O pieczy ojcowskiej, jaką Bóg otacza dusze, zdające się w zupełności na Niego.
I.
Bóg staje się przewodnikiem dusz, całkowicie mu oddanych.
Sacrificate saceificiutn justitiae et speeate in Domino. » Ofiarujcie ofiarę sprawiedliwości, a ufajcie w Panu«, mówi prorok, to znaczy, że prawdziwą i najsilniejszą podstawą życia duchowego jest oddanie się Bogu i Jego upodobaniu we wszystkim, tak w rzeczach zewnętrznych jak i wewnętrznych; jest to także zupełne wyzucie się ze swego ja, które pozbywa się wszelkiego prawa do samego siebie, a to do tego stopnia, że rozkaz Boży staje się jedynym prawem, całą radością, a chwała, szczęście i istota Boga jedynym dobrem naszym.
Z tej zasady wychodząc, dusza tym się raduje przez całe życie, że Bóg jest Bogiem, a swój własny stan zostawia Woli Bożej tak dalece, że czy to, czy owo się stanie, ona wszystko radośnie z ręki Bożej przyjmuje, bez żadnych uwag osobistych nad zamiarami tej Woli.
A zatem po wypełnieniu wiernym obowiązków swego stanu jeden pozostaje wielki obowiązek, a jest nim oddanie się zupełne Woli Bożej. Im doskonalej obowiązek ten spełnimy, tym większa miara świętości nas czeka.
Dusza święta jest to po prostu dusza doskonale oddana Woli Bożej przy pomocy łaski; wszystko, co się w niej dzieje, jest pracą nie ludzką ale Bożą, i przyjęte być winno z poddaniem ślepym i świętą obojętnością na wszystko. Bóg nic więcej nie żąda, prócz tego usposobienia, resztę obiera i przeznacza wedle zamiarów swoich, jak budowniczy, dobierający materiału do gmachu, który ma budować.
We wszystkiem więc kochajmy Boga i rozkaz Jego; kochajmy Go takim, jak się przedstawia, nic więcej nie pragnąc; co On nam zsyła , to jego sprawa, nie nasza i to z pewnością dla duszy najlepsze .
Ta zasada zdania się na Wolę Bożą jest wielkiem uproszczeniem życia duchowego, gdyż sprowadza ciągłe zapomnienie siebie, a bezustanne zajęcie się miłością i chwałą Bożą , bez tych zwrotów, niepokojów, rozważań nad swojem udoskonaleniem.
Kiedy więc Bóg sam postanawia zająć się sprawą naszą, oddajmy ją nieskończonej mądrości Jego, a sami pilnujmy gorliwie świętej Jego sprawy.
A więc naprzód, duszo moja, mniejsza o to, co się na zewnątrz i wewnątrz nas dzieje, cieszmy się Bożym rozkazem, cieszmy się wszystkiem, co w nas i z nami robi. Nie błąkajmy się po tych zdradliwych ścieżkach próżnych dociekań, jest to pokusa daremnych wycieczek; nie wikłajmy się w te pajęcze sieci, nie mające nic rzeczywistego.
Idźmy na przebój przez słabości i oschłości, przez zniechęcenia i zwątpienia, przez zasadzki szatana i ludzkie przeszkody, przez uprzedzenia, zazdrości i złe przeczucia. Wyżsi nad to, kąpmy się w promieniach Bożego słońca, czujmy ciepło jego wśród ziemskiego chłodu, pamiętając jednak, że życie nasze nie ma być uczuciem tylko.
Owszem, żyjmy w tej sferze podniosłej, gdzie Bóg i Jego wola tworzą wieczność niezmienną, zawsze jednaką, niewzruszoną, w tym mieszkaniu duchownym, gdzie rzeczy niestworzone, niewysłowione, trzymają duszę z daleka od pyłów i ciemności ziemskich w spokoju niewzruszonym, niedostępnym burzom zmysłowym. Wtedy wyzwoleni będziemy od niepokojów wszelkich, zmysły pokonane mogą się jeszcze szamotać i ubiegać — krępować nas nie mogą, podobne niepogodzie i niestałemu powietrzu.
Bóg i Jego wola — oto przedmiot wiecznego uwielbienia naszego, tak tutaj w stanie wiary jak i w stanie chwały i szczęśliwości wiekuistej, a ten stan uwielbiony duszy naszej wpływać powinien na stronę naszą materialną i rozpraszać zalegające ją mgły i cienie.
Działanie Boże nawet przez te znikome pierwiastki przeprowadzić jest zdolne duszę do jasności słonecznej, bo władze duszy czującej i ciała upadłego zmieszać się muszą i wyrobić, a dostąpią formy najczystszej dopiero po przejściu wielu prób, po wielu wyniszczeniach i utratach, gdy jęcząc pod ręką Bożą, iść muszą ku swemu udoskonaleniu.
Dusza wierząca posiada tajemnicę Bożą i to ją utrzymuje w spokoju; wszystko, co się w niej odbywa, pomnaża ten spokoj zamiast go zamącać; przeświadczona najmocniej, ze Bóg ją prowadzi, bierze wszystko za łaskę i żyje w zapomnieniu przedmiotu, na którym się praca Boża odbywa, a myśli tylko o tym, aby tę pracę wspierać.
Miłość pobudza ją ciągle do wiernego spełniania zobowiązań, działanie łaski jest w mej bezustanne, a małe przekroczenia obracają się na dobre.
Z wszystkiego, co się dzieje w duszy, najwyraźniejszymi są wrażenia bolesne czy pocieszające, pochodzące z okoliczności, w jakich Wola Boża stawia duszę dla jej dobra; otóż, pod tymi pozorami odnaleźć Boga, jest zadaniem wiary, a wszystkiego użyć na zjednoczenie się z Bogiem, — stanowi jej praktykę.
ZDAJ SIĘ NA WOLĘ BOŻĄ! – Pozostałe części
W. O. J. P. CAUSSADE, T. J. – ZDAJ SIĘ NA WOLĘ BOŻĄ! Przekład z szóstego wydania oryginału francuskiego, przejrzanego i skróconego przez W. O. H. RAMIERE T. J. KRAKÓW 1935. NAKŁAD I WŁASNOŚĆ KSIĘGARNI KATOLICKIEJ
Codziennie wieczorem wspieramy osoby wyrażające swoje poddanie się woli Boga naszą modlitwą:
Niech się stanie wola Twoja! (Módlmy się)
„Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Jednak nie…
CZYTAJ CAŁOŚĆ
Skomentuj