W uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny włoski Komitet Liberi in Veritate wyznaczył i promuje na 8 września 2022 r. ustanowienie I Światowego Dnia Przeciwko Aborcji . Jest to inicjatywa wychodząca naprzeciw kolejnemu „Światowemu dniu bezpiecznej aborcji”, który od kilku lat odbywa się 28 września. Publikujemy też fragmenty przesłania arcybiskupa Viganò przygotowanego na ten dzień.
Komunikat prasowy Komitetu (fragmenty):
Dziecko jest niewątpliwie pierwszą i najpoważniejszą ofiarą aborcji, ale możemy wyliczyć jeszcze kilka innych: matki, oszukiwane do granic możliwości przez system zdolny skłonić je do nieuznawania tego, co mają najcenniejsze, czyli życia ich dziecka w łonie; ojcowie, pozbawieni świadomości i odpowiedzialności za swoje akty seksualne do tego stopnia, że tracą swoją rolę i tożsamość; świat medycyny, który poprzez wadliwą i relatywistyczną logikę zaprzecza rzeczywistości do tego stopnia, że ją atakuje i zabija; prawa pozytywne, które, abdykując ze swojej roli, zamiast porządkować społeczeństwo, przekształcają je w system dezawuacji najbardziej elementarnych wartości, deformując samo znaczenie „prawa”; opinia publiczna, niezdolna do własnego krytycznego myślenia, łudząca się, że jest w stanie znaleźć mrożące krew w żyłach rozwiązania w obliczu fałszywego „problemu do rozwiązania”.
Wszystkie bitwy w tzw. świecie pro life przyczyniły się do podniesienia świadomości społecznej na ten temat, a to wielka zasługa wobec ludzkości i samego Boga, twórcy i obrońcy życia. Jesteśmy jednak przekonani, że w tym momencie antropologicznego i duchowego dryfu, który przenika cały świat, walka w obronie niewinnego ludzkiego życia musi zrobić krok do przodu.
Komitet Liberi in Veritate, proponuje z okazji Światowego Dnia Przeciwko Aborcji następujące elementy:
- Celebrowanie Mszy Świętych przeciwko aborcji, aby Ofiara „położyła kres rzezi niewiniątek”.
- Adoracje Eucharystyczne z odmawianiem Różańca Świętego, „aby Matka Boga i całej ludzkości nie pozwoliła, aby Jej niewinne dzieci zostały złożone w ofierze na szatańskim ołtarzu totalitarnego relatywizmu.”
- Odmawianie Różańca Świętego w tych samych intencjach.
- Ofiarowanie jednego lub więcej dni postu.
- Konferencje na temat
- Utworzenie światowej sieci modlitewnej o zniesienie aborcji.
- Utworzenie strony referencyjnej.
Przesłania arcybiskupa Viganò
(…) „Nowoczesne społeczeństwo – począwszy od rewolucji francuskiej – zbuntowało się nie tylko przeciwko doktrynalnym i moralnym prawdom Magisterium, ale wyrugowawszy Boga ze społeczeństwa, by uznać się za „świeckie”, a więc wewnętrznie antyklerykalne i antychrześcijańskie, zerwało transcendentną więź między prawem pozytywnym a prawem naturalnym. Gdy przestała istnieć Pierwsza Zasada, która informuje o prawach ludów i narodów, nic nie mogło zabronić jednostkom i społeczeństwom przyjęcia zasad sprzecznych z prawem natury, legitymizujących aborcję i rozwód jako swobodne korzystanie z możliwości, bez żadnych konsekwencji karnych czy moralnych. System rządów, który czerpie swoją władzę z konsensusu mas, a nie od Boga, do którego należy wszelka władza – omnis potestas a Deo – już z tego tylko powodu powinien być uznany za sprzeczny z bonum commune, ponieważ pozwalając na korzystanie z fałszywej koncepcji wolności i nie uznając panowania Chrystusa nad jednostkami i społeczeństwami, w istocie sprzeciwia się celowi, który go legitymizuje.
Ale jak to zawsze bywa, gdy ktoś działa dla zła, nawet sami zwolennicy aborcji musieli jakoś „uczynić tę straszną zbrodnię strawną”, próbując ją uzasadnić przykładami, które prawie nigdy się nie zdarzają, a które i tak pozostałyby nie do przyjęcia: kobieta zgwałcona przez brutala, mała dziewczynka uwiedziona przez złośliwego starca i cała teoretyczna kazuistyka przydatna do otwarcia „okna Overtona”. Dekady masakr na niewinnych istotach – w samych Włoszech ponad sześć milionów dzieci woła o pomstę do nieba! – wykazały, że uzasadnienia przedstawione w celu wprowadzenia aborcji do ustawodawstwa cywilnego były pretekstami, podczas gdy w rzeczywistości boleśnie zauważamy, że dzieciobójstwo jest prawie zawsze motywowane cynizmem, egoizmem i ignorancją. Cynizm, z powodu beztroski, z jaką przyjmuje się nawet jako możliwe do pomyślenia wykorzystanie zabicia człowieka dla własnych korzyści; egoizm, ponieważ aborcjonista decyduje, że jego własna wola przeważa nad prawami innego człowieka; ignorancja, ponieważ mało która matka wie, jakim męczarniom naprawdę poddaje się płód, aby wydalić go z łona i jak bardzo jest przez to straumatyzowana.(…)
…obecna ekipa kościelna, na czele której stoi Jorge Mario Bergoglio, wykracza daleko poza zbaczanie w stronę herezji w sferze teologicznej oraz w sferę moralną skandali finansowych i seksualnych, posuwając się tak daleko, że stał się gorliwym propagatorem agendy neomaltuzjańskiej i tzw. „podbojów” nowoczesnego społeczeństwa, takich jak rozwody, aborcja, eutanazja, antykoncepcja, sodomia oraz ideologia LGBTQ+, teoria gender i przerywanie rozwoju hormonalnego nieletnich.
Ostatnie buńczuczne wypowiedzi przewodniczącego Papieskiej Akademii Życia podczas programu telewizyjnego słusznie zgorszyły wiernych i samych świeckich, którzy powinni móc patrzeć na Kościół jako na strażnika Dobra i latarnię Prawdy. W słowach Paglii wyczuwa się banalność zła, cyniczne pragnienie, by nie być przeszkodą, by nie chcieć stanowić znaku sprzeciwu w świecie, który powrócił do epoki barbarzyństwa i pogaństwa, serwilistyczną uległość bergoglińskiego Sanhedrynu wobec władzy cywilnej, sztywne uprzejmości tych, którzy mają nadzieję – poprzez przypodobanie się potężnym – wydzielić dla siebie trochę miejsca w tworzącym się Nowym Porządku Świata, opartym na urojonych zasadach neomaltuzjanizmu, który uważa człowieka za pasożyta planety, którego należy wytępić. Paglia pokazuje się jako szary travet, który, dokładnie tak jak w narracji psychopandemicznej, nawet nie próbuje zrozumieć niespójności tego, co każe mu się mówić i ratyfikować, ograniczając się do bezkrytycznego przyjęcia nowego kursu bergoglińskiego, ideologii globalistycznej, transhumanizmu, Wielkiego Resetu, zielonego nowego ładu, Agendy 2030. Co się tyczy Bergoglio i jego wielobarwnego caravanserraglio, wydaje się, że rzadkie wypowiedzi o silnym wpływie medialnym przeciwko aborcji są częścią tego scenariusza, do którego od czasu do czasu musi się dostosować, aby nie ukazywać się takim, jakim jest.
Należy powiedzieć, że jak wszystko inne promowane przez współczesne społeczeństwo, promocja aborcji – oszukańczo określanej jako „przerywanie ciąży” lub „zdrowie reprodukcyjne” – nie jest odporna na ciężkie konflikty interesów, ponieważ wokół tego nowego rynku poruszają się interesy ekonomiczne klinik aborcyjnych, firm farmaceutycznych, laboratoriów badawczych i firm kosmetycznych. Tak więc oprócz samoistnego zła, jakim jest zabicie niewinnego, istnieje pozbawiony skrupułów i dochodowy handel abortowanymi płodami, przeznaczonymi do produkcji leków, szczepionek, kremów. Wiemy na przykład, dzięki samemu przyznaniu się producentów tzw. szczepionki Covid, że w celu wyprodukowania surowicy genowej nieustannie prowokuje się nowe aborcje, aby „odświeżyć” pierwotne linie komórkowe, które również pochodzą z aborcji. Spłaszczenie Kongregacji Doktryny Wiary do dyktatu BigPharmy i jej emisariuszy w rządach i agencjach leków bezlitośnie ujawnia współwinną postawę Hierarchii, nagradzanej sponsoringiem i finansowaniem za dostarczenie Pfizerowi i Modernie dostojnego świadectwa eksperymentalnej surowicy genowej.
Obchodzenie dziś I Światowego Dnia Przeciwko Aborcji jest odważnym wyborem, ponieważ stanowi przeciwieństwo horyzontalnej i utylitarnej wizji ludzkiego życia i przeznaczenia Wizja, której rozpowszechnianie nie jest obce watykańskiemu kierownictwu, zawsze obawiającemu się ukazania się jako staroświeckie, zawsze chętnemu do pokazania bycia na czasie, nawet do tego stopnia, że obejmuje transhumanizm, w którym połączenie człowieka z maszyną ma reprezentować, w urojeniach jego twórców, zemstę człowieka nad Bogiem, stworzenia nad Stwórcą, mordercy od początku nad Panem Życia.(…)
Macie prawo i obowiązek przypominać matkom, że to dziecko nie jest irytującą wpadką, ani grudką komórek, ani producentem dwutlenku węgla; ale że jest stworzeniem Bożym, przeznaczonym do tego, by być kochanym, a z kolei kochać i oddawać chwałę swemu Stwórcy; że ten bezbronny maluch zasługuje przynajmniej na tę szansę, której odmówiono jego matce: na wyjście na światło.
Nie dajcie się zastraszyć tym, którzy zarzucają Wam, że chcecie przeludnić planetę „bezużytecznymi zjadaczami” (jak mówią w Davos), że chcecie na siłę zmusić kobietę do bycia matką, że chcecie narzucić swoje idee tym, którzy ich nie podzielają! Nie dajcie się zwieść tym, którzy twierdzą, że prawo do aborcji nie pociąga za sobą obowiązku jej dokonania u tych, którzy tego nie chcą: jest to sofizmat, w którym życie istoty zostaje pozostawione wyborowi jednostki, podczas gdy nikt nie może rościć sobie prawa do życia i śmierci nad swoim dzieckiem. Bo to dziecko nie jest ideą, nie jest pojęciem, które można wziąć pod uwagę lub które można zignorować, ale istotą ludzką, której zostanie nadane imię, która będzie miała swoje życie, relacje, przyszłość; która w chrzcie znajdzie przyjaźń z Bogiem i będzie mogła Go kochać i służyć Mu, a potem dzielić z Nim wieczność.
Niech Najświętsza Dziewica, której Narodzenie obchodzimy dzisiaj, a która odwiedzając swoją kuzynkę Elżbietę czuła, jak Chrzciciel porusza się w jej łonie, wybłaga z nieba łaski niezbędne do zakończenia waszej wojny z aborcją, aby narody zrozumiały grozę tej zbrodni, a ich władcy jak najszybciej jej zakazali. Świat nie zazna pokoju tak długo, jak długo będzie unieszkodliwiał swoje bezbronne dzieci na rzecz Molocha pojedynczych myśli.
(Cały tekst w języku włoskim można przeczytać TUTAJ)
PS. Arcybiskup Vigano w przesłaniu nawiązuje so wypowiedzi abp. Vincenzo Paglii przewodniczącego watykańskiej Papieskiej Akademii Życia który trafił na pierwsze strony gazet po tym, jak 26 sierpnia powiedział dziennikarzowi, że włoska ustawa z 1978 roku dekryminalizująca aborcję jest „filarem” włoskiego „życia społecznego” i „absolutnie nie podlega” dyskusji w kraju.
Od miesięcy Papieska Akademia Życia promuje też książkę „Theological Ethics of Life”, która według Paglii ma „wprowadzić zmianę paradygmatu” w teologicznej dyskusji Kościoła na temat seksu i antykoncepcji. Jak wyjaśnił Paglia „Papież Franciszek był informowany o każdym kroku i zachęcał do realizacji projektu” i do dyskusji. Akademia mająca w nazwie życie pisze ponad 500 stronicowe wywody teologiczne żeby uzasadnić zmianę dotychczasowego nauczania Kościoła aby służyło zabijaniu. Pisaliśmy o tym TUTAJ
Tłumaczenie – niewolnikmaryi.com
Skomentuj