Franciszek wydał 14 lutego nowe motu proprio reorganizujące wewnętrzne struktury Kongregacji Nauki Wiary. Dekret Fidem Servare („ O zachowaniu wiary ”) dzieli Kongregację Nauki Wiary na odrębne wydziały „doktrynalny” i „dyscyplinarny”, z których każdy będzie miał przypisanego sekretarza podlegającego prefektowi dykasterii.
„Dzięki nowej strukturze każda sekcja, z własnym sekretarzem, będzie miała większy autorytet i autonomię” – wyjaśnił Vatican News.
Zgodnie z Fidem Servare , sekcja doktrynalna zajmie się „sprawami dotyczącymi promocji i ochrony doktryny wiary i moralności” poprzez badanie dokumentów z innych dykasterii watykańskich, nakazuje również Kongregacji angażować się w „pisma i opinie, które wydają się problematyczne dla właściwej wiary, zachęcając do dialogu z ich autorami i proponując odpowiednie środki zaradcze, które należy zastosować, zgodnie z normami Agendi Ratio in Doctrinarum Examine ”.
Dyscyplinarny wydział kongregacji zajmie się sprawami związanymi z wykorzystywaniem seksualnym nieletnich i innymi poważnymi przestępstwami („ delicta graviora ”) w celu „promowania prawidłowego wymierzania sprawiedliwości”.
Church Militant cytuje anonimowego watykańskiego kanonistę stwierdzającego że „Najnowsze motu proprio Franciszka konkretyzuje i usprawnia w formie prawnej to, co już zmaterializowało się w CDF – rosnące znaczenie sekcji dyscyplinarnej przez samą przewagę spraw karnych dotyczących wykorzystywania nieletnich, które wymagają ścigania. Kongregacja już dawno zrezygnowała ze ścigania i potępiania herezji, do czego była stworzona, nie jest więc niespodzianką, że dokonano takiego podziału – wyjaśnił.
Tragiczne jest ta przewaga bo Kongregacją mająca strzec czystości wiary stała się de facto martwa, a zajmuje się tylko tym co jest wynikiem utraty wiary – nadużyciami. Jest to też syzyfowa praca, która nie może przynieść efektów. Niedawno pisaliśmy o analizie Instytutu Lepanto, jak Prawo kanoniczne chroni zboczeńców – Tajny dokument ujawnia nakaz milczenia. Zresztą nikomu w Watykanie na efektach nie zależy, a reszta milczy.
Co gorsza reorganizacja wygląda tylko na kolejnym etap przetasowań Franciszka. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Luis Ladaria, który w kwietniu kończy 78 lat, ma zostać zastąpiony w ciągu roku. Krążą opinie że Franciszek jest gotowy mianować popierającego LGBT arcybiskupa Malty, Charlesa Sciclunę, od zeszłego roku jednego z dwóch sekretarzy pomocniczych Kongregacji, prefektem Kongregacji Nauki Wiary.
Od czasu noty Kongregacji z marca 2021 r., która wydała zakaz błogosławienia związków homoseksualnych i nazwała je „nielegalnymi”, Franciszek wiele razy publicznych wspierał zwolenników ideologii LGBT i związków osób tej samej płci. Więc wprowadzanie takiego człowieka do Kongregacji dbającej o moralność jest zwykłym szyderstwem i może mieć tylko jeden cel.
Jest duże prawdopodobieństwo że jest to krok do wprowadzanie w Kongregacji Doktryny Wiary bocznymi drzwiami tzw. „postępu nauki”, wziąwszy pod uwagę ostatnie wezwanie do rewizji katolickiego nauczania o homoseksualizmie kard. Jean-Claude Hollerich SJ, mianowanego Relatorem Generalnym ostatniego spotkania Synodu Biskupów w październiku 2023 r.. Stwierdza on że nauczanie Kościoła na temat homoseksualizmu „jest fałszywe”, ponieważ „socjologiczno-naukowe podstawy tego nauczania nie są już poprawne”. Może nie wszyscy sobie zdają sprawę, ale tyle samo co powiedzieć że Wszechwiedzący i Wszechmocny Bóg nie zna się na socjologii i nauce i nie potrafił przekazać właściwego nauczania….a może nie znał przyszłości i dlatego się pomylił. Trudno nawet komentować takie absurdy ale widać do czego prowadzi modernistyczny humanizm i stawianie człowieka, a nie Boga w centrum Kościoła.
Kongregacja która powstała w XVI wieku w celu „zachowania i obrony jedności wiary oraz wykrywania i zwalczania błędów oraz fałszywych doktryn”, znana pod nazwą Świętą Inkwizycja lub Świętym Oficjum była w pewnym sensie najważniejszą w Kościele. W niezmienionej postaci działała ona do 1965 r. kiedy to decyzją Pawła VI, dokonano w niej zmian oraz przemianowano na Świętą Kongregację Nauki Wiary. Co ciekawe w 1983 już nawet przestała być święta, a nazwę zmieniono po prostu na Kongregacją Nauki Wiary.
Co prawda trudno już mówić tej świętości, kiedy heretycki modernizm przesiąknął wszelkie struktury, a sama Kongregacja milczy na temat błędów i herezji, które jak rak szerzą się od Watykanu po najmniejszą parafię. Nie upomina już nikogo bo wszyscy błądzą w chocholim tańcu nad przepaścią. Została tylko atrapa do stwarzania pozorów. Więc trudno się spodziewać czegoś innego po słowach o „większym autorytecie i autonomii” Kongregacji.
Komentatorzy podkreślają też że nowa reforma jest zgodna z wcześniejszą decyzją Franciszka o likwidacji papieskiej komisji Ecclesia Dei która od 1988 do 2019 roku podlegała Kongregacji i miała na celu ułatwienie integracji tradycyjnych wspólnot, czyli przeprowadzała oceny teologiczne i dialog z grupami takimi jak Bractwo Św. Piusa X. Integracja nie jest już potrzebna, bo wspólnoty wyrzucono za burtę, jako „sztywne” nudne i zagrażające nowoczesnym katolikom, a teraz waży się ich los pod okupacją modernistów. W tym kontekście warto wspomnieć o niedawnej wizycie u Franciszka przełożonego generalnego SSPX o. Davide Pagliaraniego. Nieoficjalne niektórzy twierdzą że doszło do niej 13 lutego. Żadna strona nie wypowiedziała się jeszcze na temat spotkania.
Agnieszka Szaroleta
Fot: Franciszek i kardynał Luis Ladaria- prefekt Kongregacji Nauki Wiary, podczas audiencji z członkami kongregacji w Watykanie 21 stycznia 2022 r. (zdjęcie CNS/Vatican Media)
WESPRZYJ NAS
Jeśli podobają się Państwu treści które publikujemy i uważacie, że powinny docierać do większej ilości odbiorców, prosimy o wsparcie rozwoju naszej strony.
Wybraną kwotą:
Lub inną dowolną:
Dziękujemy
WSPIERAM
Skomentuj