33 dni ćwiczeń duchowych – dzień szósty


MODLITWY NA DZIŚ:

HYMN DO DUCHA ŚWIĘTEGO

Veni, Creator Spiritus
”O Stworzycielu, Duchu, przyjdź,
Nawiedź dusz wiernych Tobie krąg.
Niebieską łaskę zesłać racz Sercom,
co dziełem są Twych rąk.
Pocieszycielem jesteś zwan,
I najwyższego Boga dar.
Tyś namaszczeniem naszych dusz,
Zdrój żywy, miłość, ognia żar.
Ty darzysz łaską siedemkroć,
Bo moc z prawicy Ojca masz,
Przez Ojca obiecany nam,
Mową wzbogacasz język nasz.
Światłem rozjaśnij naszą myśl,
W serca nam miłość świętą wlej,
I wątłą słabość naszych ciał,
Pokrzep stałością mocy swej.
Nieprzyjaciela odpędź w dal
I twym pokojem obdarz wraz.
Niech w drodze za przewodem Twym,
Miniemy zło, co kusi nas.
Daj nam przez Ciebie Ojca znać,
Daj, by i Syn poznany był,
I Ciebie, jedno Tchnienie Dwóch,
Niech wyznajemy z wszystkich sił.
Niech Bogu Ojcu chwała brzmi,
Synowi, który zmartwychwstał,
I Temu, co pociesza nas,
Niech hołd wieczystych płynie chwał.
Amen.”

<<>>

AVE, MARIS STELLA

Witaj, Gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.

Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w  pokoju,
Odmień Ewy miano.

Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym powróć blaski.
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski

Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi.

O Dziewico sławna
I pokory wzorze,
Wyzwolonym z winy
Daj nam żyć w pokorze

Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć w Nim radość wieczną

Bogu Ojcu chwała,
Chrystusowi pienie,
Obu z Duchem Świętym
Jedno uwielbienie. Amen.

<<>>

MAGNIFICAT

Pieśń dziękczynna Najświętszej Maryi Panny

„Wielbi dusza moja Pana, 
 i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. 
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. 
Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, 
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. 
Święte jest Jego imię – 
a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją. 
On przejawia moc ramienia swego, 
rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich. 
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. 
Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia. 
Ujął się za sługą swoim, Izraelem, 
pomny na miłosierdzie swoje – 
jak przyobiecał naszym ojcom – 
na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki”.
 


Czytania na dziś

Z Ewangelii wg. Św. Mateusza 6, 24-34

Dobra trwałe

Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.

Zbytnie troski

Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?  Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?  Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?  A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary?  Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.  Starajcie się naprzód o królestwo <Boga> i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.  Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.

<<>>

Z książki „O naśladowaniu Chrystusa, Księga Ks. I, Rozdz. 18


O TYM, JAK DOBRZE JEST ODRZUCIWSZY ŚWIAT SŁUŻYĆ BOGU

1. Znowu będę mówił, Panie, nie chcę milczeć, będę mówił do Boga, Pana mojego i Króla, który jest w niebie. O, jak wielka i niezmierzona jest dobroć, którą ukrywasz, o Panie, przed tymi, co się Ciebie boją! Ale czym jesteś dla tych, co Cię miłują? Czym dla tych, co Ci służą z całego serca?
Trudno wypowiedzieć prawdziwe szczęście kontemplacji, jakiego udzielasz tym, którzy Cię miłują. Najbardziej okazałeś mi łaskawość Twojej miłości przez to, że nie było mnie, a oto mnie stworzyłeś, błąkałem się tak długo, a oto przyprowadziłeś mnie do siebie, abym Ci służył, i nauczyłeś mnie, abym Cię kochał.

2. O źródło wiekuistej miłości, jakże mówić o Tobie? Czyż mógłbym o Tobie zapomnieć, skoro Ty raczyłeś pamiętać o mnie nawet wtedy, kiedy się splamiłem i upadłem? Okazałeś swemu słudze miłosierdzie nad wszelkie jego spodziewanie i obdarzyłeś go łaską i przyjaźnią ponad wszelką zasługę.
Cóż Ci dam w zamian za tę łaskę? Przecież nie wszystkim to dano, aby porzuciwszy wszystko, wyrzekli się życia w świecie i wybrali życie zakonne. Cóż więc w tym wielkiego, że Ci służę, skoro całe stworzenie jest po to, aby Ci służyło.
Służyć Tobie – to nie powinno mi się wydawać niczym wielkim, ale to raczej zdaje mi się wielkie i zdumiewające, że raczyłeś mnie, tak nędznego i niegodnego, przyjąć za sługę i włączyć do grona umiłowanych sług swoich.

3. Wszystko, co mam i czym mogę Ci służyć, jest przecież Twoje. A jednak to Ty służysz mi bardziej niż ja Tobie. Oto niebo i ziemia, które stworzyłeś i poddałeś władzy człowieka, są Ci posłuszne i czynią codziennie, co im nakazałeś.
A jakby tego było mało, nawet aniołom rozkazałeś poddać się pod władzę człowieka. Ale wszystko to przewyższa fakt, że Ty sam raczyłeś służyć człowiekowi i obiecałeś dać mu siebie samego.


MODLITWY CODZIENNE

AKT OFIAROWANIA SIĘ JEZUSOWI CHRYSTUSOWI PRZEZ RĘCE MARYI

Wg. św. Ludwika Marii Grignon de Montfort ,Traktat o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny

O, odwieczna, wcielona Mądrości! O, najmilszy i czci najgodniejszy Jezu, prawdziwy Boże i prawdziwy człowiecze, Synu Jednorodzony Ojca Przedwiecznego i Maryi, zawsze Dziewicy! Oddaję Ci najgłębszą cześć w łonie i chwale Ojca Twego w wieczności oraz w dziewiczym łonie Maryi, Twej najgodniejszej Matki, w czasie Twego wcielenia.
Dzięki Ci składam żeś wyniszczył samego siebie, przyjmując postać sługi, by mnie wybawić z okrutnej niewoli szatana. Chwalę Cię i uwielbiam, żeś we wszystkim poddać się raczył Maryi, Twej świętej Matce, aby mnie przez Nią wiernym swym niewolnikiem uczynić. Lecz niestety! W niewdzięczności i niewierności swej nie dochowałem obietnic, które uroczyście złożyłem Tobie przy chrzcie św. Nie wypełniłem zobowiązań swoich; nie jestem godny zwać się dzieckiem lub niewolnikiem Twoim, a ponieważ nie ma we mnie nic, co by nie zasługiwało na Twój gniew, nie śmiem już sam zbliżyć się do Twego Najświętszego i Najdostojniejszego Majestatu. Przeto uciekam się do wstawiennictwa i miłosierdzia Twej Najświętszej Matki, którą mi dałeś jako Pośredniczkę u siebie. Za Jej możnym pośrednictwem spodziewam się wyjednać sobie u Ciebie skruchę i przebaczenie grzechów oraz prawdziwą mądrość i wytrwanie w niej.
Pozdrawiam Cię więc, Dziewico Niepokalana, żywy przybytku Boga, w którym odwieczna, ukryta Mądrość odbierać chce cześć i uwielbienie aniołów i ludzi. Pozdrawiam Cię, Królowo nieba i ziemi, której panowaniu prócz Boga wszystko jest poddane. Pozdrawiam Cię, Ucieczko grzeszników, której miłosierdzie nie zawiodło nikogo; wysłuchaj prośbę mą, pełną gorącego pragnienia Boskiej mądrości, i przyjmij śluby i ofiary, jakie Ci w pokorze składam.

Ja, … grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby chrztu św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia. Bym zaś wierniejszy Mu był niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego, za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak i obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku, co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga, w czasie i wieczności.

Przyjmij, Panno łaskawa, tę drobną ofiarę z mego niewolnictwa dla uczczenia i naśladowania owej uległości, jaką Mądrość odwieczna macierzyństwu Twemu okazać raczyła; dla uczczenia władzy, jaką oboje posiadacie nade mną, nikłym robakiem i grzesznikiem nędznym; jako podziękowanie za przywileje, którymi Cię Trójca Najświętsza łaskawie obdarzyła. Zapewniam, że odtąd jako prawdziwy Twój niewolnik chcę szukać Twej chwały i Tobie we wszystkim być posłuszny. Matko przedziwna, przedstaw mnie Twemu drogiemu Synowi jako wiecznego niewolnika, aby jako mnie przez Ciebie odkupił, tak też przez Ciebie przyjąć mnie raczył. Matko miłosierdzia, udziel mi łaski prawdziwej mądrości Bożej i przyjmij mnie do grona tych, których kochasz, których pouczasz, prowadzisz, żywisz i bronisz jak dzieci swe i sługi. Dziewico wierna, spraw, abym zawsze i we wszystkim był tak doskonałym uczniem, naśladowcą i niewolnikiem Mądrości wcielonej, Jezusa Chrystusa, Syna Twego, abym za Twym pośrednictwem i za Twoim przykładem doszedł do pełni wieku Jego na ziemi i Jego chwały w niebie. Amen.

<<>>

Modlitwa do Maryi- Św. Ludwika Grignon de Montfort

Modlitwa wiernego niewolnika Maryi

Bądź pozdrowiona, Maryjo, umiłowana Córko Ojca Przedwiecznego; bądź pozdrowiona, Maryjo, godna podziwu Matko Syna; bądź pozdrowiona, Maryjo, najwierniejsza Oblubienico Ducha Świętego; bądź pozdrowiona, Maryjo, moja najdroższa Matko, moja zachwycająca Pani i można Władczyni; bądź pozdrowiona, moja radości, moja chwało, serce moje i duszo! Z miłosierdzia jesteś cała dla mnie, a ja cały dla Ciebie z racji sprawiedliwości. Ale nie jestem jeszcze na tyle: oddaję się Tobie na nowo cały jako niewolnik na wieki, nie zachowując niczego dla siebie ani dla nikogo. Jeżeli widzisz we mnie jeszcze cokolwiek, co do Ciebie nie należy, błagam Cię, abyś to ode mnie zabrała i stała się niepodzielną Panią mojej władzy; żebyś zniszczyła i wykorzeniła oraz unicestwiła w niej wszystko, co nie podoba się Bogu i abyś posiała, uprawiała i czyniła tam wszystko, co się Tobie spodoba. Niech światło Twojej wiary rozprasza ciemności mego ducha; niech Twoja głęboka pokora zajmie miejsce mojej pychy; niech Twoje niezwykłe skupienie położy kres mej niespokojnej wyobraźni; niechaj Twoje nieustanne widzenie Boga napełni moją pamięć Jego obecnością; niechaj pożar miłości Serca Twojego moje rozszerzy i rozpłomieni jego letniość i chłód; niech Twoje cnoty zajmą miejsce moich grzechów; niechaj zasługi Twoje staną się u Boga moją ozdobą i ucieczką. Na koniec, moja najdroższa i ukochana Matko, spraw, jeśli to możliwe, żebym nie miał już innego ducha – oprócz Twojego – dla poznania Jezusa Chrystusa i Jego Boskich pragnień; żebym nie miał już innej duszy – jak tylko Twoją – by wielbić i wysławiać Pana; żebym nie miał już innego serca – prócz Twojego – bym mógł kochać Boga miłością czystą i żarliwą jak Ty.

Nie proszę o wizje czy objawienia ani o upodobania lub przyjemności, nawet te duchowe. To Ty widzisz jasno, bez cienia; Ty smakujesz w pełni, bez goryczy; Ty triumfujesz w chwale po prawicy Twojego Syna w Niebie, bez najmniejszego upokorzenia; Ty panujesz niepodzielnie nad aniołami i ludźmi, i złymi duchami, bez sprzeciwu; i, ostatecznie, Ty sama według swej woli rozporządzasz całym bez wyjątku Bożym dobrem. Oto, Najświętsza Maryjo, najlepsza cząstka, którą Ci dał Pan i której nigdy nie zostaniesz pozbawiona – co jest źródłem mej wielkiej radości. Co do mnie, nie pragnę innej cząstki jak tylko tej, która była Twoim udziałem: wierzyć, niczego nie smakując ani nie widząc; cierpieć z radością, bez pociechy stworzeń; umierać nieustannie dla siebie, bez wytchnienia; pracować usilnie dla Ciebie aż do śmierci, bez jakiejkolwiek korzyści, jako najnędzniejszy z twoich niewolników. Jedyną łaską, o którą Cię proszę przez Twoje miłosierdzie, jest to, żebym każdego dnia i w każdej chwili mojego życia mówił po trzykroć: Amen – wszystkiemu, coś uczyniła, kiedy żyłaś na ziemi; Amen – wszystkiemu, co robisz teraz w Niebie; Amen – wszystkiemu, czego dokonujesz w mojej duszy; żebyś tylko Ty we mnie wysławiała Jezusa teraz i na wieki. Amen!


Ćwiczenia duchowe:

Rachunek sumienia, modlitwa, ćwiczenie się w: wyrzeczeniu, umartwianiu, czystości serca – ta czystość jest nieodzownym warunkiem dla kontemplowania Boga w Niebie, widzenia Go na ziemi i poznania Go poprzez światło wiary.


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Create a website or blog at WordPress.com