DZIEŃ CZWARTY
Uwaga o tejże tajemnicy Niepokalanego Poczęcia.
1. Hojność Ducha Św. ku swej Oblubienicy domagała, się, aby Marya wolną była od pierworodnego grzechu. Przypomnij sobie, jak to hojnym był Duch Św. w wylaniu łask swoich na Jeremiasza Proroka, na Jana Chrzciciela, których w żywocie macierzyńskim łaską poświęcającą udarował; a stąd uczyń wniosek, jak daleko hojniejszym być musiał dla Maryi, aby ją żadna skaza grzechu nie dotknęła. Winszuj w uniesieniu radości tego szczęścia Maryi: a przez Jej przyczynę proś Ducha Św., aby zgładziwszy przeszłe twe winy, na potem potężną swą łaską od wszelkiego upadku bronić cię raczył
2. Świętość doskonała jest cechą tego wszystkiego, co się odnosi do Boga: poczęcie Maryi odnosiło się do poczęcia i porodzenia Świętego Świętych, musiało zatem być świętem, przysposabiającem Maryę na godny przybytek Syna Bożego, na godną oblubienicę Ducha Św.
I ty też życie swe Bogu zupełnie poświęcić, Boskie upodobanie za cel wszystkich twych zamiarów mieć winieneś. Lecz czy życie twe jest rzeczywiście tak święte, czy dążysz jedynie do Boga. Ach czy życie twe nie jest raczej światowe, grzeszne, niegodne sługi Niepokalanej Panny? Wglądnij w twe sumienie, a popraw, co tylko w sobie niegodnego świętych oczu Maryi postrzeżesz.
MODLITWA
Matko Chrystusowa, módl się za nami.
O Matko Jezusa Chrystusa! Tyś błogosławiona między matkami! Tyś nam porodziła wcielonego Boga; Boga, co w jednej Boskiej swej Osobie nędzę naszej natury z godnością Boskiej natury połączyć raczył, a tak się stał głową naszą, czyniąc nas przez chrzest św. członkami swoimi. Tak więc będąc Matką Chrystusową, jesteś oraz matką naszą: miejże więc litość nad nami dziećmi twojemi; błagaj za nami Syna Twego, aby nam udzielił łaski’potrzebnej, byśmy za jej pomocą żyjąc odpowiednio godności chrześcijańskiego imienia, przez miłość z Nim w tern życiu i w wieczności zjednoczeni być mogli. Amen.
Przykład
Wielki Apostoł Indyj i Japonii św. Franciszek Ksawery, całe swe życie Matkę Boską czcił szczególnem nabożeństwem i synowskiem uczuciem. Nie inaczej zwykł o co Boga prosić, jedno przez przyczynę Maryi; żadnego nie podjął się dzieła, nie poleciwszy go pierwej Maryi; a w każdej trudności, w każdem niebezpieczeństwie pod Jej się obronę uciekał. Dla zaświadczenia swego ku Maryi nabożeństwa, nosił na szyi koronkę, przez którą wiele cudów między poganami i nowo nawróconymi cbrześcijaninami zdziałał. Między innym i niezliczonym i ten podają najwybitniejszy: Kupiec pewien, mając z Meliaporu do Malaki żeglugę przedsięwziąć, prosił świętego męża o jaką pamiątkę; Ksawery dał mu swoją koronkę. Ta pamiątka, mówił, będzie ci bardzo korzystną, jeśli tylko położysz całą ufność w Maryi. Ledwie odbił od brzegu, aż oto straszna powstała nawałność, i okręt na skałę wpędziwszy, zupełnie zgruchotała. Kupiec już tonący wspomniał na słowa Ksawera, pełen więc ufności w Maryi, mając w ręku koronkę, zawezwał pomocy Maryi, i po chwili, jakby ze snu obudzony, ujrzał się na bezpiecznym brzegu, sam nie wiedząc, jak się tam dostał. Szczególniejsze jednak nabożeństwo miał Ksawery do tajemnicy Niepokalanego Poczęcia Maryi i to między nowonawróconymi starał się wszelkiemi sposoby rozszerzać. W ostatnich też życia chwilach, gdy na odludnej wyspie Sancyanu zupełnie ludzkiej był pozbawiony pomocy, ufnością się w opiekę Maryi pokrzepiał; a bliski już oddania w ręce Stwórcy świętej swej duszy, często te powtarzał słowa: Maryo okaż mi się być Matką.
Przysługa. Często przez dzień z ufnością i nabożeństwem pow tarzaj te słowa; Maryo Niepokalana, okaż mi się być Matką.
„MIESIĄC MAJ POŚWIĘCONY NAJŚWIĘTSZEJ PANNIE MARYI.” Kraków, 1896 r.
Skomentuj