Dwoje dzieci Bóg już zabrał
Dwoje aniołków stoi przy Nim
Ty zostałaś lecz czy wszystko wiedziałaś ?
.
Widząc prawdę strasznie cierpisz
Nikt nie słucha tylko ustami wielbi
Piszesz ,próbujesz ,błagasz
Matka Boga nic wielkiego nie zadała
Tylko miłości do Syna i parę gestów,modlitw, a w zamian tak dużo obiecała
.
Cela klasztorna to nie więzienie
Jednak zamknięcie ust tej której Bóg mówić rozkazał
Ile razu Łucjo prosiłaś
zabierz mnie nikt nie słucha
Chce być razem z Hiacynta
.
Ustami cię wielbią Królowo w błękit ubrana
Lecz ich serca i duszę są jak zatruta rana z której sączy się czarna krew
Powoli umierają lecz Prawdę wciąż odrzucają.
.
Dajesz im ratunek nie od siebie
Od Matki Boga a oni zabijają
Pamięć o tobie o twoich slowach
A wszystko po to żeby grzeszyć
Zaspokajać ludzkie żądze
.
200 tys cud słońca widziało
A dla nich to jeszcze mało
Znaki na niebie wojnę zapowiadają, ale ludzie fałszywe miłosierdzie wybierają
Idzie papież a wokół kapłani padaja
Mordowani przez nazistów komunistów
Lecz oni dalej nie słuchają
Samotny odrzucony tak jak ty Łucjo w ciemności zostawiony
Umiera papież a wraz z nim znikasz ty
I od tej chwili o Fatimie prawdy nie mówi już nikt
Tylko kłamstwa , pólkłamstwa
.
Samotne głosy czasami wołają
Zmieniliście Łucję my to wiemy
Odrzuciliście przesłanie a więc wasze dusze pospadają
Dzieci z Fatimy was oskarżają
Arkadiusz Niewolski
Skomentuj