Bitwa o duszę jest najważniejszą bitwą w życiu. Stan, w jakim znajduje się twoja dusza, determinuje wszystko, co jest ważne w twoim życiu. Nie możesz przegrać tej bitwy, ponieważ porażka oznacza dla ciebie śmierć, nie tylko duchową, ale bardzo często również fizyczną. Statystyki nie kłamią – liczba prób samobójczych systematycznie rośnie.
Na nasze nieszczęście żyjemy w ciekawych czasach. Wszystko zmienia się w zawrotnym tempie – można powiedzieć, że na naszych oczach świat ludzkich grzechów przejmuje dusze.
Zwolennicy zmian światopoglądowych twierdzą, że trzeba iść do przodu, nie zatrzymując się i nie cofając. Nowoczesność i działanie zgodnie z „duchem czasu” to hasło przewodnie dzisiejszego świata… i Kościoła. Katolicy są określani jako zacofani, sztywni itp. Jednak nawet pobieżne spojrzenie na fakty prowadzi nas do zupełnie przeciwnego wniosku.
Wiara w czary, wróżki i inne pogańskie przesądy, przecież już dawno obalone przez naukę, tę czczoną przez racjonalistów / ateistów, jest rozpowszechniona. Widzimy bardzo wyraźnie, że na gruzach Kościoła Katolickiego nie buduje się żadnego prawdziwego gmachu, ale właśnie takie wyśmiewane zabobony i czarną magię.
Tutaj, po stronie modernistycznego kościoła, prym wiodą jacyś egzorcyści opowiadający niewyobrażalne historie o swoich walkach z demonami. Przypomnę tu tylko, że w prawdziwym Kościele takie rzeczy są zabronione ze względu na dusze wiernych, ale teraz bardziej liczą się pieniądze ze sprzedanych książek, czy biletów na spotkania. Nie można nie wspomnieć o różnych pseudo-charyzmatykach, których występy bardzo przypominają pogańskie tańce pod wpływem narkotyków.
Nie dotyczy to tylko wiary – wystarczy przecież spojrzeć na portale społecznościowe – setki tysięcy ludzi w grupach zajmujących się sprawami „duchowości” – oczywiście od strony pogańskiej. W tym “duchami”, magią i czarami. Świat się cofa, a nie idzie do przodu. Mówi się nam, że to postęp i nowoczesność, ale to degradacja. To wróżki, czarownicy i magowie, których już w starożytności nazywano szarlatanami. To powrót do kultu figurek z drewna i kamienia.
Gdzie tu widzisz postęp? Ofiary z dzieci to też postęp?
Myślisz, że mam na myśli jakieś teorie spiskowe? Nie ! Spójrz, pedofilia się mnoży i pomimo tego, że ciągle słyszy się o walce z tym zboczeniem, wiele krajów obniża wiek, w którym seks z dziećmi nie jest karany. W ten sposób poświęcamy niewinność naszych dzieci na ołtarzach świata. Setki tysięcy, a może nawet miliony rocznie są wykorzystywane, ale media głównego nurtu milczą na ten temat, podobnie jak na temat rosnących prześladowań (morderstw) chrześcijan.
Kto więc jest naprawdę zacofany?
Katolicy, czy może reszta, która mimo wszystko odrzuca Boga?
Tacy postępowi darwiniści – swoimi czynami zaprzeczają temu, co sami głoszą. Wielokrotnie już wskazywałem, że to oni powinni bronić ludzkiego życia, bo gatunek, który nie dba o swoje potomstwo skazany jest na wymarcie. To przecież czysta logika, bez której nie ma nauki, a jest odrzucana przez rzekomych racjonalistów na rzecz chorych ludzkich ideologii wymierzonych właśnie w nią.
Zupełnie odwrotną postawę powinien reprezentować katolik. Bóg stworzył wszystko, cała natura jest Jego dziełem – rośliny, zwierzęta i ludzie. Nie jest więc możliwe, aby prawa natury były sprzeczne z prawami Boga. Logiczne jest, że broniąc życia nienarodzonych dzieci, bronimy przetrwania gatunku ludzkiego, co jest zgodne zarówno z prawem Bożym, jak i prawami natury.
Wszystko, co napisałem powyżej jest bardzo ważne, ale prawdziwe i największe niebezpieczeństwo jest bardziej ukryte. Pogaństwo i tak zwana „duchowość” promowana zwłaszcza przez dzisiejszy kościół w różnych grupach charyzmatycznych, a poza nim w kręgach zajmujących się magią i czarami, przytłoczyła ogromną liczbę ludzi i często wpadają oni w pułapkę bez wyjścia. Nękani myślami samobójczymi, nie mogą poradzić sobie z tym, w co zostali wepchnięci przez różnego rodzaju szarlatanów, którzy często sami nie mają pojęcia, z czym mają do czynienia….
Arkadiusz Niewolski
Czas Apostazji 
Skomentuj