Traktat o doskonałym nabożeństwie do NMP – Cz.XI –  Praktyki prawdziwego nabożeństwa do NMP


Przepowiednia dotycząca dosko­nałego nabożeństwa do Najśw. Marii Panny.

Dużo już powiedziałem o Naj­świętszej Dziewicy, lecz pragnę jeszcze więcej o Niej powiedzieć, gdyż zamiarem moim jest ukształtować prawdziwych Czcicieli Marii i prawdziwych ucz­niów Chrystusa Pana.

Wszakże pominę nieskończenie więcej bądź to z nieświadomości bądź też dla braku czasu.

Jakże sowicie byłby trud mój nagrodzony, gdyby ta książka dostała się do rąk jakiejś szla­chetnej duszy, zrodzonej z Boga i Marii, a nie z krwi, ni z woli ciała, ni z woli męża (Jan 1, 13.), i gdyby łaska Ducha Św. odsłoniła jej całą doskonałość i wartość praw­dziwego i trwałego nabożeń­stwa do Najśw. Panny, które za­mierzam opisać, i ją do niego zapaliła. Gdybym wiedział, że grzeszna krew moja przyczynić się może do wyrycia w sercu prawd, o których na cześć mej umiłowanej Matki i wszechwła­dnej Pani piszę, to zamiast atramentem posługiwałbym się wła­sną krwią w nadziei, że, znajdę szlachetne dusze, co wiernością w nabożeństwie, które głoszę, wynagrodzą mej drogiej Matce i Pani straty, jakie poniosła przez mą niewdzięczność i nie­wierność.

Silniej niż kiedykolwiek bu­dzi się we mnie wiara i ufność, że ziści się wszystko, co mam głęboko wyryte w sercu i o co proszę Boga od lat wielu, mia­nowicie, że wcześniej czy póź­niej Najśw. Dziewica mieć bę­dzie więcej dzieci, sług i niewol­ników z miłości niż kiedykol­wiek, i że skutkiem tego Jezus Chrystus, ukochany Pan mój, będzie więcej niż kiedykolwiek panował w sercach.

 

Przewiduję, ile drapieżnych zwierząt porwie się w istnym szale, by szatańskimi swymi zę­bami rozedrzeć to pisemko, lub przynajmniej ukryć je w ciem­nościach jakiejś skrzyni, iżby się nigdy nie ukazało. Będę, one nawet napadać i prześladować tych, którzy czytać je będę, i za­warte w nim prawdy wprowa­dzać w czyn (1).

Lecz mniejsza o to! Owszem, tym lepiej! Prze­ czucie to budzi we mnie nadzie­ję, że wielkie będzie powodze­nie, że powstanie liczny zastęp odważnych i dzielnych, żołnie­rzy Chrystusa i Marii, co w nadchodzących. niebezpiecznych czasach podbiją i zwyciężę świat szatana i zepsutą naturę! „Kto czyta, niech rozważy” (Mat, 24, 15.).

Przypis (1): Przepowiednia ta sprawdziła się dosłownie. W ciągu całego 18 wiek synowie bł. Grignona byli wystawieni na napaści jansenistów dla swej gor­liwości około tego nabożeństwa, a drogocenny rękopis dzieła niniej­szego, schowany z powodu zamieszek rewolucji francuskiej, znaleziono do­piero w r. 1842 w kufrze pomiędzy starymi książkami.

 

ROZDZIAŁ II
Praktyki prawdziwego nabożeństwa do Najśw. Marii Panny

 

1. Praktyki zwyczajne.

Prawdziwe nabożeństwo do Najśw. Marii Panny zna kilka praktyk wewnętrznych. Oto naj­ ważniejsze z nich:

  1. Czcić Marię jako godną i Matkę Boga czcią hiperdulii (2), tzn. czcić Ją i szanować ponad wszystkich innych świętych ja­ko arcydzieło łaski i pierwszą po Jezusie Chrystusie, prawdziwym Bogu i prawdziwym czło­wieku.
  2.  Rozważać Jej cnoty, przy­wileje i czyny.
  3.  Rozmyślać o Jej godności i wielkości.
  4.  Składać Jej akty miłości, uwielbienia i wdzięczności.
  5.  Wzywać Ją serdecznie.
  6.  Ofiarowywać się Jej i je­dnoczyć się z Nią.
  7.  Spełniać swe czynności w intencji przypodobania się Jej.
  8.  Wszelkie czynności rozpo­czynać, wykonywać i kończyć przez Nią, w Niej, z Nią i dla Niej, aby je spełniać przez Je­zusa, w Jezusie, z Jezusem i dla Jezusa Chrystusa, naszego ostatecznego Celu. Praktykę tę wy­tłumaczę poniżej.

 

Prawdziwe nabożeństwo do Najśw. Dziewicy posiada też kilka zewnętrznych praktyk. Oto najgłówniejsze:

1) Zapisać się do Jej bractw i należeć do Jej stowarzyszeń
2) Wstąpić do ustanowionych na Jej cześć zakonów.
3) Głosić Jej chwałę.
4) Dawać jałmużnę na Jej cześć, pościć i umartwiać du­cha i ciało.
5) Nosić na sobie Jej odznaki, jak różaniec, koronkę, szkaplerz lub medalik.
6) Odmawiać z uwagą, poboż­nie i w skupieniu różaniec świę­ty, składający się z piętnastu dziesiątek, na cześć piętnastu głównych tajemnic życia Pana Jezusa, lub przynajmniej część różańca, składajacą się z pięciu tajemnic. Można także odma­wiać koronkę, złożoną z sześciu lub siedmiu dziesiątek, by czcić lata, które Najśw. Dziewica przeżyła przypuszczalnie na zie­mi lub tzw. małą koronkę do Najśw. Marii Panny, składającą się z trzech „Ojcze nasz’ i dwunastu „Zdrowaś” ku uczczeniu Jej korony z dwunastu gwiazd czyli Jej przywilejów, albo „małe oficjum Najśw. Panny’* ogólnie przyjęte i odmawiane w Kościele. Chwalebną, też jest rzeczą, odmawiać mały psałterzyk Najśw. Dziewicy, który na Jej cześć ułożył św. Bona­wentura, a który tak jest tkli­wy i serdeczny, że nie można go odmawiać bez wzruszenia; albo czternaście „Ojcze nasz” i „Zdrowaś“ na cześć Jej radości; lub inne modlitwy, hymny i pieśni kościelne, jak Salve Regina, Al­ma, Ave Regina, Caelorum lub Regina coeli, stosownie do czasu roku kościelnego; lub Ave Maris Stella, O gloriosa Domina itp„ albo Magnificat lub jakiekol­wiek inne modlitwy, których pełno mamy w książkach do na­bożeństwa.
7) Śpiewać na Jej cześć pieśni pobożne i innych do tego zachę­cać.
8) Klęknąć pewną ilość razy lub pokłonić się Jej, mówiąc przy tym np. co rano sześćdzie­siąt do stu razy: Ave Maria. Vir­go fidelis, by za Jej pośrednic­twem być wiernym łaskom Bo­żym w ciągu dnia; a wieczorem: Ave Maria, Mater Misericordiae, by otrzymać przez Nią od Boga przebaczenie grzechów, które popełniliśmy w ciągu dnia.
9) Opieką otaczać Jej brac­twa, przyozdabiać Jej ołtarze, ubierać kwiatami i upiększać Jej obrazy.
10) Nosić Jej obrazy podczas procesyj, nosić Jej obrazek sta­le przy sobie jako broń przemożną przeciwko złemu duchowi.
11) Umieszczać Jej obrazy w kościołach i domach, lub na bra­mach miast, kościołów i domów.
12) Ofiarować się Jej w spo­sób uroczysty.

 

Jest jeszcze mnóstwo innych praktyk prawdziwego nabożeń­stwa na Najśw. Dziewicy, do których Duch Św. natchnął du­sze święte, a które przyczynia­ją się znacznie do naszego uświę­cenia, bylebyśmy je wykonywa­li należycie, to znaczy:

  1. Z dobrą a szczerą inten­cją podobania się tylko Bogu, zjednoczenia się z Jezusem, jako z naszym ostatecznym Celem i zbudowania bliźnich;
  2. z uwagą, bez dobrowolnego roztargnienia;
  3.  z pobożnością, bez pośpie­chu lub niedbalstwa;
  4. ze skromnością, w pokor­nej i budującej podstawie.

 

2. Doskonałe praktyki.

Przeczytałem wszystkie pra­wie książki, które traktują o nabożeństwie do Najśw. Marii Pan­ny, rozmawiałem o tym szczerze
z najświętszymi i najmędrszymi osobami i twierdzę śmiało i otwarcie, że nie poznałem dotąd żadnego ćwiczenia pobożnego ku czci Najśw. Dziewicy, podobnego temu, o którym chcę mówić.
Żadne nie wymaga od duszy więcej poświęcenia dla Boga, ża­dne nie uwalnia duszy więcej od samej siebie i od miłości wła­snej, żadne wierniej nie zacho­wuje się w łasce lub łaski w niej, żadne nie łączy jej dosko­nalej i łatwiej z Jezusem Chry­stusem, żadne wreszcie nie przy ­nosi Bogu więcej chwały, nie uświęca bardziej duszy i nie jest użyteczniejsze bliźniemu.

Ponie­waż istota tego nabożeństwa tkwi we wnętrzu człowieka, mającym być przez nie urobio­ne, nie znajdzie ono równego u wszystkich zrozumienia: jedni zatrzymają się przy tym, co w nim jest wewnętrznego, i nie pójdę dalej; tych będzie najwię­cej, inni zaś, nieliczni wniknę do jego wnętrza, ale wstąpią tylko na pierwszy stopień.

Któż wstą­pi na drugi stopień? Kto dojdzie do trzeciego? Któż wreszcie wy­trwa na nim? Ten komu duch Jezusa Chrystusa odsłoni tę ta­jemnicę. On sam poprowadzi wierną duszę., by postępowała z cnoty w cnotę, z łaski w łaskę, z światła w światło, by przeisto­czyła sarnę, siebie w Jezusie Chrystusie i doszła do pełności lat Chrystusowych na ziemi i do chwały w niebie.

Traktat o doskonałym nabożeństwie do NMP – Cz.X – Na czym polega prawdziwe nabożeństwo do NMP


Św. Ludwik Maria Grignon de Montfort – O DOSKONAŁYM NABOŻEŃSTWIE DO NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY. Księgarnia św. Wojciecha. Poznań. 1947.

 

Przypisy:

2) Rozróżniamy dwojaką cześć re­ligijną: 1) cultus latriae, tj. cześć, którą oddajemy samemu Bogu z po­wodu Jego nieskończonej doskona­łości, i 2) cultus duliae, tj. cześć, któ­rą oddajemy osobom stworzonym z po­wodu jakiejś nadprzyrodzonej dosko­nałości, jaką ich Bóg wzbogacił. Ta­ ka cześć należy się świętym. N. Ma­ria Panna odbiera z powodu Swej szczególniejszej godności wybitniej­szy stopień wspomnianej czci, który nazywamy cultus hyperduliae.


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Jedna odpowiedź do „Traktat o doskonałym nabożeństwie do NMP – Cz.XI –  Praktyki prawdziwego nabożeństwa do NMP”

  1. Awatar Zbyszek
    Zbyszek

    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Zbyszek Anuluj pisanie odpowiedzi