szwadrony śmierci
z czerwonych bagien
szwadrony śmierci
z polskiej ziemi
z bronią w dłoniach
z zemstą w głowie
w lasach i w miastach
walczyłem z wrogiem
czerwona zaraza
to szatana twór
dla zdrajców kat
dla swoich brat
wojnę przegrałem
siedzę w kazamatach
pamięć o mnie
na murze wydrapana
szubienica mi nie dana
bolszewicką modą
strzał z nagana
one bite i gwałcone
brutalnie zabijane
my głodni i zaszczuci
zemsta to nasz chleb
mordercy z UB
zabójcy z NKWD
przelaliście polską krew
dopadnę was
nie powstrzyma mnie nawet śmierć
tato gdzie mama
tutaj w rowie zakopana
tatusiu ty masz dziurę w głowie
a ja leżę we krwi na twoim grobie
po co nas wzywasz
poeto niemądry
szwadron ma stanąć do boju
ojczyzna znów w niewoli
brat wykańcza brata
reszta ucieka na skraj świata
szwadron stanie do walki
za naszą polską krew
wolność lub śmierć
szwadron zawsze na rozdrożu
szwadron zawsze w dylematach
kto przyjaciel
szwadrony śmierci
z czerwonych bagien
szwadrony śmierci
z polskiej ziemi
Arkadiusz
Skomentuj