W Księdze Wyjścia jest napisane że Bóg wysłuchał narzekań i lamentów Izraelitów, ulitował się i wyprowadził ich z domu niewoli. W Egipcie narastał ucisk, ludzie zwracali się do Boga, prosili o ratunek, wypełniali dane im przykazania. Chociaż ktoś może powiedzieć, że to też były tylko prośby związane z własnymi potrzebami, a więc w jakiś sposób oparte na myśleniu o sobie, ale przecież były one skierowane we właściwym kierunku – do Boga Prawdziwego.
Kołaczcie a otworzą wam – jak mówi nasz Pan Jezus Chrystus .
Bóg wysłuchał narzekań swojego narodu wybranego. skierowanych właśnie do Niego, a nie do Balla! Całkiem odwrotna sytuacja występuje gdy ludzie modlą się do jakichś bożków. Jak wielka to jest zbrodnia w oczach Boga niech świadczy to, że za grzechy ciała, tak przecież znienawidzone i powodujące obrzydzenie u Boga, tylko poszczególne miasta, jak Sodoma, zostały zniszczone. Odstępstwa będące łamaniem pierwszego przykazania Bożego, a więc modły do jakichś pogańskich bóstw, zawsze doprowadzały do kar spadających na cały naród. Zresztą, taki nazwijmy to ekumenizm, a więc pogańska wiara w wielu bogów, sam w sobie był przyczyną upadku moralnego i zanurzenia się człowieka w obrzydliwości grzesznych pożądań. Odstąpienie od Boga Żywego poprzez oddawanie czci odmianom szatana jest początkiem, ale też i końcem.
Człowiek myśli że wtedy staje się panem swojego losu . Niestety jak zawsze się bardzo myli . Jest to początek poddania się pod władze szatana i koniec oparcia się na Bogu . Widzisz tu gdzieś miejsce na ludzkie panowanie?
Człowiek upada bardzo nisko, tarza się w błocie i brudzie tego świata, ale jego pycha unosi się wysoko. Myśli że sięgnie do nieba, a upadnie jak wieża Babel. Myśli że jest bogiem, a jest podnóżkiem diabła. Jaka jest różnica między całowaniem Koranu, czy też uczestnictwie w pogańskich rytuałach, a składaniem ofiar złotemu cielcowi ?
Widzisz jakąś? Przynajmniej nie powinieneś widzieć. Jeżeli Bóg od początku świata za takie postępowanie zawsze karał to dlaczego myślisz, że teraz będzie inaczej?
Bóg jest niezmienny , zawsze tak samo sprawiedliwy. I miłosierny dla chcących powrócić do Niego.
Wbrew powszechnym opiniom człowiek też się nie zmienia. Zawsze podatny na te same żądze i zawsze skłonny do tych samych grzechów – dlatego metody szatana pozostają też takie same . Zawsze chodzi o to, abyś myślał że jesteś równy Bogu, a więc że możesz wszystko i nie ograniczają cię żadne zasady moralne, ani prawne . Prawo które ustanowił człowiek można przecież zmienić. Widzimy to dzisiaj. Demokracja staje się dyktaturą komunistyczną.
Bóg może w swoim miłosierdziu zmiłować się nad ludźmi, ale przecież oni powinni przeprosić, ukorzyć się i modlić o przebaczenie.
Czy jest to jednak możliwe w dzisiejszych czasach ?
W czasach w których bluźniercy i odstępcy nazywani są świętymi, w czasach gdy poparcie dla normalnej rodziny nazywa się faszyzmem? Wściekle fizyczne ataki np. na przeciwników aborcji traktowane są jako element demokracji a czytanie czy cytowanie Biblii może doprowadzić w krajach dawnej cywilizacji chrześcijańskiej do więzienia, a do śmierci w innych.
Myli się każdy, kto twierdzi, że to winne są bezbożne władze. Nie. Pan nasz Jezus Chrystus powiedział – oddaj to co cesarskie cesarzowi, a co Boskie Bogu . Problem więc polega na tym, że oddajemy wszystko światu, a nie zostaje nic dla Boga . Wspieramy wiec system zła moralnie. Tylko czasami, jeżeli jeszcze tli się w nas iskierka prawdziwej wiary, coś odrzucamy. Ale często nie jest to stanowcze NIE , tylko nie bo… to, czy tamto. A jak już pisałem nie bo… to nie Niebo, tylko piekło.
Każdy musi spojrzeć w lustro swojej duszy i dostrzec prawdę. Bez tego Bóg nie usłyszy waszych wołań, ponieważ kierujecie je to kogoś innego. Do własnego ego, lub w najgorszym przypadku do szatana czyhającego w ciemnościach waszych dusz. Obraz Boga w Twojej duszy musi być prawdziwy.
To że państwo na coś zezwala, nie znaczy wcale że to nakazuje. I tutaj tkwi zasadnicza różnica. Dopóki cesarz nie nakazał oddawania sobie boskiej czci, chrześcijanie nie musieli mu się przeciwstawiać. Nawet zezwolenie na aborcję, która jest złem pozwalającym na zabijanie niewinnych dzieci, nie jest nakazem, a wiec katolik który nawet w myślach nie może dopuszczać do takiej zbrodni, powinien uznać takie prawo za martwe i po prostu nie korzystać z niego.
Czy prawo do rozwodów coś dla katolika zmienia? Nie. To nie jest nakaz rozwodu tylko prawo do niego, a więc identycznie jak w przypadku aborcji powinno być martwe.
Dlatego Jezus Chrystus mówi – oddaj cesarzowi co cesarskie, a Bogu co Boskie. Mało jest przepisów nakazujących jakieś działania. Większość to zakazy lub zezwolenia, a więc dla katolika nie stanowią zagrożenia.
Wiadomo , że lepiej byłoby żyć w państwie respektującym prawo boskie, ale tak nie jest i musimy się do tego dostosować. Jednak w żadnym wypadku nie możemy iść ramię w ramię ze światem. Jest to droga kościoła modernistycznego prowadząca prosto do piekła. Wniosek jest prosty – nie prawo ustanowione przez rządy i ludzi jest największym problemem, tylko przyzwolenie na nie występujące wśród ludzi .
Co jest problemem to, że w Polsce istnieje złe prawo aborcyjne, czy że tylko około 10% społeczeństwa jest za całkowitym zakazem aborcji?
Tak samo w strukturach kościelnych. Co jest prawdziwym problemem? Odstępczy papieże wraz ze swoją administracją, czy to, że ludzie w przeważającej części to akceptują?
Problem tkwi w tym, że wierni zostawili Boga dla swojego poczucia wielkości – dla bożków z kamienia i drewna. Jeżeli myślisz na przykład, że likwidacja masonerii by coś zmieniła to się głęboko mylisz. Świat jest tak przesiąknięty ideologią masońską, że nic by to nie zmieniło. Ludzie zaraz by stworzyli ideologicznie podobne organizacje, ponieważ odrzucili Boga i sami uważają się za bogów.
Musimy prosić Boga o przebaczenie, to być może w swoim miłosierdziu odstąpi od zagłady, ale tutaj problem jest podobny jak wyżej opisywałem. Tylko około 10 % dostrzega w ogóle apostazję i kary spadające cały czas od Objawienia Matki Boga w Fatimie. Z tej resztki jednak nie wszyscy chcą się nawrócić. Tkwiąc w bluźnierczych strukturach modernistycznego kościoła, wspierają odstępczą administrację i czekają na apokalipsę i tym podobne rzeczy . Oni naprawdę myślą , że Bóg ich uratuje za wierność synagodze szatana. Absurd który jest gorszy niż samo pogaństwo pozostałych.
Módlmy się do Jedynego Boga o odwrócenie naszego strasznego losu, ale oddając się całkowicie Jego woli i odrzucając kłamstwo i obłudę świata. Mało nas zostało ale apostołów było tylko dwunastu. U Boga wszystko jest możliwe, a więc ufajmy tylko naszemu Ukochanemu Zbawicielowi . Matka Boga wyciąga rękę do każdego w kim ujrzy iskierkę nadziei na nawrócenie . Pokorna i cicha Królową nas poprowadzi prosto do Syna na krzyż i zmartwychwstanie.
Arkadiusz Niewolski
Skomentuj