Prawie niepostrzeżenie przeszedł raport organizacji Open Doors o prześladowaniach chrześcijan: Światowy Indeks Prześladowań | Open Doors Polska
Nic się w sumie nie zmieniło. Zawsze to samo – islam i hinduizm przodują w ekstremalnych i bardzo wysokich stopniach prześladowań. Dochodzi do tego buddyzm czy też komunizm.
Brakuje oczywiście krajów Zachodu, w których prześladowania stają się coraz bardziej widoczne. Płoną kościoły, wprowadza się zakazy np. czytania Biblii publicznie, ponieważ jest to „mowa nienawiści”. Natomiast inne wyznania mogą nawet terroryzować całe miasta i dzielnice, mogą bezkarnie gwałcić i wykorzystywać dzieci w imię „miłości” i tolerancji. Nie można mówić i pisać otwarcie o moralności chrześcijańskiej, o jej zasadach, ponieważ to też kwalifikuje się jako mowa nienawiści, zagrożona nawet więzieniem.
Trochę faktów z europejskiego podwórka:
Kościoły chrześcijańskie: W 2019 roku w Europie Zachodniej doszło do niemal 3 tysięcy ataków na kościoły i miejsca kultu chrześcijańskiego, głównie we Francji i Niemczech.
Synagogi: W 2023 roku w Niemczech odnotowano wzrost liczby przestępstw przeciwko synagogom z 28 do 42 w porównaniu z rokiem poprzednim.
Meczety: W tym samym okresie liczba przestępstw przeciwko meczetom w Niemczech wzrosła z 62 do 70.
Tak, i oczywiście według komunistów/globalistów z judaszem watykańskim na czele, najważniejsza sprawa to te 70 meczetów, a tysiące ataków na chrześcijańskie miejsca kultu są objawem miłości i szacunku do innych wyznań.
Stopień nasilenia prześladowań jest bardzo wysoki, ale ludzie tego nie dostrzegają, ponieważ ich to nie interesuje. Stali się bezmyślną masą, która reaguje tak, jak została zaprogramowana.
Wszyscy stają w obronie Palestyńczyków, pokazując, jacy są sprawiedliwi, lecz przerażający obraz chrześcijan prześladowanych w większości krajów na świecie nikogo raczej nie interesuje. Może ktoś mi zarzuci, że przesadzam – może tak sądzić, ale będzie się mylił. Raport mówi o 50 krajach prześladujących chrześcijan. Jeżeli dodamy do tego kraje Zachodu, w których mówienie o moralności chrześcijańskiej nazywane jest mową nienawiści, w których jest zakaz czytania Biblii publicznie, to otrzymamy przerażający, ale bardzo prawdziwy obraz.
Nie wolno zapominać o tym, że katolicy są prześladowani w dzisiejszym tzw. Kościele katolickim, który oprócz nazwy nie ma w sobie nic katolickiego i wiernego Bogu. Bo modernizm jest ściekiem wszystkich herezji, a nie wiarą przekazaną nam przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Nowa Msza jest masońsko protestanckim pomysłem i obraża Boga, a jej krzewiciele, którzy opanowali administrację kościelną, są uwikłani w skandale pedofilskie, seksualne, finansowe, a może i w bardziej mroczne sprawy.
To jest tylko takie krótkie przypomnienie dla tych, którzy nagle zapomnieli, gdzie są wrogowie cywilizacji zachodniej, a więc z korzeniami chrześcijańskimi.
Izrael, a tym bardziej islam, nigdy nie wykazywały miłości w stosunku do nas, jedynie nienawiść. Palestyńczycy domagają się sprawiedliwości i współczucia, ale czy okazują ją terroryzowanym krajom Europy? Zdecydowanie NIE.
Izrael jest oburzony brakiem wsparcia dla swojej rasistowskiej polityki, ale czy jego zwolennicy przestali niszczyć od wewnątrz cywilizację chrześcijańską? NIE, ciągle tylko słyszymy oskarżenia o urojony antysemityzm. Nie wiem, czy istnieje nacja, którą nie oskarżaliby o prześladowania i nie żądali pieniędzy.
Więc chrześcijanie powinni stawać w obronie swoich braci, oczywiście potępiając okrucieństwa wojny.
Jest jedna ogólna zasada, która dotyczy każdej sprawy. Jeżeli jedna strona konfliktu jest zła, to nie znaczy, że druga jest dobra.
Tego się trzymajmy i nie ulegajmy medialnym nagonkom i sugestiom. Chrześcijanie na całym świecie są mordowani, gwałceni i prześladowani na wiele innych sposobów (dzisiejszy Kościół modernistyczny jest w awangardzie szerzenia przestępstw na tle seksualnym – to jest jego znak rozpoznawczy). W ich obronie powinniśmy stawać i głośno domagać się sprawiedliwości oraz ukarania winnych. Trzeba pamiętać o okrutnym postępowaniu, o którym mówimy, np. w Afganistanie. Po haniebnej ucieczce armii amerykańskiej pozostawiono chrześcijan, którym ścinano głowy. W Indiach dochodzi do podpaleń i dewastacji kościołów oraz szkół chrześcijańskich. Przykładem są wydarzenia z 2008 roku w stanie Odisha, gdzie zniszczono ponad 5 600 domów chrześcijan w 600 wioskach.
Takie rzeczy są na porządku dziennym na całym świecie, ale wszyscy milczą. Jeżeli ktoś nazywający siebie katolikiem czy też chrześcijaninem i walczy tylko o prawa Palestyńczyków czy Izraela, a nigdy nie wspomniał o sytuacji chrześcijan na świecie, warto się zastanowić, kim on jest naprawdę.
Arkadiusz Niewolski


Dodaj odpowiedź do Zbyszek Anuluj pisanie odpowiedzi