Rozmyślania na Wielki Tydzień – Wielka Sobota


 

Ewangelia na wielką Sobotę.
(Mat. 28).

A w Wieczór Sobotni, który zaświta na dzień pier­wszy szabatu, przyszła Marya Magdalena i druga Marya oglądać grób. A oto się stało wielkie drżenie ziemie. Albowiem Anioł Pański zstąpił z nieba i przystąpiwszy odwalił kamień i siedział na nim. A było wejrzenie jego jako błyskawica, a odzienie jego jako śnieg. A od bojaźni jego, stróże przestraszeni są i stali się jakby umarli. A odpowiadając Anioł rzekł niewiastom: Nie bójcie się wy, bowiem, iż Jezusa, który ukrzyżowany jest szukacie. Nie masz Go tu. Albowiem powstał jako powiedział. Chodźcie a oglądajcie miejsce, gdzie był po­łożony Pan. A prędko idąc, powiedzcie uczniom jego, iż powstał. A oto uprzedza was do Galilei, tam Go uj­rzycie, otom wam przepowiedział.

 

Dzisiaj po pierwszy raz kapłan we Mszy świętej uroczyście śpiewa wesołe: „Alleluja”. A na ten głos, weselem napełniają się serca nasze i w niejednem oku zabłyśnie łza radości. — Dotrzymuję miły bracie słowa, któro na początku tych rozmyślań wyrzekłem. Albowiem ze świętego smutku wprowadzam cię dzisiaj w wesołe „Alleluja”. — „Świat się będzie weselił, wy się smucić będziecie, lecz smutek wasz ‚przemieni się w ra­dość‚“ — spełniły się na nas słowa Zbawiciela.

Alleluja! Nasz najwyższy Wódz Jezus Chrystus ukazuje całemu światu chorągiew zwycięztwa! Piekło pokonane, nieprzyjaciele prawdy zwyciężeni i zawsty­dzeni, śmierć wyniszczona, żywot naprawiony, niebo z ziemią pojednane, pokój światu zabezpieczony, po­kój mojej duszy przywrócony!

Alleluja! Wesoły nam dziś dzień nastał!

O najdroższy nasz niebieski, niezwyciężony Wo­dzu! nieśmiertelny Królu! Sam walczyłeś, a obfity łup zwycięstwa twego, dajesz nam całkowicie.

O błogosławiona Wielkanoc, któraś złupiła ksią­żęta ciemności, a ubogaciłaś lud Pański! Oto dzisiaj na pierwszy głos wesołego Alleluja, tak wielką upojeni jesteśmy radością, że się ona w sercach naszych pomieścić nie może, i ulewa się łzami! I w tym potoku wezbranych uczuć radosnych, przywołujemy z Dawidem całą naturę, aby się z nami cieszyła: „Niech się weselą niebiosa, a niech się raduje ziemia. Niech się wzruszy morze i pełność jego, niech się rozradują pola i wszystko, co jest na nich„.

 

Chrystus Pan zmartwychwstał w chwale i maje­stacie. Grzesznik powstał z grobu śmierci duchowej przez pokutę. Cała przyroda zmartwychwstaje, w po­wietrzu czuć już wiosnę!

Alleluja! Już ziemia powstaje z grobu martwej zimy i przystraja się w świąteczną suknię zieleni. Już długie ciemnoście nocy, powoli ustąpiły pod zwycięzkim światło i ciepło roztaczającem słońcem. Już rzeki i strumyki zrzuciły z siebie, jakby kamień gro­bowy, martwo lody. Już drzewa nabrzmiałe pączkami zwiastują odrodzenie i życie. Już pola nasze obudzają w sobie nowe życie z pozornej śmierci zimy i podno­szą swe obiecujące kłosy. Już śpiewy weselących się ptaszków, mile i wdzięcznie rozlegają się po naszych ogrodach, wiklach i lasach. Już pracowita pszczółka przebudziwszy się z długiej zimy wylatując z ula w radosnem brzęczeniu, jakby się witała i całowała na wyścigi ż pierwiosnkami rozkwitujących się żółtychkwiatów. Już nasze krówki w stajni, uczuwszy odra­dzającą się przyrodę, tęsknem ryczeniem rwią się na zieleniejące się pastwiska !

I na ten uroczy hymn przyroły, serce moje mia­łoby pozostać zimnem? — O nie! — Rozmyślania te, które serdecznie i z dobrą wolą w tym Poście czyta­ tym, zdjęły już ślepotę z ócz duszy mojej.
Alleluja! I w mojej duszy już się rozkwita wio­sna nowego życia w Chrystusie Jezusie, bo poznaję, że człowiek, „któregoś chwałą i czcią ukoronował i postawiłeś go nad dziełami rąk twoich i poddałeś w szy­stko pod nogi jego“ on miałby pozostać jakby w grobie śśmierci duchowej, podczas gdy cała przyroda bu­dzi się do życia?

 

Alleluja! Za tak maleńkie i lekkie nasze postne umartwienia i wewnętrzne upokorzenia, czyśmy zasłu­żyli, że nas dzisiaj w dniu pamiątki Twojego chwale­bnego Zmartwychwstania poisz takiem szczęściem i we­selem? Cóż-to dopiero będzie, gdy Cię oglądamy w królestwie Twojem, abyśmy Cię już nigdy a nigdy nie utracili!

Alleluja! Wielkanoc, to Pascha nasza Jezus Chry­stus. Pascha czyli przejście Twoje dobry Jezu od lu­dzi do Ojca, z ziemi do nieba, przejście to nacecho­wane jest samą miłością. A my pójdziemy w ślad za tą miłością, i na przebój pójdziemy za tą miłością i śladu tego nie stracimy, bo jest wyraźny, bo krwią Twoją najświętszą zbroczony. I za tym śladem zajść musimy do Ciebie, gdzie królujesz z Bogiem Ojcem i Duchem św. na wieki wieków.

 

Przez te rozmyślania i nauki naszych kapłanom już wstąpiliśmy na tę Paschę czyli przejście do nie­bieskiej Jerozolimy. O Królu chwały, przez Twoje święte zmartwychwstanie błagamy Cię prowadź nas Sam po tej drodze, bo zawsze jeszcze jesteśmy słabi, bez Ciebie nic nie zdołamy.

Alleluja! Królu chwały, Panie Jezu Chryste! Kiedyś już zmartwychwstał w duszy mojej i ona od­żyła w Tobie, kiedy Cię w najświętszym Sakramen­cie już posiadam, Panie! już s:ę Ciebie nie puszczę!

Panie, czyń ze mną, co ci się podoba! Już nie żyje dla świata i siebie, ale żyje dla Ciebie i w Tobie. Przyjęciem św. Komunii, słabą i nieudolną miłoscią moją, wszczepiłem w Twoją nieskończoną Boską miłość. Panie, czyń ze mną, co chcesz. Słabą jestem wprawdzie istotą, ale pomimo tego mam dwa silne ramiona, które Cię przytrzymają w duszy mojej. Jednem jest ufność w nieskończoną dobroć Twoją, drugiem jest miłość, którą Cię umiłowała dusza moja.

Gdybyś mię nawet i na męki wielkie po śmierci ska­zał, chwycę się Ciebie silnie tymi dwoma ramionami i ściągnę Cię z sobą tam, gdzie mię skazesz, bo wolę być w mękach z Tobą, niż w niebie bez Ciebie, o” Królu chwały! Tam jest niebo, gdzie Ty jesteś; tam piekło, gdzie Ciebie nie ma. Alleluja!

Ani język to wymówić,
Ni pismo możo wysłowić.
Ten powie, co mógł spróbować,
Co jest Jezusa miłować.

 

Dlaczegóż tak późno poznaliśmy Ciebie Królu chwały!

Alleluja! „Tm jest dzień, który uczynił Pan. Ra­dujmy się i weselmy się weńu (Psl 117. *) Psi. 97. 3) Psi. 150.). „Śpiewajcie Panu pieśń nową, bo uczynił dziwy“ (Psi. 97.). Alleluja, co się wykłada: chwalcie Boga. „Chwalcie Pana w świętych jego. Chwal­cie go tv możnościach jego, chwalcie go według mnóstwa wielkości jego Wszelki duch niechaj Pana cluvali Alleluja” (Psl. 150.).

W męce i śmierci Zbawiciela, niepojęte i nie­skończone jest Jego poniżenie. W Zmartwychwstaniu zaś, nieskończone Jego uwielbienie, moc i majestat Boski. Cała nauka Jego, cuda, męka i śmierć bez zmartwychwstania nic by nam nie pomogły. „A jeśli Chrystus nie powstał, próżna jest wiara nasza, bo jeszcze jesteście w grzechach waszych“ ( I. Kor. 15.).

W Zmartwychwstaniu wzmacnia się nadzieja na­sza, bo Chrystusa zmartwychwstanie jest pewnym za­ datkiem, wzorem i kształtem przyszłego naszego zmar­twychwstania. A tak dzisiaj słusznie i sprawiedliwie powtarzamy z książęciem Apostołów: Alleluja, chwalcie Boga, „bo błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który wedle wielkiego miłosierdziaswego odrodził nas ku nadziei żywej przez zmartwych­ wstanie Jezusa Chrystusa, ku dziedzictwu nieskazitelnemu i niepokalanemu i niezwiędłemu na niehiesiech dla nas zachowanemu (Piotr/1)! Lecz jeśli usty śpiewasz Alleluja, niechże i w duszy prawdziwie oddźwięknie Alleluja; a oddźwięknie wtenczas, jeżeliś w tym Poście przez te roz­myślania dla grzechu z Chrystusem umarł i przez po­kutę jako już odrodzony do nowego życia duchowego z Nim wespół zmartwychwstał, według pisma świę­ tego: „aby jako Chrystus wstał zmartwych, tak i my żebyśmy w nowości życia chodzili„. — Jeże- pierwej żył w grzechach, a teraz od spowiedzi żyjesz cnotli­ wie, toś umarł i pogrzebał życie złe, a zmartwychwsta­ łeś dla dobrych uczynków „boś się już zaprzał niepobożności i świeckich pożądliwości, a trzezwie, sprawiedli­wie i pobożnie żyjesz na tym świecie“ (Tyt. 2.).

 

Dlatego bracie drogi, jeżeli jeszcze nie odrodzi­łeś się w Bogu i spisz w grzechach, nie bądźże nie­przyjacielem szczęścia twego i losu twego na całą wieczność, usłuchaj głosu Apostoła, który na cię woła: „ Wstań, który spisz i powstań zmartwych, a oświeci cię Chrystus“ (Efez.5.), dzisiaj i na wieki tryumfujący nad śmiercią.

Co wzgórę jest, szukajcie i miłujcie, nie co na ziemi“ (Kol. 3). „Wyczyszczajcież tedy stary kwas, abyście byli nowem zaczynieniem, jako przaśni jesteście. Albowiem Pascha nasza ofiarowany jest Chrystus. A tak używajmy nie w starym kwasie, ani w kwasie złości i przewro­tności, ale w przaśnikach szczerości i prawdy” (Kor. 5). „Noc przeminęła, a dzień się przybliżył. Odrzućmyż tedy uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroje światłości. Jako we dnie uczciwie chodźmy, nie w biesiadach i pi­jaństwach, nie w łożach i niewstydliwosciach, nie w zwa­dzie i w zazdrości, ale się obleczcie w Pana Jezusa Chrystusa“ (Rzym. 13).

Tak czyniąc, święta Pascha będzie i dla ciebie prawdziwą Paschą, to jest przejściem z grzechu do ży­cia świątobliwego, od rzeczy znikomych do rzeczy nie­ śmiertelnych, z ziemi do nieba. A że Chrystus Pan zmartwychwstaniem swem śmierć na wieki pokonał, natedy z całem zaufaniem powtórzysz słowa Apostola: „ Chcę być rozwiązań i połączyć się z Chrystusem, bo mnie żyć Chrystus, a śmierć tni zyskiem”.

 

Pisząc niniejszą książkę, wiele pracy i czasu po­ święciłem dla bliźnich braci moich. Niechże w końcu choć parę wierszy poświęcę dla mnie samego. A tak wyznaję, że nigdy tego nie myślałem, aby serce ludz­kie zdolnem było przyjąć i pomieścić w sobie tyle szczęścia czysto duchowego, ile ja doznawałem, pra­ cując przy mojem bardzo słabem zdrowiu, nad ułoże­ niem tej książki. I tych chwil wewnętrznej słodyczy i szczęścia w duszy, gdzie prawie na każdej karcie po kilka razy kreśliłem najsłodsze Imię Jezus, zanicbym w życiu nie zamienił.

„Godzien jest Baranek, który jest zabity, wziąść moc i Bóstwo, i mądrość i siłę, i cześć i chwałę i bło­gosławieństwo. A wszelkie stworzenie, które jest na nie­bie i na ziemi i pod ziemią i co w morzu jest i co w nim, wszystkie słyszałem mówiące: Siedzącemu na stolicy i Barankowi, błogosławieństwo i cześć i chwała i moc na wieki wieków” (Objaw. 5 .).

 


Ks. Feliks Gondek – Rozmyślania nad Ewangeliami każdego dnia Wielkiego Postu. Dla zbudowania i uświęcenia ludu chrześcijańskiego. Kraków. 1881

 


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Create a website or blog at WordPress.com

%d blogerów lubi to: