ROZMYŚLANIE XIII.
Na dzień 12 Maja.
Pierwsza Boleść Maryi. Ofiarowanie Pana Jezusa.
„I duszę Twą własną przeniknie miecz.
(Łuk. R. II. w. 35)
„Urągania i nędze czekało serce moje. — I czekałem, ktoby się społem smęcił, a nie było; i ktoby pocieszył, a nie nalazłem. I dali żółć na pokarm mój; a w upragnieniu mojem napawali mie octem.“
(Po. 68. to. 21.)
Spełniło się proroctwo Symeona i miecz boleści przeszył duszę Maryi! Gorzka męka Zbawcy świata, Syna Maryi, stanęła żywo przed oczyma duszy tej Matki Bolesnej! I od tej chwili cała przyszłość bolesna spoczywała w sercu Jej. Piastując to Boskie dziecię na ręku, widziała je na twardym drzewie krzyżowym rozpięte; widziała te ręce i nogi przebite, te usta wyschłe, te skronie cierniem skłute, to ciało najświętsze od głowy do stóp biczami zorane. Widziała tę twarz nad słońce jaśniejszą, policzkowaną i plwocinami zeszpeconą, to serce miłością pałające otwarte i krew do ostatniej przelaną, wysączoną kropelki!
Marya cierpi i cierpi bez przerwy, bez ulgi, bo przy takiem widzeniu przyszłości, cóżby Ją jeszcze pocieszyć zdołało? a jednak nie narzeka, nie rozpacza; dusza Jej pokoju nie traci; serce choć mieczem przebite, nie przestaje kochać tych, którzy boleści Jej zadawali!
O! czemuż i my, w podobnych widząc się okolicznościach, nie chcemy iść za przykładem Maryi? Jeźli groźno i boleśnie przyszłość nam się pojawia, jeźli na widok tych nieszczęść i cierpień, które nas dotknąć mogą, trwoży się i lęka serce nasze, jeśli na umyśle i siłach upadamy a znikąd żadnej nie mamy pociechy, spieszmy do Maryi, otwórzmy Jej serce nasze i zawołajmy z Nią i z Synem Jej: Ojcze! jeźli być może, niechaj ten kielich ode mnie odejdzie, ale niejako ja chcę, ale jako Ty. Wiem że bez Twojej woli i wiedzy nic mi się złego stać nie może, wiem że wola Twoja nie inna jest, jak zbawienie moje. Ty najlepiej wiesz jaką drogą do zbawienia masz mnie doprowadzić. Prowadź mnie Ojcze; pójdę za wolą Twoją; pójdę tą drogą krzyża, którą szedł Jezus i Marya i wszyscy święci Twoi. Chcę się weselić, jeźli taka wola Twoja; chcę cierpieć, jeźli chcesz, abym cierpiała! Zawsze i wszędzie niechaj się spełni wola Ojca na dziecku. Oto Cię tylko proszę, abym dobrze umiała cierpieć i cierpienia moje stały się zbawieniem mojem. O Maryo! Ty bądź przykładem, pociechą, siłą moją w cierpieniu. Ty bądź opieką moją w życiu i przy śmierci, Amen.
LITANIA DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY.
Chryste usłysz nas. Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba Boże,, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu Świata Boże: zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco jedyny Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Boża Rodzicielko
Święta Panno nad Pannami
Matko Chrystusowa
Matko łaski Bożej
Matko najczystsza
Matko najśliczniejsza
Matko niepokalana
Matko nienaruszona
Matko najmilsza
Matko przedziwna
Matko Stworzyciela
Matko Odkupiciela
Panno czcigodna
Panno wsławiona
Panno można
Panno łaskawa
Panno wierna
Zwierciadło sprawiedliwości
Stolico mądrości
Przyczyno naszej radości
Naczynie duchowne
Naczynie poważne
Naczynie osobliwsze nabożeństwa
Różo duchowna
Wieżo Dawidowa
Wieżo z kości słoniowej
Domie złoty
Arko przymierza
Bramo niebieska
Gwiazdo zaranna
Uzdrowienie chorych
Ucieczko grzesznych
Pocieszycielko strapionych
Wspomożenie wiernych
Królowo Aniołów
Królowo Patryarchów
Królowo Proroków
Królowo Apostołów
Królowo Męczenników
Królowo Wyznawców
Królowo wszystkich Świętych, Módl się za nami
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta, Módl się za nami..
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Zmiłuj się nad nami.
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Abyśmy się stali godnemi obietnic Pana Chrystusowych.
MODLITWA
ŚWIĘTEGO BERNARDA.
Wspomnij o najdobrotliwsza Panno Maryo, że od wieków nie słyszano, ażeby kto, uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być opuszczonym kiedy. Tą nadzieją ożywiony, uciekam się do Ciebie o Maryo, Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa! Przystępuje do Ciebie, biegnę do Ciebie, stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata nie gardź prośbami mojemi, o Matko Słowa przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryo. Amen.


Skomentuj