Odrzuć ludzkich sprawców, a nie Boga !


Wirtualny świat, wirtualne życie, nieustające bycie online – tak wygląda życie większości społeczeństw. Kompletne oderwanie od rzeczywistości. Ludzie zachowują się tak, jakby od ilości tzw. polubień w mediach społecznościowych zależało ich życie. Jednak przyglądając się bliżej, możemy dostrzec, że tak naprawdę się dzieje, ponieważ zdarzają się depresje i samobójstwa z powodu np. jakiegoś niepowodzenia na portalach społecznościowych.

Czasami mam wrażenie, że ludzie wierzą, że Bóg liczy ile laików dali i ile otrzymali.

Ilość cukierkowych, przetwarzanych komputerowo, kiczowatych obrazków udostępnianych przez tzw. katolików jest po prostu przerażająca.

Co to ma wspólnego z wiarą?

Nic.

Pusta dusza jest po prostu czarna,  tym bardziej ta w fałszywej tęczy.

Kiedyś ludzie żyli w dwóch światach. W świecie duchowym i w świecie materialnym. Doskonalenie duszy oznaczało coraz ściślejsze związanie jej z Bogiem, a tym samym z prawdą, ponieważ Bóg jest Prawdą Absolutną. Kłamstwo było wyrzucane na śmietnik. Zmiany duchowe miały wpływ na nasze życie.

Jeżeli dusza odrzuca kłamstwo, to człowiek odrzuca kłamstwo w świecie materialnym. Nigdy nie działa to odwrotnie. To świat duchowy decyduje o naszym postępowaniu.

To że Piotr zewnętrznie zaparł się trzy razy Pana Jezusa nie oznaczało, że w duszy zrobił to samo. Po prostu ludzkie emocje, strach,  chwilowo przeważyły. Jest to naturalne u człowieka; zawsze upadamy, ale dopóki tylko zewnętrznie, nie jest to coś czego nie można pokonać. Takie przypadki nawet nas wzmacniają. O wiele gorsze jest postawanie Judasza. Jego dusza powoli zanurzała się w ciemności, aż chciwość i żądza władzy doprowadziły go do uzewnętrznienia straszliwej zdrady. Skutki utraty duszy na rzecz zła są czasami wręcz nieodwracalne. W takiej sytuacji może tylko pomóc bezpośrednia interwencja Boga.

Zawsze będę dziękował Bogu za to, że mnie wyrwał z otchłani piekła. Dlaczego to zrobił nie wiem, ale wiem, że na to nie zasługiwałem w moim ograniczonym ludzkim sposobie myślenia. Wyroki Boskie są niezbadane, dlatego liczenie na miłosierdzie – jeżeli zdajemy sobie sprawę że sprawiedliwość domaga się naszego potępienia – jest czystą głupotą.

I tak np. ludzie którzy czekają do starości, na tzw. ostatnią chwilę z nawróceniem nie zdają sobie sprawy, że wzbudzenie żalu za grzechy w ostatniej chwili życia jest też praktycznie niemożliwe.  Oni odpowiedzą, że u Boga wszystko jest możliwe. Niezaprzeczalnie jest to prawda, ale każdy powinien zadać sobie pytanie:

Dlaczego Bóg miałby pomóc właśnie mi?

Dlatego, że ktoś pluje całe życie na wyciągniętą dłoń?

Trudno też oczekiwać pomocy duchowej, jeżeli odrzuca się istnienie świata duchowego.  Jest to paradoksalnie dużym problemem u wyznawców najbardziej uduchowionej religii, jaką jest katolicyzm. Brak wiary to jest jeden problem, ale większym problemem jest uciekanie się ludzi nazywających się katolikami do jakiś pseudo duchowych metod, duchów (demonów), czy też innych religii. O czym to świadczy? Tylko o kompletnej nieznajomości podstaw wiary katolickiej.

Proste słowa Pana naszego Jezusa Chrystusa :

Bóg jest duchem i należy Go czcić w duszy.

Powinny wystarczyć ale nie wystarczają, ponieważ religia katolicka kojarzy się ludziom z kapłanami,  budynkami i formułkami, a nie z Bogiem. Dziesięciolecia zakłamania przynoszą straszliwe żniwo zła.

Widząc bluźnierstwa i herezje dzisiejszego duchowieństwa, hierarchii kościelnej, czy też ludzi uznających się za jakieś autorytety, proroków, uczonych w piśmie (tylko nie wiadomo jakim),  powinniśmy bez zastanowienia wszystko odrzucić. Tak jak mówi św. Jan – nawet nie pozdrawiać.

Odrzucić sprawców tej sytuacji, a nie Boga!  Tak jak to zrobiło i robi tak wielu z nas.

Czytałem gdzieś tam w otchłani Internetu, nawet taką opinię, że ze względu na postępowanie dzisiejszego kościoła – przecież na pewno nie świętego, ani nie Katolickiego – należy się zastanowić, czy inne religie nie są prawdziwe.

Obłęd niewiedzy , braku wiary ale i świadomości jest wprost przerażający. Chrześcijaństwo jest najbardziej prześladowanym wyznaniem na świecie. Samo imię Pana naszego Jezusa Chrystusa wzbudza nienawiść. Zabrania się nam nawet modlić w duchu, na razie tylko przed ośrodkami aborcyjnymi, ale biorąc pod uwagę zakazy czytania Biblii w miejscach publicznych,  zakazy te będą rozszerzane.

Potęga modlitwy jest niezaprzeczalna i potwierdzają to właśnie takie działania wrogów.

Modlitwą duchowa jest jak miecz odcinający głowy zdrajców. Nie jest to powtarzanie regułek na pokaz, bo inni tak robią itp. Jest to bezpośrednia rozmowa z Bogiem w świecie duchowym, który istnieje i jest ważniejszy niż ten materialny, który można nazwać śmietniskiem.

Patrząc na to wszystko co się dzieje, poprzez pryzmat naszego życia na ziemi, widzimy totalną klęskę,  ohydę spustoszenia rozlewającą się wszędzie,  bez żadnej nadziei na zwycięstwo. Jednak osoba połączona duchowo z Bogiem widzi inny obraz. Nie jest przerażona,  ani zdziwiona tym co się dzieje.

Dlaczego ?

Jedność duszy z Bogiem pozwala na patrzenie na świat nie z ludzkiej, ale z duchowej, boskiej perspektywy.. Ziemskie sprawy stają się mało istotne.  Spokój i ukojenie duszy w ramionach Boga działa jak znieczulenie na potworny ból, jakim jest widok upadku świata, a nawet można powiedzieć całkowitej degradacji życia społecznego i moralnego.

Pamiętajmy jednak zawsze o tym że powiedziane było:

Tylko nieliczni

A więc nie jest to nic dziwnego.

Tak, oczywiście zło jest bardziej widoczne, ponieważ mamy też wirtualny świat, w którym niezaprzeczalnie góruje nad wszystkim ludzka głupota. Jest to czynnik, który zawsze przyciąga niezliczoną ilość zwolenników.

Wiadomo teraz dlaczego wirtualny świat stał się bogiem. Spadek inteligencji ludzkości spowodował lawinowe odwrócenie się od rozumu i skierowanie w kierunku uczyć. Jak wiadomo uczucia są krótkie i nietrwale – tak jak krótkie filmiki na portalach społecznościowych. Więc wszystko do siebie idealnie pasuje.

Słyszałem taką opinię, która jest jak najbardziej prawdziwa – Ludzie nigdy nie dowiedzą się jakie były przyczyny systematycznego spadku inteligencji obserwowanego od połowy lat siedemdziesiątych, ponieważ degradacja umysłów postępuje w bardzo szybkim tempie. Prowadzone dyskusje na jakikolwiek temat, nawet w środowiskach naukowych, bardziej przypominają propagandowy bełkot niż naukę. Rzuca się hasło np. zmiana klimatu – i już posłuszne małpki powtarzają to czego ich nauczono. A że to co mówią nie ma żadnego sensu, to jest najmniej ważne.  Słuchacze też są nauczeni tylko przytakiwać, czy też jak to się dzisiaj nazywa – lajkować.

Przepraszam  za porównanie do małpy. Nie chciałbym obrażać tych zwierząt porównaniem do człowieka,. Tak, nawet małpy nie zabijają własnego potomstwa, a człowiek dumnie nazywający się istotą rozumną morduje miliony rocznie, i ma na to specjalną nazwę – aborcja.

Tylko ci którzy rozumieją to, co od lat piszę, ci którzy odrzucą świat wirtualny, dostrzegą przyczyny i skutki tego co się teraz dzieje.

Odrzucenie Boga i jego praw powoduje nasz upadek, nawet poniżej stanu zwierzęcego.

Dla tak zwanych ateistów rzekomo nie wierzących w Jego istnienie,  jest to odrzucenie praw przyrody, natury i działanie wbrew prawom przetrwania gatunków.

Dla wszystkich:

Wszystkie prawa rządzące tym światem są w absolutnej zgodzie z Prawami Boga, ponieważ Bóg stworzył ten świat i nie może sam sobie zaprzeczać.

Myśl! Myślenie nie boli.

Ale bezmyślność boli bardzo!

 


Arkadiusz Niewolski


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj