ROZMYŚLANIE XIX.
Na dzień 18 maja.
Siódma boleść Maryi: Zdjęcie z krzyża Zbawiciela.
„Wzięli tedy ciało Jezusa, i związali je prześeieirdły z rzeczami wonnemi. A na miejscu gdzie był ukrzyżowan, był ogród: a w ogrodzie grób nowy, w którym jeszcze żaden nie był położony. Tam tedy, dla przygotowania żydowskiego, iż grób był blisko, położyli Jezusa.” (Jan XIX)
„Klaskali nad Tobą rękoma, wszyscy mijający drogę, chwiali głowę swoja nad córką Jerozolimską, mówiąc: I owóż to jest miasto doskonałej piękności, wesele wszystkiej ziemi? Jako potok łez we dnie iw nocy.”
(Tr.. Jer. 4.)
Patrzy Marya w goryczy i boleści duszy, jako Józef z Arymatei i Nikodem — z tego łoża boleści, z tego krzyża zbawienia, to najświętsze zdejmują ciało! Tylu było tych, co się przyczyniali do męki i śmierci Boga Człowieka, — dwóch tylko, którzy Mu ostatnią czynią miłości wysługę! Niestety! czyż i dziś nie dzieje się toż samo? Z tą jednak różnicą, iż ta męka przez nas ponowiona daleko jest boleśniejszą — dla serca Jezusa i Maryi.
Odnawiając przyczynę, odnawiamy i skutki. Gorzka męka Zbawiciela Pana była i jest skutkiem grzechu! Na pierwsze ukrzyżowanie szedł Zbawiciel Pan z radością i weselem. „Upragnieniem pragnął” ale na ten krzyż który Mu gotują grzechy nasze, zmuszony, ze wstrętem, boleścią i obrzydzeniem wstępuje. Bo na pierwszy krzyż szedł dla zbawienia naszego; na drugi na potępienie nasze. Żydzi raz jeden Go ukrzyżowali; a my Go krzyżujemy każdym śmiertelnym grzechem naszym. Żydzi do twardego przybili Go drzewa; a my do twardszego przybijamy Go serca. A krzyżując Jezusa, odnawiamy wszystkie boleści Maryi! Maryi, która jedna tylko zasłonić nas może — przed gniewem sprawiedliwości Syna Swego!
I złożono ciało Jezusa w grobie w skale wykutym. O! tym grobem może nieraz jeden uczyniliśmy, przez niegodne komunie, serce nasze, twardsze nad wszystkie skały; w nim składając jakby w grobie nie martwe ale z Bóstwem i Człowieczeństwem połączone ciało Pana i Zbawiciela naszego. O lękajmy się, aby z tego grobu nie powstał Jezus na sąd i potępienie nasze! O czas, abyśmy umarli i ożyli, i łzami pokuty przebłagali Boga naszego! Czas, aby poprawa i nawrócenie nasze było prawdziwe i trwałe, a nie jako to próchno połyskujące blaskiem udanych cnót i uczuć, któremi ludzi ale nie Boga oszukać możemy! Czas już przez dobrą spowiedź wyrzucić te brudy i śmiecia grzechowe z serc naszych; czas aby to serce, które tak długo łasce obumarłe było, grzechem na zawsze obumarło. Udajmy się pełni ufności i miłości do Maryi, a Ona wyjedna nam u Syna Swego łaskę stałego, szczerego prawdziwego nawrócenia.
LITANIA DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY.
Chryste usłysz nas. Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba Boże,, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu Świata Boże: zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco jedyny Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Boża Rodzicielko
Święta Panno nad Pannami
Matko Chrystusowa
Matko łaski Bożej
Matko najczystsza
Matko najśliczniejsza
Matko niepokalana
Matko nienaruszona
Matko najmilsza
Matko przedziwna
Matko Stworzyciela
Matko Odkupiciela
Panno czcigodna
Panno wsławiona
Panno można
Panno łaskawa
Panno wierna
Zwierciadło sprawiedliwości
Stolico mądrości
Przyczyno naszej radości
Naczynie duchowne
Naczynie poważne
Naczynie osobliwsze nabożeństwa
Różo duchowna
Wieżo Dawidowa
Wieżo z kości słoniowej
Domie złoty
Arko przymierza
Bramo niebieska
Gwiazdo zaranna
Uzdrowienie chorych
Ucieczko grzesznych
Pocieszycielko strapionych
Wspomożenie wiernych
Królowo Aniołów
Królowo Patryarchów
Królowo Proroków
Królowo Apostołów
Królowo Męczenników
Królowo Wyznawców
Królowo wszystkich Świętych, Módl się za nami
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta, Módl się za nami..
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Zmiłuj się nad nami.
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Abyśmy się stali godnemi obietnic Pana Chrystusowych.
MODLITWA
ŚWIĘTEGO BERNARDA.
Wspomnij o najdobrotliwsza Panno Maryo, że od wieków nie słyszano, ażeby kto, uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być opuszczonym kiedy. Tą nadzieją ożywiony, uciekam się do Ciebie o Maryo, Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa! Przystępuje do Ciebie, biegnę do Ciebie, stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata nie gardź prośbami mojemi, o Matko Słowa przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryo. Amen.
Nabożeństwo Majowe. Z rękopisów Ojca Karola Antoniewicza S. J. oddrukowane osobno z książki do nabożeństwa tegoż autora. Kraków. 1883.


Skomentuj