Watykan odsłonił szopkę na Placu Świętego Piotra. Poniżej przedstawiamy zrzuty ekranu YouTube z nagrania ceremonii odsłonięcia udostępnionej przez Vatican Media, oraz kilka zdjęć z Twittera:
Wykonane z ceramiki, figury rozmiarów większych niż ludzkie, przedstawiają zdeformowanych ludzi oraz postaci przypominające kosmitów czy demony.
Co o tegorocznej szopce mówi Franciszek, na spotkaniu z jej ofiarodawcami?
W tym roku, jak nigdy wcześniej, są one znakiem nadziei dla Rzymian i dla tych pielgrzymów, którzy będą mieli okazję przybyć i je podziwiać – Drzewko i szopka pomagają stworzyć klimat świąteczny, sprzyjający przeżywaniu z wiarą tajemnicy narodzin Zbawiciela.
Pokora postaci z szopki jest doprawdy powalająca. Nie mówiąc już o „klimacie świąt” jaki robią te dziwaczne posągi. Wszystkie wyglądają jak bezduszne budzące niepokój mumie, nie ma mowy o żadnych przyjaznych uczuciach. Niektóre wręcz odrażają wyglądem, że strach je pokazać dzieciom.
Scena Narodzenia ma wywoływać uczucia pobożności i oddania a nie konsternacje i odrazę. Jest to zniewaga dla naszego Pana Jezusa Chrystusa, przedstawianie Go jako mumii o karykaturalnym obliczu i stawianie przy Nim maszkarona który wygląda jak demon.
Widać że Watykan ma taką wrażliwość, a co gorsze taką „religijność” którą takimi demonstracjami chce wpajać wiernym. Wszystko inaczej. Wiara inaczej, kościół inaczej, to i „piękno” inaczej. Klocki, śruby, czy mumie to przedstawienie stanu „duchowości” modernistycznego kościoła który zatracił już nawet poczucie estetyki, i nie obchodzi go że to co proponuje to zaprzeczenie Prawdy, Dobra i Piękna. Jest to obraz zepsucia, do jakiego można dojść nie licząc się z Bogiem.
Każdy kto mówi, że to co postawiono w Watykanie ma być „znakiem nadziei” śmieje się wiernym katolikom w twarz, a co gorsze drwi z Chrystusa.
Agnieszka Szaroleta
Twitter:
Górale przeprowadzają odbiór figury do szopki bergoliańskiej:
https://tinyurl.com/y2wtquyx
PolubieniePolubione przez 1 osoba