Szczęśliwa śmierć i skarb ,,żalu doskonałego” i Pokuty.
Wszystko i najlepsze ziemskie kończy się ze śmiercią: za mała i niewystarczająca byłaby nagroda na ziemi szczęścia do czasu, gdyż nieśmiertelna dusza z natury swojej nie może być zadowolona i pragnie wiekuistego z Bogiem połączenia w niebie. Chwila najważniejsza w życiu człowieka, co decyduje los jego szczęścia, lub też nieszczęścia na zawsze, czyli na wieki, jest godzina śmierci każdego. Albowiem, kiedy wszystkie przywiązujące nas do obecnego świata i ziemskiego życia zrywają się węzły, a jednocześnie poczucie żywota przyszłego przyćmiewa się w nas i gaśnie, nie możemy wyjść zwycięsko z tego doświadczenia, tylko łącząc je z zasługami osamotnienia Zbawcy naszego na krzyżu. Przeto ofiarował On za nas swą ludzką nędzę, ubóstwo i cierpienia i opuszczenia.
Człowiek zjednoczony z Jezusem na łonie Kościoła Rzymsko-katolickiego nigdy w ostatnich swych walkach z piekłem w pomoc Bożą wątpić nie powinien. Nawet wtedy, kiedy na łożu śmierci dlań wszystko się ćmi w oczach, kiedy wszelkie światło i wszelka nadzieja duszy ustępuje. Już nie sami i bez opieki zstępować mamy do owej puszczy wewnętrznej nocy. Jezus rzucił w tę przepaść swe własne wnętrzne i zewnętrzne opuszczenie na krzyżu, a w ten sposób nie zostawił dobrego katolika samego w odosobnieniu śmiertelnem i braku wszelkiej pociechy! Teraz dla umierających w Bogu nie ma osamotnienia i niebezpieczeństwa lub rozpaczy w zbliżaniu się śmierci, gdyż On będąc światłością i prawdą zstąpił na tę ciemną w drogę, rozlewając na niej swe błogosławieństwa, a ustawił wśród tejże krzyż swój dla złagodzenia jej goryczy, (ż objawień błog. Katarzyny Emmerich).
Droga to dla grzesznika do tego skarbu dla duszy “szczęśliwej” śmierci przez Sakrament Pokuty, który odpuszcza grzechy po chrzcie popełnione, karę wieczną i niekiedy doczesną, przywraca łaskę utraconą “uświęcającą” lub ją pomnaża, użycza osobnej (“drugiej” ) łaski poprawy skutecznej i życia pobożnego.
Kapłan Rzymsko-katolicki odpuszcza grzechy prawdziwie, pokutującemu każdemu na mocy władzy udzielonej od biskupa i przezeń od Boga samego Jezusa Chrystusa. Wyraźnie Jezus Chrystus rzekł, gdy tchnął na Apostołów: “Weźmijcie Ducha św., którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone”, (Jan 20, 22.) dając swą władzę Boską także następcom Apostołów papieżom, a przez nich biskupom i kapłanom.
Ale do dobrej, czyli skutecznej pokuty św. potrzebnem jest wypełnienie pięciu warunków, a tymi są:
Rachunek grzechów wszystkich i ciężkich z liczbą i okolicznościami.
Dalej następuje “żal za grzechy” z pobudek nadprzyrodzonych za wszystkie grzechy, chociażby bez płaczu i łez zewnętrznie, byle w duszy i w sercu. Ten żal nadprzyrodzony bywa doskonały, gdy żałujemy raczej z miłości Boga dla męki P. Jezusa, iżeśmy nieskończoną dobroć Boga obrazili, niż z obawy piekła, lub utraty nieba. Niedoskonały żal, (który jednak w sakramencie pokuty wystarcza), gdy żałujemy za grzechy tylko z obawy piekła i utraty nieba i dla tego nienawidzimy grzech i stanowimy poprawę życia, t.j. z niedoskonałej miłości Boga. Warunku pokuty co do żalu nadprzyrodzonego, choćby “niedoskonałego” niczem, choćby największymi pieniędzmi zastąpić nie można.
“Żal doskonały” obudzać koniecznie powinniśmy w niebezpieczeństwie życia, tonąc, ginąc w ogniu, na wojnie, nagle umierając; także, gdy nie możemy się spowiadać dla braku kapłana, skoro w jaki grzech śmiertelny wpadniemy. “Żal doskonały” nawet i za dni zdrowia ma skutki cudowne dla duszy, a w Starym Testamencie był w miejsce świętych sakramentów jedyną pewną drogą zbawienia. Pozostał i w Nowym Testamencie, jest złotym kluczem do nieba i skarbem wielkim na ziemi, jest prawdziwym znakiem doskonałej miłości Boga!
Przez “żal doskonały” i szczerą spowiedź wraca łaska Boska utracona “uświęcająca”, co usprawiedliwia grzesznika największego i daje niebo. Bez żalu, choćby “niedoskonałego” nadprzyrodzonego, nie pomoże nawet papieskie rozgrzeszenie, ani odpusty lub jubileusz.
Słusznie słynny kardynał Franzelini rzekł, że gdyby miał tylko urząd kaznodziei, to ciągle i ustawicznie miewał by kazania o żalu nadprzyrodzonym.
Sobór Trydencki określa ten żal jako: 1) boleść duszy; 2) obrzydzenie i nienawiść grzechu; 3) postanowienie skuteczne poprawy; 4) wewnętrzny; 5) nadprzyrodzony; 6) ogólny, czyli powszechny.
Warunek trzeci do św. pokuty — jest mocne postanowienie poprawy skutecznej z obrzydzeniem i nienawiścią grzechów wszystkich, z unikaniem okazji i miejsc grzechów.
Czwarty,— szczera bez żadnego zatajenia, jasna i pokorna i z żalem spowiedź.
Piąty,— zadosyćuczynienie, czyli wypełnienie modlitw nakazanych przez spowiednika, oraz powrócenie sławy i wynagrodzenie krzywd pieniężnych koniecznie.
Akty krótkie “strzeliste” żalu doskonałego — Boże żałuję z całego serca za Wszystkie grzechy moje, szczerze nienawidzę i brzydzę się nimi, ponieważ obraziłem Ciebie najwyższe dobro; postanawiam sobie mocno już więcej nie grzeszyć, i życie swoje poprawić.
Albo: Żałuję za me złości jedynie dla Twej miłości, bądź miłościw mnie grzesznemu dla Twej Męki gorzkiej! Boże w dobroci nigdy nie przebrany, choćbyś mię piekłem za grzechy nie karał, żałowałbym dla mej czarnej niewdzięczności za tyle łask z Twej dobroci nieskończonej otrzymanych!
https://atomic-temporary-160379284.wpcomstaging.com/zal-doskonaly/
Co katolik wiedzieć powinien (2) : Skarby Mszy świętej
Ks. Jan Domaszewicz – NIEZWYKŁE SKARBY (Krótkie uwagi) : Wedle nauki Świętych i Kościoła.
WESPRZYJ NAS
Jeśli podobają się Państwu treści które publikujemy i uważacie, że powinny docierać do większej ilości odbiorców, prosimy o wsparcie rozwoju naszej strony.
Wybraną kwotą:
Lub inną dowolną:
Dziękujemy
WSPIERAM
Skomentuj