DZIEŃ PIĘTNASTY
Uwaga druga o Nawiedzeniu Maryi.
Waż w tem nawiedzeniu skromność Maryi, z jaką bacznością, z jakiem zebraniem myśli do Boga,z jak pilną strażą nad zmysłami postępuje. Nie rzuca ciekawie oczyma, nie nastawia uszu na światowe, próżne mowy, cała Jej postawa, wszystkie poruszenia tchną cnotą, obrazem są wstydliwości panieńskiej. Św. Dyonizy Areopagita, uczeń Apostoła Pawła świętego, mając szczęście, jeszcze za życia tę przenajdostojniejszą Pannę oglądać, tak skromnością Jej postawy był zachwycony, jak w pismach swych zeznaje, że gdyby nie był od Apostołów nauczony wiary o jednym Bogu, poczytałby Ją za niebieską istotę, i jako takiej cześć by oddał.
Skromność jest zaletą i ozdobą wszystkich Chrześcijan, lecz osobliwie młodzieńców i panien. Skromność wasza, mówi Paweł św., niech będzie znajoma wszystkim ludziom: Pan bowiem blisko jest. Zmysły ciała naszego są to bramy duszne. Jeśli bramy miasta nie są pilnie strzeżone, miasto łupem się nieprzyjaciela staje. Zastanów się więc nad sobą, a zapatrując się na skromność Maryi, popraw bezzwłocznie co w tej mierze godnem poprawy znajdziesz.
2. Uważ jakie rozmowy Marya w domu Elżbiety prowadzi. Św. Bonawentura uważa,
iż Marya pozdrowiwszy Elżbietę, opowiedziała cuda, które się stały przy zwiastowaniu anielskiem, dotyczące poczęcia przesłańca Chrystusowego. Te święte rozmowy zapaliły w ich sercach miłość ku Bogu. Następnie Marya z uniesieniem zawołała: Wielbij duszo moja Pana, wysławiając przemożne dzieła Boskie.
Sąż twoje rozmowy tym podobne? czy nie są one raczej próżne, nierozsądne? a bodaj żeby nie były gorszące, gniewliwe, obraźliwe, niezgody wzniecające, sławie bliźnich uwłaczające. Kto nie poskramia języka swego, mówi Jakób św., tego próżna jest religia. Żadna zła mowa z ust waszych niech nie wychodzi, napomina Paweł św., ale tylko dobra ku zbudowaniu w wierze. Zaprzestań rozmów Boga obrażających, bliźniego gorszących; włóż, wedle Apostolskiego rozkazu wędzidło na język, nie mów jedno to, co ku czci Boskiej, ku chrześcijańskiemu lub bliźnich pożytkowi służyć może. Uzbroj się przeciw bardzo pospolitemu w ludzkich posiedzeniach języka grzechowi, to jest przeciw obmowie, która nietylko się wtenczas popełnia, gdy kto bliźniego fałszywie potwarza, ale też i wtenczas, gdy prawdziwe jego wady i występki gdzie nie trzeba wyjawia. I nie miej dość, abyś sam nie obmawiał, ale odwracaj też uszy od słuchania obmów. Nie cierp, aby kto w twej obecności obmawiał. Pamiętaj na przykład rodaka naszego, św. Jana Kantego, który za przykładem św. Augustyna, dla zapobieżenia w swym domu obmowom, ten wiersz w izbie jadalnej na ścianie miał wypisany:
Kto bliźnich sławę szarpie złośliwym językiem,
Nie może być u stołu tego uczestnikiem.
MODLITWA
Stolico mądrości, módl się za nami.
O Maryo! Tyś prawdziwą stolicą mądrości, ponieważ Syn Boży, który jest odwieczną mądrością, w Tobie mieszkanie założył, i wszystkie skarby Boskiej mądrości na Ciebie wylał. Lecz my nędzni, w ciemnościach pogrążeni, ubiegamy się częstokroć za mądrością świata, która jest głupstwem w oczach Boskich. Bozpędź o Matko Boża! światłem Twej niebieskiej mądrości ciemność rozumu naszego, abyśmy tego pragnęli i szukali, co nas w oczach Boskiej mądrości miłymi i godnymi wiecznego szczęścia uczynić może. Amen.
Przykład
Zycie św. Franciszka Salezego pełne jest dowodów, z jednej strony jego synowskiej ufności i czułego nabożeństwa do Maryi, z drugiej zaś dowodów macierzyńskiej Jej nad wiernymi sługami opieki. Jedno tu tylko zdarzenie przywiodę: Święty ten, gdy w Paryżu do szkół chodził, przypadła nań z dopuszczenia Bożego pokusa rozpaczy, jakoby z przeklętymi na wieki miał być od Boga odrzucony; trapiła niewinną i pełną miłości Bożej duszę jego ta natarczywa pokusa, nie dając mu we dnie i w nocy spoczynku, a smutek duszny rozlewając się i na ciało, niszczył wszystkie przymioty kwitnącej młodości. Miotany bez ustanku tak gwałtowną pokusą, długo bez skutku o ratunek wołał do nieba. Wreszcie, gdy dnia jednego gwałtowniej nad inne razy taż okropna pokusa nań natarła, nie wiedząc coby miał począć, bieży święty młodzieniec do Kościoła, w którym się Bogu i Maryi przez ślub wiecznej czystości poświęcił. Pierwszy przedmiot , który mu do kościoła wchodzącemu wpadł w oczy, był obraz Maryi. Przed tym na twarz upadłszy zalał się łzami, nędzę swą Matce miłosierdzia przekładając, a powtarzając modlitwę św. Bernarda:
Pamiętaj o najdobrotliwsza Panno, żebrał Jej łaski, ażeby jeśli w wieczności ma być od Boga odrzucony, przynajmniej póki w tem życiu zostaje, mógł całem sercem Boga kochać i na rozmnożenie chwały Jego wszystek się wylać. Aż oto najpotężniejsza Królowa nieba rozkazała nawałności i natychmiast ucichła. We mgnieniu oka pokój i wesele do serca, pełność i rumieniec powrócił na twarz Franciszka, nie zostawiając w nim ni śladu przeszłych trosk i zgryzot. Pamiętny na to dobrodziejstwo, całe życie wylewał się na rozszerzanie czci Maryi; i żeby cześć tę Jej na ziemi uwiecznić, założył zakon Panien pod imieniem Nawiedzenia Maryi, w którym się cześć tej niebios Królowej i duch Salezego świętego i pełne niebieskiej mądrości jego ustaw y dotąd szczęśliwie w pierwiastkowej wszędzie zachowują pełności.
Przysługa. W celu naśladowania Maryi umartwiaj zmysły swoje, mianowicie zwyciężając ciekawość oczu i popędliwość języka.
0 komentarzy dotyczących “Maj – Miesiąc Maryi (Dzień 15)”