W cieniu krzyża- modlitwa


Ukochany Zbawicielu, Panie nasz! Widzisz jak się błąkamy po tym nędznym padole łez, usłyszysz nasz lament, płacz i błagania o zlitowanie nad naszym marnym losem. Wokół tyle zła, które nas przytłacza. Pasterze zdradzali, kościoły w siedziby judasza zamienili. Daj nam wiarę, taką małą odrobinkę byśmy wytrwali. Samotni wśród ludzi wspinamy się z Tobą pod krzyż. Widzisz Zbawco naszych dusz jak upadamy, nie trzy razy ale może i tysiąc. Jesteśmy tacy słabi i nieudolni, a jednak krok po kroku, mozolnie i wytrwale niesiemy nasze krzyże, czasem małe czasem duże, lecz zawsze ciężkie. Ty przecież znasz Panie Boże naszą naturę ludzką; najtrudniejsze do zniesienia są nasze własne grzechy. Przyznajemy się do nich wszystkich i prosimy: Wybacz nam nędznym robakom nasze przewinienia, wybacz rany które Ci zadajemy, bo przecież każdy, nawet najmniejszy nasz grzech oznacza przelaną Twoją Najdroższą Krew. Nie jesteśmy godni nawet jednego Twojego spojrzenia, dlatego zwracamy się do Twojej Ukochanej Matki i błagamy: zaprowadź nas do Syna drogą najkrótszą, bo kto zna lepiej Syna niż Matka.

Wspomóż nas w walce o nasze dusze, niech się oczyszczą z miłości własnej, niech poznają prawdziwą miłość pochodząca od Ciebie Panie. Niech poznamy wolność sumienia i prawdy, której bez Ciebie Najsłodszy Zbawicielu nie znajdzie żaden człowiek.

Stoimy przy Tobie pod krzyżem i pragniemy, aby nasze serca i dusze obmywała Twoja Najdroższa Krew Odkupienia.

Błagamy Cię Boże, nie opuszczaj nas w tych chwilach próby. Zabierz złe myśli, chroń przed atakami złego.

Amen


Arkadiusz Niewolski


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Create a website or blog at WordPress.com