Korzyści ze zgadzania się z wolą Bożą – Św. J. Pelczar


Jakie korzyści przynosi zgadzanie się z wolą Bożą?

Zgadzanie się z wolą Bożą zapewnia najpierw chwałę Bogu.

Jeżeli bowiem człowiek poddaje wolę swoją woli Bożej, Bóg iści myśl swoją i cel osiąga, jaki sobie w tym lub owym człowieku zamierzył; — a w tym właśnie polega  chwała Boża. Stąd Święci nie mieli innego pragnienia, jedno aby poznać i spełnić wolę Bożą, wiedząc, że w tym jest prawdziwa wielkość i że to najwięcej wielbi Boga, czego wymaga wola Boża. „Wolałbym być robaczkiem, gdyby Bóg chciał — mówi błog. Henryk Suzo — aniżeli Serafinem z woli własnej”. „Wszystko, co czynimy — mówi inny Święty (Franciszek Salezy) — bierze wartość swoją ze zgodności z wolą Bożą, tak że gdy jem lub bawię się, jeżeli to czynię dlatego, iż taka jest wola Boża, więcej uwielbiam Boga i więcej zasługuję, aniżeli gdybym oddał się na męczeństwo bez woli Bożej”.

Powtóre, to zjednoczenie się woli ludzkiej z wolą Bożą czci i wielbi Boga, bo jest arcydziełem jego łaski. Dwojakie zrządził Pan zjednoczenie nieskończenie mądre i święte, jako to zjednoczenie natury Boskiej z naturą ludzką w jednej Osobie Słowa przedwiecznego, to jest, w Boskiej Osobie Jezusa Chrystusa, — i zjednoczenie macierzyństwa dziwnie płodnego z dziewictwem nienaruszonym w osobie Najświętszej Panny. Lecz po tych dwóch arcydziełach niema żadnej rzeczy na świecie, która by więcej wielbiła Boga, i podobniejszym czyniła człowieka do Syna Bożego nad zjednoczenie woli ludzkiej z wolą Bożą. Jak bowiem w tajemnicy Wcielenia natura ludzka nie istnieje i nie działa sama przez się, jedno przez Osobę Słowa, które przez nią działa: tak wola ludzka, gdy się zjednoczy doskonale z wolą Bożą, nie działa sama przez się, lecz Bóg przez nią działa.

A jako Człowieczeństwo Pana Jezusa przez to połączenie się z Boską Jego Osobą stało się nieskończenie mądrym i świętym i mocnym: tak podobnie wola ludzka, gdy się niejako przemienia w wolę Boga, staje się świętą, bo złączona jest z Świętością samą, — i mocną, bo złączona jest z Wszechmocą, — i doskonałą, bo złączona jest z Dobrocią nieskończoną (1). W czym właśnie jest chwała Boga i wielkość człowieka.

 

 

Zgadzanie się z wolą Bożą zapewnia nam wielkie dobra. Stąd to płynie święta wolność. Kto bowiem poddaje się woli Bożej, wybija się tym samem z niewoli świata i miłości własnej, a odzyskuje swobodę synów Bożych. Nadto czyni on zawsze, co chce; bo iż wola jego jest zjednoczona z wolą Bożą, a wola Boża zawsze się spełnia, więc i jego wola zawsze się spełnia. Tu można zastosować słowa Pana Jezusa: „Który utracił duszę swą dla mnie, najdzie ją “ (2).

Stąd płynie siła i męstwo.

Jeżeli bowiem idziesz za wolą Bożą, wiesz, że Bóg ci dopomoże; mając zaś pomoc Bożą, czegóż masz się lękać? „Pan mną rządzi — możesz wtenczas mówić z Prorokiem — a na niczym mi schodzić nie będzie” (3). Jan Złotousty na krótki czas przed swoim wygnaniem tak przemówił do ludu:

Chrystus jest ze mną, kogóż mam się obawiać? Gdyby cały ocean naprzeciw mnie się srożył, za nic to poczytam, bo hasłem moim jest: Stań się wola Twoja, Panie; nie co ten lub ów chce, lecz co Ty chcesz, niech się stanie. Twoja wola jest moją twierdzą, moją skalą , moją podporą”.

Stąd płynie pokój niezachwiany; bo cóż może zachwiać tego, który wszystko, co go spotyka, przyjmuje z ochotą, wiedząc, że wszystko z najmędrszej i najmiłościwszej woli Bożej pochodzi. „Bóg tak chce”, powtarza nieustannie dusza zgodna z wolą Bożą, a to słowo jedno zachowuje ją w świętym pokoju. Jako niemowlę zasypia bezpiecznie w objęciach matki, tak swobodnie spoczywa dusza na ramionach woli Bożej.

Gdy raz św. Ignacy Loyola płynął morzem, zerwała się burza gwałtowna, strzaskała maszt i stargała żagle, tak iż okręt był zagrożony rozbiciem. Wszyscy rozpaczali, jeden tylko św. Ignacy nie upadł na duchu, lecz wyrzekł spokojnie: „Bóg jest moim Panem; jeżeli chce, abym zginął w falach, niech się stanie, chętnie poddaję się Jego woli i ufam Jego dobroci.” Niezadługo przybyli do portu bezpiecznie; tak i ty w nawałnicy życia szukaj schronienia w przystani woli Bożej.

 

Stąd płynie szczęście trwałe, bo zgadzanie się z wolą Bożą osładza przykrość, a boleść łagodzi.

Dlaczego ludzie czują się nieszczęśliwymi ?

Oto zwykłe dlatego, iż albo chcą, czego Bóg nie chce, albo nie chcą, czego Bóg chce; a jako krzyż drewniany powstaje, gdy jedno drzewo idzie na poprzek drugiego: tak krzyż duchowny najczęściej stąd ma początek, iż wola ludzka sprzeciwia się Bożej. Kto zaś z wolą Bożą się zgadza, ten wielu krzyżów unika, albo ich ciężaru prawie nie czuje.

Znajduje on raj na ziemi, o ile znaleźć go można — i „staje się w pokoju miejsce jego, a mieszkanie jego na Syonie”(4); to jest, jako góra Syon wyniesiony jest po nad burze i zawikłania świata.

Czegóż więc nędzny człowiecze — woła Augustyn święty — szukasz poza Bogiem? Staraj się znaleźć Boga, zjednocz się z Nim, przyswój sobie świętą Jego wolę, a szczęśliwym będziesz i w tym i w tamtym życiu. Nie wierzysz temu? — Patrz na Świętych; ich życie było pasmem trudów i cierpień, a jednak z ich dusz nigdy nie znikała swoboda, ani z serca wesele.

Stąd pięknie mówi św. Katarzyna Sien., że sprawiedliwi są podobnymi do Chrystusa Pana; albowiem jako On, chociaż był mężem boleści, nigdy nie był bez pogody i radości na duszy, tak i Święci mimo prześladowań i cierpień nie tracą nigdy owego błogosławieństwa, które się w zjednoczeniu z wolą Bożą zawiera; — zawsze bowiem mieszka w nich wesele i rozkosz święta, płynąca z wypełnienia woli Bożej. Słowem, „błogosławiony, kto wolę Bożą spełnia i we wszystkim najmędrszym jej wyrokom się poddaje. Jest to życie, w którem Bóg wszystko błogosławi i wszystko czyni, czego człowiek pragnie, bo i człowiek czyni, czego Bóg żąda, — życie iście pełne słodyczy i radości, będące jakby przedsmakiem życia wiecznego, jakby niebem poza niebem „(5).

 

O gdyby ludzie zrozumieli, co jest warunkiem ich szczęścia, wtenczas nawet w szacie żebraka czuliby się szczęśliwymi. Uczony i pobożny Jan Tauler przez długi czas, bo przez osiem lat, gorąco się modlił, aby mu Bóg zesłał mistrza biegłego w życiu duchowym. Pewnego poranku słyszy głos wewnętrzny: Idź do kościoła, a znajdziesz tego, kogo szukasz. Tauler pospieszył natychmiast do kościoła i spostrzegł u bramy żebraka w łachmanach. „Dzień dobry przyjacielu”, rzecze do niego. „Nie przypominam sobie, mój mistrzu — odrzekł żebrak — abym miał kiedy dzień zły.” „A więc szczęść ci Boże.” „Dziękuję za dobre życzenie, lecz ja nic byłem nigdy nieszczęśliwy.” „Niech cię Bóg błogosławi, mój drogi, lecz mów, proszę nieco jaśniej, bo ja cię nie rozumiem.” „Bardzo chętnie — odrzekł żebrak powiedziałeś mi najprzód: dzień dobry, a ja odrzekłem, iż nie miałem nigdy dnia złego; — i słusznie, ho gdy głód cierpię, chwalę Boga , — gdy mi zimno, chwalę Boga, — gdy słońce świeci, lub burza wyje, chwalę Boga, gdy mi podadzą jałmużnę, lub za drzwi mię wytrącą, zawsze chwalę Boga.  Życzyłeś mi dalej szczęścia, a ja odpowiedziałem, że nie byłem nigdy nieszczęśliwy; — i znowu słusznie, bo przyzwyczaiłem się pragnąć tego tylko, czego Bóg pragnie; stąd cokolwiek mi się zdarza, czy miłe, czy przykre, przyjmuję z radością jako dar najlepszy, który mi ręka Boża podaje.” „Dobrze, mój przyjacielu — odrzekł Tauler — a cóżby się stało z twoim pokojem, gdyby cię Bóg chciał potępić?” „Gdyby mię Bóg chciał potępić, mam dwa ramiona, aby się Go uchwycie; ramieniem lewem — a tem jest pokora — objąłbym Jego Człowieczeństwo, ramieniem prawem — a tem jest miłość — objąłbym Jego Bóstwo, i trzymałbym się tak silnie, że gdyby mnie chciał w piekło wtrącić, musiałby razem ze mną zstąpić; wtenczas zaś byłoby dla mnie stokroć większym szczęściem być w piekle z Panem , aniżeli w niebie bez Niego.” „Skąd ty idziesz?” pyta teolog zdziwiony. „Idę od Boga.” „Gdzie Go znalazłeś?” „Tam , gdzie zgubiłem siebie i stworzenia.” „Gdzież jest Bóg?” „W sercach czystych i w ludziach dobrej woli.” „Kto ty jesteś?” pyta dalej Tauler. „Ja jestem królem.” „Gdzie jest twoje królestwo?” „W mojej duszy, w której nad żądzami panuje rozum, nad rozumem Bóg.” „Skąd nabyłeś takiej mądrości ?” „Z milczenia, — milczałem wobec ludzi, ale za to rozmawiałem często z Bogiem.” „Skąd nabyłeś takiego szczęścia i pokoju?” „Stąd, iż nie mogąc znaleźć szczęścia w stworzeniach, szukałem go w Bogu i znalazłem„(6).

 

Z tego zgadzania się z wolą Bożą płynie zasługa i chwała nasza.

Im większą jest ofiara ze strony naszej, tym większą nagroda ze strony Bożej; lecz czyliż może być większa ofiara nad wyrzeczenie się swej woli? Mówi św. Jan Chryzostom, że Jobowemi słowy: „Jako się Panu upodobało, tak się stało: niech będzie imię Pańskie błogosławione“ (7) — więcej zasłużył, niżeli wszystkiemi jałmużnami i dobrymi uczynkami całego życia.

Bóg też podobną ofiarę hojnie nagradza, ho duszy zupełnie poddanej udziela się w pełności i wielkie rzeczy w niej czyni, jako zapewnił św. Gertrudę: Kto chce, żebym do niego przyszedł, i w sercu jego mieszkanie założył, winien mi oddać klucz woli własnej, lecz tak , aby go więcej nie odbierał”. A jako im glina jest giętszą, tym doskonalsze lepi z niej garncarz naczynie: tak im wola ludzka jest posłuszniejszą, tym świetniejsze tworzy Pan z niej naczynie łaskibo właśnie takich dusz szuka, które by Mu się oddały całkowicie i tego oddania się pragnie, by rozpocząć swe działanie.

Patrz na Szawła, jadącego do Damaszku, by tępić sługi Chrystusa Pana, — zaledwie oświecony Jego łaską, zawołał: „Panie, co chcesz, abym czynił?“ — a już go Pan ogłasza naczyniem wybranym i Apostołem narodów.

Patrz również na Najświętsza Pannę; zaledwie rzekła do Anioła: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według sława twego“ (8) — a natychmiast staje się Matką Słowa wcielonego. Podobnie gdy i ty się oddasz doskonale woli Bożej, staniesz się niejako matką Chrystusa w swej duszy.

 

 

Stąd płynie doskonałość nasza. Jako już widzieliśmy, istota doskonałości zależy na doskonałej miłości, istota zaś miłości zależy na doskonałym zgadzaniu się z wolą Bożą, a więc ten tylko jest doskonałym , kto doskonale z wolą Bożą się zgadza. Zapewnia o tym sam Zbawiciel, którego całe życie czemże było, jeżeli nie doskonaleni poddaniem się woli Bożej.

Potwierdzają to Święci: „Doskonałość zawisła na jednej tylko rzeczy, to jest, na spełnieniu woli Bożej, Pan bowiem mówi, iż aby być doskonałym, potrzeba zaprzeć się siebie, wziąć krzyż i naśladować Go; lecz któż to lepiej spełnia nad tego, który się stara zawsze czynić wolę Bożą, a nigdy nie czyni woli własnej?

Patrz więc, jak mało ci potrzeba, abyś stał się świętym; — „nic innego nad to, abyś w każdej sposobności tego chciał, czego Bóg chce”(9) To poddanie się doskonałe woli Bożej spraw i, że wszystko stanie się pożytecznym twej duszy, wszystko posłuży do jej uświęcenia, że „nawet ze skały wyciśniesz miód, a oliwę z twardej opoki” (10) ; ono cię ustrzeże od grzechu i ubogaci w cnoty; ono aureolą świętości opromieni każdą chwilę twego życia.

 

Ta jest również droga najprostsza do zjednoczenia się z Bogiem; kto bowiem z wolą Bożą się zgadza, ten wedle słów św. Bonawentury ponad stworzenia się wznosi i jakby lotem orła aż do nieba Trójcy Przenajśw. się w zbija, a nawet jedno z Bogiem się staje. „Łudzą się zatem dusze, które sądzą, że zjednoczenie się z Bogiem polega na zachwytach, porywach i niebieskich pociechach, gdy ono zależy jedynie na poddaniu woli naszej pod wolę Bożą, — a to poddanie się jest wtenczas doskonałe, gdy wola nasza od wszelkiego przywiązania do rzeczy ziemskich oswobodzona, kieruje się zawsze i wszędzie tylko wolą Bożą” (11).

Chceszli tedy doskonale zjednoczyć się z Bogiem, oddaj Mu swoją wolę całkowicie, wtenczas będziesz żył Jego życiem , a raczej On sam będzie żył w tobie.

 

Wreszcie zgadzanie się z wolą Bożą zapewnia nam niebo.

Jako sternik za pomocą steru kieruje okrętem i mimo wiatrów przeciwnych wprowadza go do portu: tak Bóg duszę, posłuszną Jego woli, pomimo pokus i przeciwności prowadzi w życiu i wprowadza do nieba. Na kupienie bowiem nieba, — mówi św. Augustyn — niema innej ceny tylko ty sam; — oddaj więc siebie, a otrzymasz niebo. A im doskonalej się oddasz, tym wyższy będzie stopień twej chwały w niebie.

Sądzę teraz, że po tylu dowodach i obietnicach chętnie poddasz swą wolę woli Bożej; — lecz jakże to uczynić?

Dlaczego należy się zgadzać z Wolą Bożą? – Św. J. Pelczar

Jak i kiedy należy zgadzać się z wolą Bożą? -Św. J. Pelczar

 


Bp. J.S. Pelczar – Życie duchowne czyli Doskonałość chrześcijańska. T. 2 Kraków 1886. str.  6 – 11.

 

Przypisy:
1)  Tak O. Nonet. i O. Chaignon Rozm. dla wiernych. T. II. R. XLIX
2)  Mat. X, 39.
3) Ps. XXII, 1.
4) Ps. LXXV. 3.
5) Św . Augustyn,  Lib. I. de serm. Dom. in monte. c. 2.
6) Op. Taul.
7) Job. I, 21.
8) Łuk. 1, 38
9) Św. Winc. a Paulo.
10) Św. Franc. Sal.
11) Św. Teresa, czyt. św. Alf. Lig. O mił P. J. R. XIII, 5.

WESPRZYJ NAS

Jeśli podobają się Państwu treści które publikujemy i uważacie, że powinny docierać do większej ilości odbiorców, prosimy o wsparcie rozwoju naszej strony.
Wybraną kwotą:

10,00 PLN
50,00 PLN
100,00 PLN

Lub inną dowolną:

PLN

Dziękujemy

WSPIERAM

ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Create a website or blog at WordPress.com

%d blogerów lubi to: