DZIEŃ DWUDZIESTY
Uwaga o boleściach Maryi.
1. Przy ofiarowaniu Jezusa w kościele przeniknione zostało straszną boleścią Serce Maryi tak ze względu na Jezusa jak i na Nią samą. Bo jak czytamy w Ewangelii, Symeon Kapłan błogosławiąc Maryi, tak o Jej Synaczku z Ducha Sw. prorokował: Oto ten położon jest na upadek i powstanie wielu, i na znak sprzeciwieństwa: i do Maryi rzekł: Twoją też duszę przeniknie miecz. Co słysząc Marya, przewidziała w duchu wszystko to, co później Syn Jej najmilszy miał od żydów i pogan ucierpieć. Jak wielką ku Synaczkowi pałała miłością, tak też wielką z tego proroctwa uznała boleść, która odtąd, jak to sama świętej Brygidzie objawiła, aż do zmartwychwstania Chrystusowego nigdy z Jej Serca nie ustąpiła. Ale mimo, że boleść Jej tak była wielką z powodu prześladowania i mąk, jakie czekały Jej Syna, a o których dobrze wiedziała, zawsze jednak z nieustraszonem męstwem w tem się na wolę Boską zdawała.
Ucz się ztąd cierpliwości; poddawaj się woli Boskiej we wszystkich, boleściach i frasunkach, pomnąc z jednej strony na mękę Zbawiciela, a z drugiej na grzechy twoje, dla których daleko więcej, owszem wiecznie cierpieć zasłużyłeś. Pomnij na niezrównaną chwałę w niebie, która zgotowana jest dla tych, którzy dla Boga cierpliwie znoszą wszelkie przeciwności.
2. Podobnąź boleścią było Jej macierzyńskie Serce dotknięte i ze względu na nas. Prorokuje Symeon, że Chrystus położon jest na upadek wielu: to jest tych, którzy przez własną złość nie chcą z łask Bożych korzystać. Marya, ta ucieczka grzesznych, jak pała gorącą żądzą, aby się grzesznicy nawrócili i zbawieni byli, tak też dotkliwą boleścią przejęła Jej Serce ta przepowiednia Symeona.
Nie raduj się i ty z czego innego, jedno z chwały Bożej i zbawienia bliźnich, nie smuć się jedno gdy obaczysz obrazę Boską i ginące dusze bliźnich. Uważaj, aby Jezus nie był i tobie położon na upadek. On ze swej strony przyszedł jedynie na to, aby zbawić wszystkich; ale jeśli kto oporem staje przeciw Jego nauce i przykładom, ten przez własną złość swoją ściąga na się upadek.
MODLITWA
Wieżo Dawidowa, Wieżo z kości słoniowej, módl się za nami.
O najświętsza Panno! Tyś jest strażą i obroną wiernych sług Syna Twego. Jak wieża broni miasta, tak Ty nas bronisz od nieprzyjaciół dusznych; pięknaś wszystka i czysta jako kość słoniowa. W Tobie pobożne dusze znajdują najświetniejsze przykłady, najsilniejsze w dobrem umocnienie. Broń nas też potężną Twą obroną, strzeż od wszelkich nieprzyjacielskich najazdów, zasłaniaj od ich postrzałów, abyśmy przez Cię wieniec zwycięstwa odnieśli. Amen.
Przykład
Św. Bernardyn z Sienny, którego Kościół dziś obchodzi uroczystość, od młodości do Maryi nabożny, szczególnie we czci Jej obrazów miał upodobanie. Był w mieście Sienna na bramie miasta obraz Maryi, który codziennie zwykł nawiedzać i rozmaitem czcić nabożeństwem . Przyjemne bardzo były Matce miłosierdzia te niewinnego młodzieńca przysługi, to też wiele mu łask upraszała. Powołała go do słynącego w onych stronach świątobliwością zakonu św. Franciszka, aby tam duszę swoją doskonalej wszelkiemi przyozdobił cnotami. W tym nowym świątobliwości zawodzie, gdy sporym krokiem postępował, ukazała mu się Marya, w te się doń słowa odzywając: „Wielce mimiłem jest twoje nabożeństwo; żebyś więc miał pole do tem większych zasług, daję ci dar opowiadania słowa Bożego i moc czynienia cudów, którem to dary dla ciebie u Syna mego uprosiła. Nadto nad wszystkie większy ten otrzymasz, iż będziesz ze mną w niebie wiecznego szczęścia uczestnikiem. Skutek potwierdził to widzenie; Bernardyn bowiem odtąd z dziwną mocą, z wielkim w nawróceniu grzesznych pożytkiem kazał, a liczne czyniąc cuda, z cnoty w cnotę postępował, aż szczęśliwie do uczestnictwa z Maryą w chwale niebieskiej się przeniósł.
Przysługa. Ofiaruj się Bogu na cierpliwe znoszenie wszystkich przeciwności, które będzie Mu się podobało zesłać na ciebie: często nabożnie te z pacierza powtarzaj słowa: Bądź wola Twoja jak w niebie tak i na ziemi.
„MIESIĄC MAJ POŚWIĘCONY NAJŚWIĘTSZEJ PANNIE MARYI.” Kraków, 1896 r.
Skomentuj