Jak przy nastającem utrapieniu Boga wzywać i błogosławić należy.
1. Uczeń: Niech będzie na wieki błogosławione Imię Twoje, Panie! któryś chciał, aby ta pokusa i to utrapienie przyszły ma mnie.
Nie mogę uniknąć tego, przeto do Ciebie uciec mi się trzeba, abyś mię wspomógł, i wszystko mi na dobre obrócił.
Panie! Oto teraz jestem w ucisku i niedobrze się dzieje w sercu mojem; obecna boleść wielce mię trapi. A teraz, Ojcze Najmilszy, cóż powiem? Srogi ucisk schwycił mię i ogarnąl. Wybawże mię od tej godziny (Jan 12. 27).
Lecz oto dlatego przyszła na mnie ta godzina, byś Ty był uwielbiony, gdy mnie z takiego upokorzenia podnieść i wyzwolić raczysz.
Niech Ci się spodoba, Panie, wybawić mnie: albowiem cóż ja biedny pocznę i dokąd pójdę bez Ciebie?
Daj Panie cierpliwość jeszcze i tym razem. Wspomóż mię, Boże mój, a nie ulęknę się największego nawet ucisku.
2. A teraz wśród tego wszystkiego, cóż powiem? Panie! bądź wola Twoja (Mat. 6.10.).
Jam bardzo zasłużył na ucisk i utrapienie. Trzeba więc zewszechmiar, abym je znosił; oby tylko cierpliwie, dopóki burza nie przejdzie i nie nastąpi ulga.
Albowiem wszechmocna Twa ręka zdoła i tę pokusę ode mnie oddalić i złagodzić jej natarczywość, ażebym nie upadł zupełnie: tak jak i dawniej czyniłeś to raz po raz ze mną, Boże mój, miłosierdzie moje!
A im dla mnie trudniejszą, tem dla Ciebie łatwiejszą jest ta odmiana prawicy Najwyższego (Psalm. 76. 11.).
Tomasz a Kempis – O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA. KSIĄG CZTERY.Kraków 1922 r. Wydawnictwo Księży Jezuitów
0 komentarzy dotyczących “O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA- Jak przy utrapieniu Boga wzywać i błogosławić należy”