‎jeżeli‎ ‎je‎ ‎przestąpimy,‎ ‎ściągniemy‎ ‎na‎ ‎siebie‎ ‎wieczne‎ ‎potępienie.‎ ‎Zastanówmy‎ ‎się,‎ ‎co‎ ‎chcemy‎ ‎wybrać i‎ ‎powiedzmy‎ ‎do‎ ‎Pana‎ ‎Boga‎ ‎z‎ ‎bojaźnią i‎ ‎trwogą:‎ ‎Tu‎ ‎pal,‎ ‎ta‎ ‎siecz,‎ ‎bylebyś‎ ‎na‎ ‎wieki darował!

Feniks odrodzony, czyli Ćwiczenia duchowne. Kard. J. Bona – Cz.V. O‎ ‎sądzie‎ szczegółowym


Pisma ascetyczne kardynała Jana Bony. I, Feniks odrodzony czyli Ćwiczenia duchowne.  Tarnów, 1891.


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Jedna odpowiedź do „Feniks odrodzony, czyli Ćwiczenia duchowne. Kard. J. Bona – Cz.VI. O‎ ‎sądzie‎ ostatecznym”

  1. Awatar Zbyszek
    Zbyszek

    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

    Polubienie

Skomentuj