ROZMYŚLANIE XVIII.
Na dzień 17 Maja.
Szósta boleść Maryi: Otworzenie włócznią boku Jezusowego.
„Ale jeden z żołnierzów włócznią otworzył bok Jego, a natychmiast wyszła krew i woda.“
Jan R. X IX . w. 34.
„Położył mię spustoszoną, przez wszystek dzień żałością utrapioną.“
Tren. Jerem. R. 1. w. 13.
Zakończył boleści swoje Najsłodszy Pan i Zbawiciel nasz! ale Twoje boleści o Maryo! ze śmiercią Syna Twego nie ustały. Kielich gniewu od Ojca przedwiecznego nagotowany wylał się na głowę Syna Twego; ale kielich goryczy przeznaczony dla Ciebie, jeszcze wypróżnionym nie został!
Marya od krzyża nie odstępuje; drżąca i zbladła widzi ostrą Longina włócznię, wymierzoną ku sercu, które już bić przestało! Jeszcze tej rany serca, jeszcze tej ostatniej kropli krwi porzeba było, do uzupełnienia dzieła odkupienia naszego. I uderzyła włócznia w to serce najświętsze i wytoczyła błogosławiony strumień krwi i wody! I uderzyła ta włócznia w serce Maryi i morzem krwawój goryczy zalała duszę Jej.
Dzień śmierci Boga-Człowieka stał się dniem odrodzenia naszego; boleści Maryi stały się początkiem radości naszych! Zasłona tajemnicza się uchyla, proroctwa się spełniają, figury prawdzie ustępują! Cała mądrość nasza, prawda nasza, szczęście nasze — do krzyża przywiązane, odkąd Nieskończona Mądrość, Prawda i Miłość na krzyżu skonała! Jeźli w obłędzie, niedowiarstwie żyjąc, krzyżem wzgardzimy, zginiemy! Będziemy szukać u świata zbawienia, ale świat zbawienia nam nie da. Jako tonący wiotkiej chwyta się gałązki nadbrzeżnej, ale ta go zdradzi, tak i my tonąc w tym morzu zwątpień, niepewności i niepokoju wnętrznego, jeźli myślą i uczuciem, sercem i rozumem nie chwycimy się krzyża, zginiemy!
Jedną włócznia dwa serca dla nas przebite otwartem dla serca naszego stały się schronieniem przed tym światem, który już tyle razy oszukał nas i zdradził; który nas ubiczował językiem potwarczym i obmownym, ukoronował cierniem wyrzutów i goryczą udręczeń sumienia upoił z kielicha uciech zmysłowych, żółcią i octem zaprawionych, pokrył łachmanami próżnej mądrości ludzkiej, dał słabą trzcinę do rąk, znak chwały i znaczenia światowego i z urąganiem szyderstwa — prowadzi po tym błędniku złudy i urojenia na przepaść i zgubę, powrócę do krzyża, powrócę ja dziecko do Matki a przy Niej i przez Nią odzyskam straconą wiarę, nadzieję i miłość! Bo jeżli żvć będę bez Ciebie, bez Ciebie będę musiał umierać; a jeżli skonam bez Ciebie któż się za mną wstawi na strasznym sądzie Syna Twego? Dlatego o Maryo w ranę Serca Twego składam serce moje, abyś je przechowała na wieczność, Amen.
LITANIA DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY.
Chryste usłysz nas. Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba Boże,, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu Świata Boże: zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco jedyny Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Boża Rodzicielko
Święta Panno nad Pannami
Matko Chrystusowa
Matko łaski Bożej
Matko najczystsza
Matko najśliczniejsza
Matko niepokalana
Matko nienaruszona
Matko najmilsza
Matko przedziwna
Matko Stworzyciela
Matko Odkupiciela
Panno czcigodna
Panno wsławiona
Panno można
Panno łaskawa
Panno wierna
Zwierciadło sprawiedliwości
Stolico mądrości
Przyczyno naszej radości
Naczynie duchowne
Naczynie poważne
Naczynie osobliwsze nabożeństwa
Różo duchowna
Wieżo Dawidowa
Wieżo z kości słoniowej
Domie złoty
Arko przymierza
Bramo niebieska
Gwiazdo zaranna
Uzdrowienie chorych
Ucieczko grzesznych
Pocieszycielko strapionych
Wspomożenie wiernych
Królowo Aniołów
Królowo Patryarchów
Królowo Proroków
Królowo Apostołów
Królowo Męczenników
Królowo Wyznawców
Królowo wszystkich Świętych, Módl się za nami
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta, Módl się za nami..
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Zmiłuj się nad nami.
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Abyśmy się stali godnemi obietnic Pana Chrystusowych.
MODLITWA
ŚWIĘTEGO BERNARDA.
Wspomnij o najdobrotliwsza Panno Maryo, że od wieków nie słyszano, ażeby kto, uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być opuszczonym kiedy. Tą nadzieją ożywiony, uciekam się do Ciebie o Maryo, Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa! Przystępuje do Ciebie, biegnę do Ciebie, stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata nie gardź prośbami mojemi, o Matko Słowa przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryo. Amen.
Nabożeństwo Majowe. Z rękopisów Ojca Karola Antoniewicza S. J. oddrukowane osobno z książki do nabożeństwa tegoż autora. Kraków. 1883.


Dodaj odpowiedź do Zbyszek Anuluj pisanie odpowiedzi