Do „podążania razem” z szatanem – Nowy dokument Synodu o synodalności


Opublikowano dokument roboczy na synod biskupów. Nic nowego co już wiemy o synagodze szatana tam nie napisano. Można w skrócie to podsumować że tematem rozmów będzie akceptacja grzechów i odrzucenie, już oficjalne, Ewangelii.

We wstępie Instrumentum laboris stwierdza, że faza słuchania procesu synodalnego już przyniosła owoce.

Doświadczyliśmy radości, która wyraża się w szczerym i pełnym szacunku spotkaniu między braćmi i siostrami w wierze: spotkać się nawzajem to spotkać Pana, który jest pośród nas” – czytamy w oświadczeniu.

Padają stwierdzenia że Kościół synodalny musi być „otwarty, przyjmujący”, „pragnie być pokorny i obejmujący wszystkich, jest Kościołem spotkania, ” podążania razem” i dialogu.

Dokument uznaje również napięcia w procesie synodalnym, mówiąc: „Nie powinniśmy się ich bać, ani próbować za wszelką cenę je rozwiązać, ale raczej angażować się w ciągłe rozeznanie synodalne. Tylko w ten sposób napięcia te mogą stać się źródłem energii i nie powodować destrukcyjnych polaryzacji.

Napięcia związane z grzechem i złem (bo z czym więcej?) są „źródłem energii”. Do czego? Do kombinowania jak grzech przemianować na coś co najmniej neutralnego, albo dobrego.

Nic poza tym z niego nie wynika i można by go podsumować komentarzem z sieci: „Dokument jest więc tak zły, jak wielu sądziło. Pęcznieje. To przygnębiające, że tak wielu ludzi na świecie tak bardzo wstydzi się wiary, tak jak została ona przekazana, że czują taką potrzebę tworzenia sałatek słownych, aby czuć się usprawiedliwionymi w odrzucaniu wiary…. zamiast po prostu przyznać, że nie wierzą już w wiarę katolicką (jeśli kiedykolwiek wierzyli).”

Na naszej stronie piszemy często dokładnie to samo – że dzisiejszy fałszywy kościół służy do wielbienia człowieka i usprawiedliwiania jego grzechu. Synod o synodalności, jego kolejne etapy, to tylko kolejny krok po wielu poprzednich – konsekwentny marsz naprzód w stronę przepaści.

Pytają „jakie konkretne kroki są potrzebne, aby przyjąć tych, którzy czują się wykluczeni z Kościoła ze względu na swój status lub seksualność (na przykład rozwiedzione żyjące w nowych związkach, osoby w małżeństwach poligamicznych, osoby LGBTQ+ itp.)?

Jednym zdaniem znajdziesz przyzwolenie na wszystko co prawdziwy Kościół odrzuca – w tym też nie zapominają o komunistyczno masońskich bredniach o braterstwie albo o katastrofie klimatycznej. Ja bym powiedział że katastrofę to oni mają w głowach, a w duszach na pewno.

„… wybór „podążania razem” stanowi proroczy znak dla rodziny ludzkiej, która potrzebuje wspólnego projektu, który byłby w stanie dążyć do dobra wszystkich. Kościół zdolny do komunii i braterstwa, do uczestnictwa i pomocniczości, w wierności temu, co głosi, będzie mógł stanąć po stronie ubogich i ostatnich oraz użyczyć im swego głosu. Do „podążania razem” trzeba pozwolić, by Duch Święty wychowywał nas do mentalności prawdziwie synodalnej……

Ten fragment to przecież typowe wpajanie mentalności masońskiej! Do „podążania razem” z szatanem, bo twierdzenie że Duch Św. ma z tym cokolwiek wspólnego, to faktycznie katastrofa duchowa. Nawet na tym logo prezentują raczej stracha na wróble, jeśli nie coś gorszego, a większość widzi to co im się wmawia.


Pamiętamy że komuniści nienawidzą katolików. Nawet pobieżna analiza, którą kiedyś przeprowadziłem udowadnia że Bergoglio to zwykły komunista – resztą sam się też nazywa komunistą niestety mieszając w swoje bluźnierstwa imię Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Więc i w tym dokumencie nie mogło zabraknąć elementów komunistycznych:

wojny wymagające odnowionego zaangażowania w budowanie sprawiedliwego pokoju, zagrożenia z powodu zmian klimatycznych, system ekonomiczny, który „powoduje wyzysk, nierówności i marnotrawstwo”.

To taki żargon komunistycznych przywódców. Zawsze mówią o pokoju prowadząc wojny oraz o nierówności i wyzysku do którego sami przykładają rękę. Wiadomo przecież że judasz Bergoglio współpracuje z najbogatszymi tego świata . Pisaliśmy o tym ale to jest tylko jeden przykład z wielu:

Więc jak zwykle przewrotność i kłamstwa. Będzie walczył o pokój wspierając tych którzy wywołują wojny. Będzie walczył z bieda i nierównością wspierając tych którzy wyzyskują większość bogactw tego świata. Czysty komunizm, kłamstwa i ładne hasła masońskie.

Mówiąc o prześladowanych mniejszościach i odrzuconych myśli oczywiście o wszystkich tych, którzy nienawidzą Pana naszego Jezusa Chrystusa. Powinien się zająć sprawa prześladowań chrześcijan bo są oni najbardziej prześladowaną religią na świecie, ale to go mało obchodzi. A nawet wspiera najazd innowierców na kraje chrześcijańskie. Tutaj oczywiście nie wolno zapominać o wszystkich sodomitach itp. oni są podstawą dzisiejszego kościoła modernistycznego. Dzisiejszy kościół, ani nie święty ani nie katolicki wprost ich uwielbia. Głosząc jakieś brednie o odrzuconych po prostu akceptuje grzech które Pan nasz Jezus Chrystus nienawidzi a już na pewno się brzydzi . Trwanie w tych grzechach ukarał bardzo ostro w Sodomie i Gomorze.

Dzisiejsze oblicze Kościoła nosi znamiona poważnych kryzysów zaufania i wiarygodności. W wielu kontekstach kryzysy związane z nadużyciami seksualnymi, ekonomicznymi, władzy i sumienia popchnęły Kościół do trudnego rachunku sumienia…”

Takie słowa to już jest szczyt hipokryzji. Zmienili wszystko. Na soborze watykańskim II zdetronizowany Boga. Wpuścili wszystkie plugastwa, tarzają się w grzechach cielesnych, robią niewyobrażalne przekręty finansowe. Wcale tego nie przerywają. Zwolennicy wszystkich zboczeń są ciągle awansowani i kryci. Podobnie jest z aferami finansowymi. To jest jeden z wielu absurdów tej nowej religii. Łamią na przykład zasady celibatu, a potem żądają zniesienia celibatu ponieważ jest łamany. Plugawią stan duchowny różnymi ohydnymi praktykami seksualnymi, a potem żądają akceptacji ich grzechów wołających o pomstę do Nieba.

Będą się jednać oczywiście z wszystkimi wrogami Pana naszego Jezusa Chrystusa, natomiast katolików którzy chcą się trzymać prawdziwej Ewangelii zwalczają bezwzględnie.



Podsumowując odbędzie się zjazd sekretarzy partii komunistycznej, lub można to nazwać inaczej – odbędą się prace Wielkiej loży masońskiej na wschód od Watykanu – bo tak można podsumować ten synod.

Jak ktoś nazywający się katolikiem może w ogóle patrzeć na nich, i ich kłamstw i przewrotności słuchać? Trzeba być albo szalonym, albo pragnącym akceptacji swoich grzechów.

Przypominam tylko Św. Jan nakazuje nawet nie pozdrawiać takich, św. Paweł mówi że są przeklęci, a Ukochany Zbawiciel mówi, że lepiej żeby sobie zawiesili kamień u szyi.

Obowiązuje nakaz ucieczki z tej synagogi szatana. Nie jesteście ślepi ani głusi, tylko chcecie tacy być. Bóg to widzi i zna wasze dusze.




Arkadiusz Niewolski


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj