Morze łez, którego nie wyleję


Uciekam w otchłań zapomnienia

Pogrążam się w smutku i rozpaczy

Tak ciężko jest zrozumieć, dlaczego

Tak ciężko jest przyznać się do błędu

Chciałbym wszystko wziąć na siebie

Chciałbym powiedzieć: zapłacę i umrzeć

Jak łatwo jest mówić

Jak trudno to przyjąć

Nie, nigdy nie zapomnę

Nie, nigdy sobie nie wybaczę

Zło, które było we mnie, uderza wszędzie

Tam, gdzie mnie zaboli

Boże, niech boli mnie

Lecz dlaczego tych, których kocham?

Nie wyleję morza łez

Płakać nie potrafię

Nie będę z Tobą walczył

Walczyć już nie potrafię

Nie zapłonę już ogniem nienawiści

Powiedz mi tylko, proszę

Dlaczego nie ja?

Dlatego, bo to by mniej bolało?

Wiem, nigdy nie odkupię zła, które wyrządziłem

Wiem, że już nie potrafię

Podnieść miecza

Dusza spokorniała, rozumu  nabrała

Lecz czy naprawdę takiego mnie chciałeś?




Arkadiusz Niewolski


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj