Tajna notatka FBI nazywa katolików tradycyjnych ekstremistami i stawia ich w jednej linii z KKK i islamskimi terrorystami. Co prawda nikt nie słyszał o atakach terrorystycznych z ich strony, ale są gorsze rzeczy dla zdegenerowanych elit globalistycznych – np. sprzeciw wobec ideologii LGBT .
Narracja Watykanu tak bezwzględnie zwalczająca Tradycję katolicką przynosi owoce – i oczywiste, że zatrute, ponieważ ich źródło jest ściekiem wszystkich herezji. Jednak radość modernistów powinna być umiarkowana, bo chociaż uznano ich za dobre, współpracujące owieczki, ale nie dodano , że idące na rzeź – czego dobitnym przykładem była haniebna ucieczka Amerykanów z Afganistanu. Departament Stanu USA nie dbał wtedy o pozostawiony talibom sprzęt, tylko zajmował się utrudnianiem ewakuacji chrześcijan, którym talibowie ścinają głowy. Tzw. tradycyjnych katolików raczej tam nie było, ale protestantów i modernistów którzy działają zgodnie z celami elit tez bez skrupułów zostawiano na śmierć.
W sumie ten kłamliwy dokument ostrzegający przed „radykalną tradycjonalistyczną ideologią katolicką”, oraz inne ataki na katolików – nie mylić z wyznawcami posoborowej synagogi szatana – są potwierdzeniem, że jesteśmy we właściwym miejscu, czyli po stronie naszego Pana Jezusa Chrystusa. Nie kto inny tylko właśnie Ukochany Zbawiciel powiedział że świat nas będzie nienawidził.
Czyż to nie wspaniałe, że w tych strasznych czasach odstępstwa i apostazji możemy iść razem z Chrystusem na Golgotę, wyśmiewani, opluwani , wyszydzani, ale przede wszystkim teraz przemilczani ! Matka Boga – nie mylić ze zjawą z Medjugorie- jest zawsze z nami, pomaga gdy upadamy .
Niejeden święty chciałby mieć możliwość wykazania się taką wytrwałością w wierze jak my teraz mamy.
Ach Boże, Zbawco nasz najmilszy daj nam siłę, bo chcemy wytrwać, daj nam siłę bo, chcemy walczyć, daj nam siłę, byśmy stali zawsze przy Tobie .
Za Tobą Panie nasz stoimy murem, a nie za czcicielami różnych bożków z drewna i kamienia, jak to robili i robią pasterze szatana rezydujący od ponad poł wieku w Watykanie i wyznający fałszywy ekumenizm.
Niech będzie wyklęty ten, co cię nie Kocha- Ciebie Jedynego Boga Żywego. I niech będzie przeklęty ten, który głosi inną Ewangelię, niż przykazana nam przez Zbawiciela.
Ale teraz zdziwienie i oburzenie zapanowało w szeregach odstępczych modernistów.
Szkalują nam papieża! – krzyczą bluźniercy, którzy prawdziwym katolikom – bo wiernym nieodłącznej od Kościoła Tradycji każą się nawracać.
Jakoś im nie przeszkadzało kiedy lewackie media, wraz z lożami masońskimi chwaliły JP II i jego następców modernistów.
Nie zastanawiali się dlaczego ci, których nazywają lewakami i komunistami, a nawet jak masonów – diabłami, tak ciepło mówiły o ich idolu lubiącym kremówki.
Byli karmieni jak kurczaki na rzeź pochlebstwami świata i kłamstwami, a teraz są oburzeni?
Dlaczego?
Zagraniczne media już za życia JP II pisały i mówiły o tym. W Polsce milczano i czekano na odpowiedni moment do ataku. Zneutralizowano najpierw katolików, dozując powoli, ale skutecznie, truciznę modernizmu. Na bardziej opornych spadło radio – na pewno nie z nieba, raczej chyba z Niemiec – i prowadziło za rączkę przez ojca dyrektora do zjawy z Medjugorie.
Tak na zakończenie tej krótkiej refleksji -najmniej ważną sprawą jest to co ukrywał, czy też nie ukrywał Jan Paweł II. Dużo ważniejsze jest to czego nauczał i co czynami pokazywał. A nie było to nic katolickiego i o tym napisano już może setki tekstów, a nawet książek. Zresztą o zjawach Faustyny i kłamstwach Medjugorie też dużo można przeczytać, a przecież polski ,,katolicyzm”, dzisiaj się właśnie na tym opiera. Nie nauki katolickiej się tu broni tylko swoich ulubieńców.
Pomyślcie Polacy jak można nazywać katolikami ludzi palących świece chanukowe? A przecież to ulubione zajecie polskich ekip rządzących?
Jak można nazywać socjalistycznego dyktatora Piłsudskiego idolem prawicy? On, prawicową, czy też narodową opozycję zamykał w koncentracyjnym obozie w Berezie Kartuskiej.
I tak samo jest z Janem Pawłem II , chwalonym przez wszystkich za wszystko, tylko nie za dbałość o czystość wiary. Chwalony wyłącznie za modernistyczne nauki – a na resztę przymykano oko, żeby w odpowiednim momencie, beż żadnego wysiłku zrzucić go z piedestału. I to bez żadnego wysiłku i śledztw. Rewolucja pożera swoje dzieci, a Wojtyła stał się przecież już za mało rewolucyjny.
A wszystko od dawna już było wiadome, teraz trzeba to tylko odpowiednio dawkując przekazywać opinii publicznej.
Trzeba przyznać z odpowiednio to zostało rozegrane. W niby katolickim kraju niewiele jest kaplic gdzie odprawiana jest Msza Tradycyjna, czyli prawdziwa Ofiara składana Bogu.
Nie ma co się załamywać, tylko twardo stać przy Chrystusie – Panu naszym i nauce katolickiej opartej na wierze w Jedynego Żywego Boga. Tak nam dopomóż Bóg!
Tak na marginesie – aborcja teraz to temat tabu, jako główny czynnik wspierający depopulację , a więc Jan Paweł II to taki kolejny temat zastępczy przed wyborami.
Arkadiusz Niewolski
Skomentuj