Nie można karmić bestii ! – Jak kłamstwo wpływa na wiernych


W sprawach nadużyć seksualnych, czy tzw. przekrętów finansowych wśród duchowieństwa można zauważyć powtarzający się dosyć często schemat. – Grupa wiernych z wręcz fanatycznym oddaniem staje w ich obronie. Druga rzecz – robią oni praktycznie z każdego oskarżonego, czy aresztowanego kapłana  męczennika za wiarę.

Podstawowa sprawą którą trzeba sobie bezwzględnie uświadomić,  jest fakt że te sprawy nie mają nic wspólnego z wiarą. Chyba że oskarżenia okażą się prawdziwe – wtedy szkodzą one niestety wizerunkowi, nie tylko dzisiejszego kościoła modernistycznego, ale też tym którzy sprzeciwiają się jawnym herezjom i nadużyciom.

To jest podstawowa kwestia, która pozwoli nam spojrzeć na wszystko z dystansu i ujrzeć prawdę. Oczywiście uświadomienie sobie, że kościół posoborowy jest otwarty na wszystkie zboczenia seksualne, ale zamknięty na ujawnianie sprawców pozwolić nam też spojrzeć z innej perspektywy na to, co się dzieje.

Nie jest zaskoczeniem, że gdy jakakolwiek grupa tzw. tradycjonalistów, idzie na współpracę z watykańską. przez niektórych zwaną lawendową mafią, a przeze mnie po prostu synagogą szatana –  pada ofiarą narastających problemów z nadużyciami seksualnymi. Dlaczego nie jest to zaskoczeniem?

Po prostu znakiem rozpoznawczym szatana jest rozwiązłość seksualna.  Tam gdzie się on pojawia  jest kłamstwo, molestowanie, krzywda dzieci i oszustwa finansowe. To jak pieczęć na czole z wizerunkiem złego.

Przejdźmy jednak do tematu który chciałem rozważyć. Skąd i dlaczego tak często, wokół takich ludzi bierze się grupa wiernych, która z sekciarskim oddaniem oskarżonym kapłanom wierzy, a nawet uważa za męczenników za wiarę, co jest absurdem i oczywistą bzdurą.

Nie trzeba studiować kryminalistyki, żeby się dowiedzieć, że sprawcy takich przestępstw charakteryzują się przebiegłością i sprytem, ale przede wszystkim maja dar przekonywania do swoich racji; potrafią wpływać i manipulować ludźmi, w tym swoimi ofiarami. Jest to jedna z przyczyn umożliwiających im uprawianie niecnego procederu przez lata. Dar przekonywania jest bardzo ważnym elementem naszej układanki. Przestępca musi przecież przekonać swoje ofiary, ale i całe swoje otoczenie, że jest niegroźny,  godny zaufania,  i można mu powierzyć opiekę nad wspólnymi finansami, czy też własnymi dziećmi.

Umiejętnie wykorzystują oni też swoją władzę, nakazując milczenie dla tzw. większego dobra. To jest schemat, który się powtarza chyba we wszystkich sprawach związanych z dzisiejszym modernistycznym kościołem, który nie jest ani święty, ani katolicki.

Zmowa milczenia. Obowiązuje ona we wszystkich niewygodnych kwestiach. Jeżeli ktoś demaskuje kłamstwa, to masz milczeć. Słyszeliśmy np. od naszych czytelników, że ksiądz im odradzał czytanie naszej strony, bo o niektórych rzeczach należy milczeć dla „większego dobra”. Takie zasady  postępowania można łatwo przenieś na inne sfery.

Zmowa milczenia obowiązuje tylko w organizacjach przestępczych!

Tak jak kłamstwo będzie zawsze kłamstwem, obojętnie czy nazwiesz to większym dobrem, czy mniejszym złem, tak samo krzywda wyrządzona wiernym pozostanie zawsze krzywdą oczekującą na zadośćuczynienie, czyli sprawiedliwość.

Największym grzechem kapłana jest gorszenie i krzywdzenie wiernych. Już Pan nasz Jezus Chrystus powiedział, że lepiej byłoby takiemu kamień u szyi zawiesić, żeby nie mógł zwodzić maluczkich.

Nadrzędnym prawem nad wszystkimi jest trwanie w prawdzie. Jeżeli ktoś każe ci milczeć i nie mówić prawdy, to tak samo jakby ci kazał kłamać! Słuchając takiego człowieka sam stajesz się współwinny, tego co zatajasz!

Trzeba zwrócić uwagę, że w sprawach finansowych malwersacji mamy do czynienia często nie tylko ze zmową milczenia, ale też z uzależnianiem poprzez pieniądze.

Jeżeli uświadomimy sobie fakt, że takie sprawy nie mają nic wspólnego z wiarą,  a są po prostu zwykłym przestępstwem kryminalnym,  dostrzeżemy, że zachowania otoczenia takich duchownych przeciwko którym oficjalnie postawiono zarzuty, ma wszelkie znamiona sekty. Niestety jest to dzisiaj już norma, że ludziom brakuje dystansu i refleksji.

Widziałem niedawno na Facebooku rysunek pewnego księdza w cierniowej koronie. Został aresztowany, ponieważ prokuratura podejrzewa go sprzeniewierzenie paru milionów.

Naprawdę? Rysujecie komuś cierniową koronę w sprawie kryminalnej nie mającej nic wspólnego z wiarą?

To już jest po prostu jawne bluźnierstwo!

Nic dziwnego, ponieważ dzieje się to w kościele modernistycznym, który sam w sobie jest nielogiczny, bluźnierczy i heretycki.

Ciekawe jest to, że to następny tak zwany egzorcysta o coś oskarżony. Jeden o malwersacje finansowe, a drugi o molestowanie seksualne.

 

Egzorcyści?…

Pan nasz Jezus Chrystus powiedział, że nie można diabłem wyganiać diabła, a przecież wiadomo, że modernizm to ściek wszystkich herezji – a kapłani nie są kapłanami Boga, a raczej szatana.

I te ich opowieści – SMSy od szatana, albo jakieś walki fizyczne… Nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien ufać takim opowieściom, a tym bardziej katolik. Ale ludzie wierzą…

Spadek inteligencji człowieka, obserwowany od połowy lat 70-tych staję się coraz bardziej widoczny.

Ludzie są ślepo zapatrzeni w kapłanów przekazujących im w umiejętny sposób swoje kłamstwa. Niestety są ślepi na naukę katolicką. Tradycyjna nauka stała się dla nich niewiarygodna.

Postawmy sprawę jasno. To właśnie wierni kreują bestie w sutannach.

Widząc jawne odstępstwa, kłamstwa, działania nie mające nic wspólnego z wiarą katolicką –  akceptują to!  Zamykają oczy, zatykają uszy – a tym samym karmią zło,  które rośnie i przybiera na sile!

Potem płacz i zdziwienie że w ich parafii też były przypadki molestowania, czy też inne rzeczy podlegające karze.

Jeżeli pozwalasz na jedno kłamstwo, to tak jakbyś zatwierdzał ich życie w kłamstwie.

Przecież powinno być łatwe dla katolika rozpoznać, czy kapłan kłamie, czy też mówi prawdę.

Tak, powinno, a więc dlaczego jest tak trudno? – Trzeba znać podstawy wiary katolickiej, a o to już bardzo trudno.

Każdy musi się nawrócić, czyli narodzić od nowa – wtedy Bóg w swoim miłosierdziu otwiera duszę na prawdę. Wtedy i tylko wtedy można zrozumieć, że kapłan który nawet najmniejszym stopniu mija się z prawdą przestaje być pasterzem. Nie można wierzyć w jego intencje, że są zgodne z wolą Boga. Przecież intencje są najważniejszym elementem wiary katolickiej. Kryterium oceny duchownego nie jest to, czy on jest  dobrym i sympatycznym człowiekiem w sensie ludzkim, tylko to czy głosi prawdziwą Ewangelię,  i czy jego słowa nie zaprzeczają jego czynom.

Szefowie mafii często czynią wiele dobrego dla ludzi w swojej okolicy –  ale nie przeszkadza im to zabijać, kraść, porywać, wymuszać itd.

Odpowiedzialna wiara powinna być podstawą naszego postępowania i można ją określić bardzo prosto.

Dobry kapłan to taki, który głosi prawdziwa Ewangelię Pana naszego Jezusa Chrystusa,  a to czy jest lubiany czy nie, ma najmniejsze znaczenie.

Każdy sam odpowiada za własną duszę. To że kłamiesz lub grzeszysz ponieważ słuchałeś innego człowieka nigdy cię nie usprawiedliwi.

Katolik nie jest członkiem sekty słuchającym tylko kapłana,  biskupa czy nawet papieża. Jednak ludzie wybierają sobie takich, którzy im osobiście pasują do poglądów. Często jest to związane z szukaniem usprawiedliwienia dla swoich grzechów.

Zwróćcie uwagę, że tak zwani kapłani -charyzmatycy w swoich porywających kazaniach mówią to, co ludzie chcą usłyszeć. Umiejętnie manipulują ludzkimi uczuciami tak, że bardzo szybko otaczają się kręgiem fanatyków tworząc sektę i czują się bezkarni.

Dobrym przykładem jest Radio Maryja. Wielu mówi, że dużo tam modlitw  i nauki katolickiej. Tak dla stojących z boku, to tradycyjne katolickie media. Tak myślą ci, którzy nie znają prawdziwej nauki katolickiej.  Sekciarskie zachowanie ludzi związanych z radiem w Polsce stało się już przysłowiowe. Dlaczego tak się stało?

Odpowiedź jest bardzo prosta – to radio ma  w sobie tyle katolicyzmu co dzisiejszy modernizm. Msza trydencka dla nich nie istnieje, ale za to zjawa z Medjugorje już jest jak najbardziej godna polecenia. Zmiana nazwy na „radio Gospa” nie obrażałoby przynajmniej NMP. Polityka, pieniądze i charyzmatyczny tzw. ojciec dyrektor.

Gotowy przepis na sektę.

Wojownicy Maryi to następny przykład sekty prowadzonej przez charyzmatycznego kapłana modernistę ściśle związanego ze zjawą z Medjugorie.  Jego kolega, też wielki krzewiciel kultu Gospy z Medjugorie, były egzorcysta opowiadający swoim wyznawcom bajki o tym co się dzieje na egzorcyzmach  – niedawno oskarżony o molestowane seksualne.

Szatan bardzo nienawidzi naszej Ukochanej Królowej.  Stara się jak tylko może zniszczyć prawdziwy kult Maryjny np. przez promowanie fałszywych objawień w Medjugorie  – tu już można mówić o absurdalnych „objawieniach”. Kłamstwa, pieniądze, związki zakonnic z zakonnikami, i 30 lat bredni Gospy, w których nawet modernistyczny kościół nie znalazł nic nadprzyrodzonego.

Jeżeli się akceptuje takie rzeczy,  to nie można oczekiwać nie dobrego.

Metody sekty nasz Zbawiciel określił mówiąc: Jeżeli źle powiedziałem to wskaż co,  a jeżeli dobrze, to dlaczego mnie bijesz?

Tak to działa – emocjonalny atak bez wskazania kłamstwa. Często się z takimi reakcjami spotykamy.

Katolik powinien znać swoją wiarę, zapoznać się z nauką katolicką. Powinien też myśleć, bo myślenie nie boli a pomaga.

Katolik powinien też wyrywać chwasty z korzeniami, a nie pleść z nich wianki na głowy swoich ludzkich idoli.

Nie można karmić bestii, tylko trzeba trwać w prawdzie i w zalążku wycinać kłamstwa.

Pamiętajmy o tym to na pewno uda się zapobiec wielu przestępstwom. Szatan jest jak bezwzględny, okrutny dyktator. Jednak każdy tyran potrzebuje ludzi, którzy wykonują jego rozkazy i pieniędzy żeby im płacić. Więc najwyższy czas przestać wspierać watykańską synagogę szatana, lub dalej żyć w ścieku ohydy spustoszenia, w pozornym spokoju ciemności świata i udawać że się nie widzi i nie słyszy.

Bo kiedyś usłyszycie najstraszniejszy wyrok sprawiedliwości Boga:

Nie znam was!

 


Arkadiusz Niewolski


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj