Czas mija nieubłaganie, pędzi wśród problemów i kłamstw. Teraz wydaje się nam, że coś jest ważne, że jakaś sprawa jest na wagę naszego życia lub śmierci. Pogrążamy się w rozpaczy, a może depresji, może myślimy nawet o samobójstwie. Doktorzy naszych czasów doradzają: przyjmuj życie, jakie jest, wtedy jest łatwiej.
Oczywiście nie dodają, że łatwiej jest wtedy spadać w dół. Toniemy, nie próbując się ratować na wzburzonych falach życia. Nasz Pan Jezus Chrystus pokazał nam wszystko, ale my Go nie słuchamy, nie analizujemy, tylko pozwalamy prowadzić się innym w dół, do bram piekła. Nawet jeżeli nie wierzysz – to czym jest depresja, myśli samobójcze? Czyż nie piekłem w każdym z nas?
Wrogowie chrześcijaństwa próbują, i niestety w dużej mierze im się to udaje, przekonać nas, że to, co przekazał nam Bóg, jest zabobonem, głupotą i ciemnotą. Pisałem o tym już wiele razy, ale przypomnę krótko największe absurdy. Post promowany przez chrześcijaństwo od wieków to według nowoczesnych ideologów coś innego niż post zalecany przez dzisiejszych dietetyków. Medytacje chrześcijańskie to ciemnota, ale już medytacje oparte na religiach wschodu i jakichś innych sektach to nowoczesność. Jeszcze tylko joga – zalecana teraz na wszystko, nawet na depresję – chociaż naukowo jest udowodnione, że potrafi ją pogłębić.
Medytacja (joga/zen itp.) powoduje choroby psychiczne – Najnowsze badania
To są tylko podstawy. Szczegółowo o wszystkim piszę w moich dwóch ebookach, które można kupić, wspierając nasze strony internetowe.
Ale ponieważ uważam, że wszystkie teksty dotyczące wiary powinny być darmowe – wszystko, co w nich jest zawarte, można znaleźć na naszych stronach za darmo.
Wszystko jest oparte na świątyni – zawsze można znaleźć podobieństwo. Dwa filary muszą być zawsze, ponieważ są podstawą równowagi. Te filary są symbolami mocy Boga – najbardziej ogólnie mówiąc, ponieważ nie to jest teraz ważne. Dlaczego wielu wraca do symboliki świątyni?
Nie, nie dlatego, że symbolizuje ona Boga itp. Ma jedną cechę – w pewnym momencie przestaje reprezentować Boga. Znaczy, jako fasada w oczach wiernych jest symbolem Boga, ale reprezentuje wewnątrz już ludzkie kłamstwa, herezje i odstępstwo. Ta przemiana przechodzi niezauważalnie dla zwykłych ludzi i pozwala zmienić ich sposób myślenia – praktycznie wszystko – co jest następnie przyczyną jej upadku, a więc degradacji do świątyni szatana. Dokonuje się to poprzez arcykapłanów w pierwszych dwóch świątyniach i papieży (duchowieństwo) w trzeciej świątyni, którą był Kościół katolicki. Zawsze prawda zostaje zamieniona na kłamstwo, piękno na brzydotę itd.
To, że wiele organizacji walczących z Bogiem wykorzystuje symbolikę świątyni Salomona, nie jest przypadkiem i nie ma to nic wspólnego z Bogiem. Świątynia dla nich jest symbolem władzy nad ludźmi – przejęcia jej od Boga poprzez podmianę wartości, które reprezentuje. Kiedy już to następuje, Bóg niszczy fasadę. Wyznawcy szatana cieszą się władzą, ale zawsze już następuje powolne odradzanie – powrót do Boga. Życie zamienia się w śmierć, aby się narodzić od nowa.
Ci sami ludzie, którzy oddawali hołd Jezusowi Chrystusowi, wołając: „Hosanna!”, tydzień później krzyczeli: „Ukrzyżuj!”.
Jak zawsze i ta sytuacja odnosi się do prostych ludzkich wyborów i postępowania. Znajomy pokazał mi kiedyś, jak to wygląda w praktyce teraz. Ludzie, którzy nazywali niechcących się zaszczepić, ciemnotą, a nawet – mocniej – debilami, teraz w ten sam sposób mówią, piszą o tych, którzy się zaszczepili. Ciekawe jest to, że kiedyś mieli dużo polubień takich postów – i teraz, po zmianie frontu, tak samo.
Wracając do filarów świątyni i wpływu na psychikę ludzką.
Najprościej rzecz ujmując – zastąpiono prawdę kłamstwem w jednym filarze: fałszywe objawienia z najważniejszym Medjugorie, a w drugim – fałszywe miłosierdzie połączone z pychą ludzką: kult Faustyny Kowalskiej, który był poprzedzony przez Feliksę Kozłowską, wyklętą imiennie przez Kościół katolicki. Fałszywe objawienia i różne proroctwa wiążą się oczywiście z kultem pieniądza i różnych odstępstw – tak jak związki zakonnic z zakonnikami itp. Można powiedzieć, że z jednej strony pycha ludzka, a z drugiej strony chciwość i ludzkie żądze.
Tylko prawda jest fundamentem ze skały, więc jest rzeczą naturalną, że budowla musiała runąć. Bóg w swoim miłosierdziu tylko to przyspieszał, żeby więcej ludzi uratowało swoje dusze – widząc kompletny upadek, mogli dostrzec, że są na złej drodze i się nawrócić.
Odrzucenie kłamstwa daje możliwość ujrzenia prawdy. Dlatego człowiek tak często musi upaść na samo dno – wtedy dopiero, z całą bezwzględnością i bólem, dostrzega, do czego się doprowadził. Dotarcie do dna ma też fundamentalną zaletę – jest się od czego odbić i wypłynąć na powierzchnię, na spokojne wody wiary w Boga.
Życie to nieustanna walka o utrzymanie się na drodze do zbawienia, nieustanne wybory, które z Bogiem są wiele łatwiejsze. Droga w dół jest podążaniem za tłumem na własną zgubę. Ja wiem – dużo łatwiej jest tak postępować, np. głosować w wyborach tak jak inni, tylko konsekwencje takich wyborów spadają właśnie na każdego i bardzo często są one ciężkie i trudne do udźwignięcia.
Wszyscy dokonujemy w życiu nieustannych wyborów i jest rzeczą naturalną, że jeżeli sami ich dokonamy, to nawet jeśli z biegiem czasu okaże się, że popełniliśmy błąd, nie będziemy tego tak mocno odczuwać, jak dokonując wyboru np. zgodnie z większością.
Wybory nasze w każdej dziedzinie powinny być proste – takie jak nauki Pana naszego Jezusa Chrystusa: Tak, tak lub Nie, nie, a wszystko, co pomiędzy, od szatana pochodzi. Przede wszystkim takich jasnych wyborów potrzebują nasze dusze i umysły.
Wielu, a nawet bardzo wielu ludzi, uzna, że sami dokonują wyborów, ale niestety nie zdają sobie sprawy, że to życie w kłamstwie, ponieważ korzystając z mediów, jesteśmy bezustannie faszerowani informacjami, które często działają na podświadomość – i możemy nawet nie wiedzieć, że każdy wybór, zaczynając od zakupu płynu do naczyń, a kończąc na polityce, i co jest najgorsze – na naszym zdrowiu – został nam wskazany, a my posłusznie, jak wytresowane psy lub roboty, wykonujemy polecenia.
Trwa wojna cywilizacyjna, najazd na Europę, który ma wszystkie oznaki wojny – gwałty, morderstwa, grabieże – i to jest bardzo widoczne, ale ludzie tego nie widzą. Nie widzą całości, tylko fragmenty, i nie potrafią połączyć elementów w całość, w obraz, który by do nich dotarł. Widzą wojnę na Ukrainie i w Palestynie, ponieważ jest im to nachalnie pokazywane – w większości jako obrazy stworzone przez AI. Kłamstwo. Prawda, która nie potrzebuje AI, jest zakryta dla oczu i uszu tych, którzy nie chcą jej widzieć. Tych, którzy wolą dalekie kłamstwo niż bliską ich sytuacji prawdę.
Dlaczego tak mało ludzi takie rzeczy dostrzega, ale przede wszystkim – dlaczego tylko nieliczni potrafią zobaczyć całość?
Dwie strony tego samego medalu. Z jednej strony – ludzie myślący, że pragną prawdy, ale wierzący jak w dogmaty w to, co im wpoiła propaganda medialna; z drugiej strony – też ludzie, których celem jest pokazywanie prawdy, ale pragnący pieniędzy i popularności, a więc wplatający w swój przekaz kłamliwe dogmaty, w które wierzą ludzie.
Dwa filary świątyni – jeden prawda, drugi kłamstwo, więc bez solidnego oparcia świątynia się chwieje. Jedno oko jest zakryte kłamstwem, więc widoczność jest też ograniczona. Dostrzegasz fragmenty, ale nie widzisz całości.
Na przykład: z jednej strony prawda o Soborze Watykańskim II, a z drugiej strony kult Karola Wojtyły i Faustyny Kowalskiej – a więc prawda i jej zaprzeczenie, ale otwierające portfele i wpłaty pieniędzy.
W zwykłym życiu potrafi takie postępowanie doprowadzić do wielu tragedii – duchowych i fizycznych.
Jeden filar to miłość rodziców do swojego dziecka, ale z drugiej strony – pozwalanie dziecku na wszystko, patrzenie na nie jak na ideał bez skazy, zaślepienie. Rezultat takiego połączenia jest taki, że rodzice nie dostrzegają całości i w pewnym momencie okazuje się, że ich dziecko np. ma problem z narkotykami, a co gorsze – przebudzenie następuje czasami po śmierci dziecka z przedawkowania.
Wszystko, co dotyczy naszych dusz, naszego postępowania – od największych spraw do tych malutkich, życiowych – opiera się na dwóch filarach: Tak lub Nie, Prawda lub Kłamstwo.
Tak na zakończenie – widzieliście symbol jednego oka. Obojętne, co piszą na ten temat – ma on tylko jedno znaczenie. Dwa filary, dwoje oczu, a wszystko, co pomiędzy, od szatana pochodzi.
Arkadiusz Niewolski


Dodaj odpowiedź do Arkadiusz Anuluj pisanie odpowiedzi