Pani mojego serca!


zbroczony krwią własnych myśli

z modlitwą która wyciska łzy

czołgam się do Twoich stóp

próbuje wstać

chwiejnym krokiem dalej iść

kolejny cios wspomnienie złych dni

twarzą uderzam w rozpaczy dno

nie widzę nic

nadzieje pochłonęły mroczne sny

po omacku wyciągam ręce

lecz ludzie nie widzą ich

Podnosisz mnie

ocierasz łzy

ocierasz krew

mocno przytulając mówisz

Nie obiecałam ci dobrych dni

w blasku Twoich słów podnoszę głowę

nic co ludzkie

nic co ziemskie

nie zabije mnie

i będę wstawał

nawet tylko po to by móc padać

na kolana przed obliczem Twym

 


Arkadiusz Niewolski

 

 

 


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Create a website or blog at WordPress.com

%d blogerów lubi to: